Morowe powietrze.

I tak powolutku , urabiani medialnie ludzie zostali zahipnotyzowani. Dziś już nie widzą w realu czy ktoś tam jest chory i na co, jak już. 

Dziś myślą tym co w TV , internetach , prasie i radio powiedzą im starsi i mądrzejsi. Jak im powiedzą że mają siedzieć w domu bo " w lesie morowe powietrze" to siedzą, jak im każą stać najpierw metr od siebie a teraz już 4 metry to stoją, jak im za tydzień każą stać 10 m jeden od drugiego to stać będą.

Tylko przy tym badaniu nie zapomnijcie masek i rękawiczek bo powietrze jest morowe i fruwa w nim koronoświrus.

Ta medialna tresura strachem skończy się tym , że za trzy tygodnie nieodwracalnie poszybuje w górę bezrobocie, firmy będą trwale zamknięte, a przy wyłożonym na plecy transporcie zarabiać będzie obcy transport i kapitał. 

I tym to prostym sposobem " zmróżyoczko -krzywy dziób " wraz z preziem oraz maliniakiem od długopisu zrobią tu taką prawą i sprawiedliwą zrównoważoną innowację,  że zapomnimy iż istniał taki kraj jak Polska.  

Ci co dziś śmierdzą na kilometr strachem i popierają tych polskojęzycznych jutro będą płakać głodowymi łzami. Ale będzie za późno , jak to już zwykle bywało.

 Potem jak już będzie po ptakach i na zwykłe codzienne choroby wymrze masa ludzi ( no bo przecież najważniejszy jest koronoświrus) , to podstawią jakiegoś "zbawcę narodu" który znów powie , jutro będzie lepiej, trzeba tylko zakasać rękawy i "patriotycznie" kraj odbudowywać, będą fruwały chorągiewki, będą śpiewy, pomniki.  Jak zwykle w tym bagnie.

A za kotarą teatrzyku " zielona gęś"  uszaci kapelusznicy będą się śmiali w kułak ze Słowiańskich frajerów i zacierali łapy jak to znów poliniaków wydymali. Przy okazji wydymają też całą Europę i nie tylko.

Ale tamci mimo że będą wydymani, to i tak będą mieli 100 razy lepiej, bo są psy gorzej i lepiej przez swego dobroczyńcę karmione. Po każdej wojnie to widać.