środa, 12 listopada 2014

11 listopada 2014r.

To było wczoraj, 11 listopada 2014r zaczęły się już telewizyjne, prasowe i internetowe nagonki.
Gadające głowy zaczęły swój taniec "Świętego Wita".
 Lecz warto usiąść pod drzewem z dala od tego szumu i pomyśleć o tym co faktycznie  było, o tym co faktycznie jest, oraz o tym co się wydarzy. Na to co się działo, oraz  dzisiaj dzieje warto przytoczyć słowa Albina Siwaka :

" Uważny czytelnik powie, że autor nie powinien zajmować się historią, że są od tego ludzie z tytularni: doktorzy nauk, profesorowie, historycy. Teoretycznie tak. Oni właśnie powinni zająć się historią i obiektywnie, bez nagina­nia faktów dla potrzeb jednego czy drugiego ustroju, pisać tę historię i przekazywać młodzieży. Ale tak nie jest. Każda formacja polityczna ma swoich historyków i oni, na potrzeby tej formacji, napiszą taką historię, która danym politykom odpowiada. W dodatku ponad tymi formacjami politycznymi są pracujący dla nich ludzie, któ­rzy pilnują, by tak kształtować historię, żeby ich ideologia, racja stanu, bohaterowie i hasła znalazły się na sztandarach."

" W oparciu o moje liczne spotkania z ludźmi, organizowane przez różne kluby, związki i domy kultury, śmiało mogę powiedzieć: całe pokolenia młodych Polaków nie znają historii swego kraju. I nie dlatego, że nie chcieli się jej nauczyć lub nie po­siadają odpowiedniego wykształcenia. Chcieli się uczyć, mają wykształcenie, często tytuły naukowe, ale od zakończenia II wojny światowej do tej pory żadne szkoły, ani uczelnie wyższe nie uczyły i nie uczą prawdziwej, rzetelnej historii."

 "Zdarza się, że w domach dziadkowie mówią o tej historii i przekazują ją wnu­kom, ale to rzadkość. To wyjątkowi ludzie, którzy zapamiętali fakty i potrafią je przekazać. Zdarza się, że spotykam ludzi, którzy różnymi sposobami i drogami zdo­byli dobrą historyczną literaturę, posiadają prawdziwą wiedzę o ostatnim stuleciu, ale jest ich mało i są za tę wiedzę tępieni."
 ................................
Od siebie dodam na koniec bez komentarza tego co się odbyło wczoraj .....mądrym trzeba być nie głupim i swój rozum mieć.

Aby walczyć trzeba wiedzieć z kim, znać prawdziwe fakty, a tych nie ma w książkach, prasie i TV. Prawdziwe fakty pojawiają się jak komety na niebie i znikają.

"Żadna formacja polityczna, żadna ekipa rządząca, jakie do tej pory znajdowały się u władzy nawet nie próbowała budować zgody narodowej. Cały ich wysiłek idzie na to, żeby skłócić polskie społeczeństwo, żeby podzielić i poustawiać Polaków po różnych stronach barykady politycznej. Wiedzą dobrze, że takim skłóconym i po­dzielonym społeczeństwem łatwo jest rządzić. I ten fakt jest bardzo groźny, bo sy­tuacja w Polsce wymaga już od bardzo dawna zgody narodowej."
 http://www.aferyprawa.eu/Artykuly/Albin-Siwak-Bez-strachu-WSPOMNIENIA-STARE-I-NOWE-czyli-jak-ujarzmiano-Polske-i-Polakow 

 https://www.youtube.com/watch?v=56a9TziWbhQ

 https://www.youtube.com/watch?v=bVbbP7zBP3E

https://www.youtube.com/watch?v=GllTQVVqXds 

http://wolna-polska.pl/wiadomosci/holoszwindlowy-seans-nienawisci-i-czy-niemcy-byli-tak-glupi-2014-10 

https://www.youtube.com/watch?v=H-DwZA8RxBw 

 https://www.youtube.com/watch?v=TDyhf9kKOaM

https://www.youtube.com/watch?v=h9gHKxEg3vw 


7 komentarzy:

  1. Wojtek święta prawda, szczególnie te ostatnie słowa. A najgorsze jest to, że ludzie stają się coraz głupsi. Mieszają wszystko w jednym garze, nie potrafią rozróżnić czarnego do białego dopóki im się palcem nie pokarze... Obrazek z wczoraj (czyli 11.11): po obudzeniu się i ogarnięciu poszedłem wywiesić flagę. Otwieram drzwi i co słyszę? Sąsiad od rana napieprza jak nie młotem to szlifierą w garażu. Idę na spacer a tu baba okna myje. Pytam się czemu nie świętuje, a ona: a co tam jakieś państwowe święto, pewnie komunistyczne. No to sorry, jak my mamy taki podział, że jak kościelne to ważne, a jak państwowe to pewnie komunistyczne i nie ważne to się nie ma co dziwić że wszystko co w TV powiedzą to prawda...

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajny link. Dzięki.
    Od siebie dodam, że żyjemy w czasach, w których właśnie byle uniwersytecki, świeżo upieczony "historyczek" posiada mądrość Ateny, Minerwy i konfucjańskich Dialogów razem wziętych i wyniesionych do piątej potęgi. To nieważne, że w miażdżącej większości opiera się na tych samych, zardzewiałych annałach, na których połamali już sobie zęby różni strukturolodzy, egzystencjaliści i diabli wie kto jeszcze. Brną ochoczo dalej w to bagno i przyklaskują "swojej jedynej wersji historii" ślepi i głusi na najmniejszy nawet głos rozsądku.
    Przypomina mi się tu jak żywo konkluzja Emila Ciorana uwieczniona pod koniec jego życia, w której dowiódł, że największą rację i tak ma ten biedny, niepiśmienny rumuński chłop, który ma wy*ebane na wszystko co zbyt wysoko nad nim, ale ma chociaż nabożny szacunek i estymę dla wszystkiego, czego na codzień dotyka swoimi spracowanymi dłońmi i ogrzewa ciepłem oddechu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja napisze tak: moj dzien 11.11, moja sprawa, moja sobota, to moja sobota, moja niedziela, to moja i najmojsza i robie sobie co chce.
    Co to jest ten patriotyzm? To ten ucisk fiskalny i policyjny obywatela?
    W d. to mam. Moje to moje i juz!

    OdpowiedzUsuń
  4. Otóż to Schwarz, otóż to... A tak szumnie głoszona niepodległość - czyżby...?
    Zastanówcie się chwilkę jak to naprawdę z ową niepodległościa dzisiaj jest i czy tak naprawdę jest co świętować.

    OdpowiedzUsuń
  5. Komunistyczny beton, członek z ramienia wysunięty na czoło KC PZPR ma nas uczyć historii?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nieraz na stare lata i komunistyczny beton trochę prawdy powie.

      Usuń
    2. Nie wiem tylko dlaczego Janie Krabat używasz tutaj liczby mnogiej ("nas") ?

      Usuń