czwartek, 1 stycznia 2015

Nowy rok 2015

Stary Rok się skończył Nowy się zaczął, dziś posłuchałem Orędzia Noworocznego:
https://www.youtube.com/watch?v=AQi1R-w0S4Q 
Śledzę od jakiegoś czasu historię walki tego człowieka z tym systemem. Zastanawiałem się również czy jest na to jakieś lekarstwo oprócz topora i myślę że przemyślenia oraz osąd sytuacji jaka tu panuje jest słuszny:
http://bezdekretu.blogspot.com/2014/10/przeciwko-mitologom-demokracji.html 
Polecam również komentarze, oraz polecam zapoznanie się z następnym przemyśleniem Autora.
http://bezdekretu.blogspot.com/2014/12/puapka-demokracji.html 
Potem można wrócić do Pana Kękusia oglądnąć następny materiał i zaprzeczyć otaczającej nas rzeczywistości.
https://www.youtube.com/watch?v=c_Z_NkzN9vQ 
 https://www.youtube.com/watch?v=E6Hvz3L3GiI
https://www.youtube.com/watch?v=4pnc1_vOQ7I 
Jak nie udał się psychiatryk to zamknijmy gościa do więzienia i będzie w końcu spokój.
https://www.youtube.com/watch?v=bAvBqEFM1yQ 

P.S.
Jako iż dostałem jakieś dziwne maile dotyczące tego, iż to wszystko są pomówienia i bzdury dołożę również ten materiał który zapewne też jest pomówieniem i bzdurą dla piszących te maile.
https://www.youtube.com/watch?v=eY2ByUGVB6M 
https://www.youtube.com/watch?v=ZzdnwhklnU8 
Panuje tu pewna zasada " jeśli cię nawet złapią za rękę i trzymają zawsze do końca mów, że to nie twoja ręka". 

Na koniec :
 



18 komentarzy:

  1. Witam! Jak mogę się z Tobą skontaktować? Nie mogę nigdzie znaleźć maila.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zbigniew Stonoga, dr Kękuś, ilu jest jednak takich, o których nie wiemy, a których polski wymiar niesprawiedliwości zniszczył zgodnie z dowolnie interpretowanym prawem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet w głównym ścieku płyną nieraz nader ciekawe przykłady. Telewizja "Polshit" na przykład, puszcza w niedzielę program "Państwo w państwie". Tam dość obrazowo szkicują sytuację przeciętnego Kowalskiego, który miał tego pecha, iż znalazł się w nieodpowiednim miejscu o nieodpowiednim czasie, a urzędnicze pierdzistołki ujrzały w jego poczynaniach to...co same chciały zobaczyć. Niektóre przykłady sięgają takiego teatru absurdu, że zapewne sam Witkacy gdyby żył, poczułby się mocno niedowartościowany.

      Usuń
    2. Sądzę że tysiące jeśli nie miliony. Tych małych drobnych biedaków co od czasów powojennych do dziś nie mieli siły się obronić.

      Dostaje też takie maile jak ten :

      "...zamieszczane linki odwiedzam sumiennie. Większość wydaje mi się ZNACZNIE przesadzona, ale w demokracji każdy może swoje argumenty i wizje przedstawiać. I tak się dzieje. Lubię jak ktoś rzeczowo argumentuje, a nie, deklarując się katolikiem, pluje jadem, nienawiścią, obelgami, argumenty bierze z kapelusza i wyzywa ludzi od Żydów, Ruskich czy Niemców. "

      Okazuje się dla piszącego powyższy mail, że Kękuś to co trzyma w ręku to nie są dowody, to co przedstawia sobie wyciągnął z jakiegoś kapelusza, i jako katolik ( nie wiem co wyznaje, bo mnie to nie interesuje) powinien zapewne z wdzięczności za tą "demokrację" samobiczując się pójść na kolanach w pielgrzymce na Jasną Górę?.

      Jak Kękuś powie wprost kto jest sprawcą tych jego nieszczęść to " pluje jadem, nienawiścią, obelgami. Brakuje mi tu jeszcze, że jest rasistą, antysemitą , zaplutym karłem reakcji, kułakiem. Typowe wyuczone w Moskwie za Stalina gadki.
      Już kiedyś o tym pisałem kurna ..tyle lat a Oni tego repertuaru wam nie zmienili......wot stara Marksistowska szkoła. Wam jak się napluje w twarz to wy i tak obrócicie kota ogonem i powiecie, że to deszcz pada. Cokolwiek, nawet jak was się nagra jak łżecie, to wy powiecie że na tym filmie to nie wy.
      Dla was nie ma żadnych dowodów, jak was złapią za rękę to mówicie że to nie wasza.

      Wasza będzie tylko wtedy, jak się ją maczetą odrąbie.
      Wtedy poczujecie ból. Wtedy też wam powiem, że jako katolicy powinniście mi wybaczyć, żadnych sądów nic. Takie katolickie wybaczenie i sprawa załatwiona.

      Jeśli dostaję coś takiego, to z reguły pozostawiam bez odpowiedzi , bo o czym tu dyskutować, zaiste "demokracja" i "państwo".

      Usuń
    3. A do tego wszystkiego dodam jeszcze że "sprawa jest jasna"

      http://telewizjarepublika.pl/jasna-sprawa-czyli-nowa-firma-owsiaka-zalozona-metoda-amber-gold,15366.html

      Usuń
    4. Nasi władcy , mogą zrobić co chcą, a dlaczego? bo tak chcą. A nikt się praktycznie temu nie przeciwstawia :

      https://www.youtube.com/watch?v=5wkNv2IKL-Y

      W komentarzach, może ich dzieci twierdzą że chcą być bezpodstawnie szarpani, ligitymowani, spisywani, zatrzymywani , i niepotrzebne są im żadne konstytucyjne prawa.

      Tak jest do czasu aż sami nie dostaną pałą po d...ie za stanie na chodniku we trzech. A nie we dwóch, jak sobie wymyślił jakiś niesioł lub osioł. Tylko w rezultacie okazuje się, że Osioł ma się świetnie a Baran jest ostrzyżony.

      Usuń
  3. Niechcący Was znowu pewnie za-nudzę, ale honor "magistra" (z łaciny nauczyciel) zobowiązuje do "ględzenia", bo ta rola była moim "swoistym wyborem" wobec malizny naukowości mnie otaczającej...

    W końcówce 80 lat uprawiałem z Bratem Andrzejem "turystykę krajoznawczą" po bezkresach Australii. W którymś momencie skończyło się nam piwo.
    Tu mała dygresja: Australia jest lądem, gdzie nie ma naturalnej wody pitnej. To co jest w kranach jest niemineralizowaną deszczówką, którą wprost można dolewać do akumulatorów kwasowych. Skromną naturę w tej kwestii dodatkowo zubożyła rabunkowa gospodarka Anglików z lat 50-tych XX w. gdy wycięcie lasów na wybrzeżach zlikwidowało retencję wód opadowych. Więc PIWO jest tam jedynym zdrowym zaopatrzeniem organizmu w płyny. Każdy szanowany pub, nazywany u nich hotelem musi mieć wybór co najmniej 36 różnych gatunków. Niemieccy i Czescy piwosze przy Australijczykach to piwni parweniusze...
    Stajemy więc w przydrożnej "gospodzie" aby uzupełnić życiodajne zapasy i tu... zonk - sprzedawca nie chce nam sprzedać piwa, bo co prawda ma pełną świeżego piwa lodówkę, ale zepsutą! Na nic nasze tłumaczenie, że my mamy w samochodzie swoją sprawną lodówkę. W ogóle jest on złośliwie nieugięty, jak nam "zdawało się" i twierdzi, że jak sprawdził za dwie godziny drogi na trasie kupimy sobie "dobre piwo". Na nasze szczęście "mój angielski" nie był tak piękny "londyński" Andrzeja, więc sytuacja wyjaśniła się.
    Wszystko to przez australijską sprawiedliwość. Mianowicie, w latach 40-tych w stanie Victoria jednemu "spragnionemu" sprzedano ciepłe piwo. Gość wkurzył się na sprzedawcę i zastrzelił go na miejscu. Potem był "królewski", czyli brytyjski sąd nad zabójcą, który głosem ławników (losowo wybranych z ludu) orzekł, że zabójca był niewinny wobec "nikczemności kelnera". Ten nasz sprzedawca piwa opowiadał - to los tak sprawił, że ławnikami wylosowani zostali wtedy sami koneserzy piwa, a ich królewski system prawny (- on królewski rozumiał jako od Boga pochodny) jest systemem "reguł precedensowych", więc on nam piwa nie sprzeda! Nie dla tego, że obawia się bezkarnego zastrzelenia jego osoby przez nas (nawet żadnej broni palnej nie mieliśmy), ale on SZANUJE SPRAWIEDLIWOŚĆ. My zaś z tego samego powodu nie powinniśmy mieć do niego żadnych pretensji. U nich tam, sprawiedliwość stanowią losowani ławnicy i demokratycznie wybrani profesjonalni sędziwe pokoju, zaś procedur i reguł prawnych pilnują mianowani przez "państwo" zawodowi sędziowie oraz "mniej zawodowi" którzy godność tę na KORSARSKICH zasadach wykupili sobie u Królowej w Anglii. Oni - jak nam sprzedawca piwa opowiadał - "pracują usilnie" nad likwidacją tych person królewskich, ale tak aby "ducha królewskiej sprawiedliwości zachować". Kurde bela, tam nawet szekspirowski duch w pubach bytuje...

    Tą australijską przygodę opowiadałem wielokrotnie w Polsce, przy okazji różnych dywagacji o Prawie i o Sprawiedliwości, niestety ... przy zupełnym braku jej zrozumienia. Takim samym braku zrozumienia, jak opowiadany TAM dowcip o tym, jak w Rosji "nie sprzedaje się" piwo w puszkach, bo Rusek po urwaniu zawleczki "puszkę" odrzuca na 50m i płasko pada nie zdążywszy jej wypić. Tam nie oglądali filmów ze "szkoły pana Bajdy" (np. Czterej Pancerni i Pies) i nie czują jak działa ręczny granat, my zaś poza "bajdowskim holywoodem" też ich filmów nie oglądaliśmy.
    W mojej peerelowskiej przeszłości tylko 1 na 100 znajomych chodził na filmy do DKF (Dyskusyjne Kluby Filmowe), gdzie z kolei tylko 1 na 100 nie był delegowanym tam przez sowieckie służby (zawsze unikałem tam "gnojków" rozpoznawanych po dżinsach z Pewexu w kant uprasowanych i koszulach non-iron z NRD)...
    cdn.

    OdpowiedzUsuń
  4. cd.
    Wracając do NASZEJ SPRAWIEDLIWOŚCI, to na skróty już powiem, bo mądrej głowie dojść po słowie:

    - Mianowani przez Państwo akademiccy prawnicy (sędziowie, prokuratorzy, adwokaci, notariusze, radcy i itp.)
    >TYLKO reguł i procedur PRAWA pilnować powinni<

    - Wybierani i losowani społeczni sprawiedliwi (ławnicy, sędziowie pokoju)
    >TYLKO reguł i procedur SPRAWIEDLIWOŚCI strzec mają<

    - powyżsi jedni i drudzy mają naciskać do bólu, na siebie NACISKAĆ
    >wbrew SOWIECKIM przesłankom O NIEZALEŻNOŚCI sędziów i ich kolesiostwa, niezależności... od SPRAWIEDLIWOŚCI oczywiście
    (nie dajmy zbałamucić się treściom z bajdowskiego "Kargul i Pawlak")

    - koroner powinien być mianowany "państwowo" wg profesjonalnych wymogów, ale już szeryf koniecznie wybierany "społecznie"

    i tak dalej ... sami wymyślajcie NASZĄ POLSKĘ we własnym imieniu i interesie. Sprawiedliwą Polskę nawet za cenę jak Krakowiacy uznają, że na Wawel bez krawata nie wpuszczą, Górale zaś zakażą golasom łażenia na Krupówkach lub Ślązacy noszenia czerwonych koszul w Górach Sowich a Warmiacy nazwą Olsztyn miastem Kopernikowskim na przekór Pomorzanom z Torunia a ministrowie zostaną sługami ludu, a nie władcami... - BO SPRAWIEDLIWOŚĆ MUSI BYĆ PO NASZEJ STRONIE !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I będzie Sprawiedliwość, lecz widzę że zwodzą ludzi różne kaczory czarne krzyżaki i na ulicę wyciągają, lud prosty homosovietikusem i krzyżakami szczepiony przez lat 70 nie rozumie, że to tam było siedlisko TW, dlatego tego środowiska nie pozostały akta. Dlatego wszystko co będzie związane z KK się zawsze rozsypie. Schemat Ich działania jest prosty, wyciągnąć najlepszych do konfrontacji ulicznej i tam z gołymi rękami polegną marnie jak muchy.
      Ktoś mnie pytał kiedyś co robić.....jak ten Hrabia Piłsudzkiego. Odpowiedź jest prosta ....bić kurw......y mości Hrabio. Ale aby dobrze uderzyć i znokautować, a nie boksować się 30 rund i na końcu polec. trzeba się poćwiczyć, przyczaić i zadać jeden, ale zdecydowany cios. Tu się zgodzę z Olsztyńskim niezbędna jest KARA i jej metody.
      Tylko KARA w 100% metodach działania rozwiąże ten problem który toczy te tereny od wieków. Jak mówił kiedyś Karol jeśli przeciwników jest więcej trzeba po cichu zajść od tyłu, i przywódcę poczęstować flaszką od tyłu. Jakże proste i skuteczne w swej metodzie.

      Usuń
  5. Finis coronat opus

    Jak Ty Wojtku zagrałeś nam fajowią piosenkę, to ja też zagram:

    https://www.youtube.com/watch?v=ejorQVy3m8E

    tu masz tłumaczenie, żeby wysłuchać tej szekspirowskiej liryki ze zrozumieniem:
    http://www.tekstowo.pl/piosenka,midnight_oil,beds_are_burning.html

    Jeżeli dodam, że Peter Garet Garrett jest tym, za sprawą którego Australia pokazała "faka" Putinowi (http://pl.wikipedia.org/wiki/Midnight_Oil , http://pl.wikipedia.org/wiki/Peter_Garrett), oraz że miał on pierwiastki z IIRP to zrozumiesz tę australijską lirykę:

    http://www.tekstowo.pl/piosenka,midnight_oil,forgotten_years.html

    OdpowiedzUsuń
  6. sorki - pomyliłem linki, miało być:
    https://www.youtube.com/watch?v=CSybR_k_Ouo
    W tym nagraniu jest użyty instrument Didgeridoo. 10 minut grania dla siebie na tym instrumencie działa 0,5 litra C2H5OH, ale bez kaca i tym podobnym. Niestety instrument jest b.osobisty bo otoczenie poza graczem nie jest w stanie znieść tej "osobistej muzyki". Trzeba sobie grać w pustkowiach lub głębokich piwnicach. Szczególnie tego "grania" nie lubią małżonki i inne połowice, choć za "graczami" przepadają....

    OdpowiedzUsuń
  7. Zrobiła się nam "śpiewogra" :) to i ja do siebie coś-
    https://www.youtube.com/watch?v=jXPq5zKdjj4

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aby nie było śpiewogry , spróbuję przebić :

      https://www.youtube.com/watch?v=iOJg7SZi0yY
      https://www.youtube.com/watch?v=ZPrP_a1uOTE
      https://www.youtube.com/watch?v=IhSXJdsE3yI

      Usuń
    2. Dobrze Wojtku przebiłeś, bo jeszcze by, nam majdanem "zapachniało" - Czuwaj w pozycji "spocznij", a nie pozycji "baczność"...

      Usuń
  8. Za Wiki:

    "Komunalizacja – proces polegający na przejmowaniu mienia prywatnego lub państwowego przez podmioty komunalne.. Komunalizacja mienia państwowego najczęściej odbywała się przy utworzeniu samorządu gminnego, w celu wyposażenia gmin w niezbędny do funkcjonowania majątek."
    ???
    Tylko, gdzie ten Majątek jest zinwentaryzowany w "PRAWIE budżetowym". Przykładowo z Gminy Olsztyn:
    - al. Wojska Polskiego / Dywanik Asfaltowy - sztuk jedna
    - Zespół Szkół / Ogrodzenie - sztuk siedem
    - itd. itp. aż nu-dno
    a śp. były Skarbnik Gminy "prywatnie mawiał" o PRAWIE BUDŻETOWYM praktycznie niezmiennym od uchwalenia w 1956 roku:
    "paragrafy, działy i rozdziały,
    aby gały nie widziały
    gdzie pieniądze się podziały"

    Czuwaj intensywnie!

    OdpowiedzUsuń
  9. Wojtku, jak kiedyś krajoznawczo szwendałem się po "nieciekawych turystycznie" włoskich zadupiach - usłyszałem, że u nich nasz "szkolny bohater" Garibaldi jest nazywany Leninem, a oni siebie nazywają ITALIA-NO...

    wbrew pozorom nie odlatuję od tematu, bo skonfrontuj poniższe linki:

    ten historyczny "nasz szkolny" - https://www.youtube.com/watch?v=e3XRne7xcOY
    i ich szkolny "z ich zadupia" - https://www.youtube.com/watch?v=o8lyxUmjd_k
    lub - https://www.youtube.com/watch?v=qZGN4vEyjCg

    Patrz jak wyglądały te "szkolne" plebiscyty - tam niezłomnych Briganti (pol. partyzantów) nie nazywają "wyklętymi" jak kurestwo u nas ich nazywa...
    "Wielki głód", który 2 mln Włochów wyeksportował do USA, najpierw zastosował Garibaldi, Lenin w "wielkim głodem" na Ukrainie był po nim...
    Z podziwu wyjść nie mogę, że w Polsce z "góralskich historii Włoch" znamy tylko Monte Cassino... ja z tamtąd nie pamiętam "lazuru nieba w morzu, albo odwrotnie z tym lazurem...", ale pamiętam błysk w oku, przy skrzypiącej szufladzie ze skarbami i ... ich fantastyczną góralską muzykę...
    U nas NKWD nas "ganiało", a tam oni ten mechanizm nazywali MAFIĄ...
    - https://www.youtube.com/watch?v=EruT9tygklk&list=RD6HQW7ZOYrOM&index=14

    OdpowiedzUsuń
  10. zamykając "włoski (czyli italia-no) wątek
    przez Józef Napoleona Hutten-Czapskiego >http://pl.wikipedia.org/wiki/Józef_Napoleon_Hutten-Czapski< i jego syna/następcę Bogdana >http://pl.wikipedia.org/wiki/Bogdan_Hutten-Czapski< dochodzimy do
    "figli masońskich" pod Zamkiem w Książu ... a na koniec finał:
    >https://www.youtube.com/watch?v=0wlYQ5wDM8M<

    uff galop czasoprzestrzenny i wszytko jasne dlaczego nie było alianckich bombardowań "przemysłu" w Górach Sowich...

    OdpowiedzUsuń