" widać że te zdjęcia profili Dalmusa to są powycinane fragmenty. Ciekawi mnie co na nich jeszcze jest i w jakim "kontekście" zostały zrobione. Pożyjemy to może zobaczymy... – dotyczy posta: Eule, kryptonim którego nie ma.
":) taką bajkę sugerowałem w jednym z komentarzy pod następnym postem. Można by było w ten sposób wytłumaczyć parę spraw np dlaczego został zgłoszony fakt zaginięcia w styczniu do czerwonego krzyża. Sazas w jednym ze swoich komentarzy zwrócił uwagę na to czym zajmował się "Dalmus" we Francji (nie zdradził czym ale zwrócił uwagę że jest to istotne w całej tej sprawie). A jeżeli zajmował się maskowaniem obiektów wojskowych / specjalnego przeznaczenia? – dotyczy posta: Eule, kryptonim którego nie ma."
sasaz wciska wam ciemnote a wy lykacie jak pelikany radze zejsc na ziemie dalmus szukany przez czerwony krzyz nigdy sie nie pojawil tak ze caly watek o francji mozna se wsadzic .... po zatym w niemczech powstalo cos takiego o nazwie HIAG oni lub ich bylo stac na wynajecie platnego mordercy ktory w ciagu nocy mogl zgladzic pluton ludzi bez migniecia okiem takze nie dajcie se wciskac kitow o depozytach , straznikach ciotach I bursztnowych komnatach Ci co organizowali skrytki dobrze sie mieli po wojnie I dozyli sedziwego wieku a ich ochrona zajeli sie ludzie z HIAG takie sa fakty a nie wysane z palca teorie I tworzenie mitomani na sile
"Tak zgadza się są to zdjęcia z przed przybycia jego w Góry Sowie. Marecki co do tego co piszesz to Twoja sprawa. Ja pokażę wszystko zapewniam Cię. I to co pokażę będzie czymś z czym bezpośrednio jestem związany i odpowiedzialny za to wszystko w tej chwili. Szkoda ze tak piszesz ale cóż Twoja sprawa. każdy może mieć odmienne zdanie i Twoje też szanuję. chociaż Dokument który Ci wysłałem na priv który widziałeś zapewne pierwszy raz w życiu bo jeszcze nie był także nigdzie publikowany. Piszesz takie rzeczy to już trochę nie ładnie i jestem zdziwiony bardzo. – dotyczy posta: Eule, kryptonim którego nie ma."
@Wojtek dodaj komentarz w tym starym wątku że powstały nowy z kontynacją - nie każdy wchodzi na bloga
@Marecki ja tam nie łykam kitów i nie spacjalnie wierzę w jakieś depozyty ale sprawa ma to coś i ciekawi mnie jej zakończenie. Co do dalmusa szukanego przez czerwony krzyż to może i on nigdy się nie pojawił ale nasz "dalmus" mógł przywłaszczyć sobie jego papiery. Ale tak jak mówiłem to jest tylko jakaś moja bajka.
" @Sazaz Jeżeli faktycznie dysponujesz takim informacjami i są one prawdziwe .... no to będzie bomba ... atomowa. Ale nie zazdroszczę posiadania takiej wiedzy. Powodzenia i uważaj na siebie i na ludzi dookoła.
Andzrzej post mam wiedzę i to z pierwszej ręki. i pokażę chociaż nie chętnie bardzo bo obawiam się takich reakcji właśnie ludzi. – dotyczy posta: Eule, kryptonim którego nie ma."
"Marecki co dla Ciebie będzie dowodem ? – dotyczy posta: Eule, kryptonim którego nie ma." ...................................... kurna nie dociera? jak Ty chłopie znalazłeś tą bursztynową komnatę jak nawet nie łapiesz że inni już tu piszą ? :-), a Ty w krzokach :-).
Jak wrzucałem na inne strony to mnie gość zablokował. A wrzuciłem na stronę Osówki na Facebook. To najpierw skasował a później zablokował mi możliwość dodawania postów. Ale wiem kto to jest bo mówił ze tez ma zdjęcia Dalmusa :) :) :) Miał mi przesłać ale jak dotąd nie nadeszły. Ale nic ;)
Dodam że marecki jest starym poszukiwaczem i niejeden taki temat przerabiał, znasz już jego opinię. Wiesz też jak poważni ludzie zareagowali na Ciebie.
fakebuk to taka jakaś zabawka uszatych dla dzieciaków i gwiazd tańca z gwiazdami. Ludzie co od lat wertują stare annały tam raczej nie przebywają, więc też opinie jakoweś będą od sprzedawców kremów do golenia i fryzjerów :-).
sasaz ja tam do ciebie nic nie mam I tez bardzo ci dziekuje za ten skan aktu urodzenia rhodego zdjec nijakich nie widzialem bo zbuka nie mam I tam nie zagladam ale wiedz dla mnie licza sie fakty , tepie mitomanie I glupote bursztynowa komnata ok historia rhodego tez ale dalmus niestety nigdy nie bedzie straznikiem riese ani zadnych depozytow
fakebuk to taka jakaś zabawka uszatych dla dzieciaków i gwiazd tańca z gwiazdami. Ludzie co od lat wertują stare annały tam raczej nie przebywają, więc też opinie jakoweś będą od sprzedawców kremów do golenia i fryzjerów :-).
Wiem wiem ale gdzieś to trzeba pokazać na początku. Wojtek OKI. Ale obawiacie się że to nie on nadal czy nie dowierzacie własnym oczom jeszcze ?
Ja na takim etapie się nie wypowiadam, taką mam zasadę. Zdjęcia jak to zdjęcia, jedne są z profilu a inne en face. Co do Dalmusa moja opinia jak na dzień dzisiejszy jest niezmienna.
no sasaz pobiles teraz dariusza kwietnia I jestes od niego lepszy !!!!!!!! pilnowalem bursztynowej komnaty ja dalmus o zgrozo co za brednie , no ja wysiadam z tego watku , to juz nie moj poziom , bawcie sie dobrze
Nie wysiadaj Marecki tylko bądź merytoryczny podobny jest według Ciebie czy nie? Reszty nie będziesz widział. Może powiedz czemu twierdzisz że to nie on na jakiej podstawie? że jest inaczej. Kwiecień publikował zdjęcia Dalmusa jakieś kiedyś podobno czy tak. Mówił że OTTO Dalmus się nazywał chyba, czy coś takiego.
Ta wymiana zdań moim zdaniem do niczego nie prowadzi, SASAZ, zdjęcia jak zdjęcia. tak jak napisałem wcześniej jedne z profilu drugie an face. Łysina i okulary.
Jak już opublikujesz całość to będzie można dyskutować.
" Najważniejsze że jesteśmy w stanie chyba rozwikłać jedną z najważniejszych zagadek po II Wojnie Światowej. Znamy miejsce docelowego ukrycia BURSZTYNOWEJ KOMNATY i chyba nie tylko jej ....... tak jest szkic jej ukrycia !!!"
Jeśli chodzi o mnie to ja udostępniam to co uważam za stosowne , czyli to co chcę, i tam gdzie chcę. Zrobisz to co uznasz za stosowne. Ja ze swej strony już się wypowiedziałem, spokojnie poczekam.
"Dokument potwierdzający tożsamość Anthona Dalmusa. Dokument pochodzi z instytucji państwowej. Jest to akt małżeństwa. W tej chwili jest przycięty. Na tym dokumencie znajduje się numer akt sprawy. Jest także data jego śmierci oraz przypis kiedy dokonano wpisu w akta."
" Nie można było potwierdzić tożsamości Anthona Dalmusa ponad 72 lata. Teraz jest to możliwe " ...............................
Kolego tożsamość A.Dalmusa tego który zmarł w RFN została ustalona dawno, zarówno gdzie mieszkał jak i kiedy zmarł, również R.Owczarek ustalił iż był żonaty w RFN.
"na podstawie dokumentów pozyskanych z archiwów Deutsche Dienststelle, udało się ustalić, że Dalmus urodził się w Niemczech w miejscowści Meiderich, dziś część Duisburg."
Wojtek masz rację lecz nie było zdjęci i nie wiadomo było czy to ten sam. Nikt na oczy nie widział także tego dokumentu który ja opublikowałem. To że Deutsche Dienststelle potwierdziło że taki istniał to wiemy. Natomiast nikt nie wiedział czy to jest ten sam. Teraz jest to możliwe. Chyba że widziałeś taki dokument i zdjęcia jego już wcześniej. Jeśli tak to gdzie u p.Romana Owczarka. Pokaż mi taką publikację aktu małżeństwa. A przede wszystkim są to zdjęcia jeszcze nigdzie nie publikowane z ta świadomością że to jest on. Po za tym są to wycinki zdjęć. To co ja wiem na ten temat jest dużo obszerniejsze i zapewniam Cię iż dokończę tą historię. Mam także dokument jego żony tej z Niemiec nie z głuszyc. Jest to jakiś odpis. Zapraszam Ciebie do popisania na mojej stronie teraz możemy też tam popisać.
Nie wiem czy zwróciłeś uwagę ale w dokumencie z Deutsche Dienststelle nie ma pełnej informacji co do imion i nazwiska tylko jest ANTHON DALMUS. Tu natomiast jest jest dokładnie to napisane jak się nazywał. i kim był jeszcze. przed imionami jest napisane Ślusarz jeśli chodzi o ścisłość. Nazywał się dokładnie Anton Hermann Dietrich Dalmus. Tak jest prawidłowo.
Na ta chwilę zakładam taką hipotezę roboczą, że masz zdjęcia majora Luftwaffe.
Oraz, że bezspornie posiadasz akt małżeństwa Antona Dalmusa. I posiadasz dokument potwierdzający śmierć Antona D. .......................... Na tą chwilę różnica w informacji dotyczącej Antona D, jest taka że zamiast informacji z D.Dienstelle, jest dokument dotyczący jego śmierci czyli akt zgonu.
I jest on zgodny z tym co podawało D.Dienstelle. Dodatkowo Twój akt małżeństwa potwierdza to co wcześniej twierdził R. Owczarek, że A.Dalmus był w RFN żonaty. ....................................... Czyli sumując na tym etapie wiemy to co wcześniej wiedzieliśmy, z tą różnicą że są dodatkowe dokumenty to potwierdzające.
Pozostają teraz zdjęcia majora Luftwaffe, które podobno przedstawiają zmarłego w RFN A.Dalamusa. I teraz znów poczekamy gdyż nie ma danych skąd wiadomo że to A.Dalmus i jakie jest tego potwierdzenie dowodowe.
Co do uszatego fakebuka, to nie posiadam tam konta i nie udzielam się w tego typu przybytku. I tak namówiono mnie na tego bloga i kowbojskie szpiegowskie Google.
Dobre z tym facebookiem. Dobra wrzucę to później bo muszę fotki zrobić. ;) Jeśli nie masz to skąd kopiujesz te dane które tam piszę Wojtek OKI ? hahaha
To proste, klikam na link który podałeś, po czym pokazuje mi się taka zasłaniająca cały ekran idiotyczna uszata plansza że mam się zalogować albo zarejestrować , klikam później zarejestruję i zamiast zasłoniętego całego ekranu mam zasłonięte pół ekranu. Czyli coś mogę przeczytać i skopiować, mogę :-). Da się jak to mówią.
I nie ładnie mnie posądzać że jak coś mówię to kłamię.
@Sazaz Bez założonego konta na FB nie można komentować / publikować / szerować / likować itp ale czytać można (choć jest to upierdliwe - ta plansza na pół ekranu).
" Nie wiem czy zwróciłeś uwagę ale w dokumencie z Deutsche Dienststelle nie ma pełnej informacji co do imion i nazwiska tylko jest ANTHON DALMUS. Tu natomiast jest jest dokładnie to napisane jak się nazywał. i kim był jeszcze. przed imionami jest napisane Ślusarz jeśli chodzi o ścisłość. Nazywał się dokładnie Anton Hermann Dietrich Dalmus. Tak jest prawidłowo. "
Owszem jest to dokument dotyczący Antona Hermanna Dietricha Dalmusa- Ślusarza. Jest to bezsporne.
"Myślę że po takich dowodach już nikt nie będzie miał wątpliwości jak poważna jest to sprawa.
Proszę Państwa zleciliśmy Polskiemu Towarzystwu Kryminalistycznemu porównanie dwóch osób osób.
Jednym z okazanych zdjęć było jedyne znane zdjęcie Antona Dalmusa. Na pozostałych zdjęciach była osoba NN która została porównana ze znanym nam Antonem Dalmusem.
Proszę przeczytać co otrzymaliśmy na potwierdzenie moich podejrzeń i odnalezionych zdjęć. mam nadzieję że rozwiałem Państwa wszystkie obawy co do tożsamości porównywanych osób.
Myślę że to jest dość wymowne. Treści nie pozostawia żadnych wątpliwości." ......................... I co macie do powiedzenia w tej sprawie .
" Może ktoś się pokusi o odczytanie aktu małżeństwa tego dokumentu dokładniej chodzi o pełne imię i nazwisko. Albo poprawi mnie.
15.05.2017.
jest napisane: "Ślusarz Anton Hermann Dietrich Dalmus" tak jest napisane dokładnie.
Czy może ktoś to potwierdzić czy to jest poprawnie? ....................................... Drobne spostrzeżenie jest takie, że najpierw się czyta a potem mówi, to raz. A dwa, że niektórym się wydaje że są sprytni i niech tak im się nadal wydaje :).
Drobne spostrzeżenie jest takie, że najpierw się czyta a potem mówi, to raz. A dwa, że niektórym się wydaje że są sprytni i niech tak im się nadal wydaje :).
To proste, jedno dotyczy tego że piszesz tu o ślusarzu a następnie na fakebuku zadajesz pytanie czy dobrze to przetłumaczyłeś?, to znasz niemiecki czy nie , czy ten dokument tłumaczył ktoś z biegłą znajomością języka. Bo wygląda na to ze go opublikowałeś bez tłumaczenia jak potem się pytasz czy jest dobrze tłumaczony.
A co do drugiej części to odnosi się do szpiegów o których pisałeś powyżej :-).
obiecalem sie odezwac w tej sprawie I sie odzywam otoz gosciu w mundurze nie wyglada na slusarza , jest to raczej intelektualista , urzednik , na zdjeciach widac ze niezle sobie radzi w biurze gdyby byl to slusarz z fabryki , robotnik na pewno na twarzy mial by slady powbijanych opilkow metalu , ktore poprzez lata pracy nazbieraly , na pewno mial by tez zarost aby to zakryc slusarz zwykly robotnik nie mial by szans aby w ciagu czterech lat awansowac I zostac majorem co do okumentow , no coz - kazdy document to papier I papier z bieiem czasu tez sie starzeje , natomiast twoje kopie wygladaja jakby dopiero wyszly z drukarni wszystko to jest jakies naciagane co piszesz , brak w tym skladu , nie posiadasz wiedzy elementarnej na temat tajnosci obiektow , starsz sie wmowic ze w obiektach w gorach sowichznajduja sie depozyty zlota oraz bursztynowa komnata otoz polecam ci najpierw zapoznac sie z geneza powstawania takich obiektow ich klauzuli tajnosci , sposobu zabezpieczania I ochrony riese bylo budowane do 8 maja 1945 r przeanalizuj sobie co ci napisalem I zastanow sie nad tym co piszesz
A wracając do zaginionego ślusarza z OT o nazwisku Dalmus którego szukał Czerwony Krzyż, ot chłop zaginął i się nie odnalazł.
Zamiast niego pojawił się " inżynier Dalmus" z Wehrmachtu,który wiedział tyle ile wiedział i powiedział ślusarz z OT. A potem został zalegendowany i przerzucony do RFN. Ciekawe czy pobierał emeryturę wojenną w RFN jako Major kombatant.
A "J" zamiast się tam nudzić pod tymi winnicami to byś zadzwonił do tego Duisburga i podpytał o to czy pobierał emeryturę jako ślusarz z OT, czy jako Major Wehrmachtu, czy jako Major Luftwaffe :). Albo "podpytaj siwych dziadków z H " oni wiedzą wszystko.
A w zasadzie to można poszukać dosier gen. Mirosława Milewskiego i będzie jaśniej w temacie znikających i pojawiających się po wojnie różnych osobników.
Dostawal dodatek do renty ,a wczesniej w polsce wspomagany byl ,z ramienia nie "W" ale "S" Przeslalem Ci namiar na Duisburg ,bo tam przynalezal administracyjnie. To tyle bo wiecej nie wiem-:) Gruß aus Rhein!
"bardzo dobry pomysł I zgadzam się w powyższym z OKI"
No i widzisz Marek, jak to mówią wymigał się, jak to mówią "kazał Pan musiał sam" :-), wyślizgał się i poszedł Niemieckie śliwki rwać nad Ren.
Powiem tak, ja już ruszałem munę i pisaliśmy do sąsiadów o info, po czym żywe zainteresowanie nami wykazali synowie i wnuki "siwych dziadków", i nie tylko oni bo i wokół zaczęli wtykać dyskretnie swoje długie palce byli mundurowi różnych kolorów i zieloni i niebiescy. Tak że po pewnych doświadczeniach wolę swoje lasy i kamratów :). Teraz są młode pokolenia.
W związku z tym że jak napisałem przy takich sprawach dopuszczam ripostę to dopuszczę odpowiedź mareckiego na zarzut ( bez bluzgów) jak chce odpowiedzieć, a resztę załatwiajcie drogą mailową.
SASAZ, nie wątpię że to nie koniec. Jednocześnie zaznaczam że tutaj obowiązują pewne zasady, bez bluzgów, przekleństw, kłótni i zbyt personalnych wycieczek. W związku z tym część komentarzy wysłałem w kosmos. Zwykle pozwalam na jedną lub dwie riposty w zwykłej kulturalnej formie a potem odsyłam swoim zwyczajem na wymianę maili pomiędzy wymieniającymi swoje uszczypliwości.
Jako że marecki też zbyt personalnie napisał iż pierniczysz głupoty miast odnieść się bezpośrednio do meritum sprawy to dopuściłem (lub dopuszczę w przyzwoitej formie) i Twoje jedno sprostowanie.
Resztę załatwiajcie sobie na prywatnych mailach które znacie. To się tyczy zarówno Ciebie jak i Marka. Takie tu są niezmienne zasady.
Wojtek OKI dlaczego nie opublikowałeś tych konkretnych postów które wysłałem tylko te które chcesz chyba dosadnie się wyraziłem co marecki zrobił czy nie.
Nie w tym rzecz, to są wasze personalne sprawy. Nie znam faktów, nie mam dowodów. A więc wszelkie takie twierdzenia z Twojej strony nawet przez sąd uważane by były za pomówienie. A ja sądem nie jestem i dowodów dotyczących personalnych rozgrywek nie zbieram. Dlatego polecam rozmowy na takie tematy pomiędzy zainteresowanymi stronami.
Dodam jeszcze że i Twój powyżej komentarz by nie przeszedł ponieważ nie takie słownictwo, ale na to powiedzmy przymknąłem oko. Został dopuszczony dla tego że dalsza część nawiązywała do zarzutu mareckiego odnośnie oryginalności ( nowy papier) mareckiego , czyli wprost niejako trzymała się konwencji odpowiedzi na jego zarzut.
Cel jest opisany powyżej i poniżej. Tu zasady są proste wszelkie rozgrywki personalne nie są tu publikowane, wszelkie słowa powszechnie uważane za obraźliwe nie są tu publikowane, wszelkie przekleństwa nie dopuszczają postu . W szczególności jeśli nie dotyczą wątku, każdy zainteresowany pisaniem tutaj komentarzy tutaj to wie, i się do tego stosuje.
Proponuję trzymać się tematu wątku i nie rozwijać dalej spraw pomiędzy stronami sporu. Można przeczytać komentarze i przyjąć lub nie przyjąć je do wiadomości. Potem poza blogiem można sobie do woli dyskutować na te tematy.
No jest po razie. Więcej tak jak napisałem komentarzy proszę nie pisać, a sporne sprawy wyjaśniać drogą mailową , prasową lub inną.
Wprawdzie kiedyś podobny spór był dotyczący pracy georadarem przy "złotym pociągu" gdzie założyłem osobny wątek. Ale wolał bym aby do takiej sytuacji ponownie tutaj nie doszło. Tam opublikowałem jedynie oficjalne oświadczenia stron.
W związku z tym ze po głębszym namyśle uznałem że pewna wypowiedź może być uznana za pomówienie, usunąłem te komentarze. Proszę się trzymać tematu, komentować merytorycznie bez wycieczek osobistych gdyż blog nie jest miejscem do załatwiania prywatnych konfliktów.
Pan Garba i jego wywody ,sa tymi samymi wiadomosciami jakie sa od lat wspominane,przez BADACZY-:) tego tematu. Bardzo niebezpieczne ,dla faktycznego stanu historycznego sa wywody,jakie badacze,podaja na podstawie swoich obserwacji. Cos uslysza ,ale nie wiedza dokladnie z kad. podam tylko dwa istotne sprostowania....bo netwow mi szkoda. 1.Dorfbach. Jak najbardziej! czesc budowy kwater sil zbrojnych Rzeszy.pod kryptonimem BV-Riese. Prace przy budowie sztolni wykonywala Firma "Philipp Holzmann" pod podwykonawstwem Firmy "Polensky" Lidera Slaskiej Wspolnoty Budowlanej -podlegajacej kontroli organizacji -T-.
2- Silownia. Pan Garba z kims kompetentnym rozmawial ,ale nie do konca. Owszem ,konstrukcja miala byc bardzo nowoczesnym jak wspomina, obiektem technicznym sluzacym do wentylacji oraz fiötrowania czynnika oddechowego,ALE NIE BUNKREM Adolfa Hitlera-:) od tego byly pomieszczenia wykute 5o m pod ziemia za miliony marek -Panie Garba-:) Nie mbiej jednak widze ze rozmawial Pan z kims kompetentnym w temacie. Panie Garba powinien Pan tez wiedziec ze obiekt taki ,o jakim Pan wspomina jest prototypem obiektu jaki ,nie daleko od Panskiego miejsca zamieszkania ,zostal odtajniony-:) . A na tym obiekcie w BRD pracowaly te dame osoby co w BV -Riese -:) Ufoludki w latach piecdziesiatych tego nie budowaly-:).
Ja proponuje Panu przy nastepnych odwiedzinach tych wspanialych krajobrazow Gor Sowich,zwrocic uwage na wspaniala palete KULINARNA tego regionu.
I w temacie -Eule-. Panie Garba.
Ja nie pamietam -:) w Polsce juz lata nie bylem,i droge tylko pamietam.a wygladalo to tak.
Ja jedziemy na Sowe, to po lewej stronie nedzie ruina gospodarstwa przy drodze z prawej! bedzie tam przepust pod droga,w jakiej bedzie pancerz po kablu-;) wyrwanym przez PPT. po prawej beda dwie obok siebie piwnice ...widoczne dziory w ziemi pruy drodze. pozniej.po prawej stronie bedzie taki fundament z kamienia po jakims PIEKNYM DOLNOSLASKIM ZRUINOWANYM ZABYTKU! to kilka metrow mur oporowy wxsoki przy drodze. widac go... i teraz ciekae... Idac prawa strona zobaczymy wysadzony obiekt resztki stropu ,papa zelbeton ..wszystko lezy na ziemi.patrzac na gote z tego miejsca wydaje sie ta gora jakas dziwna-:) Miejsce ciekawe nad zwyczaj . Co Pan na to? Ja Panie po polsku gorzej tak ale damy rade.🍽🐖
A co do ekranikow -:) to tez tak jak ty myslalem-:) ale jak mi go wcisneli do reki ? to Wojtas ,jak by butaprenem wysmarowany by byl. Jak to kobitki mawiaja ? pierwszy raz najgorszy?-:)
Takie kreskówki to też sobie malowałem jak zaczynałem Riese z Niedźwiedziem :-). Ale to było dawno i nie prawda choć rysunki takie mi pozostały , mogę pokazać w każdej chwili :-).
Jeden mam na kompie jak chcesz ale ma prawa autorskie i nie mogę go opublikować. No i są ważniejsze tematy przecież :) :) :) tobie mam tłumaczyć jak to wygląda Wojtek OKI ;)
Coś w tym jest to nie jest tylko notes. To jest bardzo dużo notatek spisane są rzeczy o których mówił Anton Dalmus. o nowych technologiach które miały być wykorzystane na terenie RIESE. Historia ta ma potężne zaplecze. Tak są prawa autorskie w ogóle do całego materiału.
Do innych komentujących, czy ja nie wyraźnie napisałem powyżej że komentarze mają dotyczyć przedstawionej sprawy lub oceny przedstawionych faktów ?, a nie osoby i co ona robi.
Chwila, to nie jest to zatem notes Dalmusa, a notes kogoś kto notował jedynie co Dalmus opowiadał. A to ja też mam taki. Wartość średnia.
Skoro powiedziałeś A, to wypada powiedzieć B, a z tym B to radzę Ci się pospieszyć, bo z każdym linkiem z przeszłości zamiast budować nastrój i dawkować emocje czy co tam planowałeś budować, to tracisz na wiarygodności, a Dalmus okazuje się przetłuczonym kotletem.
Sazas... Ja taki mundry jestem od tych dziadkow latajacych w pampersach,z wizytowej karty jakaa wam Wojciech wkleil wyzej,jak Wojciecha poprosisz to jeszcze pod kartka zdjecie dziadkow wam wklei.-:) Wspanualy notes! I mam pytanie ,czy w notesie tez sa zapisane przepisy kulinarne na Salate? Przydalo by sie cos innego , bo od roku jem tylko kotlety-:) Co ty na to?
72 lata wszyscy żartowali i dlatego wszyscy w ciemnej dupie byli i przyszedł SASAZ i powiedział że Anton Dalmus ma jeszcze inne imiona i pokazał dokument że to jest Anton Hermann Dietrich Dalmus. A teraz podniósł się rejwach jak to gość sobie mówi co chce i nie chce pokazać dokumentów :) A ty jeden z drugim mądrale co tylko potraficie negować pokazaliście albo odkryliście. Ja chociaż pokazuję a Wy co takiego zrobiliście. Chwalić się proszę.
Rozumiem wszystko ale jesteście trochę bezczelni. Ja mogę pokazać lub nie i to zależy tylko ode mnie. Chyba że to co wiem to nie powiem i będziecie jeszcze następne 72 dwa lata szukać. A ja będę obserwował jak dożyję. Ja nie mówię że jestem wszystko wiedzący. Ja tylko powiedziałem że pokażę ale na swoich warunkach. I zrobię to tak jak będę uważał za stosowne. Jedna osoba miała rację jak mówiła że nie wie pan na co się pan porywa. Proszę nikomu nie ufać. To jest tak patologiczne środowisko że nie zdaję Pan sobie sprawy. I po części to się potwierdza. Ale to nie jest złość to jest walka o wpływy widzę. Część osób robi to z pasji i już w tej chwili to chyba bardziej z wk...ienia że nić nie można tu znaleźć. A za wszelką cenę chcą. Ja natomiast dostałem to od kogoś lub raczej zostało mi powierzone aby to pokazać. W dochodzeniu przez ponad półtora roku znalazłem dokumenty które wam pokazałem możecie się zgadzać lub nie ale nie przeszkadzajcie i nie negujcie tego co robię i mówię. Ja nie jestem znawcą RIESE ale to co ja wiem założę się że chcieli byście wszyscy wiedzieć. Po prostu teraz to jeszcze rozmawiam. Ale za chwilę nie będę chciał może gadać na ten temat w ogóle.
Trochę spuść powietrza z wentyla przyjacielu. Środowisko poszukiwaczy nie jest patologiczne, to środowisko szklarzy wszelkiej maści jest patologiczne.
Wystartowałeś kolego jak na razie z różnymi opowieściami podpierając się tym że Anton Dalmus to nie Anton Dalmus tylko Anton Herman Dalmus.
Nie przedstawiasz Antona Hermana Dalmusa zdjęcia z pobytu w Niemczech tylko zdjęcie majora Luftwaffe na przypuszczalnych przypuszczeniach Towarzystwa Kryminalistycznego dotyczącego podobieństwa dwóch zdjęć. PRZYPUSZCZALNEGO z dużym prawdopodobieństwem.
Powiadasz że masz zapiski kogoś tam kto zapisywał słowa Dalmusa i opowiadasz o złocie oraz Komnacie Bursztynowej, a jednocześnie szukasz kogoś na fakebuku kto odczyta jakiś szyfr, i kogoś kto dobrze przetłumaczy dokument jaki posiadasz.
To Ty się najpierw kolego zastanów i przyglądnij się co robisz a potem przestaniemy sobie z tej sytuacji żartować.
I nikt by nic nie negował lub Ci przeszkadzał gdybyś poszedł z całością materiału do poważnej redakcji i dokonał jednego porządnego jak to się mówi strzała. Wtedy w całości można by było się do konkretów odnieść.
A Ty tak sobie popisujesz, że Bursztynowa Komnata , że złoto, że brylanty, że rozwiązano sprawę Riese a na co się powołujesz na jakiś notes w którym nie wiadomo co jest i szyfr którego jak sam piszesz nikt nie odczytał.
Dlatego na własną prośbę masz jak masz, dlatego sam nawet Ci piszę że Głuszycki "etnograf" też ma czarne notesy z rozszyfrowaną tajemnicą Riese i chodzi po krzakach już ze 4 lata z tymi notesami.
Dlatego nasi znajomi z Polski i Niemiec piszą o kotletach. A Rosjanie się przyglądają z półuśmieszkiem.
Zreszta juz w tym wcześniejszym temacie ktoś powiedział że Siłownia to Rudiger,czyli węzeł łączności, a kamionki są na kable telekomunikacyjne. Wymieniliśmy też parę zdań na temat radiolinii i łaczności 500 KHz.
Masz notes na stronie do obejrzenia jak wygląda. https://www.facebook.com/riese.bursztynowa.komnata/ Jeśli chcesz możesz i upoważniam Cię do tego abyś wrzucił go na stronę w oddzielnym temacie. Jeśli chcesz oczywiście możesz założyć oddzielny temat.
co do kotletach....! Slowa "Kotlett po niemiecki" ..szyfrowany po niemiecki .....wedlug SS to "Wafxqff" wedlug ROT 5 +13 = 18 "Xbgyrgg"...wedlug szyfr...Bacon..."abaab abbab baaba ababa aabaa baaba baaba " a wedlug Murray / ITA2 / CCITT-2 Ver.2 "01111110001000010010000011000010000".... i to od mnie do tematu komnata bursztynowa.... pozdrawiam Ulli...
Ja jak na razie próbuję rozszyfrować to : " Pokój Amber znajduje się w nazistowskich. Znajdź sensacyjne dokumenty, w tym skecz o lokalizacji Amber pokoju ukryć się przez nazistowskich w riese."
Teraz powaczny.....jak kogosz potrzebuje cos do odszyfrowania i zna pochodzenia dokument....i w jakim jezykiem....chetnie pomagam....i to bez dodatkowy doplaty..bo to juz jest tak prosto!!! trochy czas..i wszysko idze na jaw...odszyfrowanie kod SS juz jest zaden tajemnica Pozdrawiam Ulli
Wojtek es ist einfacher als man denkt...die SS hat nach ceasar verschhlüsselt......dein satz "Mxea, iqz uef pme imtd, pme uot tmnq rgqd Puot dqebqwf." Also, wen ist das wahr, das ich habe fuer Dich respekt."
dajcie tu jaki szyfrowany tekst.... i jaki pochodzenia autora...i ewentualny cel...tego szyfr<.....pary godzin i bendze odszyfrowany...TAKI PEWNY JESTEM!
Jak rozszyfrowany tekst ma sens to znaczy że klucz jest poprawny. Wnioskiem z tego eksperymentu dla SASAza powinien być taki że osoba łamiąca szyfrogram może podać własną wersję a właściwą zachować dla siebie :).
Bernsteinzimmer szyfrowany po niemiecki "Nqdzefquzluyyqd" po angielski "Uxkglmxbgsbffxk".....po hiszpanski.."Psfbghswbnwaasf"...kwestia pochodzenia dokument i cel dokument....prosta sprawa
Jeżeli jest tam zaszyfrowane coś ważnego to nie sądze aby to było za pomocą jakiegoś algorytmu podstawieniowego / rotacyjnego (SS , ROT X) a Bacon / Murray to nawet nie szyfrowanie a kodowanie :)
Twoj tekst "Fuer mich diese sache is nicht ganz klar." szyfrowany wedlug SS brzmi tak "Tisf awqv rwsgs goqvs wg bwqvh uobn yzof." masz tam pary bledy w niemieckiem jezykiem..ale tez jest moszliwe bledy ..szyfrowacz ..i to tez bylo wtedy celowy robiony
Andrzej Post :no tak ale po jakiemu Anton dalmuss to szyfrowal? Kode Luftwaffe...jak bylo major LW...to jest na jaw albo na OT ..tz.SS Kode..tez juz jest jasne ...albo on sam pomyslal jaki kode..
Jak dobrze zrozumiałem to Ulli zadaje pytanie jaki kod został użyty w tekście "Dalmusa", jesli był Majorem Luftwaffe to kod Luftwaffe, jeśli pracował w OT to kod OT, albo sam zastosował kod SS.
Myślę śe dopiero odkodowanie jakiegoś tekstu który posiada Sasaz da odpowiedź czy odkodowany tekst będzie miał jakiś sens, który cokolwiek wyjaśni.
Sądząc po szybkości z jaką Ulli koduje teksty korzysta on z kalulatora kodów zainstalowanego w komputerze, Jaki pokazał w zamieszczonym przez niego linku.
Odszyfrowałem to co Ulli napisał :) ale tak jak wspominiał Ulli jest jeszcze inna możliwość - Dalmus sam coś wymyślił.
W linku jest opisany nie "kalkulator" ale najprymitywniejszy sposób łamania kodów tzw brutal force, polegający na sprawdzaniu wszystkich możliwych kombinacji i porównywaniu cząstkowych wyników ze słownikiem. Da się złamać tak każdy kod ale problemem jest czas i moc obliczeniowa.
Tak właśnie pomyślałem, więc przełożyłem z ichniego kodowanego na nasze :-). Wprawdzie nie korzystam z kalkulatora kodów lecz staram się korzystać ze swoich szarych komórek :-).
Andrzej Post napisał :
OdpowiedzUsuń" widać że te zdjęcia profili Dalmusa to są powycinane fragmenty. Ciekawi mnie co na nich jeszcze jest i w jakim "kontekście" zostały zrobione. Pożyjemy to może zobaczymy... – dotyczy posta: Eule, kryptonim którego nie ma.
Andrzej Post napisał :
OdpowiedzUsuń":) taką bajkę sugerowałem w jednym z komentarzy pod następnym postem. Można by było w ten sposób wytłumaczyć parę spraw np dlaczego został zgłoszony fakt zaginięcia w styczniu do czerwonego krzyża. Sazas w jednym ze swoich komentarzy zwrócił uwagę na to czym zajmował się "Dalmus" we Francji (nie zdradził czym ale zwrócił uwagę że jest to istotne w całej tej sprawie). A jeżeli zajmował się maskowaniem obiektów wojskowych / specjalnego przeznaczenia? – dotyczy posta: Eule, kryptonim którego nie ma."
Andrzej, pewne rzeczy się nie dodają.
UsuńAndrzej, trzeba powagę trzymać bo bacznie się temu tematowi przyglądają koledzy z Rosji bo ....Новости в Польше 14 мая są dla nich zaskakujące :).
UsuńWarto też oglądnąć ciekawy film pod tytułem Maratończyk.
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=07IEVbjHIrE
sasaz wciska wam ciemnote a wy lykacie jak pelikany
OdpowiedzUsuńradze zejsc na ziemie
dalmus szukany przez czerwony krzyz nigdy sie nie pojawil tak ze caly watek o francji mozna se wsadzic ....
po zatym w niemczech powstalo cos takiego o nazwie HIAG oni lub ich bylo stac na wynajecie platnego mordercy ktory w ciagu nocy mogl zgladzic pluton ludzi bez migniecia okiem
takze nie dajcie se wciskac kitow o depozytach , straznikach ciotach I bursztnowych komnatach
Ci co organizowali skrytki dobrze sie mieli po wojnie I dozyli sedziwego wieku a ich ochrona zajeli sie ludzie z HIAG
takie sa fakty a nie wysane z palca teorie I tworzenie mitomani na sile
Dokładnie, siwawi panowie pływali sobie jachtami w Hamburgu :-).
UsuńSasaz napisał :
OdpowiedzUsuń"Dalmus nie skomlał o paszport do NRD. Dalmus wiedział że dostanie. – dotyczy posta: Eule, kryptonim którego nie ma."
sasaz napisał :
OdpowiedzUsuń"Tak zgadza się są to zdjęcia z przed przybycia jego w Góry Sowie. Marecki co do tego co piszesz to Twoja sprawa. Ja pokażę wszystko zapewniam Cię. I to co pokażę będzie czymś z czym bezpośrednio jestem związany i odpowiedzialny za to wszystko w tej chwili. Szkoda ze tak piszesz ale cóż Twoja sprawa. każdy może mieć odmienne zdanie i Twoje też szanuję. chociaż Dokument który Ci wysłałem na priv który widziałeś zapewne pierwszy raz w życiu bo jeszcze nie był także nigdzie publikowany. Piszesz takie rzeczy to już trochę nie ładnie i jestem zdziwiony bardzo. – dotyczy posta: Eule, kryptonim którego nie ma."
sasaz napisał :
OdpowiedzUsuń"Zdjęcia nie są wystarczającym ? To dostaniesz więcej zapewniam Cię – dotyczy posta: Eule, kryptonim którego nie ma."
@Wojtek
OdpowiedzUsuńdodaj komentarz w tym starym wątku że powstały nowy z kontynacją - nie każdy wchodzi na bloga
@Marecki
ja tam nie łykam kitów i nie spacjalnie wierzę w jakieś depozyty ale sprawa ma to coś i ciekawi mnie jej zakończenie. Co do dalmusa szukanego przez czerwony krzyż to może i on nigdy się nie pojawił ale nasz "dalmus" mógł przywłaszczyć sobie jego papiery. Ale tak jak mówiłem to jest tylko jakaś moja bajka.
Dałem z linkiem, już dwa takie komentarze tam wiszą że wątek zamknięty bo ilość komentarzy blokuje się i jest już po "wczytaj dalej".
UsuńSasaz zacznij pisać komentarze w tym wątku bo ja już przekopiowywał nie będę.
OdpowiedzUsuńsasaz napisał :
OdpowiedzUsuń" @Sazaz Jeżeli faktycznie dysponujesz takim informacjami i są one prawdziwe .... no to będzie bomba ... atomowa. Ale nie zazdroszczę posiadania takiej wiedzy. Powodzenia i uważaj na siebie i na ludzi dookoła.
Andzrzej post mam wiedzę i to z pierwszej ręki. i pokażę chociaż nie chętnie bardzo bo obawiam się takich reakcji właśnie ludzi. – dotyczy posta: Eule, kryptonim którego nie ma."
sasaz napisał :
OdpowiedzUsuń"Marecki co dla Ciebie będzie dowodem ? – dotyczy posta: Eule, kryptonim którego nie ma."
......................................
kurna nie dociera? jak Ty chłopie znalazłeś tą bursztynową komnatę jak nawet nie łapiesz że inni już tu piszą ? :-), a Ty w krzokach :-).
jakoś to z opóźnieniem dochodzi do mnie wszystko
UsuńDotarło teraz dopiero ;)
OdpowiedzUsuńHe he, lepiej późno niż wcale :-).
UsuńJeśli możecie to proszę polubić i rozpowszechniać wszędzie.
OdpowiedzUsuńIm szybciej tym lepiej i będziemy może mieli szybszy finał.
https://www.facebook.com/riese.bursztynowa.komnata/
A zwróciłeś się już do jakiejś TV ? czy czekasz aż oni dotrą?.
UsuńTVP info się odezwało. Czy mogę przesłać materiały.
UsuńJest weekend może ruszą się później ;)
Usuńhe he jasne, poślij :-).
UsuńJak wrzucałem na inne strony to mnie gość zablokował.
UsuńA wrzuciłem na stronę Osówki na Facebook. To najpierw skasował a później zablokował mi możliwość dodawania postów. Ale wiem kto to jest bo mówił ze tez ma zdjęcia Dalmusa :) :) :)
Miał mi przesłać ale jak dotąd nie nadeszły. Ale nic ;)
Jak widzę na razie chcą mnie spalić na stosie za herezję którą szerzę ;)
OdpowiedzUsuńJak na razie szerzysz herezje bez dowodów więc nie ma co się dziwić, do tej pory że tak powiem "cymbalistów było wielu" :).
UsuńAle zdjęcia są super czy jak uważasz ?
UsuńDodam że marecki jest starym poszukiwaczem i niejeden taki temat przerabiał, znasz już jego opinię. Wiesz też jak poważni ludzie zareagowali na Ciebie.
Usuńfakebuk to taka jakaś zabawka uszatych dla dzieciaków i gwiazd tańca z gwiazdami. Ludzie co od lat wertują stare annały tam raczej nie przebywają, więc też opinie jakoweś będą od sprzedawców kremów do golenia i fryzjerów :-).
sasaz ja tam do ciebie nic nie mam I tez bardzo ci dziekuje za ten skan aktu urodzenia rhodego
Usuńzdjec nijakich nie widzialem bo zbuka nie mam I tam nie zagladam
ale wiedz dla mnie licza sie fakty , tepie mitomanie I glupote
bursztynowa komnata ok historia rhodego tez ale dalmus niestety nigdy nie bedzie straznikiem riese ani zadnych depozytow
fakebuk to taka jakaś zabawka uszatych dla dzieciaków i gwiazd tańca z gwiazdami. Ludzie co od lat wertują stare annały tam raczej nie przebywają, więc też opinie jakoweś będą od sprzedawców kremów do golenia i fryzjerów :-).
UsuńWiem wiem ale gdzieś to trzeba pokazać na początku. Wojtek OKI. Ale obawiacie się że to nie on nadal czy nie dowierzacie własnym oczom jeszcze ?
Marecki tu się jednak mylisz. Było około tony złota powyżej 850 kg. i kamienie, gotówka.
Usuń"Ale zdjęcia są super czy jak uważasz ?"
OdpowiedzUsuńJa na takim etapie się nie wypowiadam, taką mam zasadę.
Zdjęcia jak to zdjęcia, jedne są z profilu a inne en face.
Co do Dalmusa moja opinia jak na dzień dzisiejszy jest niezmienna.
no sasaz pobiles teraz dariusza kwietnia I jestes od niego lepszy !!!!!!!! pilnowalem bursztynowej komnaty ja dalmus
Usuńo zgrozo co za brednie , no ja wysiadam z tego watku , to juz nie moj poziom , bawcie sie dobrze
Czyli ? bo nie znam jej
UsuńDokładnie tak pilnował Marecki później przeczytasz sobie. dokładnie jak to było.
UsuńNie wysiadaj Marecki tylko bądź merytoryczny podobny jest według Ciebie czy nie?
UsuńReszty nie będziesz widział. Może powiedz czemu twierdzisz że to nie on na jakiej podstawie? że jest inaczej.
Kwiecień publikował zdjęcia Dalmusa jakieś kiedyś podobno czy tak. Mówił że OTTO Dalmus się nazywał chyba, czy coś takiego.
Mam prośbę do wszystkich, nie powołujcie się tu na jakieś opowieści Głuszyckiego "etnografa" i rewelacje ciupasem z psychuszki.
UsuńMarecki widzę ze już obejrzałeś stronę. A jak zdjęcia też nie Dalmus na zdjęciach. Nie podobny jest ?
OdpowiedzUsuńTa wymiana zdań moim zdaniem do niczego nie prowadzi, SASAZ, zdjęcia jak zdjęcia. tak jak napisałem wcześniej jedne z profilu drugie an face. Łysina i okulary.
OdpowiedzUsuńJak już opublikujesz całość to będzie można dyskutować.
A na to poczekamy :
OdpowiedzUsuń" Najważniejsze że jesteśmy w stanie chyba rozwikłać jedną z najważniejszych zagadek po II Wojnie Światowej.
Znamy miejsce docelowego ukrycia
BURSZTYNOWEJ KOMNATY
i chyba nie tylko jej ....... tak jest szkic jej ukrycia !!!"
Wiec zadam Ci to pytanie ty byś wrzucił na stronę aby wszyscy widzieli ?
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o mnie to ja udostępniam to co uważam za stosowne , czyli to co chcę, i tam gdzie chcę.
OdpowiedzUsuńZrobisz to co uznasz za stosowne. Ja ze swej strony już się wypowiedziałem, spokojnie poczekam.
poszły następne informacje zdjęcia oraz akt małżeństwa Anthona Dalmusa.
Usuń
Usuń"Dokument potwierdzający tożsamość Anthona Dalmusa. Dokument pochodzi z instytucji państwowej. Jest to akt małżeństwa.
W tej chwili jest przycięty. Na tym dokumencie znajduje się numer akt sprawy.
Jest także data jego śmierci oraz przypis kiedy dokonano wpisu w akta."
" Nie można było potwierdzić tożsamości Anthona Dalmusa ponad 72 lata.
Teraz jest to możliwe "
...............................
Kolego tożsamość A.Dalmusa tego który zmarł w RFN została ustalona dawno, zarówno gdzie mieszkał jak i kiedy zmarł, również R.Owczarek ustalił iż był żonaty w RFN.
"na podstawie dokumentów pozyskanych z archiwów Deutsche Dienststelle, udało się ustalić, że Dalmus urodził się w Niemczech w miejscowści Meiderich, dziś część Duisburg."
Wojtek masz rację lecz nie było zdjęci i nie wiadomo było czy to ten sam. Nikt na oczy nie widział także tego dokumentu który ja opublikowałem. To że Deutsche Dienststelle potwierdziło że taki istniał to wiemy.
UsuńNatomiast nikt nie wiedział czy to jest ten sam. Teraz jest to możliwe. Chyba że widziałeś taki dokument i zdjęcia jego już wcześniej. Jeśli tak to gdzie u p.Romana Owczarka. Pokaż mi taką publikację aktu małżeństwa. A przede wszystkim są to zdjęcia jeszcze nigdzie nie publikowane z ta świadomością że to jest on. Po za tym są to wycinki zdjęć. To co ja wiem na ten temat jest dużo obszerniejsze i zapewniam Cię iż dokończę tą historię.
Mam także dokument jego żony tej z Niemiec nie z głuszyc. Jest to jakiś odpis. Zapraszam Ciebie do popisania na mojej stronie teraz możemy też tam popisać.
Nie wiem czy zwróciłeś uwagę ale w dokumencie z Deutsche Dienststelle nie ma pełnej informacji co do imion i nazwiska tylko jest ANTHON DALMUS. Tu natomiast jest jest dokładnie to napisane jak się nazywał. i kim był jeszcze. przed imionami jest napisane Ślusarz jeśli chodzi o ścisłość. Nazywał się dokładnie Anton Hermann Dietrich Dalmus. Tak jest prawidłowo.
UsuńNa ta chwilę zakładam taką hipotezę roboczą, że masz zdjęcia majora Luftwaffe.
UsuńOraz, że bezspornie posiadasz akt małżeństwa Antona Dalmusa.
I posiadasz dokument potwierdzający śmierć Antona D.
..........................
Na tą chwilę różnica w informacji dotyczącej Antona D, jest taka że zamiast informacji z D.Dienstelle, jest dokument dotyczący jego śmierci czyli akt zgonu.
I jest on zgodny z tym co podawało D.Dienstelle. Dodatkowo Twój akt małżeństwa potwierdza to co wcześniej twierdził R. Owczarek, że A.Dalmus był w RFN żonaty.
.......................................
Czyli sumując na tym etapie wiemy to co wcześniej wiedzieliśmy, z tą różnicą że są dodatkowe dokumenty to potwierdzające.
Pozostają teraz zdjęcia majora Luftwaffe, które podobno przedstawiają zmarłego w RFN A.Dalamusa.
I teraz znów poczekamy gdyż nie ma danych skąd wiadomo że to A.Dalmus i jakie jest tego potwierdzenie dowodowe.
Co do uszatego fakebuka, to nie posiadam tam konta i nie udzielam się w tego typu przybytku.
I tak namówiono mnie na tego bloga i kowbojskie szpiegowskie Google.
Dobre z tym facebookiem. Dobra wrzucę to później bo muszę fotki zrobić. ;)
UsuńJeśli nie masz to skąd kopiujesz te dane które tam piszę Wojtek OKI ? hahaha
To proste, klikam na link który podałeś, po czym pokazuje mi się taka zasłaniająca cały ekran idiotyczna uszata plansza że mam się zalogować albo zarejestrować , klikam później zarejestruję i zamiast zasłoniętego całego ekranu mam zasłonięte pół ekranu. Czyli coś mogę przeczytać i skopiować, mogę :-). Da się jak to mówią.
UsuńI nie ładnie mnie posądzać że jak coś mówię to kłamię.
@Sazaz
UsuńBez założonego konta na FB nie można komentować / publikować / szerować / likować itp ale czytać można (choć jest to upierdliwe - ta plansza na pół ekranu).
hahaha to ok szpiedzy ;)
UsuńA ja czuję że nadchodzi sezon turystyczny. Dla mnie odkryciem będzie jak Odyn wykopie czołg. A w komnacie pijebteraz herbatkę pan Putin
OdpowiedzUsuń" Nie wiem czy zwróciłeś uwagę ale w dokumencie z Deutsche Dienststelle nie ma pełnej informacji co do imion i nazwiska tylko jest ANTHON DALMUS. Tu natomiast jest jest dokładnie to napisane jak się nazywał. i kim był jeszcze. przed imionami jest napisane Ślusarz jeśli chodzi o ścisłość. Nazywał się dokładnie Anton Hermann Dietrich Dalmus. Tak jest prawidłowo. "
OdpowiedzUsuńOwszem jest to dokument dotyczący Antona Hermanna Dietricha Dalmusa- Ślusarza. Jest to bezsporne.
Macie na stronie Ekspertyzę Kryminalistyczną ... szpiedzy :)
UsuńMamy i co w związku z tym ?
Usuń"Myślę że po takich dowodach już nikt nie będzie miał wątpliwości jak poważna jest to sprawa.
OdpowiedzUsuńProszę Państwa zleciliśmy Polskiemu Towarzystwu Kryminalistycznemu porównanie dwóch osób osób.
Jednym z okazanych zdjęć było jedyne znane zdjęcie Antona Dalmusa. Na pozostałych zdjęciach była osoba NN która została porównana ze znanym nam Antonem Dalmusem.
Proszę przeczytać co otrzymaliśmy na potwierdzenie moich podejrzeń i odnalezionych zdjęć.
mam nadzieję że rozwiałem Państwa wszystkie obawy co do tożsamości porównywanych osób.
Myślę że to jest dość wymowne. Treści nie pozostawia żadnych wątpliwości."
.........................
I co macie do powiedzenia w tej sprawie .
Ja mam takie spostrzeżenie :
OdpowiedzUsuń" Może ktoś się pokusi o odczytanie aktu małżeństwa tego dokumentu dokładniej chodzi o pełne imię i nazwisko. Albo poprawi mnie.
15.05.2017.
jest napisane: "Ślusarz Anton Hermann Dietrich Dalmus"
tak jest napisane dokładnie.
Czy może ktoś to potwierdzić czy to jest poprawnie?
.......................................
Drobne spostrzeżenie jest takie, że najpierw się czyta a potem mówi, to raz. A dwa, że niektórym się wydaje że są sprytni i niech tak im się nadal wydaje :).
Sasaz i co z tą TV ?, tupią już pod Twoimi drzwiami ?
Usuńnie wiem o czym mówisz możesz sprostować co masz na myśli ?
OdpowiedzUsuńDrobne spostrzeżenie jest takie, że najpierw się czyta a potem mówi, to raz. A dwa, że niektórym się wydaje że są sprytni i niech tak im się nadal wydaje :).
OdpowiedzUsuńTo proste, jedno dotyczy tego że piszesz tu o ślusarzu a następnie na fakebuku zadajesz pytanie czy dobrze to przetłumaczyłeś?, to znasz niemiecki czy nie , czy ten dokument tłumaczył ktoś z biegłą znajomością języka.
Bo wygląda na to ze go opublikowałeś bez tłumaczenia jak potem się pytasz czy jest dobrze tłumaczony.
A co do drugiej części to odnosi się do szpiegów o których pisałeś powyżej :-).
hahaha :)
Usuńpolecam również ostatnie komentarze w tym starszym wątku o Osówce i Rudigerze.
OdpowiedzUsuńhttp://riese-inne.blogspot.com/2012/10/osowka-siownia.html?showComment=1494875686356#c3814635402473449531
na razie zasypują mnie pocztą ludzie Wojtek OKI :)
OdpowiedzUsuńzobaczę później sobie wszystko.
No to TV info chciało wczoraj info, na fakebuku wisi wiadomość że jest rozwiązana tajemnica bursztynowej Komnaty, Riese itp.
OdpowiedzUsuńA tu dziennikarska cisza, gdzie są reporterzy z walizkami kasy pod drzwiami aby podpisać kontakt na gorący chwytliwy materiał?.
Nie ma? , ...proszę nam nadesłać materiał, a my z łaski go zamieścimy i na nim sobie zarobimy? :).
"SASAZ 14 maja 2017 22:42
OdpowiedzUsuńTVP info się odezwało. Czy mogę przesłać materiały."
.................................
Pewnie jeszcze liczą szekle, po pancernych kasach :-).
obiecalem sie odezwac w tej sprawie I sie odzywam
OdpowiedzUsuńotoz gosciu w mundurze nie wyglada na slusarza , jest to raczej intelektualista , urzednik , na zdjeciach widac ze niezle sobie radzi w biurze
gdyby byl to slusarz z fabryki , robotnik na pewno na twarzy mial by slady powbijanych opilkow metalu , ktore poprzez lata pracy nazbieraly , na pewno mial by tez zarost aby to zakryc
slusarz zwykly robotnik nie mial by szans aby w ciagu czterech lat awansowac I zostac majorem
co do okumentow , no coz - kazdy document to papier I papier z bieiem czasu tez sie starzeje , natomiast twoje kopie wygladaja jakby dopiero wyszly z drukarni
wszystko to jest jakies naciagane co piszesz , brak w tym skladu , nie posiadasz wiedzy elementarnej na temat tajnosci obiektow , starsz sie wmowic ze w obiektach w gorach sowichznajduja sie depozyty zlota oraz bursztynowa komnata
otoz polecam ci najpierw zapoznac sie z geneza powstawania takich obiektow ich klauzuli tajnosci , sposobu zabezpieczania I ochrony
riese bylo budowane do 8 maja 1945 r
przeanalizuj sobie co ci napisalem I zastanow sie nad tym co piszesz
Marek "J" przesłał specjalnie dla Ciebie "siwych panów" z organizacji na literę H. Zdjęcie wstawiam w post :-).
UsuńA wracając do zaginionego ślusarza z OT o nazwisku Dalmus którego szukał Czerwony Krzyż, ot chłop zaginął i się nie odnalazł.
OdpowiedzUsuńZamiast niego pojawił się " inżynier Dalmus" z Wehrmachtu,który wiedział tyle ile wiedział i powiedział ślusarz z OT. A potem został zalegendowany i przerzucony do RFN. Ciekawe czy pobierał emeryturę wojenną w RFN jako Major kombatant.
A "J" zamiast się tam nudzić pod tymi winnicami to byś zadzwonił do tego Duisburga i podpytał o to czy pobierał emeryturę jako ślusarz z OT, czy jako Major Wehrmachtu, czy jako Major Luftwaffe :). Albo "podpytaj siwych dziadków z H " oni wiedzą wszystko.
OdpowiedzUsuńbardzo dobry pomysl I zgadzam sie w powyzszym z OKI
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńA w zasadzie to można poszukać dosier gen. Mirosława Milewskiego i będzie jaśniej w temacie znikających i pojawiających się po wojnie różnych osobników.
OdpowiedzUsuńDostawal dodatek do renty ,a wczesniej w polsce wspomagany byl ,z ramienia nie "W" ale "S"
OdpowiedzUsuńPrzeslalem Ci namiar na Duisburg ,bo tam przynalezal administracyjnie.
To tyle bo wiecej nie wiem-:)
Gruß aus Rhein!
O ! nie slusatzem byl ,a oficijerem 🐝
OdpowiedzUsuń"bardzo dobry pomysł I zgadzam się w powyższym z OKI"
OdpowiedzUsuńNo i widzisz Marek, jak to mówią wymigał się, jak to mówią "kazał Pan musiał sam" :-), wyślizgał się i poszedł Niemieckie śliwki rwać nad Ren.
Powiem tak, ja już ruszałem munę i pisaliśmy do sąsiadów o info, po czym żywe zainteresowanie nami wykazali synowie i wnuki "siwych dziadków", i nie tylko oni bo i wokół zaczęli wtykać dyskretnie swoje długie palce byli mundurowi różnych kolorów i zieloni i niebiescy.
Tak że po pewnych doświadczeniach wolę swoje lasy i kamratów :). Teraz są młode pokolenia.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńW związku z tym że jak napisałem przy takich sprawach dopuszczam ripostę to dopuszczę odpowiedź mareckiego na zarzut ( bez bluzgów) jak chce odpowiedzieć, a resztę załatwiajcie drogą mailową.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńSASAZ, nie wątpię że to nie koniec. Jednocześnie zaznaczam że tutaj obowiązują pewne zasady, bez bluzgów, przekleństw, kłótni i zbyt personalnych wycieczek. W związku z tym część komentarzy wysłałem w kosmos. Zwykle pozwalam na jedną lub dwie riposty w zwykłej kulturalnej formie a potem odsyłam swoim zwyczajem na wymianę maili pomiędzy wymieniającymi swoje uszczypliwości.
UsuńJako że marecki też zbyt personalnie napisał iż pierniczysz głupoty miast odnieść się bezpośrednio do meritum sprawy to dopuściłem (lub dopuszczę w przyzwoitej formie) i Twoje jedno sprostowanie.
Resztę załatwiajcie sobie na prywatnych mailach które znacie. To się tyczy zarówno Ciebie jak i Marka. Takie tu są niezmienne zasady.
Wojtek OKI dlaczego nie opublikowałeś tych konkretnych postów które wysłałem tylko te które chcesz chyba dosadnie się wyraziłem co marecki zrobił czy nie.
OdpowiedzUsuńTwój post wyjaśniający opublikowałem, resztę wyjaśniłem (odnośnie słów powszechnie uważanych za wulgarne).
UsuńCzemu nie chcesz aby ktoś wiedział co zrobił Marecki :) ?
OdpowiedzUsuńNie w tym rzecz, to są wasze personalne sprawy. Nie znam faktów, nie mam dowodów. A więc wszelkie takie twierdzenia z Twojej strony nawet przez sąd uważane by były za pomówienie. A ja sądem nie jestem i dowodów dotyczących personalnych rozgrywek nie zbieram. Dlatego polecam rozmowy na takie tematy pomiędzy zainteresowanymi stronami.
UsuńDodam jeszcze że i Twój powyżej komentarz by nie przeszedł ponieważ nie takie słownictwo, ale na to powiedzmy przymknąłem oko. Został dopuszczony dla tego że dalsza część nawiązywała do zarzutu mareckiego odnośnie oryginalności ( nowy papier) mareckiego , czyli wprost niejako trzymała się konwencji odpowiedzi na jego zarzut.
UsuńTylko wstawiasz wybiórczo moje komentarze :)
OdpowiedzUsuńjaki masz w tym cel ?
OdpowiedzUsuńCel jest opisany powyżej i poniżej. Tu zasady są proste wszelkie rozgrywki personalne nie są tu publikowane, wszelkie słowa powszechnie uważane za obraźliwe nie są tu publikowane, wszelkie przekleństwa nie dopuszczają postu . W szczególności jeśli nie dotyczą wątku, każdy zainteresowany pisaniem tutaj komentarzy tutaj to wie, i się do tego stosuje.
Usuń@SAZAZ
OdpowiedzUsuńAż mi się nie chce wierzyć, że nie zabezpieczałeś plików graficznych niewidocznym CYFROWYM znakiem wodnym.
Proponuję trzymać się tematu wątku i nie rozwijać dalej spraw pomiędzy stronami sporu. Można przeczytać komentarze i przyjąć lub nie przyjąć je do wiadomości. Potem poza blogiem można sobie do woli dyskutować na te tematy.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNo jest po razie. Więcej tak jak napisałem komentarzy proszę nie pisać, a sporne sprawy wyjaśniać drogą mailową , prasową lub inną.
UsuńWprawdzie kiedyś podobny spór był dotyczący pracy georadarem przy "złotym pociągu" gdzie założyłem osobny wątek. Ale wolał bym aby do takiej sytuacji ponownie tutaj nie doszło. Tam opublikowałem jedynie oficjalne oświadczenia stron.
teraz wiem czemu nie chciałeś abym publikował tego nigdzie. opublikuję jeszcze inne rzeczy. I zobaczymy :)
UsuńA jaka bajka bo jak na razie to masz dowód na stronie https://www.facebook.com/riese.bursztynowa.komnata/
Usuńwięc nie rozumiem co chcesz. Zobacz dalszy ciąg będzie ciekawszy. Zapewniam Cię Marecki.
Teraz jest bardziej cywilizowanie :-)
UsuńJa nie mówiłem aby nie publikować lecz aby uważać i to dobrze przemyśleć zanim się wykona jakiś ruch
W związku z tym ze po głębszym namyśle uznałem że pewna wypowiedź może być uznana za pomówienie, usunąłem te komentarze. Proszę się trzymać tematu, komentować merytorycznie bez wycieczek osobistych gdyż blog nie jest miejscem do załatwiania prywatnych konfliktów.
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=5P3gkhkMuzk
OdpowiedzUsuńMniej więcej od 40 minuty.
Pan Garba i jego wywody ,sa tymi samymi wiadomosciami jakie sa od lat wspominane,przez BADACZY-:) tego tematu.
OdpowiedzUsuńBardzo niebezpieczne ,dla faktycznego stanu historycznego sa wywody,jakie badacze,podaja na podstawie swoich obserwacji.
Cos uslysza ,ale nie wiedza dokladnie z kad.
podam tylko dwa istotne sprostowania....bo netwow mi szkoda.
1.Dorfbach.
Jak najbardziej! czesc budowy kwater sil zbrojnych Rzeszy.pod kryptonimem BV-Riese.
Prace przy budowie sztolni wykonywala Firma "Philipp Holzmann" pod podwykonawstwem Firmy "Polensky" Lidera Slaskiej Wspolnoty Budowlanej -podlegajacej kontroli organizacji -T-.
2- Silownia.
Pan Garba z kims kompetentnym rozmawial ,ale nie do konca.
Owszem ,konstrukcja miala byc bardzo nowoczesnym jak wspomina, obiektem technicznym sluzacym do wentylacji oraz fiötrowania czynnika oddechowego,ALE NIE BUNKREM Adolfa Hitlera-:)
od tego byly pomieszczenia wykute 5o m pod ziemia za miliony marek -Panie Garba-:)
Nie mbiej jednak widze ze rozmawial Pan z kims kompetentnym w temacie.
Panie Garba powinien Pan tez wiedziec ze obiekt taki ,o jakim Pan wspomina jest prototypem obiektu jaki ,nie daleko od Panskiego miejsca zamieszkania ,zostal odtajniony-:) .
A na tym obiekcie w BRD pracowaly te dame osoby co w BV -Riese -:)
Ufoludki w latach piecdziesiatych tego nie budowaly-:).
Ja proponuje Panu przy nastepnych odwiedzinach tych wspanialych krajobrazow Gor Sowich,zwrocic uwage na wspaniala palete KULINARNA tego regionu.
I w temacie -Eule-.
Panie Garba.
Ja nie pamietam -:) w Polsce juz lata nie bylem,i droge tylko pamietam.a wygladalo to tak.
Ja jedziemy na Sowe, to po lewej stronie nedzie ruina gospodarstwa przy drodze z prawej! bedzie tam przepust pod droga,w jakiej bedzie pancerz po kablu-;) wyrwanym przez PPT. po prawej beda dwie obok siebie piwnice ...widoczne dziory w ziemi pruy drodze.
pozniej.po prawej stronie bedzie taki fundament z kamienia po jakims PIEKNYM DOLNOSLASKIM ZRUINOWANYM ZABYTKU! to kilka metrow mur oporowy wxsoki przy drodze. widac go...
i teraz ciekae...
Idac prawa strona zobaczymy wysadzony obiekt resztki stropu ,papa zelbeton ..wszystko lezy na ziemi.patrzac na gote z tego miejsca wydaje sie ta gora jakas dziwna-:)
Miejsce ciekawe nad zwyczaj .
Co Pan na to?
Ja Panie po polsku gorzej tak
ale damy rade.🍽🐖
Ups-:)
OdpowiedzUsuńDodam bo zapomnialem.
JAK JEDZIEMY NA SOWE ALE OD STRONA DZIERZONIOWA.-:)
A co do ekranikow -:) to tez tak jak ty myslalem-:) ale jak mi go wcisneli do reki ? to Wojtas ,jak by butaprenem wysmarowany by byl.
OdpowiedzUsuńJak to kobitki mawiaja ? pierwszy raz najgorszy?-:)
Siłownia to jest bunkier Hitlera ale w wersji naziemnej i to jest fakt.
OdpowiedzUsuńSkad takie fakty? Stawiasz je, bez pokrycia, zero podparcia tezami.
Usuńna tezy będzie czas w dalszej części tego co pokaże.
UsuńI to nie będzie teza tylko fakt :)
Usuńobserwujcie dalej moją stronę ja tego nie robię dla pieniędzy. tylko to chcę pokazać do czego doszedłem. czytając to wszystko i co mówił Dalmus.
OdpowiedzUsuńJa tam zaglądam :).
UsuńZnaleźliście coś w tym archiwum w Poczdamie czy niemiaszki dały szlaban na wgląd do akt?
UsuńAle czekam tez na reportaż w TV.
UsuńTakie kreskówki to też sobie malowałem jak zaczynałem Riese z Niedźwiedziem :-). Ale to było dawno i nie prawda choć rysunki takie mi pozostały , mogę pokazać w każdej chwili :-).
OdpowiedzUsuńTo ich napuść na mnie :) Na razie wszyscy udają że nie ma tematu i nic się nie stało takiego :) :) :)
OdpowiedzUsuńJeden mam na kompie jak chcesz ale ma prawa autorskie i nie mogę go opublikować. No i są ważniejsze tematy przecież :) :) :) tobie mam tłumaczyć jak to wygląda Wojtek OKI ;)
OdpowiedzUsuńDojdziemy i do tego zapewne kiedyś że będą chcieli pokazać:)
OdpowiedzUsuńJak się wie czego się szuka to się znajdzie. Jak nie teraz to za jakiś czas. Była lipa nie zawsze może słońce świecić niestety.
OdpowiedzUsuńPokaż Wojtek OKI może coś przeoczyłeś :)
OdpowiedzUsuńTo ja może przekornie zapytam, czuje prawa autorskie do dalmusowego notatnika?
OdpowiedzUsuńRodziny?
Odpowiedz będzie na stronie
OdpowiedzUsuńhttps://www.facebook.com/riese.bursztynowa.komnata/
oczywiście za jakiś czas :)
W tej chwili nie mogę tego ujawnić publicznie. Nie które osoby wiedzą jakie jest pochodzenie tego notesu.
Coś w tym jest to nie jest tylko notes. To jest bardzo dużo notatek spisane są rzeczy o których mówił Anton Dalmus. o nowych technologiach które miały być wykorzystane na terenie RIESE.
OdpowiedzUsuńHistoria ta ma potężne zaplecze. Tak są prawa autorskie w ogóle do całego materiału.
Do innych komentujących, czy ja nie wyraźnie napisałem powyżej że komentarze mają dotyczyć przedstawionej sprawy lub oceny przedstawionych faktów ?, a nie osoby i co ona robi.
OdpowiedzUsuńChwila, to nie jest to zatem notes Dalmusa, a notes kogoś kto notował jedynie co Dalmus opowiadał. A to ja też mam taki.
OdpowiedzUsuńWartość średnia.
Skoro powiedziałeś A, to wypada powiedzieć B, a z tym B to radzę Ci się pospieszyć, bo z każdym linkiem z przeszłości zamiast budować nastrój i dawkować emocje czy co tam planowałeś budować, to tracisz na wiarygodności, a Dalmus okazuje się przetłuczonym kotletem.
Coś ostatnio wysyp tych notesów, Głuszycki "etnograf" też ma parę czarnych tajnych notesów, są tam zapisane "zapiski" :-).
UsuńTo po co się tym interesujesz skoro to przytłuczony kotlet ? trzeba było samemu odnaleźć coś i pokazać.
UsuńNie to nie jest notes Dalmusa :) A kto mówił że tak było :) ? Słucham.
UsuńSazas... Ja taki mundry jestem od tych dziadkow latajacych w pampersach,z wizytowej karty jakaa wam Wojciech wkleil wyzej,jak Wojciecha poprosisz to jeszcze pod kartka zdjecie dziadkow wam wklei.-:)
OdpowiedzUsuńWspanualy notes!
I mam pytanie ,czy w notesie tez sa zapisane przepisy kulinarne na Salate?
Przydalo by sie cos innego , bo od roku jem tylko kotlety-:)
Co ty na to?
Ok, pożartowali ?.Czekamy na konkrety. Bez konkretów nie można się do czegoś ustosunkowywać.I choćby przyszło tysiąc atletów i milion kotletów :).
UsuńNie no możemy żartować to nie jest żaden problem przecież :)
Usuń72 lata wszyscy żartowali i dlatego wszyscy w ciemnej dupie byli i przyszedł SASAZ i powiedział że Anton Dalmus ma jeszcze inne imiona i pokazał dokument że to jest Anton Hermann Dietrich Dalmus. A teraz podniósł się rejwach jak to gość sobie mówi co chce i nie chce pokazać dokumentów :) A ty jeden z drugim mądrale co tylko potraficie negować pokazaliście albo odkryliście. Ja chociaż pokazuję a Wy co takiego zrobiliście. Chwalić się proszę.
UsuńRozumiem wszystko ale jesteście trochę bezczelni. Ja mogę pokazać lub nie i to zależy tylko ode mnie. Chyba że to co wiem to nie powiem i będziecie jeszcze następne 72 dwa lata szukać. A ja będę obserwował jak dożyję. Ja nie mówię że jestem wszystko wiedzący. Ja tylko powiedziałem że pokażę ale na swoich warunkach.
UsuńI zrobię to tak jak będę uważał za stosowne. Jedna osoba miała rację jak mówiła że nie wie pan na co się pan porywa. Proszę nikomu nie ufać. To jest tak patologiczne środowisko że nie zdaję Pan sobie sprawy. I po części to się potwierdza. Ale to nie jest złość to jest walka o wpływy widzę. Część osób robi to z pasji i już w tej chwili to chyba bardziej z wk...ienia że nić nie można tu znaleźć. A za wszelką cenę chcą. Ja natomiast dostałem to od kogoś lub raczej zostało mi powierzone aby to pokazać. W dochodzeniu przez ponad półtora roku znalazłem dokumenty które wam pokazałem możecie się zgadzać lub nie ale nie przeszkadzajcie i nie negujcie tego co robię i mówię. Ja nie jestem znawcą RIESE ale to co ja wiem założę się że chcieli byście wszyscy wiedzieć. Po prostu teraz to jeszcze rozmawiam. Ale za chwilę nie będę chciał może gadać na ten temat w ogóle.
Wojtek OKI niech się przyglądają niech piszą sobie o kotletach. Jak przyjdzie na to czas to się pokaże wszystko zapewniam Cię.
UsuńJasne,ja napisałem tylko że jaka akcja taka reakcja, nic więcej.
UsuńTrochę spuść powietrza z wentyla przyjacielu. Środowisko poszukiwaczy nie jest patologiczne, to środowisko szklarzy wszelkiej maści jest patologiczne.
UsuńWystartowałeś kolego jak na razie z różnymi opowieściami podpierając się tym że Anton Dalmus to nie Anton Dalmus tylko Anton Herman Dalmus.
Nie przedstawiasz Antona Hermana Dalmusa zdjęcia z pobytu w Niemczech tylko zdjęcie majora Luftwaffe na przypuszczalnych przypuszczeniach Towarzystwa Kryminalistycznego dotyczącego podobieństwa dwóch zdjęć. PRZYPUSZCZALNEGO z dużym prawdopodobieństwem.
Powiadasz że masz zapiski kogoś tam kto zapisywał słowa Dalmusa i opowiadasz o złocie oraz Komnacie Bursztynowej, a jednocześnie szukasz kogoś na fakebuku kto odczyta jakiś szyfr, i kogoś kto dobrze przetłumaczy dokument jaki posiadasz.
To Ty się najpierw kolego zastanów i przyglądnij się co robisz a potem przestaniemy sobie z tej sytuacji żartować.
I nikt by nic nie negował lub Ci przeszkadzał gdybyś poszedł z całością materiału do poważnej redakcji i dokonał jednego porządnego jak to się mówi strzała. Wtedy w całości można by było się do konkretów odnieść.
A Ty tak sobie popisujesz, że Bursztynowa Komnata , że złoto, że brylanty, że rozwiązano sprawę Riese a na co się powołujesz na jakiś notes w którym nie wiadomo co jest i szyfr którego jak sam piszesz nikt nie odczytał.
Dlatego na własną prośbę masz jak masz, dlatego sam nawet Ci piszę że Głuszycki "etnograf" też ma czarne notesy z rozszyfrowaną tajemnicą Riese i chodzi po krzakach już ze 4 lata z tymi notesami.
Dlatego nasi znajomi z Polski i Niemiec piszą o kotletach. A Rosjanie się przyglądają z półuśmieszkiem.
Zreszta juz w tym wcześniejszym temacie ktoś powiedział że Siłownia to Rudiger,czyli węzeł łączności, a kamionki są na kable telekomunikacyjne. Wymieniliśmy też parę zdań na temat radiolinii i łaczności 500 KHz.
OdpowiedzUsuńNo tak dla Ciebie to powinien stanąć i się przedstawić ze to on jest na zdjęciu :):):)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie to On jest nie istotny w tej sprawie, ponieważ do dziś moja opinia jest nie zmienna.
UsuńA jaka jest Twoja opinia Wojtek OKI chciał bym ją poznać w takim razie.
OdpowiedzUsuńSzczegółowa jest gdzieś w odmętach tego bloga, skrótowa to taka, że ten co go tu zwano Dalmusem to rosyjska matrioszka.
UsuńOk to mam jasność teraz ;)
OdpowiedzUsuńMasz notes na stronie do obejrzenia jak wygląda. https://www.facebook.com/riese.bursztynowa.komnata/
OdpowiedzUsuńJeśli chcesz możesz i upoważniam Cię do tego abyś wrzucił go na stronę w oddzielnym temacie. Jeśli chcesz oczywiście możesz założyć oddzielny temat.
Poczekam na zakończenie, i wtedy bez wątpienia się do tego odniosę.
UsuńOK Wojtek OKI
OdpowiedzUsuńco do kotletach....! Slowa "Kotlett po niemiecki" ..szyfrowany po niemiecki .....wedlug SS to "Wafxqff" wedlug ROT 5 +13 = 18 "Xbgyrgg"...wedlug szyfr...Bacon..."abaab abbab baaba ababa aabaa baaba baaba " a wedlug Murray / ITA2 / CCITT-2 Ver.2 "01111110001000010010000011000010000".... i to od mnie do tematu komnata bursztynowa.... pozdrawiam Ulli...
OdpowiedzUsuńJak widzę Ulli też rozszyfrowuje kode name ?, oder wie oder was :)
UsuńJa jak na razie próbuję rozszyfrować to :
Usuń" Pokój Amber znajduje się w nazistowskich.
Znajdź sensacyjne dokumenty, w tym skecz o lokalizacji
Amber pokoju ukryć się przez nazistowskich w riese."
w jakim jezyk ...ty masz taki szyfr....i w jakim chcesz odszyfrowany?
Usuń>>Ja jak na razie próbuję rozszyfrować to...
Usuńto jest prawdopodobnie z translatora facebooka tego tekstu po angielsku co jest wyżej :)
Ulli, aus meine zeite das war nur kleine spas.
UsuńKolega zamiescił ten dziwny tekst na swojej stronie więc zażartowałem że to rozszyfrowuję.
To chyba tłumaczenie z gooogle tłumacz :).
Oczywiście Andrzej ale mnie ten tekst rozbawił :-), ten gogle tłumacz i ten "skecz" :-).
UsuńWojtek OKI....ja odszyfruje juz kupy lat moje kobieta....i nie znajduje odpowiednie klucz ....tu szyfr twoj ostatnie zdanie wedlug kod..SS w jezykiem hispanskiem...Vmw iuplę Gxxu fqż dalelkrdaigvq wapq zmyq ?, apqd iuq apqd ime :) :-)
OdpowiedzUsuń:-) :-)
UsuńTeraz powaczny.....jak kogosz potrzebuje cos do odszyfrowania i zna pochodzenia dokument....i w jakim jezykiem....chetnie pomagam....i to bez dodatkowy doplaty..bo to juz jest tak prosto!!! trochy czas..i wszysko idze na jaw...odszyfrowanie kod SS juz jest zaden tajemnica Pozdrawiam Ulli
OdpowiedzUsuńAlso, wen ist das wahr, das ich habe fuer Dich respekt.
UsuńWojtek es ist einfacher als man denkt...die SS hat nach ceasar verschhlüsselt......dein satz "Mxea, iqz uef pme imtd, pme uot tmnq rgqd Puot dqebqwf." Also, wen ist das wahr, das ich habe fuer Dich respekt."
OdpowiedzUsuńJa na razie się temu przyglądam.
UsuńFuer mich diese sache ist nicht ganz klar.
dajcie tu jaki szyfrowany tekst.... i jaki pochodzenia autora...i ewentualny cel...tego szyfr<.....pary godzin i bendze odszyfrowany...TAKI PEWNY JESTEM!
OdpowiedzUsuńSprawdzam
UsuńXSmQ80I54X0OPg6/jmpye277QuXdksfcTPFA99C1wFM=
język polski :)
"ja cie tez kocham"
UsuńHehe.. nie trafiłeś. Podpowiedź - algorytm AES, klucz i tekst bardzo krótki więc wspomniany brutal force powinien dać radę
UsuńWniosek z tego eksperymentu taki , że niewłaściwe rozszyfrowanie kodu może mieć jakiś sens lecz moze być mylne.
UsuńJak rozszyfrowany tekst ma sens to znaczy że klucz jest poprawny. Wnioskiem z tego eksperymentu dla SASAza powinien być taki że osoba łamiąca szyfrogram może podać własną wersję a właściwą zachować dla siebie :).
UsuńBernsteinzimmer szyfrowany po niemiecki "Nqdzefquzluyyqd" po angielski "Uxkglmxbgsbffxk".....po hiszpanski.."Psfbghswbnwaasf"...kwestia pochodzenia dokument i cel dokument....prosta sprawa
OdpowiedzUsuńJeżeli jest tam zaszyfrowane coś ważnego to nie sądze aby to było za pomocą jakiegoś algorytmu podstawieniowego / rotacyjnego (SS , ROT X) a Bacon / Murray to nawet nie szyfrowanie a kodowanie :)
OdpowiedzUsuńTwoj tekst "Fuer mich diese sache is nicht ganz klar." szyfrowany wedlug SS brzmi tak "Tisf awqv rwsgs goqvs wg bwqvh uobn yzof." masz tam pary bledy w niemieckiem jezykiem..ale tez jest moszliwe bledy ..szyfrowacz ..i to tez bylo wtedy celowy robiony
OdpowiedzUsuńOk, jeśli jest kod znany, to co nam to daje , czy jest do rozkodowania jakiś tekst który coś przekazuje ?
UsuńAndrzej Post :no tak ale po jakiemu Anton dalmuss to szyfrowal? Kode Luftwaffe...jak bylo major LW...to jest na jaw albo na OT ..tz.SS Kode..tez juz jest jasne ...albo on sam pomyslal jaki kode..
OdpowiedzUsuńJak dobrze zrozumiałem to Ulli zadaje pytanie jaki kod został użyty w tekście "Dalmusa", jesli był Majorem Luftwaffe to kod Luftwaffe, jeśli pracował w OT to kod OT, albo sam zastosował kod SS.
UsuńMyślę śe dopiero odkodowanie jakiegoś tekstu który posiada Sasaz da odpowiedź czy odkodowany tekst będzie miał jakiś sens, który cokolwiek wyjaśni.
Sądząc po szybkości z jaką Ulli koduje teksty korzysta on z kalulatora kodów zainstalowanego w komputerze, Jaki pokazał w zamieszczonym przez niego linku.
Odszyfrowałem to co Ulli napisał :) ale tak jak wspominiał Ulli jest jeszcze inna możliwość - Dalmus sam coś wymyślił.
UsuńW linku jest opisany nie "kalkulator" ale najprymitywniejszy sposób łamania kodów tzw brutal force, polegający na sprawdzaniu wszystkich możliwych kombinacji i porównywaniu cząstkowych wyników ze słownikiem. Da się złamać tak każdy kod ale problemem jest czas i moc obliczeniowa.
Coś takiego jak nasz podwórkowy szyfr :
Usuńkaco kadzikaś kabę kadzie kana kaobkajad :-)
dobra jesteszcie...czesciowy odszyfrowaliszmy mnie !! Szacun!!
UsuńKana kao kabiad kasma kozo kane kasle kadzie :D
UsuńWidzę że podwórkowy kod był powszechny w użyciu :-)
UsuńAndrzej Post : Kein Brainfuck!
Usuńnarazie nie jest jaki tekst pokazywany ...ale wedlug autora saskaz..jest jaki legenda obok skiz szyfrowany ...od dalmussa..
OdpowiedzUsuńI dla tego mówię ze poczekam, odtajniona książka szyfrów pozostaje nadal tylko książką szyfrów.
UsuńDopiero jakikolwiek tekst mówiący o czymś może coś wyjaśnić lub nie wyjaśnić. Pozostaje jeszcze cała otoczka tej opowieści, jak mówisz legendy.
Dla czytelników w wolnym tłumaczeniu :
Usuń" narazie nie jest jaki tekst pokazywany ...ale wedlug autora saskaz..jest jaki legenda obok skiz szyfrowany ...od dalmussa..
Na razie tekst Dalmusa nie jest pokazany i Ullemu przedstawiony, ten tekst znajduje się obok szkicu według tego co mówi SASAZ.
jest tekst w notesie i szkic jest jeszcze coś. Szkicu nie można dopasować do niczego znanego.
OdpowiedzUsuńjak jest cos szyfrowany........prosta sprawa ...chetnie pomagam...
OdpowiedzUsuńi to na tyle by było co mogę wam powiedzieć. Ale ja znalazłem to z drugiej strony i są trzy wskazówki.
OdpowiedzUsuńA z kim pracowałeś i jak dobrze znasz rejon Gór Sowich ?, jeśli oczywiście szkic dotyczy tych Gór lub okolic
Usuń@SASAZ spróbuj te zaszyfrowane papiery pooglądać "po ciemku".
Usuńlegenda zyje..:-) ..pod szyfrem SS brzmi to tak "Rws Zsusbrs zsph" ..dobra noc....pod szyfrem.."Uihs Boqvh"..pozdrawiam Ulli
OdpowiedzUsuńGute Nacht :-)
Usuńi to tylko 14 kodem--przesunietem alphabetem....milego <noc zyce
OdpowiedzUsuńa Wojtek Gute Nacht brzmi tak: Uihs Boqvh
OdpowiedzUsuńTak właśnie pomyślałem, więc przełożyłem z ichniego kodowanego na nasze :-). Wprawdzie nie korzystam z kalkulatora kodów lecz staram się korzystać ze swoich szarych komórek :-).
UsuńDla komentujących i czytelników ifo. Za moment znów zostanie przekroczona magiczna liczba komentarzy w związku z tym chyba zrobimy część III.
OdpowiedzUsuńdobry wieczor razem
UsuńCześć. temat jest przeniesiony w część cd.1.
Usuńa link do czesc 1 ? szyfrowany?
Usuń