piątek, 11 kwietnia 2014

Wykrywacz Solfernus i jego zagadki, Polscy producenci.


Wiadomym jest wszem i wobec, że jak ktoś nie szuka to i nie znajdzie. Od tej zasady są też wyjątki, ale te wyjątki są sporadyczne i determinuje je tak zwane "przeznaczenie"- co komu pisane to go spotka :).

Jako że lepiej nie opierać się na "przeznaczeniu", to i my staramy się w jakiś sposób je zmienić, dlatego poszukujemy "rosyjskich zegarków". Atmosferę poszukiwań z dobrą ekipą chyba najlepiej oddają filmy kręcone przez Eksploracja Przygoda Pasja :
https://www.youtube.com/watch?v=_1x9x7WDLLw&list=UU9Nvy1moiij-ywFofg3HQTw
Do poszukiwań tego dobra zagubionego potrzebny jest sprzęt, więc przewija się u nas w tle parę wykrywaczy. Urządzenia są różne, w zależności od tego czy szukamy "zegareczka naręcznego" czy "sporego zegara".
Jakoś tak od początku kierowany lokalnym patriotyzmem i tym że jestem może trochę ekscentrykiem używałem nietypowych wykrywaczy. Zaczynałem od Jabla, potem Taner Electronic
Taner electronic
po nim Solfernus.

Kiedy kolega chodził z Troyem na małe rzeczy ja wbrew zdrowemu rozsądkowi łaziłem ze statykiem Tanera co wcale nie zmniejszało ilości znalezisk. 
Poruszając ten temat chciałbym jedynie wyrazić pewne obawy co do niektórych zachowań.

Otóż praktyka na świecie jest taka, że jeśli ktoś chce coś sprzedać to odpowiada na korespondencję oraz zachowuje się racjonalnie.

Okazuje się, że o ile wytwarzający Troya w U.S.A. ma czas odpowiedzieć na korespondencję, o tyle producent Solfernusa nie ma czasu odpowiadać na maile . Zapewne jest tak zajęty produkcją że czasu brak :).  
Chwalebnym zaś jest to, że kierując się opiniami użytkowników tego wykrywacza wprowadza zmiany na lepsze :-). 
Cóż, nie da się sprzedawać czegoś gdy cewka odpada od sztycy,  górna część łamie się na pół w miejscu osłabienia przy uchwycie, a wszystko na wspomnianej już sztycy lata jak nie przymierzając Icek po pustym sklepie. 
Producent wprowadził zmiany i usunął te usterki. Zauważyłem również, że ostatnio prowadzi kampanię internetową swojego sprzętu.

Podczas tej kampanii umknęło Mu to, że wypowiedzi na forach poszukiwawczych kończą się po trzech linijkach. Wygląda to mniej więcej tak ..."kupiłem opiszę jak chodzi " i cisza na lata, czemu tak jest nie wie tego nikt. Za to wątki Rutusa się rozwijają, czemu tak jest to wiadomo.

Producent wprowadził również do sprzedaży cewkę DD 16 khz, ale na jego stronie nie dowiemy się niestety co oferuje do sprzedaży, czy cewki są 9,9 khz czy 16 khz, gdyż wcześniej były tylko DD 9,9 khz. Jakaś to jest zapewne tajemnica godna tajemnicy Riese :).
 Następną tajemnicą producenta Solfernusa jest to,  jak zapisuje się w pamięci wykrywacza 3 grupy ustawień ?. 
Jest to zapewne możliwe...ale jak to się robi ? o tym producent milczy. 
Wszędzie w internecie twórca tego wykrywacza pisze, że odpowie telefonicznie na pytania. Więc ja zadam tu pytanie , dlaczego nowy nabywca posiadając instrukcję ma do Pana dzwonić i się pytać. Czy tak trudno to napisać, nawet na swojej stronie ...robi to się tak lub tak ?.

Zamiast pisać na swojej stronie o jakiś dudnieniowych wynalazkach z czasów zamierzchłych gdy mój dziad nosił podkręcane wąsy należało by umieścić na stronie choć wyjaśnienie... najlepsze nastawy na "zegarki małe" są takie, a na "budziki"  inne, stworzyć nawet jakiś tutorial. W końcu chyba producent ustawia i testuje swój wykrywacz przed sprzedażą oraz w trakcie prac projektowych, czyli powinien mieć wiedzę którą bez dzwonienia do niego powinien się podzielić.

Dlaczego o tym piszę?. Nawet jeśli nowy poszukiwacz zakupi Pana wykrywacz drogi producencie to  po paru wypadach się zniechęci i nie będzie do Pana z pola dzwonił. Tylko będzie gmerał w ustawieniach albo chodził na uśrednionych fabrycznych nastawach i z zazdrością patrzył jak "kanarkiem" koleś obok ciągnie "zegarki" a ON tylko kapsle. 

Tamten włączył i szuka, a on gmera przestawia,... i na "Solfernusa" oraz innych Biesów  nic nie znajduje . 
Wiadomym jest wszem i wobec że Ci co szukają już latami to kupują sprzęt zachodni. A takich ekscentryków jak ja jest mało. Więc trzeba liczyć na rynek nowych poszukiwaczy, lub tych co już z kanarkiem chodzili i chcą głębiej pokopać. Czyli szukają sprzętu dobrego z średniej półki.
Lub szukają sprzętu z wyższej półki "okazyjnego", używanego z drugiej ręki.
Tu Pana drogi producencie Solfernusa atutem w stosunku do sprzętu z drugiej ręki  jest gwarancja i serwis na miejscu , gdyż na sprzęcie z drugiej ręki  można nieraz nieźle popłynąć.

A już filmy z otwartym dołkiem to porażka do kwadratu , to " test" na to czy oglądający jest choć w miarę inteligentny czy "inteligentny inaczej". 
https://www.youtube.com/watch?v=-TRxu2LuHRQ 
https://www.youtube.com/watch?v=bKcuBvyuI6Y 
Nie wiadomo co w tym dołku ? dołek otwarty, jakaś miarka, myk cyk 40cm, pykamy szuru buru i szkoda prądu. Co to było nie wie nikt ?. 
Brak opisu do filmu i wyłączone komentarze co by czasem ktoś tego nie podsumował. Taki Czeski Film. 
Dla młodszych czytelników wyjaśnienie....tak się dawniej mówiło jak nie wiadomo było o co chodzi. Nasi południowi sąsiedzi kręcili kiedyś takie filmy, przykładem film pod tytułem "Tysiącletnia  Pszczoła" :-), z tym że on trwał chyba ze trzy godziny :-), a film "dołek testowy" to fiku miku i po krzyku :).

Za to pod spodem filmu można przeczytać info, że napiszmy  znów do producenta który nam z przyjemnością odpowie. 
Panie producencie kochany zrobiłeś Pan wykrywacz najlżejszy ze znanych 95 dkg , lekki kompaktowy, prawie w kieszeń można złożyć i schować https://www.youtube.com/watch?v=afbo_oFKsN0
 , obudowa elektroniki nowa, oprogramowanie nowe, dynamik oraz zaimplementowany pełen statyk ze strojeniem do gruntu i z automatem (czyli sprzęt na komara i na słonia :), łoszen goł ), całkiem niezły więc nie chowaj się Pan po kątach.

 Zdjęcie ze strony producenta ( nie mam weny swoich robić)

A my Panu pomożemy jak nie będzie nas Pan po macoszemu traktował.

Takie to mamy na naszym podwórku przypadłości dziwne, że albo ktoś nie umie wyjść na rynek, albo ma to gdzieś w tyle. A przecież to firma z tradycją, od lat na rynku,  od 1989r ale w niszy. Wiele lat walczyła o rynek mając nie dopracowany mechanicznie sprzęt, a teraz kiedy może zagwiazdorzyć wypuszcza w eter buble typu film "dołek testowy". Co to za różnica czy to coś leży w otwartym dołku czy leży na fotelu ?, no niby jest ale minimalna.
Wszyscy co czegoś dłużej szukają doskonale wiedzą, że "małych zegarków" nie szuka się na 50cm. Zakopmy dołek, pokażmy że na tych 20cm spokojnie łapie taki a nie inny "zegarek" i będzie uczciwie i na temat oraz zgodnie ze sztuką.

Każdy normalny w tym kraju rozumie, że trudno się przebić, że to nie U.S.A., nie fabryki Fischera, nie te możliwości, ale do Solfernusa czy innego czorta mamy coś Polskiego co jest warte uwagi.
A tu  powinien Pan zadbać o to aby autor usunął te migawki z You Tube i nie liczył bym na "przeznaczenie".
https://www.youtube.com/watch?v=Ir_Vj_Bz4zM 
Takie coś niczemu nie służy :(. 

C.d zapewne wkrótce nastąpi.

P.S.

W poszukiwaniu olbrzymiego "zegara ", czyli  Foka :) :
http://zobten.blogspot.com/
TV Ślęża
http://tvsleza.blogspot.com/
Robert Leśniakiewicz o skarbach i nie tylko o nich :
http://wszechocean.blogspot.com/search?updated-min=2013-12-31T15:00:00-08:00&updated-max=2014-03-31T09:59:00%2B02:00&max-results=50&start=12&by-date=false  
Walki wojów :
http://echaswantewita.blogspot.com/2014/04/miedzynarodowy-zjazd-wojownikow.html 

32 komentarze:

  1. Coś jakbyś czytał w moich myślach Wojtku; a ściślej ujmując,
    to w myslach mojego facia.
    Jako że jesteśmy oboje pod tym samym dachem, więc jego mysli są prawie że i moimi...no, suszy mi facet głowe swoimi pomyslami :)
    I tak się pieknie złożyło, że własnie przetrawiał owego producenta,
    ponieważ znudziły mu się już kapsle, druty, śrubki, wiaderka, hacele etc..
    Bardzo Ci dziękuję za ten temat !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak z ciekawości spytam, Dorotka a czym szuka ? :-)

      Usuń
    2. Ano szuka takim czymś, co znajduje wszystko to, czego znależć by nikt nie zechciał...
      Nie, to nie chińczyk, ale tego co jest w uzytkowaniu u nas też nie polecam, no chyba że ktoś chce na początek się do-tlenić, pod-nieść sobie ciśnionko, 'po-narzekać', po-spacerować, po-kopać i takie tam podobne...
      A tak na marginesie- myślę, że powyższą, podobną rozrywkę można sobie zafundować mając do dyspozycji tylko szpadel i np.sporszego neodyma-wychodzi taniej, a i uszy nie więdną-,
      chociaż trzeba wtedy bardziej na łapki uważać :)

      Usuń
    3. Czyli jak wszystko to urządzenie typu PI co robi.... tak taktak taktaktak i wykopujemy przecinak :-). Bo chyba nie szuka Solfernusem ?

      Usuń
    4. Dokładnie tak Wojtku,
      wykopujemy wsio przy akompaniamencie zawalistych piszczałek-ale można podpiąć sobie małe słuchaweczki, by go przyciszyć.
      To Pulsar i jak nazwa wskazuje-pulsuje, ale najbardziej w uszach!

      Usuń
    5. Miałem dawno dawno temu PI Jabela nie mylić z Jabolem :-), więc znam te przypadłości :0 )

      Usuń
    6. Co do neodyma, to też Dorotka trzeba mieć zacięcie, oglądałem kiedyś film tego Gościa. A że lubię inteligentnych i wesołych ludzi to sobie Go zapamiętałem.

      https://www.youtube.com/watch?v=Wo4rXs3UCyc

      W tym filmie podziwiałem jego determinację :-).

      Usuń
    7. IrytującegoHistoryka śledzę...i rzeczywiście, ma facet parę zacięć.
      Jedną ze specyfikacji którą cenię u ludzi (ułatwia życie i bycie) i którą On sam posiadł to "Pomysłowy Dobromir"

      Usuń
  2. Najlepszy wykrywacz jest czyjsc, pozyczony.
    Takim cos znalezc jest tez fajnie, szczegolnie w miejscu gdzie nic sie nie dzialo.

    Ot fart... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mialeś tak szczęściarzu ? trafilo sie ?

      Powiem tak, dopóki nie kupilismy sami, to nikt nie miał sprzętu, ale jak sie rozniosło że mamy, to sie okazało, że ten ma od kilku lat, tamten gdzieś tez szperał czyms tam, ten cos kiedys znalazł, że maja już pozaklepywane i obczajone mijejsówki etc...znacie to skądś ?:)

      Usuń
    2. Znam z autopsji, na takich mówimy " Czajniki " :-).

      Niektórzy udają myśliwych co na plecach mają strzelby, inni rybaków ....no i jak tam rybki drogi sąsiedzie ?? ....a nie powiem niezły połów miałem, parę "srebrzystych okoni" dzisiaj wyłowiłem :-).

      Usuń
    3. Jawnie wychodzi mi na to, że każdy krąg wtajemniczonych (w jakimś temacie) ma swoje słownictwo-niezrozumiałe dla obcych : "czajniki", "foki", " zegarki" (małe i duże, kwadratowe i podłużne, te co skaczą i fruwają...)...
      hehe, podoba mi się ta gwara :)
      Dzięki Wojtku za rozjasnianie zaciemnionego :)

      Usuń
    4. To taka podwórkowa "Masoneria" : ), czajnik- od przyczajania się, Foka- to z niemieckiego zakodowany "Seehund", podziemna fabryka szukana od dawna, a i przy okazji może i budzik większy znajdą. A zegarki- to po prostu zegarki i to rosyjskie , he he:-).

      Usuń
    5. Farciarze tak mają , kupi sobie kijek pójdzie w las kopnie butem ściółkę a tam :

      https://www.youtube.com/watch?v=ypHN2PQ1Jt0

      To jest właśnie "przeznaczenie" :-)

      Usuń
  3. No tak , użycz takiemu wykrywacz, nie dosyć że zostanie Królem Poszukiwań to się potem wymądrza :-)., Farciarz, A po za tym to był szlak handlowy :-). Trafniej by było powiedzieć "szlag" :).

    OdpowiedzUsuń
  4. Tam nic nie bylo, kompletnie nic, i ja tym wariatem cos wydedukowalem.
    Nie chcialo mi sie wszystkich kapsli i puszek wykopywac. Sprzet jest srednio niskiej jakosci, ale przy wiekszych checiach, dla amatorow daje rade.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sprzęt nie jest średnio niskiej jakości I mowa tu teraz o BH Land Star.
      Jest dość dobry, po za tym po małej modyfikacji i założeniu cewki Nel, staje się nie tą wykrywką. Ma bez modyfikacji tylko jedną wadę, jest duża bezwładność wykrycia celu czyli mówi A1 po minięciu celu A . Ale po dłuższej z nim pracy można załapać jak to funkcjonuje. Sporo zegarków znalazł, oj sporo. Można też założyć do niego cewkę od Fischera 2 lub 4. Ma też tryb statyczny ze strojeniem do gruntu.
      Tu po modyfikacji :
      https://www.youtube.com/watch?v=f0-RFYW7d0c

      Usuń
    2. zdawalo mi sie, ze to ten z obrazka powyzej - wiec uklony dla tamtego sprzetu, ktorym operowalem ;)

      Usuń
  5. Dobre fanty trafiały się samoróbkami typu PI, a jak ktoś miał PI na procku to już był szał. Miło wspominam te czasy, kiedy klamotów było sporo, a szukających niewiele. Obecnie nie posiadam wykrywacza, a fanty nadal trafiają się, tyle że szukane w inny sposób. Sprzęt to tylko dodatek, nic nie zastąpi głowy i dobrego namiaru.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak Karol, głowa to podstawa.

      https://www.youtube.com/watch?v=IMw6LXwYwHY

      Usuń
    2. Jak Karol myślisz gdzie był kręcony ten film z linku powyżej co go J.L puszcza ? :)

      Usuń
    3. Tak nic nie zastąpi dobrego namiaru Karol, tak jak nic nie zastąpi dobrej i wesołej ekipy :-), Wrażliwi i dzieci nie otwierać:

      https://www.youtube.com/watch?v=-mbZVK7Msrc

      Usuń
    4. Jezus Maria, oni są gorsi od nas. Myślałem, że jesteśmy osamotnieni w tym wielkim kosmosie.
      Tak.... dobra ekipa jest najważniejsza. W takim towarzystwie wolał bym coś zgubić niż w h...j ekipie coś znaleźć.
      Niezła zlewka, w gumowcu flaszka, jest kaneczka i w tle...wal go szpadlem ;-) .

      Usuń
  6. Z tego co pamiętam, to chyba Joanna dostała go od Fischera.
    Za szczeniaka sporo po Polsce podróżowałem, po wszystkich górach i zakątkach turystycznie i na 100% nie jest to w Polsce, bo nie ma u nas takich skał. Widać piasek , lub śnieg . Afryka??? Zastanawia mnie, że skoro ukrywanie depozytu i akcja tajna to w jakim celu kręcili film dla potomnych? Z drugiej strony logicznym było by użycie więźniów, lub jeńców i potem ich zgładzenie, bo jeśli ukrywają to żołnierze to jest za dużo świadków, chyba, że po prostu magazynują żywność i amunicję? Spotkam się z Joanną to podpytam, bo mam z nią kilka tematów do wymiany.

    OdpowiedzUsuń
  7. Wracając do tematu polskich producentów, jest ktoś z czytających kto używa lub używał Solfernusa ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A czy jest ktoś z czytających co używał lub używa Rutusa lub Deusa ?

      Usuń
    2. Widocznie nie ma tu piszczałkowców, choć wiem że są lenie jedne. ( czajniki rybaki ) :-)

      Dorotka jeśli Men popiera naszych producentów a nie chce mieć łokcia tenisisty, to dobrze przerabia temat. Te trzy filmy akurat są zgodne z prawdą :

      http://www.youtube.com/watch?v=Alzth1XGmpc
      http://www.youtube.com/watch?v=LPL4UOOh7zQ
      https://www.youtube.com/watch?v=zq7ine_zzx4

      Mogę to spokojnie potwierdzić, a robię to na cewce DD 25cm 9,9khz.

      Jak Twój Men zatęskni za żelastwem i będzie chciał pokopać beczki na statyku Solfernusa to śmiało, bo go z dołka widać na pewno nie będzie choćby miał 2m wzrostu :-).

      Co do zakłóceń pod liniami wysokiego napięcia , to spoko może chodzić nawet mu brewka nie piknie. BH Land Star wariował i Taner . Spod linii uciekały też już inne wykrywki.

      Usuń
    3. Dziękuję Wojtku za informacje jakże dla nas przydatne!
      A że mój niemąż zachłanny na takie ;zabawki', to podejrzewam, że napadnie od razu na 16kHz.
      Jeszcze nie miał okazji pooglądać tego co podrzuciłeś.

      Informuję przy okazji, że na sprzęcie nie znam się, ja tylko partycypuję.
      Dla mnie pralka jest po to, aby skutecznie prała, a nie wygladała, czy miała jakieś konkretne parametry...
      Od parametrów są panowie (zazwyczaj), to ich działka i ja nie zamierzać wkraczać na ich terytorium w buciorach...niechaj się wykazują na swoim poletku ;)

      Usuń
    4. I to jest słuszna koncepcja, partycypować i nie marudzić :-), ja też do pralki się nie dopycham :-), choć partycypuję :).

      Usuń
  8. Depozyty :-) :-).:
    http://www.youtube.com/watch?v=sRlhtwQcpQY

    OdpowiedzUsuń
  9. Depozyty :) :) :
    https://www.youtube.com/watch?v=QRjsMMrViJA

    OdpowiedzUsuń
  10. Depozyty :) :) :
    https://www.youtube.com/watch?v=5-E4seF4788

    OdpowiedzUsuń