poniedziałek, 6 maja 2013

Część dalsza "prawd" o Riese

Po majówkach czas było zobaczyć co pisze się o Riese, wpisałem " Sowiogórski Olbrzym " i wyskoczyła mi taka strona Interii.

Czytam i oczom nie wierzę , proszę samemu się z tym zapoznać :
http://turystyka.interia.pl/polska/news/sowiogorski-olbrzym,1356987,3575

Dla pewności skopiuję fragmenty tekstu na wypadek gdyby ten tekst gdzieś wsiorbało :

"Choć - szczególnie dla celów propagandowych - hitlerowcy skrupulatnie fotografowali i filmowali to, co działo się na frontach i w obozach koncentracyjnych, nie zachowała się prawie żadna dokumentacja związana z przedsięwzięciem znanym pod kryptonimem "Riese" ("Olbrzym"), którego budowniczymi byli więźniowie z okupowanych krajów, w większości - Żydzi."

 " Początkowo, w ramach Śląskiej Wspólnoty Przemysłowej pracowało tu ok. 7 tys. przymusowych robotników, także mieszkańców pobliskich miejscowości i Niemców z firm skupionych w ramach Wspólnoty. Gdy prace nabrały tempa, do budowy "Riese" zatrudniono tysiące osób, przede wszystkim narodowości żydowskiej. Wokół "Riese" utworzono ponad 20 podobozów - filii obozu Gross-Rosen (Rogoźnica). Największym z nich był AL Wolfsberg (Włodarz). Dokładna - łączna liczba więzionych w obozach, ze względu na brak dokumentacji nie jest znana, do dziś zachowało się też niewiele śladów po budynkach obozowych. Pozostałości jednego z obozów znajdziemy przy drodze z miejscowości Jugowice do Walimia."

 "Wiadomo, że z samego Gross - Rosen trafiło w Góry Sowie 13,5 tys. ludzi. Jedynym śladem po ich istnieniu (zawierającym imiona i nazwiska więźniów) jest dokumentacja właśnie dotycząca osób z obozu w Rogoźnicy."

O co tu chodzi ? . Jeśli przeczytamy ten tekst tak sobie bez zastanowienia lub wiedzy na temat dokumentów i faktów jakie się tam wydarzyły co nam pozostanie w głowie ?

Otóż pozostanie nam w głowie informacja że Riese budowali więźniowie żydowscy z Gross Rosen i to Oni tam zginęli.

Jak to się ma do liczb zawartych w tym tekście??
 Otóż napisano w tym artykule, że  początkowo dla Ślaskiej wspólnoty pracowało 7 tyś " jakiś przymusowych robotników" . Ci przymusowi robotnicy nie mieli według autora żadnej narodowości , wygląda że przybyli z innej planety.

Następnie autor pisze, że w Góry Sowie trafiło 13,5 tyś robotników przymusowych w większości żydów z obozu w Gross Rosen.

Tu zadał bym pytanie gdzie się podziało w takim razie 10 tyś. jeńców włoskich armii generała Badoglio ??. Gdzie się podziali jeńcy rosyjscy , Polacy, Włosi, Ukraińcy, których nazwiska występują w odnalezionych dokumentach.

Pytanie brzmi jak ma się sama liczba 10 tyś. jeńców włoskich do 13,5 tyś " większości Żydow".

Z prostej matematyki wynika, że to wszystko nie pasuje.

Czyli  można wyciągnąć prosty wniosek o manipulacji danymi. Idąc tym tropem dalej , albo w Riese pracowało około 30 tyś., albo tylko 13,5 tyś . " w większości Żydów".  Jak na razie nie widziałem żadnego napisu w języku hebrajskim na terenie Riese, za to wyskrobane były nazwiska Polaków , Rosjan i Ukraińców.

Czytając dalej ten tekst trafiamy na jakieś następne sprostowanie :

  "Wśród - choć to również jedynie szacunki- 30 tys. obozowych "numerów" (w tym 28,5 tys. robotników zatrudnionych przy budowie "Olbrzyma") byli Rosjanie, Włosi (więźniowie polityczni -przeciwnicy Mussoliniego), Polacy i przedstawiciele innych nacji z wrogich Hitlerowi krajów. 13 tys. z nich straciło życie."

Jakaś dziwna sprzeczność w myśleniu ? Najpierw sami lub w większości jeńcy Żydowscy, a potem jakieś " jedynie szacunki liczbowe". 

Czytając ten tekst dochodzę do takiego podstawowego wniosku, o ile można ustalić ilu było więźniów żydowskich, to nie można ustalić ilu było więźniów innych narodowości. Nie można ustalić ilu było Polaków, ilu Rosjan, ilu Włochów, ilu Ukraińców, i innych nacji. ??
Jedna z list robotników w Riese.

Tu postawił bym pytanie, komu na tym zależy ??
  
Następną sprawą jest tego typu tekst :

 " Pozostałości jednego z obozów znajdziemy przy drodze z miejscowości Jugowice do Walimia."

 Dodam od siebie sprostowanie, że zachowane baraki obozowe znajdują się w Głuszycy przy drodze z Jedliny do Głuszycy, i nie są to pozostałości. 

 Reszty tekstu nie będę się czepiał bo jest w miarę poprawny. Zaczyna być denerwujące marginalizowanie naszej martyrologi a wręcz jej zacieranie z jednoczesnym wyraźnym przekazem, że to tylko "Oni" tysiącami ginęli, ponieważ tylko "o nich" się wciąż pisze, półgębkiem wspominając że ktoś jeszcze tam w Riese niewolniczo pracował .


Można też przyjrzeć się pewnym statystykom :


 Więźniowie z Riese.





  

 

25 komentarzy:

  1. Ja się ostatnio dowiedziałam że Stalag podlegał pod Gross Rosen, więc wiesz ;) Różne bzdury są w sieci i w ludzkich głowach ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też ostatnio z komentarza tutaj dowiedziałem się, że Oni walczyli za naszą Ojczyznę i byli więźniami stalagów i oflagów. Tak że pewnie masz rację, i niedługo ze stalagów oraz oflagów zrobią KL, w których oczywiście byli Oni.
      Czytam Medarta w tej chwili, dał jakże słuszny komentarz.
      całkowicie się z Wami zgadzam, to jest taktyka małych kroczków. Jeśli prawnie zakneblowano ludziom usta to z czym mamy do czynienia ?.

      Usuń
    2. Wszystko działa tak jak to ponad 100 lat temu opisały pewne "Protokoły". Według mnie nie ma znaczenia czy jest to fałszywka pisana na zlecenie,najważniejsze jest to że 'ktoś' skrupulatnie stosuje się do tej instrukcji a świat i panujące na nim stosunki bardzo przypominają to co tam zapowiadano.Nie jestem za tym by stawiać znak równości między określeniem 'Oni' a jakąś konkretną grupa narodowościową traktowaną jako CAŁOŚĆ.Dla mnie 'Oni' to zdegenerowana wąska grupa kierująca się jakimiś szatańskimi inspiracjami,korumpująca dla swoich celów wszystkich i wszystko,wplatająca w swoją ideologię jakieś wynaturzone,rasistowskie poglądy podlane wynaturzonym pojmowaniem spraw religijnych.Nie jest winny żaden konkretny naród a zdegenerowana 'elita' wykorzystująca fakt że należy do takiej-według niej lepszej-a nie innej nacji.

      Usuń
    3. Twierdzisz, że w 1939 r. mobilizacja nie obejmowała obywateli RP pochodzenia żydowskiego? Że generał Orlik-Rückemann zamiast walczyć z Sowietami knuł z nimi?

      Usuń
    4. Janku, jak to mówią ...jedna jaskółka wiosny nie czyni, tak jak tej wiosny nie uczynił Dzierżyński, który był polakiem.

      Usuń
  2. Mnie to nie dziwi. Z wieloma rzeczami nas testują i obserwują potencjalne reakcje. W tej materii "prawdy" o Riese mają ten sam podkład, co "prawdy" oświęcimskie i jedwabne. Jak reakcja jest znikoma, wtedy już palec nie wystarcza i sięgają po rękę. Z każdym krokiem (czyt. z każdym pokoleniem) coraz dalej i głębiej. A jak już ktoś się czegoś doszuka i być może jak zrobi się głośno, potrafią sprytnie wykręcić "kota ogonem". Ba...nawet może przyznają się do lekkiego faux pas. Ale nie oszukujmy się. Nie po to obstawiło się IPN swoimi ludźmi, nie po to "wysyłało" Kwaśniewskiego i Grossa z odczytami na cały świat, by teraz anulować "prawdy" o polskich obozach śmierci i holocauście.

    OdpowiedzUsuń
  3. No cóż..Historia jest nieustannie pisana na nowo. manipulacja faktami przez kapelusze wespół z Niemcami ma bardzo wymierne dla obu narodów korzyści. Polska jako kraj słaby i nieustannie rozdzierany ze wszystkich stron wpływu, jest przygotowywany, by przejąć odpowiedzialność za holocaust i zbrodnie niemieckie. Żydzi natomiast nie tolerują żadnych innych narodowości obok siebie w roli męczenników, bo cierpiętnictwo jest ich narodową religią z której czerpią wpływy, władzę i przywileje.W ogóle obserwować można wykreślenie w obiegu opiniotwórczym pochodnych słów od słowa: naród. Przewartościowywanie wszystkiego i usuwanie faktów niewygodnych to codzienność z takich portalach jak Interia, Onet czy inny szmatławiec internetowy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie zwróciliście jeszcze na taki błąd; "Ze wszystkich podziemi więźniowie wywieźli wózkami ok. 9 tys. m sześc. skał." a za chwilę wymieniają że w kompleksie Rzeczka jest hala "która łączy sztolnię I i III ma aż 80 m długości, tak samo jak w Wolfsbergu - 8 m szerokości i 10 m wysokości". Czyli 8x80x10 metrów już daje 6400 m sześc. skał. A jeszcze wymieniają hale w innych kompleksach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słusznie to zauważyłeś, jest to następny jakis romburak w tym tekście. Jak sam to zauważyłeś wszystko samemu trzeba sprawdzić bez przyjmowania na wiarę.

      Usuń
  5. Nie ma co się oszukiwać Nasze społeczeństwo(Polskie) jest rządzone przez żydów.Panowie tacy jak:Geremek,Balcerowicz,Kwaśniewski,Niesiołowski,pomimo zmiany nazwisk,nadal mają w żyłach krew żydowską i będą działać na korzyść swoich przodków.Małymi krokami chcą z nas zrobić niewolników.Więc taki artykuł na Interii też mógł być napisany na polecenie kogoś z "góry" ,o wiadomo jakim pochodzeniu.Starsze pokolenie które pamięta panoszenie się żydostwa w przedwojennej Polsce jest na wymarciu,a młode(dwudziestoparolatków)bardziej interesuje zarabianie kasy niż historia.Dlatego łatwiej jest żydostwu mataczyć i zmieniać fakty historyczne.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wojtku .... Szkoda że tak doskonale prowadzony przez Ciebie blog tematyczny staje się powoli areną nacjonalizmu .....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę wybaczyć, aby ugotowac zupę trzeba do niej dać wszystkie komponenty, między innymi pieprz i sól. Nic nie poradzę, że odczucia komentujących sa takie a nie inne. Nic też nie poradzę, że sól zamiast przyprawiać zupę staje się solą w oku. Sytuacja jest taka a nie inna, uważam że mieszkaniec swojego kraju ma prawo do własnego zdania bo to jest jego kawałek ziemi i jego podwórko. Czy nacjonalizmem można nazwać sprzeciw kiedy ktoś wchodzi nam na nasze podwórko i pluje do zupy oraz ubliża ??.
      Temat Riese, jest tematem który został bardziej zmanipulowany po wojnie niż był niejasny w rzeczywistości, bez ujawnienia między innymi pewnych manipulacji nic się nie zrobi.
      Nie ja zacząłem pisać po wojnie takie zeznania, i nie ja piszę te artykuły w prasie i necie. Nie ja zakłamuję fakty. Staram się jedynie pokazać jak się tymi faktami manipuluje. Czy byłbym rzetelny gdybym wszystko z daleka omijał ze względu na poprawność polityczną ??.
      Czy gdyby za "Onych" podstawilibyśmy np. kłamiących Francuzów to ktoś stwierdził by, że blog staje się areną nacjonalizmu ??, szczerze wątpię.
      Temat Riese to też temat spisanych zeznań naocznych uczestników, a zeznania do tej pory były przyjmowane bezkrytycznie. Czy pokazanie na podstawie dokumentów, pewnych zafałszowań jest nacjonalizmem ??. Czy już sama ocena takiego postępowania przez komentujących jest aktem wrogości lub nacjonalizmu.
      Możemy też zrobić inaczej, przyjąć to wszystko pomimo iż jest nie zgodne z prawdą, czy wtedy pokażemy jakimi jesteśmy tolerancyjnymi przyjaciółmi "Onych" ??.
      Ciekawy jestem Twego zdania, co wybrać ?, jak postąpić w takiej sytuacji ?

      Usuń
    2. Sęk w tym Wojtku, że to nie jest "jego kawałek ziemi" i nie "jego podwórko". To należy do państwa, przekonasz się, jak przestaniesz płacić państwu.

      Usuń
    3. Poruszyłaś bardzo interesujący temat. Czym jest tak zwane "państwo".
      Użyty zwrot "należy do państwa" ? do państwa czyli do kogo ??. Za korzystanie z ziemi płacimy "państwu" czyli komu ?. Czyli posiadając kawałek ziemi zapisany na papierze za którą płacimy "państwu" opłacamy komuś jakąś daninę.

      Idąc dalej tym tropem zadajmy sobie pytanie, w jaki sposób " państwo" weszło w posiadanie tej ziemi ?.
      Czy " Państwo " to jakiaś osoba fizyczna ?.
      Czy mój pradziad, który otrzymał lub kupił tą ziemię jest jej prawowitym właścicielem ? . Czy prawowitym właścicielem jest "państwo" ?, któremu musi się wciąż opłacać.

      Wygląda na to, że " państwo" - czyli zbiór urzędów mający za zadanie być służebnym w stosunku do właścicieli tej ziemi jest aparatem mającym za zadanie utrzymać samego siebie.
      " Państwo" ustanowiło "prawem kaduka" samego siebie właścicielem, zarówno właścicielem ziem jak i osób na tej ziemi żyjących. Najbardziej zadziwiające jest to że ten twór jest utrzymywany przez prawowitych właścicieli tych ziem czyli nas i podobno za naszą zgodą.

      Poniekąd zgadzam się z twierdzeniami K. Mikke, że sami na to przyzwalamy aby zamiast dysponować samodzielnie wypracowanym dobrem i środkami finansowymi, dobrowolnie oddajemy je prawie w całości "państwu" aby w zamian otrzymać kopa i jakiś ochłap.

      Wiadomo że pisząc "dobrowolnie", piszę w przenośni i to pewnie ma na myśli makartina. Ponieważ nie ma dobrowolności i wyboru lecz jest to robione pod przymusem o czym jak makartina pisze szybko się przekonamy nie płacąc daniny "Państwu".

      Lecz jest to też w pewnym sensie dobrowolność, bo nic nie robimy w tym kierunku aby ten stam rzeczy zmienić, zgadzamy się na ten ochłap jaki nam się łaskawie pozostawia aby utrzymać się przy życiu mamieni jakimś " Jutrem", które nigdy nie nadejdzie.

      Czemu tak sądzę ?. Proste jak drut, jeśli te " świetlane Jutro" nie nadeszło przez ponad pół wieku to i nie nadejdzie. Możemy tak sobie w nieskończoność czekać na Godota a życie ucieka.

      Kombinacja stosowana przez "państwo" jest prosta, człowiek tonący zajęty codziennym utrzymywaniem się na powierzchni nie ma możliwości żadnych działań, nie walczy z systemem tylko uporczywie wymachuje nogami i rękoma aby nie utonąć.
      Taki system wschodni ...szklanka wódy aby zapomnieć, chleb co by nie umrzeć a jak dochrapiemy się ogórka na zagrychę i roweru to pełnia szczęścia.

      Usuń

    4. Większość tych co dzisiaj płyną na pontonie ( mających lepiej lub względnie jako tako) nie zdaje sobie sprawy że to jest system naczyń połączonych, jak w przyrodzie.

      Jak zginą pszczoły to zginą kwiaty. Jak wytrujemy owady to umrą ptaki. Każde zachwianie równowagi prowadzi do tragedi. Wytniemy drzewa zginie wszytstko.

      To się przekłada idealnie na to co się dzisiaj dzieje. Jak zniknęły stocznie to zniknęli marynarze.
      To wszystko jest jak ułożone kostki domina, pstrykniesz jedną a polecą wszystkie, jedne wsześniej inne później, jest to rozłożone naturalnie w czasie lecz nieuchronne.

      Ci co dzisiaj płyną na pontonie powini zdawać sobie sprawę, że za swego życia nieuchronnie wpłyną na zaostrzony kołek i z pontonu zejdzie powietrze. A wtedy znajdą się w wodzie i będą się ratować, tak jak Ci których dzisiaj mijają z pogardliwym uśmiechem sądząc że to jakieś nieudane jednostki.
      Wiadomo, że Ci co płyną statkiem oceanicznym nazywający się "państwo" odpłyną spokojnie na inne morza, lecz na pewno nie będzie to dotyczyło nawet tych płynących dzisiaj żaglowcem.

      Ja to obserwuję z perspektywy tego półwiecza i widzę że na głównej ulicy mego miasta było setki sklepów, począwszy od usług, a skończywszy na knajpach.

      Knajpy zniknęły są tam teraz banki, Sklepy meblowe zniknęły są tam teraz banki, wszystko prawie zniknęło.. warzywniaki, odzieżówki. Za to jest 15 jeśli nie więcej banków, reszta to salony z komórkami Orange i jakies tam. Pozostał Złotnik i trzy sklepy z kiełbasą. Tam gdzie można było postawić auto, "państwo" postawiło parkomaty no bo ulica należy do "państwa" , nie do mnie nie do Kowalskiego. Przynosi to bardzo "wymierne korzyści" ponieważ zatrudniono ze 30 osób które latają i wlepiają mandaty. Cóż wnoszą te osoby , nic , nic nie wytwarzają, jedynie zabierają kasę parkującym aby dać "państwu". A rzesza wytwarzających cokolwiek zaczyna powoli znikać.
      Więc spytajmy skąd będzie kasa ?, odpowiedź jest prosta , kasę dostaną z tych banków i oddzadzą z odsetkami, Lecz co dalej?. Ano dalej zamkną następne ulice postawią parkokomaty, zatrudnią następnych 20 co będą ściągać kasę na te odsetki i zwrot do banku. Co dalej ?

      Opodatkowali deszcz, opodatkują śnieg, opodatkują oddychanie i wydalanie, siadanie na ławce, za to że mamy dostęp do prądu bo możemy teoretycznie używać TV, postawią szlabany na rogatkach i za podniesienie szlabanu będziemy płacić, za krzywe spojrzenie opłata, za chodzenie w butach opłata....niezliczone miliony możliwości. Akcyzy, Vaty- podatki od podatków, opłaty przesyłowe, manipulacyjne, dosyłowe, kumulacyjne... co komu do głowy wpadnie to może sobie tu wpisać i nazwać. Podatek od psa , kota, kanarka, od dziecka, bykowe, katastralne, kastralne, podatek od radia, posiadania pralki, gwizdania na ulicy, grania na harmonijce. Mnie już nic nie chyba nie zdziwi. Lecz przyznaję bez bicia że momentami dawałem się zaskoczyć :-)płacąc klimatyczne za powietrze. Jest też dobra wiadomość, przyjdzie Kosiarz, który do wszystkich przychodzi i nas z tego cyrku uwolni :). Bo jak już kiedyś jakiś Rotschyld rzekł , są dwie rzeczy jakich w życiu nie unikniesz ... podatków i śmierci.

      Usuń
  7. Tak jak myślałem,zaraz podniosą się krzyki:nazista,antysemita , faszysta.My Polacy jesteśmy jednak narodem niewolników.Przez kilkanaście lat na zachodzie mówiono "Polskie obozy zagłady" , ostatnio tego sformułowania użył pewien "wuj tom z białej chaty". Niemcom taki opis obozów pasował,w momencie kiedy Polacy za czeli protestować,wszyscy stwierdzili że są to nazistowskie obozy zagłady,a ja się zastanawiam dlaczego nie Niemieckie obozy zagłady,czy tylko dlatego żeby nie psuć dobrego kontaktu z naszymi zachodnimi sąsiadami?
    To samo tyczy się żydów,po książkach Grossa,wszyscy są nastawieni do żydów pozytywnie bo tak wypada,bo co powiedział by kolega z uczelni,lub koleżanka z biura gdybyśmy o narodzie mojżeszowym źle się wyrazili?Przecież prawda historyczna jest gó..o warta,a łatka antysemity może przeszkodzić w karierze i kontaktach towarzyskich.Więc lepiej z góry pochylić głowę i przeprosić za nie popełnione zbrodni.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jona Wieler napisała:
    "Wojtku .... Szkoda że tak doskonale prowadzony przez Ciebie blog tematyczny staje się powoli areną nacjonalizmu ..... "

    No tak Panie Wojtku,pierwszy garniturek już został uszyty.Na razie jest to wdzianko uszyte dla pańskiego bloga,ale to tylko kwestia czasu jak i Panu ładny ancug założą.
    Dla mnie to przykre że ktoś posługuje się tą starą i nikczemną metodą,że gdy brak merytorycznych argumentów albo po prostu główka za ciasna na pewne sprawy to najlepiej obrzucić oponenta łajnem albo 'przyprawić mu mordę' która będzie drażnić najniższe-najczęściej fałszywie zaszczepione-instynkty tłumu.
    Cóż,największym osiągnięciem 'Onych' jest to że nie muszą przy każdym stawiać strażnika pilnującego co dany osobnik mówi czy robi,poprostu okłamywana i zniewolona bezmyślna tłuszcza sama się pilnuje.

    Blog nazywa się 'Prawda o Riese',więc z definicji nie może być ugodowy w nawet najtrudniejszych kwestiach.Albo prawda albo gó...o prawda.


    OdpowiedzUsuń
  9. Szanowni komentujący, proszę o wystudzenie emocji. Jak pokazują filmy o samurajach lub strzelcach z westernów, ten wygrywa w walce który jest skoncentrowany i trzyma emocje na wodzy :).
    To że będą komentarze zarówno za jak i przeciw było do przewidzenia, po to są komentarze.

    Z dwóch komentarzy pozwolę sobie zacytować urywki :

    " Przecież prawda historyczna jest gó..o warta, a łatka antysemity może przeszkodzić w karierze i kontaktach towarzyskich. Więc lepiej z góry pochylić głowę i przeprosić za nie popełnione zbrodnie."

    Bardzo trafne stwierdzenie. O ile Franek Dolas pracujący w trzy osobowej firmie kanalarskiej " Kowalski & Syn ", może sobie pozwolić coś prawdziwego napisać o tyle "Dr.docent, profesor habilitowany lub nie" o marnym kręgosłupie moralnym nigdy nie napisze prawdy. Zasada jest prosta albo się pisze " poprawne kłamstewka" i awansuje oraz pracuje, albo idzie się na dno i robi za szatniarza. Drugim aspektem tej sprawy jest to, iż nawet jak Franek Dolas coś prawdziwego powie to zostanie sprowadzony do poziomu jołopa z kanałów ponieważ na niczym się nie zna, tylko na kanalizacji, ot taki chłopek roztropek :)( nie chodzi w todze, nie ma przed nazwiskiem prof, i nie popiera go stado zagadywaczy rzeczywistości.). Czyli jego zdanie praktycznie w temacie się nie liczy.
    A więc z samej prozy życia codziennego oraz pragmatyki wynika, że lepiej tym z literkami przed nazwiskiem i przy żłobku pisać to co zostało z góry narzucone.

    Widać to w TV i codziennej prasie. Przykładów jest wiele wystarczy prześledzić kariery zawodowe dziennikarzy śledczych, którzy od lat tropili układy i przekrętasów. Przekręty mają się nadal dobrze, a tropiący wylądowali po szyję w mule.

    Mentalność nie wszystkich, lecz większości została tak ukształtowana, że juz od szkoły podstawowej nie jest kierowana na samodzielne myślenie lecz na myślenie zgodne z narzuconym dogmatem.

    Szkoła; ....Jasiu co autor miał na myśli pisząc ten tekst ?

    Jeśli Jasiu powie co myśli o tym tekście zostanie niestety na drugi rok. Jeśli odpowie zgodnie z narzuconym określonym schematem , dogmatem zostanie prymusem i pójdzie na studia, a potem będzie prof, doc . doktor. Jak myślicie czy jego sposób myślenia się zmieni ???. Nawet jak skuma że coś tu brzydko pachnie to nie porzuci dobrze płatnej posadki dla "zawracania kijem Wisły" bo sobie strzeli samobuja do własnej bramki.

    Z tego wywodu wynika że jedynie Franka Dolasa stać na powiedzenie prawdy, bo nikt mu kanału nie zabierze.

    OdpowiedzUsuń
  10. Zacytuję tu drugie stwierdzenie komentującego :

    "Blog nazywa się 'Prawda o Riese',więc z definicji nie może być ugodowy w nawet najtrudniejszych kwestiach.Albo prawda albo gó...o prawda. "

    Podobnie mówił J. Tischner. :), z tym że on rozwinął to jako filozof do trzech znanych prawd z których ostatnia prawdą jest ta cytowana przez komentujacego.

    Chociaż Tischner nie jest dla mnie autorytetem, bo takich nie posiadam. To uważam, że niektóre stwierdzenia miał bardzo trafne:

    "Homo sovieticus nie zna różnicy między swym własnym interesem a dobrem wspólnym. Może podpalić katedrę, byle sobie przy tym ogniu usmażyć jajecznicę. "

    OdpowiedzUsuń
  11. Wojtek jeśli masz mieć jakieś nieprzyjemności przez moje komentarze,to po prosu je usuń,lub daj znać że ja mam je usunąć.
    Dziwi mnie tylko jedno jeśli piszę się o "Onych",nikt na ciebie nie naskakuje i wszyscy wiedza o jaką nacje chodzi,w momencie kiedy sprawy nazywa się po imieniu czyli ż.d ,następuje przysłowiowe włożenie kija w mrowisko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wolf, za mało mi zostało abym się miał kogokolwiek lub czegokolwiek bać :). Najwyżej mogą usunąć tego bloga. Jak napisałem na początku, moderuję jeśli jest nie na temat,usuwam wulgaryzmy, usuwam pyskówki pomiędzy komentującymi. A każdy pilnuje swoich komentarzy i sam je moderuje.

      Usuń
  12. Piszecie o podatkach płaconych "państwu" . Państwo jest przymusową organizacją, wyposażoną w atrybuty władzy zwierzchniej i bardziej mu bliżej do tyrana . Co innego "naród" lub "kraj" za który nasi przodkowie walczyli , a bliższa nam nazwa - "ojczyzna". Wydaje się nam że "państwo" to ogół obywateli, więc podatki wpłacamy sami "sobie" - ojczyźnie , jednak podatki trafiają do tyrana, a nam pozostaje kop w dupę od "państwa".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak sobie kiedyś szperałem i wyszperałem taki ciekawy materiał oparty na doniesieniach prasowych, tym ciekawszy że pokazuje czarno na białym skąd czerpana jest przedstawiana informacja :

      http://www.youtube.com/watch?v=2j1V878kWPg&feature=player_embedded

      Ocena i wnioski należą do oglądających.

      Usuń
  13. Ciąg dalszy śledztwa Pana W.

    http://www.ipla.tv/Skarby-iii-rzeszy-ostatnia-bron-hitlera/vod-5691727#page_container

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawdę mówiąc nie ogladnąłem bo tam trzeba coś pobierać i instalować to raz. A dwa przeczytałem opis i już znam tą bajke o ukrywaniu rudy uranu z Kowar w 1941 roku na Sępiej Górze. Ciekawe po co zamiast jej użyć to ją tam niby zakopywali. To następna bajka i film typu Indiana Jones :),
      z panem W. w roli głównej :). Po za tym opowieść jest dwu torowa o czym nie wspomniał i nie wspomni Pan W. Chyba że się mylę bo filmu nie oglądnąłem ?. Sprawa Sępiej Góry jest raczej sprawą pewnego obiektu posiadającego nazwę kodową i związana jest raczej z łącznością :).

      Odnalezienie miejsca o którym mówił świadek jest banalnie proste, więc jak to się stało, że służby mając jeszcze do dyspozycji śp. Tomalę nie odnalazły tego miejsca ???. Jakis blef służbowy ??.

      Usuń