Jest to w pewien sposób potwierdzenie podejrzeń J.Kalarusa , są też do tej układanki dalsze puzzle odnośnie kierunku Gontowa -Góra Włodzicka, w każdym razie jak by nie patrzeć moim zdaniem obrano właściwy kierunek i zrobiono naprawdę sporo, przede wszystkim ktoś w końcu pomyślał . System połączenia szczytu i dolnych partii w celu dostarczania żywności na górę szybem był również zrealizowany w Wielisławce. Życzę odkrywcom powodzenia.
Malutki puzzelek, ale szczerze mówiąc jestem rozczarowana. Większego szału się spodziewałam ;)
OdpowiedzUsuńJa bym to nazwał dużym puzzlem , ponieważ idą w dobrym kierunku i sprawdzili sporo, a kto wie co tam jeszcze mają w tym swoim tajemniczym ukrytym worku. I właśnie tu się kłania ten wieczny podział, każdy ma jakiś element i trzyma go do śmierci w skarpecie licząc na to, że jak będzie chwila czasu to się to zrobi, tylko przy tym tempie i braku czasu pozostaje to z reguły 100 lat w tej skarpecie :-), ( patrz syndrom Riese :-) ). Prawdę mówiąc i tak jestem pełen podziwu że to opisali, bo zaraz zjawią się "miszczowie", którzy w szklanym okienku przedstawią to jako swoje.
OdpowiedzUsuńWidać, że chłopaki robią dobrą robotę . Makartina , skoro jesteś rozczarowana zapewne sama czynisz większe odkrycia . Zapraszam do podzielenia się nimi na tym blogu . Chętnie poczytamy.
OdpowiedzUsuńDziękuję, nie skorzystam, z przymusu via zaproszenia. Czemu mam to robić na "obcym" blogu ;)
OdpowiedzUsuńKarolSawiak, po czym wnosisz, że chłopaki robią dobrą robotę?
OdpowiedzUsuńTak przy okazji, hi Wojtek.
Od czasu do czasu wtrącę swoje trzy(a może i więcej;-))grosze do komentarzy zamieszczanych na Twoim blogu, ale tak tylko z perspektywy lekkiego liżnięcia tematu Riese...i nie tylko;-).
Witam Witek :), jestem zaszczycony że zarówno Ty jak i M.M. czytacie to co tu skrobnę. Cieszę się niezmiernie że zabierasz głos w tej sprawie, bo kto jak kto ale to Wy jesteście tym niewidocznym ogółowi motorem napędowym wszystkich dotychczasowych odkryć w G.S., więc im więcej waszego głosu w tych tematach tym więcej prawdy o tematach tu poruszonych. Zdaję sobie sprawę że będzie to "liźnięcie" jako i ja "liżę" :-). Lecz nawet to liźnięcie może zmienić perspektywę i ukazać ile do tej pory wprowadzono popeliny.
OdpowiedzUsuńMakartina, wstydź się ..."obcy" blog ? :),a od kiedy to ja jestem "obcy", zaraz się pewnikiem okaże że jestem "obcy pasażer Nostromo" ?? Ha! :-). Obcy to byłem jak łaziłem z laseczką przebrany za "sprzedawcę kryształów" albo za "turystę" :-)
Obcy w cudzysłowie. Nie chcę przyćmić Twojego splendoru i sławy ;)
OdpowiedzUsuńHa!
"splendor i sława" , hi hi niezłe :-),to się wiąże z wydatkami :( , muszę sobie kupić skórzany kapelusz jak "Indiana Jones", pustynne buty i wielką maczetę, z którą nie będę się rozstawał nawet na stołówce. To jest konieczne, bo zawsze przy konsumpcji kiełbaski z musztardą sarepską może mnie zaatakować niespodzianie jakiś LEW albo i nie daj Boże TYGRYS ( sławy tak mają :-) ).Zmartwiłaś mnie niezmiernie :(, taka "sława" jak ja musi też uważać na zawistników, więc maczetę kupić czas, bo Wolfi zawsze może mi gdzieś tam z tyłu zapodać Gladiusa i co ja wtedy "sławny człek" zrobię tym swoim jak On to mówi "zardzewiałym scyzorykiem do sera ". :-). Tak że przyćmiewaj tą "sławę i splendor" Ha! :-)
OdpowiedzUsuńJa widziałam te maczety, jedna jest obosieczna, więc za jednym zamachem dwie głowy zetnie, więc zamilknę, wybacz :D
OdpowiedzUsuńNajlepsze maczety sprzedają się na Włodarzu, pamiętasz? ;)
Tak pamiętam, najlepsze bo tanie, prosto z Chin,zrobione z puszek po konserwach :), tak jak najlepsze tanie profesjonalne Chińskie wykrywacze :-). Mieli jeszcze plastikowe karabiny i łuki na niedźwiedzie Grizly :).
OdpowiedzUsuńNie wiem, czekałam na zewnątrz ;)
OdpowiedzUsuńhi hi hi
Ok.żarty żartami ale zjeżdżamy z autostrady,temat jest o zapodanym odkryciu.
OdpowiedzUsuń"Nas" odkrycie nie podnieciło, przykro mi ;)
OdpowiedzUsuń