W związku z tym co jak wcześniej w komentarzu napisałem, należy się Wam pewne wyjaśnienie.
Otóż próbowałem pozostawić na blogu pełną platformę wolnej wypowiedzi lecz niestety nie udało się, z czego zresztą mając wieloletnie doświadczenie na forach zdawałem sobie wcześniej sprawę, gdyż to była tylko kwestia czasu kiedy pojawi się jakiś jeden lub dwóch "myślących inaczej".
Wyjaśnię w czym tkwi problem , problem tkwi w pomyleniu pojęć. " Myślący inaczej" myślą że mają dalej do czynienia z baranami, z baranami które będą się dawać strzyc w nieskończoność. Tu stosują pewne zarzuty, że nie pozwalając im tutaj się wypowiadać działam jak cenzor z czasów PRL.
I mają rację , stałem się cenzorem, bo niestety Panie i Panowie jak to mówią "kto mieczem wojuje ten od miecza ginie" . Zastosowałem starą sprawdzoną przez Was metodę, " kto nie jest z nami ten jest przeciwko nam".
Zapewne myśleliście sobie że mając zawłaszczone wszystkie środki masowego przekazu z jedynie słuszną sklonowaną linią polityczną zawłaszczycie sobie wszędzie oraz wszelkie prawa do wypowiedzi " w jedynej i słusznej kolorowej sprawie" ??.
Tu się pomyliliście, spieszę wyjaśnić dla czego .... nie będzie tak, że tam w mediach mamy tubę której nikt nie zakłóci i tutaj pod płaszczykiem "demokracji", "multikolorów" , "różowych tolerancji", oraz wszelakich "nowoczesności" będziecie wprowadzać szum, promować swoje idee, i robić nadal wodę z mózgu innym.
Tak jak wam napisałem wcześniej, twierdzicie że jest "demokracja" a ja nie jestem demokratyczny.
Odpowiem krótko demokracja nie działa tylko w jedną stronę demokracja to również moje prawo do nie udzielania Wam głosu, jeśli uznam że wasz głos jest szkodliwy.
Chcecie promować "ciapatych" i innych przebierańców , droga wolna lecz nie tu. Nie będziecie mnie tutaj pouczać jak to komentujący lub ja personalnie jesteśmy stronniczy , jak to szerzę "rasizm", "faszyzm", "narodowy fanatyzm". I jaki to jestem nie tolerancyjny.
Możecie te kity wciskać gdzie indziej.
Macie mały problem, ponieważ ja miałem w swoim życiu okazję mieszkać wśród tych ludzi a nawet w dzielnicach opanowanych przez tą "multikulturę" miałem ich za sąsiadów, więc ja wiem o czym piszę i mówię , a Wy bredzicie.
Nie wiem co jest przyczyną Waszych bredni ... niewiedza , głupota, lub celowe działanie. Cokolwiek by to nie było, jest to szkodliwe i tutaj nie dostaniecie na to przyzwolenia.
Nie trudź się też jeden z drugim wysyłaniem mi jakiś infantylnych filmików z "you tube " typu "Dzień Świra" o jakiś prawdach najmojszych i scenach rozdzierania flagi Polski . Wy już tą flagę dawno podarliście w strzępy i wycieracie sobie nią buty.
Doskonale widać jak marszczy Wam się d..... pa, na samą myśl o rozliczeniu Waszych "kolorowych multi " działań. Na samą myśl o tym strach Was ogarnia i dostajecie szału.
http://www.youtube.com/watch?v=0KGxG_o04ig
Zarzucacie mi nawet jeden z drugim, że nie wskazuję kierunku na tym blogu, nawet stawiacie zarzut że daleko mi do "ultra prawicy".
Macie rację, było by to dla Was proste , można by wtedy ten blog pod coś podpiąć, jak nie pod "antysemityzm" to pod "faszyzm" a to pod jakiś "rasizm" lub "szerzenie nienawiści". A tu zong.
Ja raczej nie opiniuję, bynajmniej staram się nie opiniować. Zachodzicie teraz pewnie jeden z drugim w głowę co by tu zrobić abym tu publikował Wasze komentarze. Nic z tego daremny Wasz trud nie da się, ani pochwałami , ani tłumaczeniem że Wy " jesteście za a nawet przeciw". Że Wy z ludu "soli tej ziemi", "że Wy nie ciapaci", że ciapate banki i ciapatość w Europie uchroni Nas od ONYCH. Czymkolwiek jesteście i kimkolwiek nie jesteście, w mojej ocenie Wasza działalność dla Nas jest szkodliwa ( jakiekolwiek są Wasze deklarowane intencje ).
Kim jesteśmy My aby była jasność, My to ludzie urodzeni w tym kraju. Ten kraj nazywa się Polska. Może i Wy tu też jesteście rodzeni, ale tym się różnimy że Wy szkodzicie.
Nie mam nic przeciwko kulturze Europejskiej, bo mimo różnic jesteśmy w miarę jednolici, pomijam tu 50 letnie pranie mózgów oraz opóźnienie gospodarcze w krajach Wschodniej Europy. Ale to dało by się nadrobić szczególnie w dziedzinie mentalności.
Mieszkałem od małego z Niemcami autochtonami, Rosjanami. Pracowałem z Etiopczykami, Irańczykami i różnymi nacjami to jest normalne, ale byli to z reguły ludzie zasymilowani do Kultury Europejskiej. Żadne religijno- kopnięte oszołomy. Mieszkałem również z "ciapatymi" więc gadki o "multi kolorowej wyrozumiałości" też nie robią na mnie wrażenia, gdyż mam to spraktykowane na własnej skórze. Jak ktoś chce tak bardzo " multi koloru" to niech się tam przeprowadzi między nich, a błyskawicznie go nauczą tego kim są i co sobą reprezentują.
I tu zapytam, kiedy ludzie zaczynają protestować ?.
Pytaniem też jest czy ludzie protestują kiedy żyje im się dobrze ?, każdy może sobie odpowiedzieć na to proste pytanie.
Zawsze odpowiedź może być dwojaka , zależy do kogo oraz do czego porównujemy , oraz co dla każdego oznacza dobrobyt ?.
Dla bezdomnego dobrobytem będzie byle jaki dach nad głową i ciepły posiłek.
Dla kogoś z pracą, np. nowsze auto lub lepiej urządzone mieszkanie.
Generalnie zawsze możemy się gdzieś tam porównać. Jeśli porównamy się do głodującej Afryki to stawiając się na przeciwległym biegunie żyjemy w dobrobycie. Jeśli przyrównamy się do Szwecji lub Dani to sam nie wiem ?.
Lecz głównym zagadnieniem jest to, że mamy kurs okrętu zwanego Polska skierowany dziobem w kierunku dna i pomimo że " orkiestra gra " i co niektórzy jeszcze są na pokładzie. To Ci co są bez pracy i Ci bezdomni znajdujący się na dolnym pokładzie są już pod wodą. Oni machają z tamtąd rękami rozpaczliwie krzycząc ratujcie nas " kapitanie", a kapitan oraz "załoga", rżną sobie na mostku w gałę.
Do tego już doszło że im głośniej oni pod tym pokładem krzyczą tym głośniej gra "multikulturowa czerwona orkiestra" zagłuszając ich rozpaczliwy krzyk.
Tak że drodzy "orkiestranci" mimo że coraz głośniej gracie, trud Wasz daremny kiedy piszecie do mnie że " głupim nie należy ustępować" w związku z czym powinienem udzielić Wam tu głosu. Zgadzam się z Wami w tej kwestii całkowicie, i nie pozwolę Wam tutaj "kolorowo mącić".
Widzę że mocno komuś temat nie pasuje, więc będzie mnie pouczał, a to o tym że piszę nie na temat bo nie o Riese, a to o tym że wprowadzam jakiś polityczny zamęt. A że to o polityce, a o polityce już jest wszędzie. A to że to wszystko g......no prawda co piszę bo powinienem pisać zgodnie z WIKI i ogólnie przyjętym Waszym założeniem, a to znów że pokazuję dno i muł a powinienem pokazywać piękne niebo i " kolorową tęczę", a to że to wszystko takie zgorzkniałe , wstrętne i same pomówienia. A generalnie to że powinienem zająć się tym a nie tamtym.
No oczywiście zapomniał bym na koniec o " Nienawiści" i " mowie nienawiści" .
Jak to jest z tą nienawiścią ? .
Jak powiemy że Bierut nie powinien jako obcy agent leżeć w Alei Zasłużonych na Powiązkach to się okaże że "szerzymy mowę nienawiści w stosunku do szczątków.
Jeśli powiemy, że nie chcemy tu "ciapatych" to zaraz na Nas się rzucą wszelkie dziwadła, że ich nienawidzimy. Jakaś głupota ?
Ja nikogo nie nienawidzę, chcę tylko mieszkać z ludźmi o tej samej kulturze ...proste ? proste. Jeśli chcę aby moim krajem rządził i to dobrze Polak a nie ONY, to mam do tego takie prawo bo tu się urodziłem i to mój kraj a nie ONEGO. Ja do niego nic nie mam oprócz tego aby u mnie nie rządził. Oczywiście nie miał bym nic przeciw gdyby rządził dobrze ale on robi dziwne finty aby kraj rozłożyć, a potem zwinie majdan i pojedzie do swoich, do tego na końcu kiedy powiem że rozpieprzył mi kraj to na mnie napluje bo go "nienawidzę" i szkaluję . O czym tu w ogóle rozprawiać.
To jest na temat niestety, gdyż gdyby nie te zafałszowania powojenne, gdyby nie te wszystkie bajki jakie do dzisiaj są rozsiewane, gdyby nie ginące z archiwów dokumenty, cofanie zezwoleń, temat Riese już dawno został by rozpracowany w detalach.
To tyle na dzisiaj , jak na ten moment proszę sobie przeanalizować to co zostało napisane w postach i komentarzach. Badać teren i życzę powodzenia.
Życzę tego powodzenia tym którzy chcą zbadać fakty, nie życzę zaś powodzenia "kolorowym multi " bo aż tak głupi nie jestem , ani aż tak wyrozumiały. Co może się przekładać na wstawki o chrześcijańskiej nutce, " my wam łeb zetniemy" a wy jako Chrześcijanie nadstawcie drugi łeb. Niestety człek ma tylko jeden i jak mu go zetną to nie ma drugiego. I to nie gra komputerowa gdzie ma się drugie życie. Warto więc się zastanowić po której stronie warto stanąć i czy warto powalczyć o swoje dobro. Wkrótce też wypłyną nowe fakty z archiwum Stasi i tam będzie kto jest kto.
Dowiecie się ( oczywiście nie ode mnie) jak był rozmontowywany i układany na nowo ten cały Wschodnio Europejski system.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńUprzejmie proszę o nie pisanie komentarzy gdyż będzie od dzisiaj mała przerwa.
UsuńJa jednak napisze, czego zreszta publikować nie musisz, bo nie pisze dla ogolu. Wydaje mi się, ze kilka mesiecy temu napisałem u Ciebie, że wkraczajac w takie tematy wywolasz ekstremalne reakcje, nie dlatego, że to poprawność polityczna czy pouczenie Ciebie, ale konsekwencje sa oczywiste i zawsze te same, ludzie zaczynaja wywalac z siebie rzygowiny zarowno atny takie i anty takie i nie dość ze przyczepią sie do Ciebie hejterzy to jeszcze napsujesz sobie zdrowia, dlatego moim zdaniem warto przygasic stanowczosc stwierdzen zanim zacznie sie wymachiwac nozami, bo to jest tak jak "z biciem zony", raz ci sie reka omsknie a potem to juz idzie i staje sie standardem, i nawiazuje do mojego kom jak jest od innych zalezne to co piszesz, uwazasz itd... te tematy manipulacji, polityczne itd to sa tematy niejednoznaczne ale bardzo emocjonujace, dyskusja konczy sie zawsze niezaleznie czy masz racje czy nie praniem po pysku, ludzie w tych sprawach albonie maja zdania albo maja bardzo stanowcze i okazuje sie, że dopoki sie nie przedstawisz lub ktoś Ci sie nie przedstawi to mozesz spokojnie wspolpracowac a potem wszystko siada.
OdpowiedzUsuńCo do tego kto sie przysluguje ojczyznie nie nam to oceniac. Też bym chciał wiedzieć ale nie wiem, ale wiem ze w naturze jest rownowaga, jak satek sie przechyla w prawo to ktos obciaza lewa strone by sie wyprostowal, jak sie przechyli w lewo to sie przebiega na prawa i sie prostuje, to sa bezpieczniki, przezorny zawsze ubezpieczony.
Ostatnio te tematy manipulacji sa bardzo popularne, mój kolega im mniej korzysta z jakichkolwiek mediow uwaza corazbardziej ze jest manipulowany mimo ze od zrodel manipulacji sie odcial.
Ja sie dla odmiany ychowałem wsrod rdzennych Polakow nie mialem do czynienia z innymi kulturami i narodowosciami, i widze roznice kulturowe wsrod rodaków i czasem czuje sie obco lagodnie mówiac. Nie marza mi sie imigranci i rownosc nad rownosciami nie marza mi sie wyjazdy po swiecie, mam swoj kawalek kraju z ktorego sie nie ruszam, ale ja wole isc w teren niż miedzy ludzi, i jestem przywiazany do ziemi, historii emocjonalnie, nie do ludzi, bo problem polega na tym, że sie zdezylem z rzeczywistoscia, że na swoich tez nie mozna polegac, szcegolnie na agitatorach i poglady tu nie maja nic do rzeczy, ani chrzescijanstwo, ani patriotyzm a kosmopolityzm, ani etos, etos to jest wiesz, na elewacji, a w srodku burdel, nie raz sie o tym przekonalem na przykladzie konkretnych znajomych (tez koledze zołnierzu i jego opowiesiach w jednostki)i w tej chwili mi to juz wisi, nie podobaja mi sie ani swoi ani teczowi, bo i jedni i drudzy chca mi ustalać jak powinno wygladac moje zycie i co mam myslec, dziwie sie ze w ogole widzisz roznice miedzy takimi grupami pogladow, jezeli mozna w ogole je nazwac grupami polgadow, bo za takimi stanowczymi pogladmi stori raczej stanowcze zachowanie i dzialanie a pogladów za tym żadnych nie ma. Jezeli sie ustawiasz w formie my-wy to jest bardzo wygodne, bo ja jestem sam, i to ludzie ktorzy byli sami gineli jako cywile i wcielani do wojska w wojnach na linii my-wy, tylko teraz jaka odpowiedzialnosc za ta prawde bierzesz? Wprowadzasz kogos na mine, potem za to odpowiadasz, czy chronisz kogos by na ta minę nie wszedl?. To jest duzo trudniejsza droga, bo ludzie naprawde niezalezni sa nieszanowani zarowno przez my i wy, bo to "nieistotny pierwiastek", "szara masa" a nazwanie siebie niemanipumowalnym, niezaleznym czy zawdzieczajacym swój sukces tylko swojej pracy to utopia ktorej nie ma.
Wojtek, bo z tego co zrozumiem to oprócz np moich przydlugich i fizjologicznie nastawionych komentarzy napastuja Cie jakiś ekstrema światopoglądowe to nie przyszło Ci do glowy, że to nie sa zadne ekstrema ciapate czy teczowe bo... co by one tu robiły?! Co teczowy usmiechniety grubasek z kolczykiem w pepku robi na forum historycznym do tego tak atjemniczym jak Riese?
OdpowiedzUsuńWiesz kto najczesciej stoi za takimi sprawami? Kumple, przyjaciele, wspolpracownicy, oczywiscie konkurenci w dziedzinie też, ludzie zawistni i zgrywusy, którzy sie podszywaja pod poglad, wiedzac co dokladnie Cie wkurzy. Wiesz po co to robia? By sie zabawic, posmiac z kogos, doprowadzic do rozstroju nerwowego.
Dlatego powtarzam, nie idz ta droga, nie zatruwaj sobie zycia., lub po rostu nie bierz tego do siebie bo predzej czy pozniej to bedziesz musial w glupi sposob odreagowac.
A czym Ty się przejmujesz? Zrób to, co ja: wyłącz możliwość komentowania i po krzyku. Pamiętam, jak na moim blogu leciały bluzgi ze strony jakichś oszołomów. Wyłączyłem możliwość komentarzy i się skończyło. Wprawdzie kilku półmózgów wrzeszczało o cenzurze i prawie do wypowiedzi, ale akurat to byli ci, którzy używali sobie najwięcej. Swoboda wypowiedzi jest dla ludzi, a nie dla jakichś chamów bez ogłady, wychowania i kindersztuby. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńWielka szkoda Panie Wojtku, że zdecydował się Pan na tą przerwę w prowadzeniu bloga - bardzo brakuję jakże wartościowych wpisów, wypowiedzi na tematy niedość, że logiczne i sprawdzone - dające do myślenia a nie podane na tacy... jest to rzadkością w dzisiejszych czasach - sztuka, kunszt i chyba wszystko wartościowe zanika.. Będę tu dalej zaglądał licząc, że w końcu ta cholerna przerwa się skończy.
OdpowiedzUsuńNo i przeczytałem całego bloga. Prosiłeś by nie komentować, ale jak tu milczeć po tej lekturze. Mam nadzieję że to na prawdę tylko przerwa a nie koniec procesu uświadamiania. Gratulacje za bloga i oby to nie był jego koniec.
OdpowiedzUsuń