czwartek, 9 sierpnia 2012

Kim był Anthon Dalmus ? cd.


 Zanim w następnej części przejdę do ludzi znajdujących się w otoczeniu A.Dalmusa pozwolę sobie zwrócić uwagę na jeszcze jeden fakt z powojennych zapisków tych którzy się z nim kontaktowali.
O ile A.Dalamus redaktorom nie zorientowanym w sprawach technicznych opowiadał o kablach i o tym jakim jest fachowcem energetykiem, to kiedy stanął z oko w oko z polskim fachowcem Ireneuszem Gigesem z przedsiębiorstwa energetycznego w Wałbrzychu,  okazało się że tak rozmowny na tematy kabli   A.Dalmus stał się.... mało rozmowny. Jak wspomina I.Giges ..."informator był bardzo powściągliwy" , a  Dalamus zaczął opowiadać że " Obiekt miał służyć jako schron dla sztabu niemieckiego i żołnierzy  w ilości 40 tyś ludzi ".
 nie wiemy czy ten kabel został wskazany i wyciągnięty.

Do dzisiaj nie wyjaśnione jest, jak to się działo że zatrudniany na kierowniczych stanowiskach A. Dalamus nie znał języka polskiego,  są zapisy  porucznika Jana Mospinka że Dalmus nie zna języka polskiego, zaś w dokumencie sporządzonym w 1955r w Prudniku jest podobny zapis cyt...." nie zna języka polskiego w zakresie gwarantującym zrozumienie i wykonywanie zarządzeń ".

Następną ciekawą sprawą jest życiorys , który jak  niektórzy twierdzą sam własnoręcznie napisał ..." jest idealnie napisany po polsku " :), a były więzień Szubski z Rzeczki który pracował jako maszynista kolejki wąskotorowej twierdził że A. Dalamus doskonale znał język polski.
Inną zagadką jest to że A.Dalamus na rok przed emeryturą złożył papiery na wyjazd do Austii no bo w końcu podobno był Wiedeńczykiem , a tu nagle "polskie" organa czyli PZPB pomagają mu w tym potwierdzając zgodę na natychmiastowe rozwiązanie stosunku pracy cyt..."po uzyskaniu przez w/w zezwolenia na wyjazd stały do NRD" . Zaiste dziwna to sprawa gdzie Wiedeń a gdzie NRD ?
Z tego całego galimatiasu wyłania się obraz tworzony przez prasę w latach 1945-1947 aż do lat 50, obraz  Dalamusa fachowca co coś tam gdzieś wskazuje. Z kolei przed wyjazdem A. Dalamusa w latach 60 prasa zaczyna tworzyć inny obraz, obraz który miał gdzieś dotrzeć, opowieść o Niemcu A. Dalamusie co nie znał języka polskiego który był " Strażnikiem Olbrzyma" i prowadził dezinformację.
Jaki cel miał Dalamus i kim byli jego mocodawcy, że uzyskiwał kierownicze stanowiska i tak się swobodnie poruszał ??? kto go prowadził i wspierał ??. Dlaczego red. Mosingiewicz nie chciał o Dalamusie rozmawiać ?

2 komentarze: