W związku z zapytaniami jakie otrzymałem na maila, chciałbym Wam powiedzieć że II Wojenne tajemnice to nie tylko Riese, a zlot nie był ewenementem.
Ten zlot jaki się teraz udało mi się zorganizować nie był pierwszym i mam nadzieję nie ostatnim.
Wcześniej ze dwa lata temu zorganizowaliśmy ze "szperaczem" zlot w Górach Sowich dla ludzi zrzeszonych w " Renault Laguna". Przyjechała wtedy masa równie sympatycznych wesołych ludzi, których do dzisiaj ciepło wspominam.
Robiliśmy nocne wejście na Osówkę :-) potem Ludwikowice,
Sokolec a zakończyliśmy na Włodarzu gdzie niezmordowana ekipa " Renaulta" po zwiedzeniu podziemi Włodarza o godzinie 23 skakała na głowę do szybu prosto w błoto :), a potem ubłocona zjeżdżała w nocy na tyrolkach, śmiechu co nie miara :).
Młodsze pokolenie mogło pobuszować sobie po samochodach i działach :-)
Było też nocne ognisko na Włodarzu, bo wiadomo bez ogniska lipa :)
Niektórym tak się się tej nocy spodobało i w głowie zakręciło po zakrętasach Włodarza, że ekipa wozu "Simona & partner" jadąc jako ostatni skręciła przez pomyłkę na Mosznę i zaginęła w akcji :-).
Nocleg mieliśmy u Maćka Urbasia , który zaserwował nam pieczonego prosiaczka nadziewanego kaszą, oraz inne specjały, po czym były nocne zabawy, hulanki i tańce pogo do białego rana :-).
Prosiaczka podano :). Zdjęcie niewyraźne bo się przepychano :-).
W każdym razie tak się wszystkim spodobało że następnego roku zjechali na zimowy zlot :-). To na tyle odnośnie pytań o inne zloty.
Dlaczego piszę że nie tylko Riese, ponieważ na terenie woj. Lubuskiego jest multum podobnych II wojennych tajemnic.
Są to okolice Zielonej Góry, Zgorzelca, Szprotawy, Żar, Żagania i wielu innych miejscowości.
Są tam sprawy do dzisiaj nie wyjaśnione równie tajemnicze. Jestem świeżo po rozmowie z członkiem Łużyckiej Grupy Poszukiwawczej i powiem Wam jestem pod wrażeniem ile pracy włożyli w swoje odkrycia, i jak merytorycznie podchodzą do poszukiwań.
Polecam zapoznanie się z efektami Ich pracy:
http://lgp.org.pl/
Dla niektorych grup spolecznych taka odskocznia od codziennosci jest dobrym tematem.
OdpowiedzUsuńOdrobine wysilku fizycznego i ciekawostki historyczne sa jaknajbardziej wskazane.
Sam po sobie wiem, ze warto pochodzic po gorach, pooddychac swiezym powietrzem i posluchac roznych ciekawych opowiesci - jezeli sa z dobrego zrodla, bez przesadnych fantazji.
Sadze, ze Ty Wojtas potrafisz cos takiego zorganizowac. Nieraz sluchalem roznych opowiadan i nieraz bede chcial jeszcze posluchac.
Chcialbym tez niejednokrotnie "sprowadzac Cie na ziemie".
Sam się "sprowadź na ziemię" i zabierz się za swoje 4x4,czas już ruszyć w las :-).
UsuńWojtek! Nie czas na pieszczoty, tylko pisz dalej i nie zwracaj uwago na blahe detale.
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny odcinek zwiazany z roznymi tajemnicami.
Nie martw sie, ze czasem nie ma komentarzy, bo niektorym az szczeki opadaja z wrazenia, z tego co widze.
Do dziela! Pisz...
I nie przejmuj sie tym, ze zagladaja tu rozni kolesie, czy dawni "towarzysze" z pewnego forum bardzo tajemniczych odkrywcow.