sobota, 19 kwietnia 2014

" Odkrycia" w Górach Sowich

Parę lat temu przebywając gościnnie w Sierpnicy Czarek P. rano podczas pogaduszki mówi do mnie.... a wiesz mam pewne podejrzenie co do takiego obiektu z drugiej strony Osówki.
Pytam jaki obiekt ??......no wiesz tam i tam .....oczy mi się zaświeciły bo prawdę mówiąc łaziłem tam, ale jakoś nigdy na niego nie zwracałem szczególnej uwagi ot podobno taki magazyn na hgw co. Czarek  pyta idziemy ?,  no jakże nie, tym bardziej że Czarek ma doświadczenie górnicze. 
 No i się zaczęło :-). Opowiedział mi o swoich spostrzeżeniach i przypuszczeniach czyli uruchomił lawinę :), no może lawinkę :).

Jak to mam w zwyczaju zacząłem tam jeździć siadać przy drodze i kontemplować uroki przyrody wcielając się w Ober- ktoś tam -fuhrera :) oraz oczywiście robić dokumentację zdjęciową. 
No a następnie zaczęła się praca zespołowa czyli Makartina szykowała mapy, potem nakładanie, cudowanie i wstępne koncepcje, oglądnął to też geolog K2 . 

Czas na fizolowanie :), czyli dokonaliśmy wstępnych odwiertów z Czarkiem i Szperaczem


wrzuciliśmy w odwierty kamerę inspekcyjną i nas to wszystko bardziej zaciekawiło.
A że był to okres moich bliższych kontaktów z G.S. Klin to przystąpiliśmy do  pozwoleń, ochrony nietoperzy których tam nie ma :), natur 2000, ochrony ślimaków i papierologi zezwoleniowej czyli całowania urzędowych klamek. Po uzyskaniu tych wszystkich szpargałów opatrzonych arcy ważnymi pieczęciami ......los  bunkieritos atakiren :-).

Pierwszy atak przeprowadziliśmy wspólnie z Polkowickim Hunterem wykonując wykop pod ścianą, zatrzymała nas szybciutko woda i atak został odparty. Pokopały się podczas tej akcji terenówki, gdzie niezastąpiony Ursus leśników robił za wyciągarkę :).


Za drugim podejściem nauczeni tym wodnym doświadczeniem już sami dokonaliśmy odwiertów rdzeniowych w każdym miejscu, w celu weryfikacji paru koncepcji.



Następnie weryfikacja i trzeci oraz czwarty atak, czyli dokonanie wykopów od góry oczywiście w paru miejscach.


A potem jak to w tym starym kawale .....przyszedł gajowy i pogonił wszystkich partyzantów z lasu :-).

Ciekawy jestem czy wpadniecie na to, co zainteresowało nas do tego stopnia że zaczęliśmy tam gmerać ? 
Oczywiście pytanie nie jest skierowane do tych którzy byli na tym ognichu w 2012r :-).
Choć ciekawy jestem czy i Ci co byli, potem się nad tym zastanawiali i przemyśleli temat. 
Dodam, że z  dociekliwymi kolegami z Rawicza zrobiliśmy jeszcze jedno obejście tym razem od samej góry. Może napiszą w komentarzach co wyszło im podczas pomiaru.

Na koniec chciałbym podziękować Darkowi za jego wkład i nie odpłatne dokonanie wierceń,  :
http://www.wiertnica.pl/
 a Grupie Klin w kopaniu.

P.S. 
Prosto krótko i na temat :
https://www.youtube.com/watch?v=LVaUYN-qThw 
https://www.youtube.com/watch?v=VHtrNldKZ_Y 
https://www.youtube.com/watch?v=X8_PfyWYwsI 
https://www.youtube.com/watch?v=qbptvtrr3QA 
https://www.youtube.com/watch?v=h8HleNUa1rw 
https://www.youtube.com/watch?v=hjheUPUACbo 
Szok :
https://www.youtube.com/watch?v=rVgWXfwKX2A
https://www.youtube.com/watch?v=hILAJvWm3Cs 



22 komentarze:

  1. Z tego co wiem, działał już tam dwa razy w tym rejonie georadar i o ile z urzędu to nic nie wykrył, to już drugie wyniki, ekipy działającej w późniejszym czasie dla siebie pokazały ciekawe wyniki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Może jako odpowiedzią na pytanie Wojtka będzie wygląd zewnętrzny tego "schronu na materiały wybuchowe" oraz jego wielkość.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego napisałem że jest to "magazyn" na hgw,. Pod ten "magazyn" dochodziła wąskotorówka czego nie ma na mapie J.Cery, a ślad po podkładach jest. Był tam podciągnięty prąd. W prawym pomieszczeniu siedział jakiś feldfebel zapewne, gdyż jest rura pod komin , Czyli był ogrzewany.

      Usuń
  3. Georadar tam? Wolne żarty :D
    O ile nad obiektem może pokazać... obiekt. To powyżej teren tak leci pod górę że nie ma szans pokazać czegokolwiek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeden z "asów eksploracji" uświadomił nas na początku, że był georadar i nic nie wykazał, że wszystko wykrywkami przejechane i nic nie znalezione.
      A kabel pod ziemią był bo został przez nas wykopany :).Czyli wykrywacze były do bani lub operatorzy do bani :).

      Usuń
    2. Makartina, nie lamentuj i nie czepiaj się słówek. Był georadar, tyle że nie w obiekcie stricte ze zdjęcia, ale w tej okolicy. Jesteś bystrą dziewczyną, więc powinnaś zaskoczyć o co chodzi bez zbędnych kocopołów.

      Usuń
    3. Napisałam już jeden komentarz na temat, ale z niejasnych powodów Wojtek go nie upublicznił.
      Georadar nie wykaże nic w terenie takim jak góry, nie ma szans. Jedynie elektrooporówka, które to badania były przeprowadzane w GS. Nie lamentuję, jedynie zwracam uwagę na dość istotny fakt.

      Usuń
    4. Sorry, ale ja upubliczniam wszystkich komentarze oprócz blokady tego człowieka który pisze do katalogu spam.

      Usuń
    5. Makartina, ja Ci powiem, że dużo wiesz, ale przed naszą orkiestrę nie wychodź, bo nie wiesz ile wiedzą inni ;-) i co robią. Ja nigdy nie piszę z gdybania lub z kopiuj-wklej, a z tego co odbywa się w terenie. Co powiesz na zapadlisko i zasypany szyb. Czy tam georadar również nic nie wykaże? A może wykaże ? Pozdrawiam.

      Usuń
    6. Ja tam przed żadną orkiestrę nie wychodzę, co więcej, mam gdzieś te góry. I powiem jeszcze jedno, sam nie wiesz, co wiedzą inni.

      Usuń
  4. Wojtek, a ja krótko. Będzie jakieś ognicho w tym roku? :)

    A co do filmików Konrada, to też rozsyłam je na prawo i lewo. Facet pociąga z glana po ryju systemowi i chwała mu za to.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Medart, trudno mi na dzień dzisiejszy coś powiedzieć co do ognicha.

      Co do tego gościa to prosto i bez zbędnego pitolenia mówi to, co każdy myślący wiedzieć już dawno powinien.

      Usuń
    2. Ognicho to bedzie jak pogoda bedzie sprzyjac, na sw.Dygdy ;)
      Czyli, krotko mowiac - nic tam nie ma, mimo, ze tak, hucznie czyli po cichu bylo grzebane.
      A czy w dalszej okolicy nie bylo jakiegos zaglebienia?

      Usuń
    3. Ja Wam mogę zorganizować ognicho ;)

      Usuń
    4. Adler, a skąd masz takie wieści ?

      Usuń
  5. Fakt! Enuncjacje F są nad wyraz figlarne. Jazda!!! :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Z działań ludzi zza zachodniej granicy, z którymi czasami wymieniam się informacjami (bo w sowich nie działam, a Oni nie działają na Ślęży) wynika, że kompleks Ossówka poza ogólnie znanymi obiektami prawdopodobnie posiada infrastrukturę do końca nie poznaną . Dość powiedzieć, że sam Cera chyba dobrze wie co jest na rzeczy; druga sprawa, że pewne badania georadarowe zostały utajnione, a oficjalne badania celowo spi...lone tak by nic nie wykazały. Coś ruszyło w temacie, ale nie są to oficjalne wyniki, niestety takie lokalne grupy, nawet jak wykosztują się na badanie dobrym sprzętem to potem mogą sobie pogdybać, bo raz że jest to szczyt ich możliwości finansowych, a dwa, że na kopanie bez kwoty rzędu kilkudziesięciu tysięcy zł i i brygady darmowych robotników na bezpłatnym urlopie to można sobie tylko pogdybać. To nie centralna Polska, że można 30 metrów w głąb szyb z obudówką zrobić we czterech w miesiąc w piasku bez większych trudności, dysponując podstawowym sprzętem i wyciągarką, bo i takie akcje widziałem partyzanckie zamykające się w kwocie niespełna tysiąc zł. Zapewne zaraz ktoś powie, że kolejny mit, że georadar nie sięga tak głęboko, że to i tamto nie pasuje, ale ja swoje wiem od ludzi co kopią w ziemii, ;-), a kopacze internetowi mogą sobie kłapać.

    OdpowiedzUsuń
  7. Karol,
    "Coś ruszyło w temacie, ale nie są to oficjalne wyniki", "sam Cera chyba dobrze wie co jest na rzeczy; ". Dokładnie :-), Tylko akurat to o czym mówisz nie dotyczy tego miejsca.

    OdpowiedzUsuń
  8. Tego co pokazałeś na zdjęciach to stricte nie dotyczy, ale ogólnie kompleksu Osówka dotyczy, ale to nie nasze tematy są. My wolimy tematy na głębokość szpadla, może ciut więcej . Zawsze twierdziłem, że lepiej zrobić temat na garnek talarów , niż na złoty pociąg . Raz , że łatwiej odkopać i zabrać ze sobą, a dwa, że łatwiej podzielić, no ale dziwnym zbiegiem okoliczności na coraz większe "zegarki" los nas kieruje, a jak wiadomo - przed losem nie uciekniesz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo słusznie bo pragmatycznie.Rząd kosztów rozsypuje człowieka.Może i gra jest warta świeczki.Ale tu żeby wyjąć trzeba włożyć,dużo włożyć...

      Usuń
  9. O właśnie, głębokość szpadla to jest to :-), człek się nie umacha a radocha jest. Dlatego stwierdziłem że "emerytura eksploracyjna" to jest fajna rzecz :). Wszędzie są wokół nas miejsca z bogatą historią, nieodkrytymi tajemnicami i zakopanymi dzbankami talarów. Wystarczy poszperać w papierach, lub mieć dobre źródła osobowe, wyjść za dom i otworzyć oczy. Przed Mojrą i Hory się nie ucieknie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Cześć Wojtku, tu koledzy z Rawicza :-) Co do okolic tego bunkierka, to faktycznie trzeba przyznać, że w jego okolicy wiele się działo. A sam bunkierek jest nadzwyczaj dziwny: jego położenie (po przeciwnej stronie też ciekawie), obok tory, jego budowa, odwierty i jedno miejsce bardzo ciekawe ... no właśnie. A czy w tym roku jest tam coś organizowane? Bo jeśli tak, to jeden telefon i masz dwóch ludzi z niezbędnym sprzętem :-)

    OdpowiedzUsuń