wtorek, 29 lipca 2014

Wykrywacz Solfernus, odpowiedzi na pytania.

Dostałem trochę maili z zapytaniem czy czasem nie zapadłem znów w sen zimowy :). Uroczyście więc oświadczam zgodnie z prawdą że nie zapadłem :-), wręcz przeciwnie pracujemy terenowo i intelektualnie nad rozwiązaniem pewnych zagadek, w międzyczasie bawiąc się w "wojsko", ale o tym kiedyś, jak czas pozwoli.

O co chodzi z tymi mailami ? a więc parę osób pytało czemu nie wywiązałem się z obietnicy danej w komentarzu jaki tutaj zamieściłem :
http://zobten.blogspot.com/2014/07/solfernus-czyli-rozpoznanie-terenu.html#more

Cóż coś się powiedziało,  więc jak to mówią "słowo się rzekło kobyłka u płota", lepiej późno jak wcale :-).

Pytanie jakie padło w komentarzach brzmi , " Jakie korzyści czerpiecie z tego zachwalania Solfernusa? 

Właściwą odpowiedzią na takie pytanie było by okazanie zdziwienia..... My ??
A po namyśle przychodzi konkluzja....no tak właściwie racja, to MY pośrednio czerpiemy korzyści z zachwalania Solfernusa.
http://www.wykrywacze.com.pl/172,Wykrywacz-solfernus.html 

MY wszyscy pośrednio czerpiemy z tego korzyści. MY to znaczy mieszkańcy tego kraju.
1) Wspieramy naszego Polskiego producenta wykrywaczy.
2) Promujemy nasz wewnętrzny rynek.
3) Poprzez zwiększenie sprzedaży producent może zainwestować w inowacje. Lub zwiększyć np. zatrudnienie.

My używamy tych wykrywaczy i mówimy są dobre, wręcz bardzo dobre w swoim przedziale cenowym. Mają polski serwis producenta, nie latają za ocean.

My nie mówimy, kupujcie te wykrywacze bo są najlepsze na świecie, bo nie są. 
My mówimy po co przepłacać wspierając zachodnie rynki kiedy mamy za te same pieniądze a nawet mniejsze, coś co jest takie samo lub nieraz lepsze bo bardziej uniwersalne.
Zdjęcie ze strony PENelektronik ( głowy mi chyba nie urwą za wykorzystanie :0 )

Teraz trochę wyjaśnienia, dlaczego ten Polski producent a nie inny lub inni .

Sprawa jest banalnie prosta, po pierwsze używamy akurat sprzętu tego producenta bo nam odpowiada.  
Nie ukrywałem jak już wcześniej napisałem w sprawie Solfernusa, że miał parę potknięć przy konstrukcji stelaża.
I nie było to wina producenta tylko kooperantów przez co poszła na rynek partia sprzętu z osłabionym stelażem , co wyszło niestety po czasie, że tak powiem w praniu, lecz było to dawno.

Gdyby to była fabryka np. BMW czy Toyoty to zapewne przeczytalibyśmy w prasie,  .....klienci  którzy kupili model z serii X mają się zgłosić do serwisu, gdyż  jak z góry będą jechać to może się okazać że nie działają w serii X hamulce.

Ale w tym kraju nie mamy takich fabryk, nie mamy nawet FSO i Syrenki.

Po drugie siedząc od lat w temacie i używając różnych sprzętów mamy pewne porównanie. A odnosząc się do producentów krajowych uważamy, i jest to nasza subiektywna opinia,  że firma 
PENelektronik nie spoczęła na laurach lecz ciągle eksperymentuje ze sprzętem. Wprowadzane zmiany nie są zmianami tylko kosmetyczymi i nie polegają na malowaniu stelaża na inne kolory.

PENelektronik nie cofa się lecz idzie wciąż do przodu, i nie są to tylko opowieści dziwnej treści, ponieważ wymieniona została "S" stelaża,
(choć ja osobiście używam pierwotnej "S" z ABS bardziej mi się podoba ), 
zmieniono obudowę elektroniki, wciąż wchodzi nowe oprogramowanie, weszły cewki 13 kHz i DD 10 oraz DD16 kHz. Prowadzone są prace nad cewką wieloczęstotliwościową i pracy wykrywacza w trybie Dwu Box.
 No i ten stelaż składany bez rozkręcania do reklamówki, lekkość zaś doceni ten kto łazi po całych dniach. Zresztą o zmianach i inowacjach można sobie poczytać na stronie producenta. Resztę zobaczyć na You Tube, wszystko i na temat.

Więc pytam, jeśli jest tyle pozytywów to dla czego mamy się nie podzielić tym co wiemy z innymi ?. Tylko dla tego że ktoś na forum "Odkrywcy" czy innym wypisuje jakieś kocopoły.

 Niech sobie ktoś tam  zarzuca że jakieś korzyści :), Ja mam z tego taką korzyść że chodzę z pierwszą wersją 1.1. i jestem z niej zadowolony, a jak coś się uszkodzi bo bywa, ( to nie Miśnieńska filiżanka co stoi na półeczce) to wysyłam i w tygodniu mam to zrobione za małe pieniądze, więc nie muszę słuchać że czekamy na podzespoły bo lecą zza wielkiej wody.

Łał ale się rozpisałem :).
Proszę w komentarzach jeśli takie będą nie krytykować innych producentów i nie wieszać na nich psów, oraz nie pisać że ten lepszy a tamten najlepszy i inne takie cuda. My rozmawiamy o tym wykrywaczu i żadnym innym. 
My używamy tych wykrywaczy wiemy jakie mają wady oraz zalety i nikt nam kitu nie wciśnie bo chodzimy też z różnym sprzętem, Deusy, Fishery, Minelaby, Garetty i inne nie wymienione z najwyższych i średnich półek.

P.S.
W związku z otrzymanym po napisaniu tego tekstu linkiem do "odkrywcy" wypowiem się dodatkowo :) :

Poczytałem i zostałem osłabiony, jak się nie ma argumentów to się pisze co ślina na język przyniesie :). A filmy nie kłamią  jaki jest "Koń", każdy może sobie zobaczyć.

Niejaki "toska" pisze :
A od kiedy to testy na lewitujące przedmioty stanowią jakikolwiek dowód na skuteczność wykrywacza.
Mowa tu o tłumieniu w gruncie któro to w tym sprzęcie sięga prawie 40%, przy Whites 6000 to zaledwie jakieś 10-15%."


Spuentuję to tak :
 jeśli w powietrzu wysyłany jest sygnał przez Solfernusa który jest zakłócony np. przez monetę na 100 cm.
Oraz wysyłany jest w powietrzu sygnał z Whitesa który jest zakłócony przez tą samą monetę też na 100 cm.
To obydwa wykrywacze przykładowo wykrywają tą monetę z odległości 100cm w powietrzu.

To jakim cudem ten Ziemski grunt tłumi sygnał Solfernusa w 40% a Whitesa tylko w 10%. ???

To jest twierdzenie że Whites 6000 w Ziemi widzi tę monetę na głębokości 90cm, a Solfernus na głębokości 60cm :).

Wyjaśnienie tego cudu jest bardzo proste, po prostu Whites podpisał umowę z Matką Ziemią aby jego sygnału nie tłumiła a tłumiła tylko i wyłącznie sygnał z Solfernusa :-).

Tym to sposobem Ziemia wie, że ten sygnał wysyła akurat Whites a nie np.Garett lub Solfernus i go nie tłumi. Tłumi tylko sygnały z wykrywaczy które nie podpisały umowy z Matką Ziemią :-).

Resztę takich samych sygnałów nie należących do Whitesa 6000 po prostu połyka :-). 
No i ten odkrywczy "Bocian " zamykający niewygodny wątek. Tu trzeba by zadać pytanie ...kto ma w tym interes ?

Na koniec :
http://wszechocean.blogspot.com/ 
 "W czasie przesłuchań Schmidt początkowo milczał, a potem zeznał, że jego okręt, którym przybył do Zatoki Fińskiej jest ostatnim krzykiem niemieckiej techniki podwodnej, a torpedy – zupełnie cennym uzbrojeniem. Były to nowe torpedy T-5 znane pod kodowym nazwaniem „Strzyżyk”.

45 komentarzy:

  1. Miałem nie komentować ale nie mogę się powstrzymać ;) Takie teksty to piszą tylko ci co albo nie mieli sprzętu w łapach, albo nasłuchali się jakiś elektroników-magików, albo kupili mają właśnie Whites`a i nie chcą się przyznać że Polski wykrywacz, o połowę tańszy, bije ich sprzęt niemiłosiernie ;) Ciekawi mnie to co napisałeś o pracach nad duo boxem. Jeśli coś takiego by powstało byłoby świetną alternatywą dla Garreta GTi a ja byłbym jednym z pierwszych klientów ;)
    I co dla mnie najważniejsze: dobre bo Polskie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest Konrad taka połowiczna prawda, z tym "dobre bo Polskie". Mamy z tym problem bo Polskie było niszczone i jest niszczone. W związku z tym nie wszystko co Polskie jest dobre bo zostało zniszczone. A nie ma nieraz warunków do konkurowania z wyrobami zachodnich firm. Akurat w tym wypadku ja nie twierdzę że Solfernus jest lepszy czy gorszy od czegokolwiek.

      Ja tylko mówię, że spełnia absolutnie wymagania poszukiwacza zarówno poszukującego drobnicy jak i większych klamotów. i w swoim przedziale cenowym jest to produkt dobry. Czym dementuję to co się gdzieś tam opowiada o starych dziejach.

      Dzisiejszy Armand to też nie jest Armand z przed lat dziesięciu. Nic nie stoi w miejscu. Lecz PENelektronik prze do przodu i wprowadza istotne inowacje.

      Mówię również o tym, że jeśli już udało się uzyskać coś co ma poziom zachodnich urządzeń lub ich przewyższający to po co wspierać USA czy producentów z innych krajów jak można swobodnie nic na tym nie tracąc kupić Polski wykrywacz i mieć obopólny pożytek.
      Jeśli tak nie będziemy robić kierując się rozsądkiem to zawsze będziemy skazani na innych.

      Dzisiaj był prosty przykład, trafiliśmy na łąkę z rudą darniową i kosmiczny Amerykanin WGI MX300E odpadł po 10 min męki operatora.
      Usłyszałem tylko " O ja pier......lę " potem nastąpiła walka z ustawieniami i po czasie ..." kur.... mam to w du....e".

      Fakt dzisiaj dawało niemiłosiernie żar lał się z nieba :).

      Usuń
    2. zmienie w swoim prymitywnym wykrywaczu cewke z czestotliwoscia 5000MHz i mi nikt nie podskoczy :)

      Usuń
    3. Nie błaznuj :), dogadaj się z "kosiarzem" to Ci go przerobi.I nie jest on wcale prymitywny :-).

      Usuń
    4. wiec! ja jestem prymitywny ;)

      Usuń
  2. Upał zelżał a Ty dalej marudzisz :), pisz konkret i na temat!.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i wyszło że jestem Prorok :-), kosmiczny WGI MX300E z GPSem z tego wątku nie przetrwał trzech wyjść :-) :

      http://riese-inne.blogspot.com/2014/05/wykrywacz-solfernus-i-jego-zagadki-cd1.html

      Prorokowałem uwalenie kabla przy sondzie i wyprorokowałem :), uwalił się dzisiaj na ściernisku. Nie od chodzenia tylko od składania i rozkładania dostał najpierw głupawki czyli oszalał wydając kosmiczne dźwięki a potem zamilkł na amentus nie widząc nawet szpadla :-).

      Wniosek taki że Amerykańsko-Chiński kosmiczny wynalazek o nazwie WGI 300,400 ,WGI MX300E USA profi GPS, to wywalenie kasy w błoto w kwocie około 2 tyś zł.

      A jak mówił Kargul, miał być taki Amerykański :-).

      Przy okazji przy pierwszym wyjściu zakupiony jego młodszy Chiński braciszek Mini Pin pointer for Gold Detector TX-2002 dostał kopa z buta i pofrunął w krzaczory odfrunęło następne 120 zł. :-). No nie do końca 120 zł , bo pozostał futerał :-).

      A ja jak prorok stałem tam na tym polu i robiąc mądrą minę powtarzałem jak katarynka .....a nie mówiłem, a nie mówiłem :).

      Usuń
  3. Sory pomylilem wątki moglbys zamieścić moja poprzednia wiadomosc tym wątku bo tamten jest trochę stary. Milo by bylo gdybyś stworzyl caly temat z testami tego wykrywacza i uja w nim elementy o które prosilem. Z gory dzięki za info zwrotne czy taki temat ma szanse powstania i sory za trucie tyl... pozdro

    OdpowiedzUsuń
  4. Andrzej napisz w tym wątku jeszcze raz bo już poszedł, a nie chce mi się szukać gdzie, ja tylko sprawdzam bluzgi i mniej więcej czy do rzeczy. Puszczam, a potem czytam :) aktualne. W zasadzie mógłbym tego nie robić, bo tu piszą ludzie kulturalni i poukładani, ale mam jednego spamera więc trudno.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okazało się to mniej skomplikowane bo zapisało się tez gdzie indziej :)

      Andrzej napisał :

      "
      Witam
      Od jakiegoś czasu obserwuje fora i filmiki na temat solfernusa. Wykrywka zapowiada się bardzo fajnie brakuje tylko konkretnych informacji, testów na temat rzeczywistych zasięgów w gruncie.

      Przydaly by się jakieś konkretne info typu 1gr 22cm w ziemi jak by był filmik to w ogóle bylo by super.
      Prosilbym posiadaczy o zrobienie rzetelnych testów typu kopiemy dołek 15 cm, wrzucamy 1 grosz ZAKOPUJEMY dolek i sprawdzamy czy wykrywka widzi monetę potem dołek 20cm, 25cm itd. Wykrywacz na cewce 25cm ma 16kHz, przydal by się test czulosci dla drobnych obiektów np. jaki najmniejszy przedmiot lapie z 10cm. Czaję się na ten wykrywacz i na pewno nie tylko ja wiec tego typu informacje byly by bardzo przydatne. Z gory dziękuje, sory za pisownie, pisze z komórki. Pozdrawiam

      Usuń
    2. Jako że nie jestem posiadaczem najnowszego Solfernusa z najnowszym oprogramowaniem, nie posiadam tez cewki 16 kHz, tylko cewkę DD 25cm 10 kHz oraz nie kręcę filmików, nie piszę artykułów do gazet, i jak już mówiłem jestem na "eksploracyjnej emeryturze".

      Przekieruję ta prośbę do Karola Sawiaka gdyz to ON ma najnowszego Solfernusa i najnowsze cewki, oraz lubi kręcić filmiki :).

      Oczywiście jeśli takie testy zrobi i opublikuje to u siebie też zamieszczę. Wraz z ustawieniami na jakich testy były dokonywane.

      Ostatnio oglądałem rosyjskie testy gruntowe wielu markowych wykrywaczy i mówiąc szczerze szczęka mi opadła jak zobaczyłem tą mizerię. Lecz to też wg. mnie o niczym nie świadczy gdyż nie wiem jakie były ustawienia poszczególnych wykrywaczy. jedynym co było jasne to pomiar na te same obiekty, oraz to samo miejsce pomiaru.

      Usuń
  5. Witam
    Tak się złożyło, że mieszkam 25km od producenta. Jestem umówiony na jutro rano i sam przeprowadzę testy mam już przygotowane wiaderko z ziemią i wyciętymi otworami co parę cm. Będę wkładał tylko w otwory wiadra z boku monetki. Może nie jest jakoś prefekt ale lepsze to niż pomiar w powietrzu. Może jakiś filmik nawet nakręcę. Jak zrobię testy to się pochwalę co wyszło. Jakie proponujecie nastawy? Mógłby ktoś podpowiedzieć, byle były to takie nastawy na których się normalnie chodzi i sprzęt nie popierduje sam z siebie. Oraz prosiłbym o nastawy na maleńkie przedmioty jeżeli takie istnieją aby np wykryć delikatny łańcuszek.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak ja bym mieszkał 25 km od producenta to bym od niego z domu nie wychodził :-), on ni będzie popierdywał jak w nastawach dasz DEF i nie będziesz kręcił sondy na nastawę 8, choć nieraz mi się zdarzało chodzić na najwyższych nastawach wzmocnienia i nie zgłaszał przesterowania.
      Ja tam nie mam magicznej gwiazdki dopalacza ale wcale z tego powodu nie będę się do rzeki rzucał. Choć nie powiem może i by się nieraz przydała taka gwiazdka z nieba :)

      Bo to co wszyscy pomijają a jest najważniejsze, nakręcając się na głębokości, szybkości itp. itd.

      Jak nie ma nic w glebie to choćby i wykrywacz sięgał do jądra ziemi a rączkę miał z kosmicznego kawlaru, to nic nie będzie w naszej sakwie :).

      Najważniejsza jest bogata miejscówka. A tą z kolei trzeba sobie znaleźć, co jest rzeczą znacznie trudniejszą niż późniejsze znalezienie wielu "ruskich zegarków" na tej miejscówce.

      Usuń
    2. Jak to zrobisz rzetelnie pokazując i omawiając nastawy to bądź pewien że będziemy linkować Twój film na You Tube :). To znaczy ja będę :0, a myślę że inni też. Ważne jest aby nie ściemniać cokolwiek by wyszło.

      Usuń
  6. Ale co do tych testów Karola S. to dalej aktualne, będzie można porównać itp. Poza tym im więcej testów tym ludzie więcej wiedzą o danej marce czy warto czy też nie.
    pozdro

    OdpowiedzUsuń
  7. Do tych wszystkich wywodów dodam jeszcze jeden filozoficzny:

    " człowiek to taka istota której się nigdy nie dogodzi", a to za dużo deszczu, a to za zimno, a to za gorąco :).
    Z wykrywaczami jest podobnie, też tak kiedyś miałem :

    a kupię dobry najtańszy, potem patrzysz a tu mówią ten jest lepszy a kosztuje tylko 2 stówki więcej,

    ale nie moment, mówią że tamten głębiej bierze a to tylko 3 stówki więcej ,

    Potem następuje moment przełomowy, jak już mam wydać na ten co kosztuje 1500 to dołożę jeszcze ze 2 stówki bo mówią że tamten jest jeszcze lepszy , potem czytasz ten plecie to tamten tamto a ten z 50cm a tamten z 80cm :),
    a to dołożę jeszcze ze 3 stówki i wyciągnę wszystko co ONI nie wyciągnęli no i już wydałem 2500 złociszy i mam upragniony ten najgłębszy najlepszy za tą cenę wykrywacz. Mam wrażenie że to najlepszy kompromis.

    Lecę na pole i szukam, szukam, a tu kuźwa nic , jakieś kapsle gwoździe, śmiecie jakieś, o znalazłem 1 reichsmarkę. Hurra Hurra jednak dobrze zrobiłem że kupiłem ten najlepszy.

    Potem włączam You Tube patrzę, a tu jakieś łebki z samoróbką lub wykrywką za 5 stówek ciągną sreberka aż gwiżdże, inni z jablami robionymi na wiadrze ciągną depozyty, kaneczki im wychodzą :(.

    I nagle zaczyna mnie złość ogarniać na producenta co On za badziewie mi sprzedał, że ta najlepsza nie widzi tych sreberek, złotek, tych kanek. To jakiś szajs :). Sprzedam tę dołożę z 500 i będę ciągnął że hej :).

    Myślę że z tego morał można wyciągnąć.

    P.S.
    Jest jeszcze taki kawał :
    Spotyka się dwóch 80 latków i jeden mówi do drugiego.... ja tam Panie ze swoją żoną to jeszcze seks co noc, szaleję całą noc.

    Więc dziadek jako że już nie może zasuwa do lekarza i w takie słowa :
    Panie doktorze niech mi Pan pomoże, Kowalski jest starszy jeszcze ode mnie a mówi że ma ze swoją żoną seks co noc i szaleje że aż hej.

    Na to doktor ..co się Pan przejmuje też Pan tak mów.

    OdpowiedzUsuń
  8. No wiec tak:
    Byłem trochę się pobawiłem niestety czasu nie miałem bo mogłem testować nie całą godzinkę bo sprzedawca gdzieś musiał wyjść więc filmu nie zrobiłem, ALE!
    Coś tam pomierzyłem. Niestety miejsce do badań katorga jak wykrywką po ziemi przejechałem to co 20cm piszczał myślę sprzęt wariuje to w powietrzu pomachałem i nic hmmm idę dalej a ten ćwierka co kawałek. W końcu znalazłem kawałek spokojnego miejsca. Teraz myśl jak to nastawić gdzieś w necie znalazłem jakieś nastawy wprowadziłem i się zgarbiłem bo nie bardzo chodził tak jak chciałem przywróciłem fabryczne drobne tylko poprawki w ustawieniach aby odrobinkę go podkręcić.(Pamiętajcie że ustawienia miałem trochę ponad fabryczne więc maksa z sprzętu nie wyciągnąłem ) 5gr w powietrzu widział z około 24cm. W wiaderku z ziemią jakieś 18cm a 2 zł z około 23cm. Tak więc nie jest źle domyślam się, że 20-kilka cm osiągniemy z monety 5gr. Sprzęt jest naprawdę czuły, lekki aczkolwiek czuć odrobinę jak cewka ciągnie w dół w końcu najcięższy element zestawu. Wykonanie jest całkiem ok może nie wygląda jak tak piękne zachodznie wykrywacze ale jest na dobrym poziomie (wyglądem fantów nie wyciągamy więc...). Z tym sprzętem trzeba się oswoić pójść w jakieś spokojne miejsce gdzie nikt nam nie będzie przeszkadzał i potestować, sprzęt do najłatwiejszych nie należy jeżeli chcemy wyciągnąć z sprzętu całą jego moc jeżeli chcemy tak sobie pobiegać to kupcie kanarka czy coś innego albo solfernusa i tylko ustawienia fabryczne. Taka ciekawostka bawiłem się wersją 3 nie wiem czym się różni (muszę się zapytać sprzedawcy). Teraz mam drobny dylemat chciałem kupić eurotek pro 11dd solfik jest ok ma więcej możliwości itp. Najlepiej było by mieć oba pod ręką i porównać. Może ktoś poda jakie ma zasięgi na solfie w gruncie i co by mi doradził.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. "Taka ciekawostka bawiłem się wersją 3 nie wiem czym się różni (muszę się zapytać sprzedawcy). Teraz mam drobny dylemat chciałem kupić eurotek pro 11dd solfik jest ok ma więcej możliwości itp. Najlepiej było by mieć oba pod ręką i porównać. Może ktoś poda jakie ma zasięgi na solfie w gruncie i co by mi doradził.
    pozdrawiam ".

    Co do wersji oprogramowania ja nie podpowiem bo jej nie mam :). Tylko producent wie co i jak, masz blisko :). Ten dylemat musisz sobie sam rozwiązać, sprzęt miałeś już jak piszesz godzinę w ręku, coś tam nim pokombinowałeś więc wstępny pogląd masz. Co Ci po opowieściach innych, nic Ci to nie da , teraz jeśli chcesz wybrać pomiędzy tym lub innym to musiał byś wziąć sobie do ręki Euroteka i też z nim godzinę pokombinować :-). To tak jakby Ci doradzać w wyborze kobitki, jednemu pasuje taka, innemu inna. Niestety będziesz zmuszony sam podjąć decyzję, bez podszeptów diabła Solfernusa z błogosławieństwem boga Deusa :).

    Co do tych wszystkich testów, test jak test, może być wykonany w piachu w gruncie ciężkim, i może być obciążony wieloma nieścisłościami i wadami. Jak pokazuje praktyka z testów już wykonanych, nie kupować Chińszczyzny nawet jak pisze na niej USA.
    Te wszystkie głębokości, testy , i różne chocki klocki :), moi koledzy odwrócili sie od boga Deusa i zwrócili z powrotem w stronę "Rybaka F75" bo jak z nim łazili latami to go znali na pamięć i na wyrywki a niektórzy powrócili z płaczem do gałkowej "cebuli". Jak napisałem jeden dobrze obeznany z szufelką zrobi większy dołek i szybciej niż laik posadzony na wypasioną koparkę. A sprzęt jest tylko sprzętem to narzędzie i będzie tak pracować jakie są umiejętności człeka który ma je w ręku.

    No i pozostaje aspekt szczęścia, gdyż jak mówił jeden góral,.. szczęście jest najważniejsze, bo co komu po zdrowiu jak nie będzie miał szczęścia i wpadnie pod auto :-).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście ważne jest aby narzędzie było sprawne :) i nadawało się do tego do czego je stworzono. I ten ważny stosunek ceny do możliwości oraz jakości tego narzędzia.

      Usuń
  10. Dokładnie. Oj czasem człowiek chciałby mieć do wyboru jedną max dwie wykrywki było by z bani bierzemy to albo to. Szkoda że brakuje konkretnych, profesjonalnych testów. Może jeszcze przed ewentualnym kupnem wybiorę się na dłuższą 2-3h wycieczkę w jakieś miejsce gdzie nie ma tyle śmieci. Miałem jeszcze jedno ale co do szybkości działania ustawiłem 3 monety w odległości 15cm na ziemi przemiatałem z normalną szybkością i sprzęt traktował je tak jakby jeden długi przedmiot, musiałem sporo zwolnić aby było można usłyszeć osobne piski. Wezmę ze sobą słuchawki i coś koło 18-19 mykne do sprzedawcy jeszcze raz przetestować.

    Pytanie do was testował ktoś wykrywkę w wodzie? tak powiedzmy do 40cm. Mam zamiar trochę w morzu pośmigać i jestem ciekaw czy sprzęt to wytrzyma, jeszcze jedna rzecz mnie boli brak nóżek pod podłokietnikiem, jak kładziesz wykrywkę to się przewraca, trochę to irytuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt, to przewracanie jest dość irytujące, co do poszukiwań w wodzie to producent wie czy można czy nie, my tu góry mamy więc w wodzie nie szukam :) i się nie wypowiem, mój na deszczu pracował przez trzy lata nie raz bez zakładania reklamówek na cewkę, i nic mu nie dolegało.

      To traktowanie jako jeden przedmiot zależy od osłuchania to raz i od ustawień to dwa. Słuchawki dobra myśl, nie znam nikogo kto poważnie chodzi na monetki bez słuchawek :-).

      Usuń
  11. Jak chcesz osiągnąć efekt trzech sygnałów przy 3 blisko lezących monetach to w ustawieniach masz opcję - sygnał dźwiękowy tylko kiedy obiekt jest na środku cewki. Inaczej cewka sygnalizuje obiekt na całej swojej szerokości.
    Co do wodoodporności cewki - do 60cm spokojnie możesz moczyć, byle nie elektronikę. Co do głębokości detekcji, to i tak większość monet kopiesz na 10-15cm zwłaszcza na plaży więc testy to tylko taki onanizm. Ważniejsza jest poprawna identyfikacja i tutaj brakuje mi cyfrowej identyfikacji, ale za dużo wymagam ;-), czysty sygnał zawsze trzeba kopać, a monety taki właśnie dają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ja Karol gut , uzupełnię trzeba włączyć Dynamik 1, wtedy cewka bierze punktowo ale po co ? jeśli to jest cewka DD czyli tu chodzi o cały obszar detekcji i jak największy przy przemiataniu, co do tych głębokości nie kumam tego, jeśli wykrywacz bierze na głębokość szpadla + 6 cm ?.

      Jak ktoś chce kopać doły za monetą na 50 cm to niech sobie kupi statyka zawiesi go na pasku na szyi, przy tym sonda 40cm DD Nela albo Datecha i heja do dzieła, nie przegapi żadnej monety na polu do głębokości 40 cm gwarantuję. A jak będzie osłuchany z sygnałem prowadzącym to i nie przegapi i tych na 50 cm . noł problem :).

      Usuń
  12. Nie uważam się za żadnego specjalistę, przychodzę patrzę na pole przejdę parę metrów i już widzę czy ktoś tu po orce kopał czy nie, jak nie kopał nie stroję do gruntu i w drogę. jak kopał stroję i też w drogę :), jak mam wysoki dźwięk i na bagrafie pokaże mi od drugiego skobla wzwyż to kopię, , no chyba że mam zarypisty sygnał i skacze mi na ostatnią kreskę i jak podniosę cewkę do góry i dalej mam zarypiście w uszach to mogę się spodziewać puszki alu po lechu :-). mosiądz zaś pokazuje na bagrafie środkowe pola więc jakaś łuska czy guzioł więc też kopię, bo dobry guzioł nie jest zły :). ot i cała filozofia :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. W Troyu shadowX jest podobnie, czułość na maksa tylko aby się nie wzbudzał, pokrętło dyskrymy na 4 odrzuca małe żelazne śmieci i heja w pole. Jak jest sygnał powyżej progu dyskryminacji kopię, sprawdzę nieraz pstryczkiem czy to cynk czy czy inny czort np. nickiel , ale i tak kopię :). Szybko prosto i bezboleśnie :).

    OdpowiedzUsuń
  14. Przypomniała mi się taka śmieszna sytuacja: jest to zresztą opisane w necie ze śmiertelną powagą :), pewna grupa fachowców jeden z tytułem naukowym :), dostała informacje że w ogródku u jednego gościa był rozebrany i zakopany w końcowych miesiącach wojny w skrzyni motór,:).

    Do poszukiwania tego motóra kupili sobie ramę za gruby szmal prosto z RFN bo wiadomo, niemieckie najlepsze :-0.

    Pojechali tam z wykrywaczami i najpierw wygrodzili sobie taśmą w tym ogródku i zapalikowali naukowo teren, dzieląc na sektory :).

    Potem w ruch poszły wykrywacze aby wyzbierać śmiecie co by tej ramie nie przeszkadzało , w tym celu zdjęli gościowi trawę z ogrodu.

    Jak już mieli gołą ziemię bez zakłóceń :), to przechodzili z mądrymi minami wraz z ramą w tą i z powrotem wzdłuż palików, sektorów i taśm :).

    Oczywiście motóra nie znaleźli ale ogród był zryty na maxa :-).
    Jak to czytałem to ryłem się aż mi łzy ciekły. :-).

    Wyobraźmy sobie tą sytuację.

    Noc, wojna , przed dom na obrzeżach Wałbrzycha zajeżdża SS-man na motórze, gdzieś tam wyją psy.
    SS-man ze szwagrem wciągają motór do szopy i rozbierają chowając do wielkiej skrzyni , idą do ogrodu i kopią dół na głębokość 3m zakładając że ta skrzynia ma tylko 0,50 cm wysokości czyli 2,5 metra.

    Drogie dziadki stańcie sobie przy drzwiach i spójrzcie na nie, one mają tylko 2m :), pora po zimie, ziemia jak kamień ,a oni kopią kurna szyb ;-).
    Robokopy jakie czy co ??, tak sobie pomyślałem :).

    Jak by chowali to by wykopali dołek ma 1m max aby tylko 50 cm przykryć ziemią jak najszybciej.

    Czyli wystarczyło pójść z nawet z kanarkiem przejść ogródek i finito bo kanarek takiej skrzyni przy max dyskrymie by nie pominął , nie mówiąc już o tym że jak bym wziął swojego Tanera statycznego i uniósł cewkę 0.5 metra nad ziemią dał dyskrymę na 5 to bym tą skrzynię z tym złomem widział na 1metrze bo sygnał by był taki że łeb urywa.:)
    Bez ramy , taśmy, palików, kopania dziury i zniszczenia trawy. :-)

    Tak to właśnie używa się bez pojęcia narzędzi. To tak jak bym pinezkę chciał wbić w deskę 15 kilowym młotem :-).

    OdpowiedzUsuń
  15. Tak na marginesie. Czy te wszystkie ustawienia w solfie az tak się przydają częstotliwości, progi filtry...Mam taką zagłachostkę czy to wszystko jest mi potrzebne czy nie lepiej czasem kupić sprzęt pokroju ace 350 zasięgi podobne a ustawienia tyle co włączyć. ehh ciągłe te wątpliwości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja powiem że dzisiaj nie potrzebne, na początku. Bo jak rozumiem to Twój pierwszy wykrywacz.
      A potem po czasie to mogą być potrzebne. Jak by nie były potrzebne to wykrywacze z wyższych segmentów nie posiadały by takich ustawień a jednak posiadają. Gdyż wszystko przychodzi z czasem.

      Bo jak pokazuje praktyka lepiej mieć multitola w kieszeni niż sam nóż.

      Usuń
  16. Dodam tak jeszcze jak kolego wspomniał odnośnie młotka i pinezki potrzebuje sprzętu na monetki czyli 90% nie głębiej jak 20cm. Nie ukrywam że solfernus jest dobrym sprzętem ale czy na tereny typu ścieżki leśne plaża i zaorane pola. Nie wystarczy sprzęt np eurotek pro 11dd typu włączam i jadę. taniej 300zł a i ustawieniami nie trzeba się bawić czy te wszystkie kombinacje są potrzebne...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój kolega ma Euroteka z cewką DD i jest to szybki wykrywacz, również lekki i fajnie wyważony. Ponadto ma 3 tony , fajny detektor i tani przy okazji.

      Usuń
    2. Zapewne Karol jest jak mówisz, jest wiele tanich w miarę dobrych wykrywaczy. Lecz jest też coś za coś.
      Rozmowa jest o Solfernusie , dlaczego ?. Bo jest wykrywaczem wielozadaniowym. nie jest dedykowany tylko i wyłącznie na monetki i małe "zegarki". W tym temacie powinniśmy się poruszać w przedziale Rutusa i wykrywaczy łoszen-goł.
      Jak chcemy najtaniej na monetki to można kupić ACE 150 i cewkę nela jakieś np. Tornado do niego dedykowaną. Ale jak to się ma potem do wyważenia wykrywacza ?, Jak to się by miało do szukania głębiej bez balansu gruntu i statyka ?. (jeśli zajdzie taka potrzeba).

      Rzecz jest w tym aby mieć dobrze wyważone na sztycy coś co waży max 1,100 grama.
      A jednocześnie było dobrze wyważone i spełniało jakieś standardy, dyskryminacji, głębokości, maskowania żelaza. i w razie potrzeby było Multitolem takim.

      Dla tego rozmowa ma taki przebieg a nie inny.
      Solfernus zaczyna po części spełniać takie warunki. mała waga, dobrze składany, w miarę dobre parametry i multitol. w średniej cenie.

      Jak chcemy tanio to możemy sobie kupić byle co ( chodzi o markę, a nie jakość), założyć cewkę jak koło od wozu i heja w pole, ale czy to da nam satysfakcję z poszukiwań ?.

      Niestety to są kompromisy, nie ma rozwiązań idealnych. Trzeba też zwrócić uwagę na dostępność części i serwis. Jak ktoś raz przejedzie się na serwisie to już jest po kliencie. Trzeba uważnie słuchać co ludzie mówią, a nie mieć swojej wizji świata.

      Usuń
  17. Na ścieżki leśne się przydadzą, na pola i łąki też, na plażę nie koniecznie, bo tam wszystko w zasadzie na wierzchu, choć kto wie jak by to wyglądało w przyszłości ze strojeniem do gruntu ?. Czy by się nie przydało ?.
    Jak ktoś chodzi po plażach to mógłby się wypowiedzieć, ja nie chodzę.

    OdpowiedzUsuń
  18. Napiszę to co chcecie usłyszeć. Te ustawienia w menu są zbędne ;-) na poczatku.
    Przydatne są :wybór tryb statyczny na militarkę lub dynamiczny na monety, sygnalizacja żelaza niskim tonem, a koloru wysokim. Waga niska i kompaktowość po złożeniu - to jest to czego brakuje w kanarkach. Podstawowy tryb fabryczny załatwia sprawę plus te opcje co wymieniłem, niczego więcej nie trzeba, bo można ustawić na super czułość, ale potem nie da się z tym chodzić. No i do zasilania wystarczą 2 paluszki, Solfernus wyssie je do zera że potem nawet dioda nie zaświeci na nich. W większości wykrywaczy po wyczerpaniu baterii o 50% trzeba aplikować nowe baterie.

    OdpowiedzUsuń
  19. Co do morza mogę się wypowiedzieć bo sporo chodze byłem już ponad 20 razy. Mam BH trck IV i wystarcza w 150% monetki z reguły są do 10cm więc łapie wszystkie. Gorzej jest z polami łąkami tam co roku narasta parę minimetrów ziemi na polach ornych jak traktor przejedzie to skibe i na 30cm weźmie więć zasięg 20 cm to wręcz obowiązek aby nie mijać za dużo. Jeszczę raz solfa sprawdzę i jak będzie ok to go biore i tyle.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli to nie jet twój pierwszy wykrywacz , tym lepiej :). Cokolwiek nie kupisz to czekamy na wrażenia z poszukiwań i opinie odnośnie zakupionego sprzętu.

      Usuń
  20. Mam informacje od sprzedawcy odnośnie wersji 3.0 mam nadzieje że sprzedawca się nie obrazi za cytowanie jego maili:
    W wersji 3,0 zlikwidowane zostały przyciski WZMOCNIENIE, nastawy są na stałe dobrane optymalnie. Dzięki zaoszczędzonej pamięci, lepsza obróbka danych.

    3.0 będzie mieć w standardzie słuchawki bezprzewodowe, puki ich nie ma jest sprzedawana jako 2.6

    Możecie napisać na jakich nastawach chodzicie?

    OdpowiedzUsuń
  21. Jak już pisałem ja chodzę tak :
    Dyskr 2 , Dynamik2.
    Ton wiodący, różnie od 106- do wyższych w zależności od tego czy go słyszę czy nie.
    Prog 3
    Moc nadajnika przeważnie DEF, nieraz dam HiG ale potrafi się przesterować i nawet jak nie przesteruje, to trzeba powoli wtedy bo zaczyna wyłapywać wszystkie sygnały.
    Częstotliwość 7
    wzmocnienie sondy 4.
    Filtr 10-15
    Średnia 40
    Próg dyskryminacji ...różny i zależny od miejsca 20 i wyżej do 40.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ty masz Wojtek nieco inne wartości odpowiadające niektórym nastawom, znaczy teraz ton wiodący jest od 1 do 20 i nie ma wpływu na osiągi - ustawia się go zaleznie jak kto dobrze słyszy - na minimalnie słyszalne buczenie , częstotliwość też nie ma wpływu na osiągi, zmienia się ją w niewielkim stopniu po to by wykrywacze pracujące obok siebie "nie gryzły się".

      Usuń
    2. Ton wiodący służy mi tylko do tego aby więcej usłyszeć , bo zakłócenie tonu pomimo że nie ma sygnału na przedmiot też o czymś mi mówi.
      Częstotliwość też pozornie nie ma wpływu i służy do " niegryzienia się wykrywacza". Lecz jak praktyka wskazuje im wyższa częstotliwość tym większa szansa na małe kolorowe przedmioty. Dlatego Troy dał 19Khz wykrywacz, i dla tego wszyscy robiący wykrywacze monetkowe idą w tym kierunku. Relikciarze pozostają na niskich częstotliwościach bo to im służy.

      Usuń
  22. zapomniałem, pierwszy skobel na bagrafie wyciety.

    OdpowiedzUsuń
  23. Wojtek, zgadza się, im wyższa częstotliwość, tym sprzęt bardziej czuły na kolor - to tak ogólnie, bo każdy rodzaj metalu lubi inną czestotliwość.
    Mi chodziło o to, że parametrem w Solfernusie jakim zmieniasz częstotliwość, to zmieniasz ją niewiele, co przy 10mHz jest ułamkiem procenta i jest to tylko po to by dwa wykrywacze wzajemnie nie zakłócały się.
    Co innego zmienić częstotliwość w sprzęcie wieloczęstotliwościowym , lub z cewką wieloczęstotliwościową nad którą pracuje PEN Elektronik.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadza się , ale jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma :-).

      Usuń
  24. Witam po długiej nieobecności już miałem zrezygnować z solfa ale zdarzyła się okazja z drugiej ręki za 1000zł z cewką 35cm no i już wylądował u mnie w domu. Na początek powiem tak moje ustawienia na powietrze w domu:

    dys1
    dys2
    ton tak aby ledwie było słychać wedle uznania
    próg 3 (ma duży wpływ na czułość i zasięg)
    moc def
    wzm sondy 4
    filtr 15 (ma mały wpływ na czułość i zasięg)
    średnia 30 (ma mały wpływ na czułość i zasięg)
    próg 20 (ma mały wpływ na czułość i zasięg)
    siła głosu wedle uznania

    Próbne zasięgi bez włączonej gwiazdki jak ktoś chce z gwiazdką to trzeba dodać po około 2-4 cm:
    5gr 26-27 cm
    5zł 31 cm
    1 silber grosz pruski 25cm
    10 pfeningów 27cm
    kolczyk srebrny około 6mm 15cm

    i teraz ciekawostka przy tych odległościach jest sygnał dźwiękowy że coś ma ale brak identyfikacji dopiero jak dystans zmniejszymy o jakąś 1/4 to wykrywacz pokazuje co mniej więcej mamy pod cewką.
    Prośba do speców:
    Jak wpływa na prace i zasięg: filtr, uśrednianie i próg?

    pozdro

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam, sorry za przerwę ale nie było mnie jakiś czas.
      Powiem tak , powiedz dokładnie czy chodzi Ci o prog od 1-20
      czy chodzi o prog dyskryminacji 0d 1-50 ?.
      pozdrawiam

      Usuń