środa, 22 sierpnia 2012

Osówka, "betoniarnia" cd.1

Powracając do osławionej "betoniarni" na Osówce przejdę do betoniarek jakie Niemcy używali, gdzie stały i jak się odbywał proces obetonowywania sztolni.
Ze wszystkich zdjęć i zgromadzonych przeze mnie informacji wynika, że mniejsze betoniarki stały wewnątrz sztolni a większe przy wejściu do sztolni. Chodziło o to aby skrócić do minimum drogę jaką musiał przebyć beton. Poniżej zdjęcia z innych obiektów.
w lewym rogu zdjęcia widzimy betoniarkę w budowanym obiekcie
widać prace szalunkowe, po prawej stronie  nosidło do betonu wciągane na linie do góry.
w prawym dolnym rogu widzimy betoniarkę i pracujących przy niej robotników.

Tyle jeśli chodzi o mniejsze maszyny, większe 4 tys litrów stały w bezpośredniej bliskości wejść, zdjęcie poniżej .

 Jak wynika z bezpośrednich opowiadań ludzi którzy widzieli te betoniarki taki sam system zastosowano przy betonowaniu podziemi Książa.

Na zdjęciu poniżej w zbliżeniu betoniarka 4000 litrów , pracownicy Todt oraz pracownicy przymusowi 1941r.
Proszę umieścić taką betoniarkę w zadaszonym pomieszczeniu na Osówce o wys. niecałych dwóch metrów. To tyle odnośnie betoniarek. Przejdę teraz do "zbiorników na kruszywo".
Zdjęcia z odkopywania zbiorników pod linkiem :
 http://www.gsklin.pl/index.php?option=com_content&view=category&layout=blog&id=17&Itemid=32
 Każdy materiał podlega rozszerzeniu i kurczeniu, na zdjęciu powyżej widzimy pętlę kompensacyjną (już jej nie ma, ekolodzy albo inne szpiony zajumali).
Nie będę robił wykładu, powiem krótko ...gdyby nie ona to te rury by popękały pod wpływem zmian temperatury.
Proszę sobie teraz wyobrazić nacisk 68 ton kruszywa  na 1mb tej pętli i rur jeśli  zasypiemy ten zbiornik kruszywem skalnym,  czy miała by się możliwość rozszerzyć ?. Taką możliwość rozszerzenia miała by ta pętla  w materiałach ciekłych. Wiemy już, że nie stały tam betoniarki ale mamy nadal problem ponieważ na placu obok był cement i w zbiornikach kruszywo, więc jest stwierdzone autorytatywnie....."betoniarnia". To nic że wszystko nie ma składu i ładu, że beton nie płynie do szybu , że nie da się tam wstawić betoniarek, że pomieszczenia są niskie i miały dachy ze zbiornikami . Jest cement i jest kruszywo w zbiornikach obok,  jest to koronny argument na "betoniarnię". Więc zadam w tym momencie przewrotne pytanie, jeśli z Biblioteki usunę z półek książki i poukładam na nich cegły, jak do fontanny przed wejściem wsypię piach i kruszywo, a w czytelni poukładam worki z cementem to jakie było przeznaczenie tego budynku ???, zapewne większość powie że to betoniarnia. Mało tego, niektórzy zamazywacze  stworzą koncepcję iż poprzez sedes w w.c. wlewano beton do piwnic :). 
Dodam do tego jeszcze jedną niespójność. Ze sztolni wyjeżdża wagonik z urobkiem, przy sztolni stoi kruszarka , kruszy urobek lecz nie wraca on do sztolni tą samą drogą jako gotowy materiał ( jako wypełniacz betonu) , lecz jedzie kolejką 200m w dół do pochylni, następnie jest wciągany z wózkiem na górę i pod szczytem trafia do "betoniarni", aby wkrótce szybem wrócić w dół :). Proponuję w takim razie teraz zmienić sposób  budowania :). Postawmy betoniarki na dachach budynków i zamiast  wylewać posadzki w piwnicach z tego samego poziomu , targajmy cały materiał  na dach i z dachu wylewajmy te posadzki  :-). Nie łudźmy się, rządzący wtedy i dzisiaj nie są głupi, mieli i mają do dyspozycji specjalistów i wiedzieli dokładnie o co chodzi. "Betoniarnia" jest niezłą ściemą, za którą stoi inne przeznaczenie obiektów, ale komuś mocno na tym zależy aby ta "Betoniarnia" pozostała "Betoniarnią".



2 komentarze:

  1. Świetny rzeczowy materiał. Ciekawe zdjęcia. Gratuluję!

    OdpowiedzUsuń
  2. No tak,zakładam że rozwikłałeś Wojtku przeznaczenie obiektu? Skoro ja się domyślam a ty wiesz to cieszę się że przynajmniej niektórzy mają tę wiedzę.A cieszę się także że pokazałeś betoniarę 4000l to ciekawe zdjęcie.Taka to miała parę! :-)

    OdpowiedzUsuń