Z jednej strony w powojennych opracowaniach występują tylko wątki męczeństwa i znęcania się oraz okrucieństwa, z drugiej strony w poszczególnych nie opublikowanych archiwaliach stan rzeczy przedstawiany jest inaczej.
Jest dylemat co uznać za prawdę, myślę że prawda zawsze leży gdzieś pośrodku. Czyli z jednej strony cały czas po wojnie oficjalnie przedstawia się obraz totalnie przejaskrawiony, lecz z drugiej strony nie można przyjmować że świadkowie tamtych nie publikowanych dotąd wydarzeń przedstawiają pełen obraz, gdyż zapewne bywały i inne przypadki.
na dowód pewnych nieścisłości chciałbym przedstawić te nagrania:
http://www.dag-krzystkowice.com/polacy_wywiad_jozef_muszynski.php
Już dawno temu przed laty mocno zdziwiły mnie przypadki pewnego zbiega stalagu, otóż po ucieczce ze stalagu był wielokrotnie łapany i odstawiany do stalagu. Co mnie wtedy zadziwiło to opis tego traktowania w czasie złapania , odstawiania itp. Zdziwiło mnie to że kupował bilety na pociąg poruszał się tym pociągiem, za pieniądze które otrzymywał w tym stalagu.
Było to jak pamiętam moje pierwsze zetknięcie się z takim opisem. Ja jako ten, który chodził do szkoły z jedną książką zwaną Elementarzem , potem uczony Medalionów, raczony szkolnymi opowieściami o mydłach z ludzi byłem tą historią zszokowany, i myślałem że to kłamstwo.
Aż tu nagle opowiadanie o ucieczce Kajzera, niezależne opowiadania pracowników z fabryki Kruppa w Głuszycy.
Opowieść jednego z polaków który został złapany podczas ucieczki z Gdańska i przydzielony do pracy w Strzegomskiej luftmunie.
Utrzymanie i wyżywienie więźniów w rewirze szpitalnym w Kolcach , transporty w marszach odeszły w lutym wyzwolenie 8 maja , skąd żywność dla pozostawionych chorych w okresie 3,5 miesiąca ???.
Dokumenty odnośnie Ludwikowic gdzie trzech żydowskich grabarzy usuwało zęby ziomkom i handlowalo z niemcami złotem. Przecież nie mogło się tak stać bo te zęby już dawno usunęli naziści.???
Zeznania żydów węgierskich o grze w orkiestrach, meczach piłki, osobnym wynagrodzeniu za pracę i zakupach w obozowej kantynie , o handlu złotem w obozie. Tym samym obozie, o którym w oficjalnych opracowaniach pisze się że był najcięższym.
O przydzielaniu jednego lub dwóch wygłodzonych więźniów zimą przy wagonikach, które pchali po oblodzonych torach.
Budowa zakładów Kruppa.
Widomym jest, jak zresztą wynika z tych nagrań jakie są pod linkiem że warunki , stopień utrudnienia oraz praca była zróżnicowana. Była to też praca przymusowa i to jest bezsprzeczne.
Przerwa podczas pracy w sztolni.
Praca w Siemens.
Praca w Monowicach.
Praca przy budowie drogi fabryka Buna Werke, Auschwitz -Monowice.
Praca w podziemiach Dora rok 1945.
Obóz Płaszów rok 1943.
Zbierając przez te wszystkie lata materiały i opowieści docierałem również do niemieckich wspomnień oraz pamiętników, z których wynika jasno i wyraźnie, że i niemiecka rolnicza ludność cywilna była obłożona kontyngentem żywnościowym dla armii.
Końcowe miesiące wojny były szczególnie ciężkie ponieważ i oni cierpieli głód oraz opisywali brak żywności. Więc w tym wypadku nie jest dla mnie dziwne, że brakowało żywności dla jeńców, no bo skąd ją wziąć jeśli nie mają jej zarówno rolnicy niemieccy jak i rolnicy krajów okupowanych ??
Wpis ten ma na celu przedstawienie w miarę obiektywne pewnych
sytuacji jakie występowały. Piszę to na wszelki wypadek gdyby coś tam komuś po głowie chodziło. W końcu jak wszystkim wszem i wobec wiadomo pewien "profesor" bez matury wyszedł z Auschwitz ze względu na zły stan zdrowia. A jego zdania podważać nie wolno :).
Więźniowie w drodze do pracy Dachau.
Piszesz o zdrajcy "profesorze" Władysławie Bartoszewskim, który był przeciwny uhonorowaniu orderem Orła Białego wielkiego patrioty i bohatera Rotmistrza Pileckiego, który dobrowolnie poszedł doobozu pracy Auschwitz by założyć tam ruch oporu po czym brawurowo z tego obozu uciekł.Po wojnie rozstrzelany w Polsce przez żydowstwo z UB .
OdpowiedzUsuńDo 1989 roku wszystkie informacje związane z życiem i dokonaniami Witolda Pileckiego podlegały w PRL cenzurze.
Więźniowie Stalagów i Oflagów (oprócz tych uznanych za podludzi) podlegali Konwencjom Genewskim:
OdpowiedzUsuńArt. 60.
Mocarstwo zatrzymujące będzie wypłacało wszystkim jeńcom wojennym zaliczki na żołd miesięczny w wysokości ustalonej drogą wymiany na walutę tego Mocarstwa następujących kwot:
Kategoria I - jeńcy poniżej stopnia sierżanta: osiem franków szwajcarskich;
Kategoria II - sierżanci i inni podoficerowie lub jeńcy stopni równorzędnych: dwanaście franków szwajcarskich;
Kategoria III - oficerowie do stopnia kapitana lub jeńcy wojenni stopni równorzędnych: pięćdziesiąt franków szwajcarskich;
Kategoria IV - majorzy, podpułkownicy, pułkownicy lub jeńcy równorzędnych stopni: sześćdziesiąt franków szwajcarskich;
Kategoria V - generałowie lub jeńcy wojenni stopni równorzędnych: siedemdziesiąt pięć franków szwajcarskich.
(...)
A Ci podludzie, to kto to był ??
UsuńZapewne jednak takich nie było. A wymyślili ich być może ci, co chcieli przez innych tak być właśnie postrzegani. Po co? Ano słuchając dziś takiego J.T. Grossa możemy domyślać się...po co?
UsuńUderz w stół...
Usuń1. Jeńcy pochodzenia żydowskiego, wyciągani z ze stalagów/oflagów i wysyłani do obozów koncentracyjnych.
2. Jeńcy z RKKA, ze szczególnym uzwględnieniem Słowian.
Zdarzały się też wypadki mordowania i głodzenia jeńców alianckich (Wielka Ucieczka, Ardeny).
P.S. Makartina, czy w archiwach są dane o używaniu Gross Rosen przez NKWD po r. 1945?
Też ich szukam :)
UsuńMógłbym przyznać rację Janowi, lecz trochę bym zmienił:
Usuń1. Jeńcy komunizujący bez względu na pochodzenie.
2. Jeńcy ze szczególnym uwzględnieniem komunistów.
Po za tym dodał bym, że stopień represji nie był związany z narodowością, lecz z przynależnością i mentalnością.
Wiadomo już, że II WŚ była to wojna przeciwko komunizmowi.
Pierwszymi więźniami obozów koncentracyjnych byli niemieccy kryminaliści, oraz wszelkiej maści komuniści.
Następnymi byli Oni którzy byli wciąż wojownikami komunistycznymi co im pozostało zresztą do dzisiaj , patrz, kibuc= kołchoz.
Co do wypadków jakie są we wszystkich wojnach to lepiej tego nie poruszać, bo po co naprzykład wyciągać zrzucenie bomb atomowych na państwo które się poddało ?.
.Za moich czasów nikt w szkole nie uczył o 17 września 1939 roku,no bo jak można źle mówić o "przyjaciołach". To samo tyczy się holocaustu, zaraz po wojnie twierdzono że w samym tylko Oświęcimiu-Brzezince zginęło 6 milionów ludzi,a na dzień dzisiejszy liczbę tą szacuje się na 1.1 miliona,a wcale mnie nie zdziwi jak za 15 lat liczba ta spadnie do 100 tysięcy.Więc chyba nie długo "Przedsiębiorstwo Holocaust" będzie musiało zamknąć swą działalność.
OdpowiedzUsuńJa trafiałam do dziwnych szkół, bo u mnie historia kończyła się na bardzo szeroko rozwiniętym epizodzie pt. żyd, obóz, zagłada. Równolegle (czasowo) na polaku realizowany był temat żyd, obóz, zagłada. I tak przez ostatnie pół roku klasy czwartej :)
UsuńJak już w komentarzach podjęliście taki śliskawy temat to
Usuńmogę polecić artykuł makartiny dotyczący Gross Rosen.
Jest bardzo dobrze opracowany.
W czasie kiedy robiliśmy razem Strzegom i szukaliśmy obiektu o nazwie kodowej Balthasar, makartina robiła kwerendę w archiwum Gross Rosen. W tym roku przeprowadzała ponownie kwerendy innych archiwów. Jej stwierdzenia odnośnie materiału z tego filmiku który opisała są całkowicie słuszne :
http://www.youtube.com/watch?v=_6y5GeOZBR8
http://www.polskikadr.pl/oboz-w-rogoznicy/#more-154
Nie wystarczy usiąść na kamieniu, robić zajączki palcami i opowiadać co ślina na język przyniesie.
Jeśli jest inaczej jak opisuje w artykule o Rogoźnicy makartina , to autor filmu powinien teraz przedstawić materiał pokazujący wywózkę baraków do Austrii czy gdziekolwiek, do czego mocno zachęcam gdyż było by to niezbitym dowodem na usuwanie w dzisiejszych czasach pewnych śladów.
Lecz z góry powiem, że w filmiku jest powiedziane iż baraki usunięto w tamtym roku , a film jest kręcony w roku 2012. Więc " łyżka na to niemożliwe", gdyż przed rokiem 2010 wykonaliśmy pełną dokumentację zdjęciową terenu obozu oraz terenów przyległych. Na zdjęciach żadnych 8 szt baraków nie ma.
Myślę że jeśli było by tym tematem zainteresowanie to mógłbym przedstawić materiał zdjęciowy w osobnym poście poświęconym Gross Rosen. Makartinę te opowieści wnerwiły i uważam że słusznie. To są poważne sprawy bo to są nasze miejsca pamięci.
Tak, wkurzyłam się. Nie lubię gdy szarga się pamięć moich Rodaków - choć żaden z moich bliskich w Gross Rosen nie był.
UsuńJa jestem bardzo zainteresowana zdjęciami, co więcej służę pomocą jeśli chodzi o napisanie artykułu.
Co tu zresztą duzo deliberować wystarczy oglądnąć ten Czeski film z roku 2008, w końcówce filmu jest cała panorama obozu, tylko są fundamenty po barakach bo baraków nie było i nie ma. Więc jak mogły baraki wyjechać z Gross Rosen do Austri czy Szwajcarii w roku 2011 na kręcenie jakiegoś wymyślonego filmu. Absurd to mało powiedziane.
Usuńhttp://www.youtube.com/watch?v=ONlRBOtp9Tc
Nie chodzi o deliberację, a o zachowaniu w sercu naszym polskim miejsca pamięci 200tys pomordowanych Polaków.
UsuńMówiąc o deliberacji miałem na myśli dalsze rozpatrywanie kwestii jakowyś 8 szt. wywiezionych w roku 2011 baraków, których nie było.
UsuńA że poruszyłaś ten temat, to uznałem za zasadne go lekko rozwinąć tutaj.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń