Podczas ostatniego naszego wypadu koledzy ustalili, że czas się dowiedzieć jak to jest z zakończeniem lub raczej początkiem tuneliku biegnącego w dół od 'Kasyna".
Z samozaparciem godnym lepszej sprawy postanowili się dowiedzieć czym się kończy i gdzie kończy ten betonowy kanał pod kable biegnący w posadzce tuneliku. Myśl była taka, że może biegnie może dalej, i kable które biegły w tym kanale miały wychodzić w "Kasynie".
Ale może zapodam część oryginalnego sprawozdania :) :
" U nas wyprawa też w 100% udana. Pojechaliśmy na Osówkę pokopać wlot tuneliku. Oczywiście w przeświadczeniu, że znajdziemy dalszy ciąg kanału który idzie w posadzce.
Jednak Niemcy znowu nas zaskoczyli :-) Ale po kolei:
Zaczęliśmy kopać zaraz poniżej wejścia w tunelik, bo tak wskazywały stopnie, że tam będzie koniec kanału. No i zaczęły wychodzić wszystkie śmieci jakie przez lata tam zostały. Od góry - puszki po piwie, konserwach, baterie Tesco od latarek :-) Potem przyszedł czas na żarówki od latarek (takie lata 80-te). Ale jak dokopaliśmy się do dna kanału technicznego i znaleźliśmy małe izolatory pod przewody elektryczne, to znaczyło, że już jesteśmy w warstwie nas interesującej :-)
Ale niestety koniec kanału okazał się być trochę dalej (w części już na zewnątrz tunelu). Niestety kopiąc w stronę schodków natknęliśmy się na przeszkodę. Na wejściu do tunelu kiedyś ktoś wrzucił w poprzek dwa pnie sporych drzew, stąd ziemia która tam była nie wpadała do wnętrza tunelu tylko spiętrzyła się przed jego wlotem. Belki zostawiliśmy i zaczęliśmy kopać dalej."
Początek kopania
Kopanie utrudniały wspomniane wcześniej wrzucone do środka belki.
Koniec kanału.
Część dalsza relacji : ) :
" I wyszło ... Na samym dnie kanału odkopaliśmy zawór, który był sobie luzem wrzucony na dnie. Jestem właśnie na etapie ustalania co to za zawór (jaka epoka :-) ) bo są na nim jakieś napisy ale nie wydaje mi się, aby ktoś do lasu przyjeżdżał z żelastwem i wyrzucał jako śmieci. Zawór jest w zasadzie w idealnym stanie, a miejsce (głębokość) jego znalezienia świadczy że leżał tam dość długo. Jeszcze wtedy nie znaleźliśmy końca kanału.
Kopiąc dalej zacząłem wyciągać jakieś futro :-) Już myślałem, że to jakiś zdechły pies,
( Tu się na moment zatrzymam :D . Czytam i sobie myślę, czyżby zdechły Wilkołak z pewnych opowieści ?? , a zaraz potem pomyślałem o człowieku w futrze , hi hi.... ale czytajmy dalej :D )
aż nagle łopata uderzyła w metalową część. Właśnie wokół niej było mnóstwo tego "futra" Okazało się, że z prawej strony (patrząc w stronę kasyna) wyłazi kołnierz od rury metalowej, średnicą zbliżony do tej jaką miała rura od pętli kompensacyjnej w "zbiorniku na kruszywo". Owe "futro" okazało się być ociepleniem jakim była ta rura owinięta :-).
Rura nie była schowana w kanale w podłodze, tylko o dziwo była nad nim około 10 cm. W pierwszej kolejności chcieliśmy jednak ustalić co jest na końcu kanału technicznego, więc kopaliśmy dalej. No i dokopaliśmy się do ... niczego.
Kanał ten zakończony jest ślepo betonową ścianką, bez żadnych rur do niego wchodzących od czoła i w bocznych ściankach. Nie ma też żadnych odejść w podłodze tego kanału. Po prostu taki kanał w podłodze prowadzący donikąd. Bo nie wyobrażam sobie aby pionowo w górę na jego końcu wychodziły jakieś rury lub kable wprost na schodki, którymi można tam zejść.
Pozostało pytanie gdzie idzie ta rura. Zaczęliśmy kopać i okazało się że rura zakręca bo ma przykręcone za pomocą kołnierza kolanko, a za tym kolankiem idzie w górę. Po odwaleniu kilku kamieni i masy gruzu rura nagle ... się skończyła :-)
Okazało się, że rura ta prawdopodobnie była wrzucona luzem do wejścia do tego tunelu i oparła się o jego ścianę. Potem przysypała się ziemią z drogi, która tam idzie i tak sobie leżała."
Wstępne wnioski :
- rura jaką znaleźliśmy świadczy, że w samym tunelu lub jego pobliżu (kasynie) takie rury były zainstalowane. Dodatkowo z ociepleniem.
- jeśli zawór okaże się być zaworem niemieckim, to pytanie do jakiej instalacji służył ?. Przekrój rury jest zdecydowanie mniejszy niż rury jakie obecnie widać na Osówce (pętla kompensacyjna, rura wystająca przy przepuście przy 6-kątnym pomieszczeniu, rury wystającej przy "zbiorniku na kruszywo").
Zawór
Jak widać proste kopanie jakiego dokonali koledzy, w glebie po której biega codziennie dziesiątki ludzi pokazało, że jeszcze pod nogami leży coś czego na co dzień nie widać. Wykazało również, iż ten kanał pod kable idzie tylko do schodów i finito. Czyli idzie z trafostacji na dole do schodów. Macie może jakieś pomysły lub wnioski.
http://tagen.tv/vod/2013/11/tajemnice-gor-sowich-cz-2/
Na koniec Robert Leśniakiewicz o tym co nie istnieje :
http://wszechocean.blogspot.com/
Oraz strona górskich pasjonatów :
http://www.portalgorski.pl/
Do puki się nie odkopie szybu przy Kasynie - żadne. Ale tak na serio, trzeba sprawdzić geordarem czy ten szyb istnieje (tak jak na ruskich mapach). Czy ktoś budował by takie dziwolągi dla przeprowadzenia zwykłej rury...?
OdpowiedzUsuńTomek masz na myśli ten Adasiowy-Undergrundowy plan ?
UsuńAdasiowy? Czy ruski? Nieistotne. Liczą eis fakty. Dziwi mnie tylko, że nikt tego nie sprawdził, ani nie zajmuje się tym tematem. A znany jest od kilkunastu lat.
OdpowiedzUsuńTo wyszło od Aśki , a On nieraz lubi w maliny wypuszczać, ja tam na początku zajmowałem się tym, i stwierdziłem że opisywał to rusek jakiś.
UsuńAle po planach Jedliny, kiedy Adaś stwierdził żem za głupi :-), dałem sobie na luz :).
" Adasiowy? Czy ruski? Nieistotne. Liczą eis fakty "...
UsuńFakty są takie, że tam żadnego szybu nie ma !,...a takie plany to ja w 5 minut robię ;).
W takim razie proszę plan Rudigera. Czekam 5 minut. ;)
UsuńHe he, Witek narysuje Ci na szybko :) , ma w końcu wprawę bo ćwiczył na "Centrum" :-), :D.
UsuńPlan Osówki o którym tu piszemy, zrobiony jest z zachowaniem metodyki stosowanej w górnictwie. Nie sadzę, żeby aśka miał tak rozległą wiedzę. Można podrabiać rożne dokumenty, ale jak się nie zna specyfiki tematu - to zawsze coś będzie nie tak. Jeżeli Witek widzi błędy merytoryczne w tym planie - to proszę o ich przedstawienie.
UsuńJeżeli już to na " das Centrum " hehe :) ....... tudzież na innych " wywiadowczych " planach Ryszarda S. :-).
UsuńJeżeli Tomek nie widzi błędów to niech się kopsnie na Osówkę i sam to sobie sprawdzi-najlepiej łopatologicznie !;), Witek z kolegami już to przerabiał wielokrotnie czego Tomek nie doświadczył bo trzyma się za bardzo "dziwnych" planów i opowieści dziwnej treści.
UsuńPoza tym jak się zwracasz do mnie to nie pisz w 3-ciej osobie bo to nie ładnie ;).
Są inne, ciekawsze miejsca na Osówce czego żadne plany nie obejmują !
Byleś tam przed 1974? To o czym mówimy?
UsuńZnam Osówkę od podszewki - którą jest teraz okryta. I o czym ty mi chcesz powiedzieć? Byłem tam wielokrotnie, zanim wmontowano kraty i zaczęto cokolwiek przerabiać dla turystów i nie tylko.
Oczekiwałem od ciebie merytorycznej odpowiedzi, a nie wycieczek osobistych.
Jeżeli jesteś w stanie podjąć merytoryczną dyskusję, to możemy rozmawiać. Jeżeli nie, to na tym ją kończę.
Co do 3-osoby. To Wojtek pisał, cyt "He he, Witek narysuje Ci na szybko :)" . Tak więc odpowiedź dotyczyła ciebie i Wojtka.
Nie, byłem po 1974 i co to ma niby zmieniać?, ...tak poza tym na publicznym blogu ci nie odpiszę, za dużo osób potem mogłoby mówić o " wycieczkach osobistych ", włącznie z tobą !. Więc tak jak sugerujesz zakończymy rozmowę co by coś "brzydkiego" nie wynikło.
Usuń....aha, zapomniałem dodać, że tym swoim wpisem przypomniałeś mi kolesia, który budował strzelnicę w Rzeczce - podobny ton i wydżwięk, nooo a on to wie, że hoho :).
UsuńMam nadzieję, że nie jest to dla ciebie " wycieczka osobista "? ;)
Dobra, koledzy temat jest o czym innym a nie kto gdzie był, umawialiśmy się że nie będzie osobiście, piszmy o temacie a nie o ludziach. Wystarczy że ja się czepiam ludzi ;-).
UsuńNiestety Witek nie doczekałem się merytorycznej odpowiedzi.
UsuńCo do odpowiedzi Wojtka - nie mam zamiaru bawić się w przepychanki, tak więc nie będę już na tym blogu publikował moich odpowiedzi.
Kiedyś Tomek mieliśmy okazję się spotkać i wymienić poglądami na pewne sprawy. Powiem tylko tyle, że mając w pamięci pewne wypowiadane "teorie" (bez wdawania się w szczegóły) trudno byłoby cię przekonać na przykładzie tego "domniemanego" planu szybu, że to bzdet. Miejsce przez nas sprawdzone wielokrotnie, wewnątrz kasyna również, i co? ...i nic.
UsuńJa wiem, że teraz są georadary,wiertnice itp. ale to nie zmienia faktu , że taki szyb równie dobrze mógłby być 100, 200m dalej a co nie znaczy, że trzeba przekopać całe góry aby się przekonać w praktyce.
Co do " opisu " tych co robią różnego rodzaju " wypusty " ( nawet bez błędów ! ) to tak jak pisałem wcześniej, publiczny blog do tego się nie nadaje ;).
ps. nie wiem po co szukać "szybu", skoro można by wejść z poziomu gruntu. ;)
P.Tomku, nie obruszaj się tak łatwo. To dobre miejsce i na badania i na wyjaśnienia. A Twoje wykłady i teksty - choć nie pozwalają się nasycić to popychają nas z wiedzą do przodu. Żałuję, że się do Książa nie wybrałem - kroi się coś podobnego ? Tekst o zwierzaczkach buszujących pod Mauzoleum był kapitalny. Obśmiałem się jak norka, a i tak tylko 70% zrozumiałem.
UsuńJak od czasu do czasu poświecisz kagankiem to będziemy wdzięczni. Również jak czasem pokażesz kierunek lub powiesz w którą stronę NIE iść - będziemy wdzięczni.
Tak, to fakt. ridiger , gwoli przypomnienia trochę latek wstecz szliśmy we czterech nie "w stronę słońca" lecz z Jedliny w stronę tunelu pod Sajdakiem, w piękny letni dzień szliśmy po torach sobie gaworząc :), i chyba o tym mówi Witek.
UsuńO i o to chodzi, by tak się dzielić informacjami. Pewnie coś zostało, ale dzięki za to co zostało zamieszczone. Opis ciekawy i tego tu potrzeba.
OdpowiedzUsuńW sierpniu gdy turystycznie zwiedzałem "kasyno", to dziwnym wydała mi się pionowa ścianka (fotka nr 2) i to ceglana. W niej się rozpoczyna tunelik (ścianka i tunelik są w drodze, więc występuje tam duże parcie), pozostałe 3 ściany są ukośne - betonowe. Czemu więc jedna jest z cegły? Nie łatwiej było wszystko zaszalować za jednym zamachem ? Może jej wcześniej nie było, tylko był prześwit pod torami (jak na szkicu Manningera) ?
Ale jeszcze ciekawszego spostrzeżenia dostarczyła nam jedna z pań, bo zwyczajnie zachwyciła się .. schodkami do tuneliku (fotka nr 1). Że mają one 70 lat i są dalej ładne, mało zniszczone, krawędzie ostre. Z jakiegoż ekstra betonu musiały być odlane ? A przecież nikt się o nie nie troszczył, cały czas były wystawione na zmienne warunki atmosferyczne. Faktycznie kształt też mają ładny. Jak porównamy "gładź" i jakość betonu schodów (fotka 1) i tuneliku od środka (fotka 3), to jest to spostrzeżenie zastanawiające.
Dodałem jedno zdjęcie więcej aby sprawa była bardziej czytelniejsza, więc jeśli chodzi o wypowiedź Jusifa odnośnie jakości betonu i mowa o (fotce nr 3) będzie to (fotka nr 4).
UsuńPonoc jakosc betonu zalezala od czasookresu uzytkowania danego betonowego elementu. Pod tzw. "kruszarkami" na Wolfsbergu beton byl slabszy, kruszeje po dluzszym czasie.
UsuńAle czy to prawda?
Jakośc betonu nie zależy od "czasookresu uzytkowania " lecz od : - cement -woda - kruszywo oraz od wzajemnego ich stosunku.Idąc tym tropem schody zostały wykonane : a) innym betonem czyt.specjalna betoniarnia (?) b) w innym okresie niż pozostałe budynki . Teraz możemy zacząc snuc w fazie domysłów przypuszczenia odnośnie maskowania obiektów polegających nie tylko na celowym odpalaniu chodników , korytarzy , sztolni czy szybów lecz również DOBUDOWYWANIU :) Zapewne wielu z Was zna legendę przekazywaną ustnie z początku lat '90 o wizycie w Osówce starszego mężczyzny , który w trakcie spaceru po Osówce koło "kasyna" wspomniał......... skoro do tej pory "TEGO"nie odkryliście to już nigdy nie znajdziecie.....No właśnie.... a ktoś szukał gdzie indziej niż "kasyno" czy "siłownia" ? tzw miejsca po barakach powyżej "kasyna" ? wypłaszczenia po prawej stronie ? ha ....... a może jednak żadne z nich ? :) Jeśli nastąpiło maskowanie to na PEWNO miało na celu odsunięcie podejrzeń od prawdziwego miejsca a więc ........ Brawo .......... zgadliście :)
OdpowiedzUsuńWidzę że zaczyna się "zabawa" w zgadywanki,rebusy łamigłówki etc. ale dokąd nas to zaprowadzi? Jak na festiwalu,kto co wie? i pod hasłem "no wiem ale nie wiem czy powiem". :-) Na pewno miało sens maskowanie na zasadzie nie ostrzeliwania sztolni czy chodnika lecz właśnie dobudowanie,przebudowanie itd.Czynnik czasu tylko dopełnia rzecz perfekcyjnie.Było już kiedyś na blogu o natryskiwaniu betonu ktoś chyba o tym pisał w kontekście tuneli pod Książem.Coś o tym że Niemcy znali jakiś rodzaj technologii... Może Wojtek to pamięta? Ja z kolei pamiętam że Wojtek odnosiłeś się jakoś do tego postu?
OdpowiedzUsuńJeszcze inaczej ale w formie pytania.Czy to są różne rodzaje betonu myślę tu o tym użytym wewnątrz sztolni i tym użytym przy konstrukcjach zewnętrznych,przy czym zakładam jako nie budowlaniec że tak.Nie idzie już o zbrojenie tylko o samą strukturę betonu użytego i tam i tu.Może mnie jakiś życzliwy człowiek oświeci? Wszak nie każdy jest omnibusem. :-)
OdpowiedzUsuńŻyczliwy człowiek oświeca :). Niektóre elementy zewnętrzne są robione w innym okresie i z lepszego betonu. Siłownia pomimo wylanej płyty z betonu sprężanego jest wylana z kiepskiego betonu. I tez nie wszystkie jej elementy. Dodam jeszcze że zlotowicze naocznie się przekonali, że nawet są obiekty na Osówce lane wieloetapowo i z różnego koloru betonu. Nie można natomiast porównywać betonu w sztolni po tylu latach i betonu na zewnątrz ponieważ nie były cały czas w jednakowych warunkach atmosferycznych.
OdpowiedzUsuńOświecenie .....Iluminati a może Hascala :) myślę że miejsce i czas aby wspomniec o konglameracie betonowym doskonale imitującym litą skałę .....
OdpowiedzUsuńczy zastosowany przez niemców w szeroko pojętym Riese ? wg mnie owszem....
należy zwrócic uwagę iż w/w był szeroko stosowany w starożytnym Egipcie a ten był poddany szczegółowym badaniom przez niemieckich naukowców znacznie wcześniej niż powstanie III Rzeszy
W Gierłoży widziałem i bunkry i sztuczne skały (beton z wodorostami i mchem) wiele lat temu, ale żeby coś takiego było w Górach Sowich - to nic o tym nie wiem. Możesz wskazać palcem jakieś takowe miejsce ?
UsuńDziękuję Wojtek że dokonałeś mojej iluminacji,świat był by gorszy bez tych życzliwych... No i osobna kwestia prefabrykaty betonowe,np łuki.
OdpowiedzUsuńI tak od zwykłego odkopywania fragmentu "Riese" dyskusja przechodzi do tematu tabu-prace maskujące rzeczywistość. W tym zakresie pozostaje jeszcze jedno pytanie: ile dostępnych dokumentów to fałszywki?. no i jeszcze jedno, skoro wszyscy ("przegrani" i zwycięzcy) dbają o zachowanie tajemnicy to kto wyprodukował które??
OdpowiedzUsuńZastanawiam się bo wspomniane jest w relacji Wojtku że ów zawór na focie posiada jakieś napisy oznaczenia.Nie udało się po tych napisach już początkowo zweryfikować do jakiego że tak powiem kraju należał? Zakładam że może ma tylko oznaczenia wyłącznie techniczne stąd ta trudność? I skoro ten kanał prowadzi do nikond to może jest efektem maskowania? No bo logicznie,Niemcy uprawiali by sobie "radosną twórczość" dla niej samej? Na błąd w projekcie chyba też nie można liczyć? Albo jeszcze inaczej.Może nastąpiła zmiana w stosunku do pierwotnego zamierzenia i wprawdzie go ukończono jednak nie wykorzystano na skutek owej zmiany koncepcji? Ponieważ istnieje sam dla siebie więc wygląda to na jakieś jednak zaniechane rozwiązanie.Stwarza to rzeczywiście pole do dyskusji w różnych kierunkach.A niby taki sobie kanałek. :-)
OdpowiedzUsuńPaul, znając dociekliwość Pawła i Marka, sądzę że wkrótce będzie wiadomo co to za element, i kiedy był wyprodukowany.
UsuńPstrykam fotki jak japoński turysta i nie mam problemu z dzieleniem się tym co mam. Przeszukałem archiwum w poszukiwaniu różnych rodzajów betonów na Osówce i znalazłem coś co może i podtrzymać i rozwinąć dyskusję.
OdpowiedzUsuńNa „siłowni” nie wypatrzyłem różnych betonów, ale zastanowił mnie kołnierz rury:
http://img59.imageshack.us/img59/3443/ra7f.jpg
Ostatnio miałem z taką kontakt u mnie w bloku, w kotłowni, i ... w tej „osówkowej” nie ma jak z tyłu nakręcić nakrętek na śruby, bo kołnierz przylega do ściany. To mnie właśnie zdziwiło, kołnierz powinien odstawać parę centymetrów. No chyba, że otwory w kołnierzu są nagwintowane i zastępują nakrętki. Jeśli nie są nagwintowane, to ... dolano betonu,zamaskowano coś ? Deska na tej fotce, też mnie dziwi, że tak została.
Za to znalazłem różne kolory betonu w sztolni i to w ciekawym miejscu, bo jest to jedno z nielicznych miejsc gdzie są ślady więźniów, a konkretnie odciski ich butów/trepów - w najdłuższej, w całości wybetonowanej hali:
http://img856.imageshack.us/img856/2058/9wmf.jpg
Przewodnik o tych odciśniętych „stopach” mówił z pietyzmem i miał rację. Bo to ślad tych co w nieludzkich warunkach odeszli…
Szkoda, że fragmentu nie ochroniono od zniszczenia przez zadeptanie przez nas - współczesnych:
http://img534.imageshack.us/img534/8906/5r2x.jpg
Zastanawiający jest pośpiech w jakim tę podłogę wylewano, skoro chodzono po świeżym betonie nim zdążył solidnie zastygnąć. Dlaczego ? Co ich do tego zmusiło ? A że beton jest w innym, późniejszym /?/ kolorze, to może poniżej jest zejście do niższego poziomu ? DZIWNE.
Zmusiło, zmusiło pośpiech w wylewaniu był wskazany.
UsuńCo do kołnierza tak samo zabetonowane są kołnierze w Gottow.
UsuńParę metrów dalej jest też dziwne i na współcześnie wyglądające odpryśnięcie/odparzenie/odkucie betonu w hali:
OdpowiedzUsuńhttp://img703.imageshack.us/img703/3903/e25p.jpg
A raczej jakby ktoś to skuł by dostać się głębiej i potem uzupełnił. Ciekawe czy współcześnie czy „za Niemca”.
---
No i na koniec zastanawia mnie ta ścianka ceglana. Co miała zasłaniać osobom idącym w głąb sztolni (bo hala jest po lewo). Ciekawe jest to „poszerzenie” o 10-20cm wejścia. Zostało kawałek zawiasu, ale kto to zrobił i kiedy? Czy chciano coś szerszego niż otwór wepchnąć czy też wyciągnąć z podziemi ?
http://imageshack.us/f/845/1wm1.jpg/
aby jeszcze bardziej zagmatwac sprawę , wspomnę o maskowaniu przez "armię oswobodzicieli" :D z całym szacunkiem Jusif ale nie licz zbytnio , że ktokolwiek na otwartym FORUM (tym bardziej google) wyjawi pełną opinię na jakikolwiek temat :) musisz więcej w terenie się spotykac i słuchac ....nawet dziwnych opowieści o Aghart :)
OdpowiedzUsuńKolor cementu jest determinowany przez uzyte do jego produkcji mineraly, docelowy kolor betonu zalezy takze od srodowiska, w ktorym go uzyto.
OdpowiedzUsuńOkreslanie wieku na podstawie koloru betonu Jusif jest mocno zwodnicze.
Przeznaczenie betonu zalezy od uzytego typu cementu oraz frakcji kruszywa i wypelniacza.
Trzeba by pobrac probki i zbadac ich parametry fizyczne, by w przyblizeniu okreslic jego przeznaczenie.
Pokusil sie moze ktos o spis owczesnych cementowni na terenie rzeszy i okupowanych krajow?
Pozdrawiam.
Marek.
Czyli barwa piasku tez ma znaczenie .
UsuńMarku takich cementowni mogło i było pewnie bez liku.Pytanie czy taki spis istnieje? Słusznie,też pomyślałem o próbkach czytając post Jusifa.To by rozwiało przynajmniej część spekulacji a jest to możliwe.A co do komponentów betonu czy części składowych pełna zgoda.Ach te opowieści dziwnej treści,przynajmniej dodają kolorytu. :-)
OdpowiedzUsuń