Soboń i dalsza część życiorysu Legendy, czyli rzecz o tym jak Legenda odkryła nowe kompleksy :-)
https://www.youtube.com/watch?v=cz-Hn7BFQuI
Kontynuacja prelekcji z Zamku Książ :-).
P.S.
http://dolnoslaskipodroznik.pl/
Medart wśród wampirów :) :
http://medartzasada.blogspot.com/
Gdzie tu Soboń? Nie obejrzałam całego, szkoda mojego czasu, ale w fragmentach które przeglądnęłam nie ma nic.
OdpowiedzUsuńMało tego, jak to zwykł mówić etnograf, nie jest to z Książa, a Sztolni Walimskich.
Nie oglądnęłaś i dzięki temu nie dowiedziałaś się kto odkrył sztolnie na Soboniu :-). A mówiąc o Książu miałem na myśli dalszy ciąg opowieści z Książa z przed chyba dwóch lat, wtedy zaczęło się od tego z kim Legenda sobie zdjęć nie robił :-), dla tego już wtedy wieszczyłem że wkrótce usłyszymy o okresie przed prenatalnym :-).
UsuńOch, jak żałuję, że nie straciłam niemal godziny na pitolenie ;)
UsuńWarto było, poznała byś życiorys Legendy, oraz jak odkrył Soboń w latach 70-tych :-).
Usuń"Legenda odkryła nowe kompleksy", chyba raczej Legenda stworzyła nowe legendy:)
OdpowiedzUsuńMarcin, nowością jest to iż dowiedziałem się, że pomocników było wielu :-).
UsuńA tak po prawdzie nieodgadnioną dla mnie zagadką jest po co takie filmy powstają.
OdpowiedzUsuńdawno temu był Horacy, ten od pomnika. Uczono mnie na lekcjach Polskiego, że miał on swojego mecenasa - kogoś z kasiorą, kogoś wskazującego kierunek, kogoś piszącego historie i w końcu kogoś rozdającego karty.
UsuńTakie filmy powstają aby ludzie nie będący w temacie ( a tym będącym w temacie namieszać ) wiedzieli w co wierzyć. Wskazany został kierunek, teraz wiatr dezinformacji spróbuje go wypchnąć na szerokie wody. Nie mnie oceniać prawdziwość słów, ale jeżeli to wszystko czy w części bujda to jest to zwykła woda na młyn.
Wojtek OKI, takie czasy. Promocje książek i innych podobnych rzeczy tylko via net. Tradycyjna komunikacja marki/produktu już nie jest skuteczna.
UsuńPozdrawiam
J.....W... ( S.H. Odyn)
"Takie filmy powstają aby ludzie nie będący w temacie ( a tym będącym w temacie namieszać ) wiedzieli w co wierzyć. Wskazany został kierunek, teraz wiatr dezinformacji"
UsuńWybacz, ale to bzdura paranoika węszącego wszędzie teorie spiskowe w rzezach prostych.:) zatroskany bez urazy nie miało to na celu Cię obrazić.
Wojtek pytasz po co?
1. Moda.. bycie youtuberem jest modne i przynosi wiele korzyści w tym finansowych.
2. Bilety do rzeczki się lepiej sprzedają, czyli nawiązane do pierwszego
Ktoś i tak to obejrzy, zobacz co pieprzy plecień, nie dość że głupoty to w kółko te same, a jaką ma oglądalność, bo może powie coś nowego, bo dzieciaki które nigdy nie wyjdą nawet z domu co mówić w tereny riese mogą się nakręcać i opowiadać, bo fantastyka jest popularna.
Najbardziej w tym wszystkim boli mnie to, że "redaktorzy" zamiast być dociekliwy zadają na godzinę 2-3 pytania i dają wolna rękę do snucia bredni przez legendy wszelakie.
A można zapytać, "no ale skąd Pan to wie?", "kto to badał", "a czy nie jest tak, że..." i wiele innych i już by się zaczęły języki plątać..
Posłuchać tego można.. do snu, ale merytoryczność tych filmów jest na poziomie filmu Karola pt. "Tajna mapa Andrzeja Boczka", czy jakoś tak.. Karola przynajmniej był śmieszny (Pozdrawiam Karol:))
Marcin, he he pamiętam ten jego film "tajna mapa"
Usuńzaczarowanego ołówka :-). A co do reszty to 100/100. Żadnych pytań, a jak już to typu... proszę powiedzieć jak to drzewiej bywało :).
|Jedyną zaletą tej mapy było to, że wieczorem świetnie się paliła. Marcin, odkopałeś tą skrzynkę na górce?
UsuńPomijajac - Mst...Jerego Cere i slodka cycatke 25 Julke :) z (SH)
OdpowiedzUsuńCzy ktos sie zastanawial?
Co bylo powodem umiejscowienia , Kwatery glownej ,wlasnie w Gorach Sowich.?
Zapewniam ze nie jest to zmyslone ,a infornacja od 100% swiadka :)
Ulatwie: byly ku temu 3 powody:)
-Sytuacja frontowa...strategia przewidywania....
-Polozenie geograficzne .
-Najwazniejsze .meteorologia.
A czy Cera slyszal kiedys o Krakowiakach? i facecie ich prowadzacym?
No właśnie " facet prowadzący" ciekawe zagadnienie, z dużymi możliwościami. Pewnie Legenda go zna bo w zasadzie to Kraków.
UsuńPewnie długo nie będzie nic o Osówce a więc wstawię tutaj kolejne ciekawe spostrzeżenie - tym razem siłownia.
OdpowiedzUsuńCiekawe.
UsuńSpytam jeszcze, jak to się ma do wentylatorów?
Usuńdodam tylko, że konstrukcje prężone mają zastosowanie w magazynowaniu gazów w postaci płynnej.
Usuń>>Spytam jeszcze, jak to się ma do wentylatorów?
UsuńTak jak już wyjaśniałem, nigdy nie twierdziłem że to jest wentylatorownia, tylko się zastanawiałem czy ten korytarz może służyć do czerpania powietrza a to już może mieć coś z tym wspólnego.
Najwcześniejsze przypuszczenia dotyczące "siłowni" prowadzone przez ludzi dość mocno umocowanych prowadziły do półprzewodników.
UsuńPółprzewodników czy nadprzewodników?
UsuńPisałem przed poranną kawą :), oczywiście że nadprzewodników.
UsuńTe śrubki są w lewym górnym rogu jak się wchodzi na "Siłownię". Ciekawe, że w tym rogu nie ma rur i zagłębień. A przy tych śrubkach są dwie cienkie rurki wchodzące beton (widać je na zdjęciu). Jakiś mały zbiornik na wodę był tu planowany?
OdpowiedzUsuńW ubiegły weekend brałem udział w akcji sprzątania "Siłowni". Osuszyliśmy ją i oczyściliśmy ze śmieci i pozostałości po planie filmowym serialu "Belfer". Byłem w tym okrągłym pomieszczeniu. Tam nie planowano wentylatorów. Dlaczego? Bo do tego pomieszczenia prowadziły schody. Z tego półowalnego otworu. To nie były wąskie schody, ale eleganckie, szerokie schody. Do dużego ruchu lub dla ważnych osób by spokojnie, dostojnie mogły się nimi przemieszczać. To nie był też bunkier. Za dużo otworów i wejść do tego pomieszczenia.
No i widzisz Jusif, nie ma jak to samemu organoleptyczne sprawdzić, nie trzeba wtedy słuchać różnych bajek legendarnych ściemniaczy :).
Usuńprzy tych śrubkach są dwie cienkie rurki wchodzące beton
UsuńJest 6 rurek, 4 z nich zabezpieczone przed "zalaniem betonem" za pomocą gwintowanych prętów + podkładki + śruby, te pręty mogły również służyć do mocowania / pionowania rurek w momencie zalewania ich betonem. Jak dla nie na pewno nie zbiornik na wodę.
To nie był też bunkier
Raczej nie, o czym świadczy ten prostokątny kanał idący pod kątem, który wlot ma od strony tej dziury z podziemi osówki a wylot w "okrąglaku" (bezpośrednio nad nim są jeszcze 2 kamionkowe rury też kończące się w "okrąglaku"). W takim układzie ciężko mówić o obiegu zamkniętym.
Wszyscy mówią wygodne, szerokie schody dla dostojników a ja powiem tak: zjazdy / pochylnie. Tłumaczyło by to kwestie wymiarów tej "klatki schodowej".
UsuńPochylnię zrobili by raczej na wprost, to są schody ze spocznikami, które musiały zakręcać ze względu na kąt pod jakim się wchodzi i schodzi, oraz na ilość i wysokość stopni. To jest zwykła klatka schodowa bo przecież tam trzeba było wejść i wyjść. Jej szerokość wskazuje na to że poruszać się na tym ciągu miało wiele osób.
UsuńPrzeglądnąłem zdjęcia i się zgodzę, nachylenia są zbyt duże jak na pochylnie.
Usuń"Bormann" akcję sprzątania zorganizował. Było trochę ludzi. A. Boczek, J. Cera, J. Lamparska, kuzyn Abrahama Kajzera, "Hunter" i trochę niezrzeszonych. Nie stałeś gdzieś tradycyjnie za drzewem ? ;-) Kapitalnie minął weekend. Gdy usuwaliśmy darń z powierzchni "Siłowni" wyszło nam dziesiątki odcisków butów i chodaków w świeżym betonie. Różnych. Odciśnięte deski /ławy po których się przemieszczano/ i te buty. Bardzo się musiano spieszyć z tym zalewaniem w styczniu 1945 r. Nie mam pojęcia dlaczego. wiem, wiem, bo Rosjanie byli tuż tuż. ;)
OdpowiedzUsuńTe przebieranie się za kamień to taka metafora :-), nigdy nikogo zza drzew nie śledziłem bo i po co.
UsuńDlaczego jest tyle odcisków butów, desek itp łatwo wytłumaczyć jeżeli się weźmie pod uwagę w jakiej porze roku wylewano ostatnią warstwę i co musieli robić aby beton im się zaczął wiązać.
UsuńWojtek Oki napisał "... nigdy nikogo zza drzew nie śledziłem bo i po co ".
UsuńCzy aby na pewno ? ;)hehe
pzdr.
he he :-)
UsuńW tym filmie padło pytanie o czas rozpoczęcia budowy. I stwierdzenie: 1943 rok. Z wszystkich tego typu publikacji wszyscy skupiają się na tym, że budowa zaczeła się w 1943 roku dla kwatery Adolfa, bo taka była w 1943 roku sytuacja na froncie, sytuacja polityczna itp. Natomiast nigdzie (jeśli gdzieś jest to podane to niech mnie ktoś skoryguje) nie widziałem przemyśleń typu: budowa zaczęła sie w 1943 roku (z czym też można się sprzeczać) ale same założenia dotyczące tej budowy Riese musiały powstać grubo kilka lat przed jej budową. Chodzi tu o założenia budowlane, projekty linii kolejowych, wodociągowych, umiejscowienie budynków, podziemi, a do tego dokladne zbadanie i przemierzenie terenu itp. Tego nie robi się na miejscu jak już robotnicy siedzą w barakach, tylko klika lat wcześniej. Jak ktoś budował dom, to wie o czym pisze. A Riese to nie było postawienie małego domku w środku lasu, tylko olbrzymia akcja logistyczno - budowlana co musiało być wczesniej zaplanowane.
OdpowiedzUsuńI to mnie w tych stwierdzeniach o zaczęciu budowy (bo taka była w 1943 roku sytuacja itp.) najbardziej denerwuje. Założenia budowlane, czyli co tam dokładnie ma być, musiały powstać około 1940-1941 roku gdzie sytuacja frontowo-polityczna była zupełnie inna niż w 1943 roku. Może ma ktoś inne zdanie na ten temat?
I jeszcze jedno. W filmie padło stwierdzenie, że kompleksy mogły być planowane jako wielopoziomowe: przykład Sokolca i Osówki z "uskokiem" i sztolnią wodną. Pamiętasz Wojtek jak o tym rozmawialiśmy i o pewnym miejscu na Osówce? Tam, gdzie są niezaznaczone tory na mapie? Moze zapodać by taki temacik? :-)
Czy ktoś wie z którego roku są zdjęcia lotnicze pokazane na tym filmie?
Oczywiście :-), gadki o tym ze ktoś nagle się poderwał jak ptak nielot bo nadleciały samoloty nad Puenemuende to opowieści z Rzacholeckiego lasu.
UsuńWpierw były badania geologiczne, założenia, miliony drobiazgów potem dokumentacja, logistyka i ułożenie tego w jedną całość. Do tego finanse.
A tu wychodzi podchorąży od pancera i mówi przyszli i zaczęli, bo nagle mieli taki mus.
Co do wielopoziomowości to o tym pogadamy na pewno, i o tym miejscu z torami również. Na razie powoli szykuję się na ten temat.
Najgorsze jest to ze barany co tak na sile chcą sterować krajem twierdzą że nie należą się nam odszkodowania wojenne od szwabow, że też padalcowi jezor, nie usechl,gdy to gadał
OdpowiedzUsuńJęzor Marek powinien uschnąć, ale ta sztuczna szczęka też powinna mu wypaść.
UsuńA czy ktos powiedzial ? ze w tym betonowym cylindrze ,mial byc wmontowany wentylator? :)
OdpowiedzUsuńSpytam jeszcze, jak to się ma do wentylatorów?
OdpowiedzUsuńTak jak już wyjaśniałem, nigdy nie twierdziłem że to jest wentylatorownia, tylko się zastanawiałem czy ten korytarz może służyć do czerpania powietrza a to już może mieć coś z tym wspólnego.
.........
Slusznie zauwazyles.
Obiegi zamkniete czynnika oddechowego,to skomplikowany system ,rurek, rureczek,i wiekszych przewodow jak ,doslownie korytarzy. skraplaczy ,i najwazniejsze SKRUBEROW Z ABSORBENTEM...czyli filtrow...oraz wzbogacaczy powietrza ,dla wyrownania skladu EAN21 czyli powietrza....w tym wypadku wzbogacanua go zuzytym tlenem ,jaki jest w takim systemie zintegrowany w postaci instalacji tlenowej wyposarzonej w odpowiednie zbiorniki do jego magazynowania.
:)
Justif :) a zauwazyles to ze Ci dostojni goscie,co dla nich te wygodne schody. walili by sie w leb o sufit:)
OdpowiedzUsuńMiales kask na glowie ,jak tam zamiatales?��������
O schodach napisałem, że były planowane elegancko, bo w kilku miejscach na "Siłowni" są już wylane i wąskie.
Usuń@ Darek K. czy też "J". Bez kasku chodziłem. Nie jest tam aż tak nisko, ale - nie zmierzyłem wysokości. Ze 2m jest. Spotkałem tam też niemieckiego inż. Andreasa (J.?) z Berlina. Rozmawiałem z nim trochę, a chłopina wszystko centymetrem mierzył, to jemu ta klatka i okrągłe pomieszczenie na szyb windowy wyglądają i widzi analogię do MRU, bo jak powiedział, Niemcy standardy i normy wg DIN wszędzie stosowali.
@Andrzej P. ten otwór od boku do "okrąglaka" jest ciekawy. Nie widziałem go wcześniej, a ze środka, spory się wydaje. Może technologiczny, ale hgw po co.
...
Mnie poza ogromem odcisków butów, zaskoczyło własne odkrycie, które już dawno jest pokazane na schemacie "Siłowni" np. w pierwszej części filmu Jerzego Cery z Grzegorzem Sanikiem. To tzw. "Jęzor". Bo obrys "Siłowni" nie jest prostokątem, ale patrząc od wejścia, w prawym górnym rogu jest dolany kwadratowy "jęzor" jakieś 2x2m, wystający poza obrys prostokąta. Wciąż wystają z niego nieobcięte pręty zbrojeniowe. Po co to zrobiono? Tam bym szukał jakiegoś tunelu do kasyna czy podziemnych chodników. Ale to moje science-fiction.
---
W "okrąglaku" na środku w podłodze, pod obrysem kwadratowego otworu w suficie, są pręty zbrojeniowe. Czyli coś tam miało jeszcze powstać. Np. urządzenia napędowe dla windy w dół i ścianki je zabudowujące.
"Analogię do MRU" ???? a był on wogóle na MRU i wie o czym mówi? ja w siłowni żadnej analogii do MRU nie widzę, począwszy od usytuowania względem otaczającej infrastruktury, a skończywszy na sposobie budowy tego fundamentu. Fotografie z poszczególnych etapów budowy panzerwerków MRU oraz rzuty i przekroje są ogólnodostępne w sieci.
UsuńPanzerwerki spełniały na MRU ściśle określoną rolę. Jaką miałby spełniać takowy w miejscu siłowni?
Był po wielokroć, z tego co mi mówił. Z Berlina nie ma daleko. Chodziło mu tylko o klatkę schodową i szyb windowy.
UsuńMoże technologiczny, ale hgw po co.
UsuńNo właśnie. Kanał ma na oko wymiary 50x60, Tuż nad nim zabetonowane są równolegle 2 kamionki a to na logikę oznacza że jest to wlot / wylot powietrza. To z kolei raczej eliminuje koncepcję Darka K. dotyczącą zamkniętego obiegu powietrza. Możesz udostępnić jakieś zdjęcia tych prętów w okrąglaku?
Tu beton, tam beton. Tu las, tam las. Analogia przedszkolaka, albo osoby, która na MRU nie była ;)
UsuńDlaczego od razu nie wierzyć? Bez argumentów blablać. Gość nie miał podstaw celowo mnie w błąd wprowadzać. Przypomnę, że na DIN się powoływał. Mówił, że jeśli była norma na włącznik światła, to określony typ, na określonej wysokości, z określonej strony drzwi był montowany. I tu i na Wale Atlantyckim.
UsuńWierze i sprawdzam. Minutę mi zajęło by znaleźć np. PzW. 730. Popatrzcie na schemat, czy nr 44 (Pomieszczenie z wejściem do szybu systemu podziemnego) nie jest analogią "okrąglaka" w "Siłowni". Dla mnie jest. BINGO ! ;-)
O linku zapomniałem, hi hi: http://eksploratorzy.com.pl/viewtopic.php?f=314&t=13003
UsuńJustif, a kibel na MRU i w Riese był taki sam, i włącznik światła w kiblu taki sam? Deska sedesowa taka sama? czyli widać wielką analogię? Jest bingo? Mogę Ci podać jeszcze 10 takich analogii z Riese oraz MRU, Wilczym Szańcem, schronem przeciwlotniczym w pierwszej lepszej miejscowości i zobaczysz same analogie. Włącznik światła zgodnie z DIN po prawej na tej samej wysokości przy wyjściu, te same wymiary drzwi, może i producent ten sam, podobne klozety i umywalki, a budowali je więźniowie w pasiakach także zgodnych z normą DIN. Co z tego wynika? Ano, że normy budowlane były te same, nic poza tym.
UsuńNo i na MRU kolejka wąskotorowa była zgodna z tą samą normą jak ta Wasza w Riese. Analogia? Bingo?
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńA wiecie od kiedy to trwa i kto ściągnął Pana z Berlina ? bo ja wiem ;)
OdpowiedzUsuń" Proszę obejrzeć cały ten film Jerzy Cera także opowiada tutaj o ANTONIE HERMANIE DIETRICHU DALMUSIE. Wtedy jeszcze nie wiedział jak dokładnie się nazywał i kim był A. Dalmus dokładnie. "
Usuń..................................
Jak to nie wiedział ?, nazywał się dokładnie A. Dalmus.
No tak masz rację. Wiedział dokładnie że nazywał się Anton Dalmus. Ale Wojtek jest jeszcze coś. Przepuszczał że Dalmus nie należał do wermachtu. I tu się nie mylił.
Usuń@ Andrzej P. Oto te pręty i kanał techno. ;)
OdpowiedzUsuńhttps://www.dropbox.com/sh/19dt22k47s37ade/AACVpogFKfkR0m5nBxBlg5iWa?dl=0
1. Na fotkach zachowałem numery prętów. Pręty 2,3,4,5 (niewidoczny lub wycięty) tworzą prostokąt. Stoję na 2ce jakieś 20 cm nad podłogą, a do sufitu jeszcze mam trochę. Więc nie potrzeba kakakasku ;).
2. Ciekawie ten kanał wygląda, ni to w suficie, ni w ścianie.
3. Pomieszczenie nie tworzy koła, bo klatka schodowa przeszkadza.
4. Błotka trochę zostało, więc możliwe iż są inne pręty.
Dzięki za zdjęcia. Co do prętów jest ich zbyt mało i tak jakoś nasowa mi się pytanie czy nie zostały one pozostawione przez ekipę Cery jak tam wiercili w 2007.
UsuńJusif, jak była susza stulecia, to z kolegą tam weszliśmy (zostało około 40 cm wody w okrąglaku) i myślałem, że te pręty to jakieś przecinaki wbite do sprawdzenia co jest pod posadzką. A tu niespodzianka, bo piszesz że zabetonowane. Pokazałeś też wylot bocznego kanału, a gdzie mają początek te dwie rurki kamionkowe, które idą nad nim? Bo do okrąglaka nie wchodzą? :-) Sprawdzaliście może to?
OdpowiedzUsuńCo do analogii z MRU to fakt, podobna klatka schodowa w postaci okrąglaka ale według mnie to trzeba najpierw drążyć szyb w dół i go wybetonować a potem stawiać na nim budynek. No i w dodatku zalewanie posadzki betonem żeby go potem rozwalać i drążyć szyb? Jak to wyglądało na MRU (początek klatki schodowej w fazie budowy) jest na PzW 741 - tak zostało do dziś. Odradzam szybkie przemieszczanie się w tym bunkrze po schodkach, bo można szybko wylądować 30 metrów niżej: http://www.fortyfikacje.net/forum/viewtopic.php?t=1014
A że okrąglak jest podobny do innych obiektów to fakt i można go przyrównać np. do pierwszego eksperymentalnego reaktora SL-1, który dziwnym trafem powstał w USA po wojnie :-) http://allthingsnuclear.org/dlochbaum/reactor-core-damage-power-excursion
Też zastanawiałem się nad taką wersją, ale czy umieszczenie takiego obiektu na szczycie wzgórza nie było by zbytnio ryzykowne? W razie awarii skażona woda zatruła by wszystko poniżej.
UsuńNa reaktor mało miejsca i mało wody. Ilości wydzielanego ciepła byłyby dekonspirujące. A fotografie w podczerwieni ćwiczono już w Pierwszej WŚ.
UsuńBo do okrąglaka nie wchodzą? :-)
OdpowiedzUsuńwchodzą / wychodzą (zależy od której strony patrzeć) tuż przy dolnej krawędzi tego kwadratowego otworu nad okrąglakiem.
Dziękuję Kolego za konkretną odpowiedź. Czyli wychodzi na to, że idą one w suficie okrąglaka. Ja na własny użytek robię sobie schemat tych połączeń. Być może kiedyś się przyda.
UsuńPanowie tak jak mówiłem Wojtkowi OKI Pokazałem na stronie RIESE -
OdpowiedzUsuńNAJWIĘKSZA TAJEMNICA Górkę Sapera. Miłego studiowania Życzę.
Ps. Jusif jesteś mi winien tą dużą butelkę skoro słowo się rzekło
SASAZ na fb nie będę odpowiadał z prawdziwego profilu, z fejka też nie bo mi się nie chce zakładać a pewnie i tak zgłaszasz moderatorom i usuwasz komentarze a więc szkoda czasu.
UsuńOdpowiem tutaj: Góra Gaj, trochę się zgadza trochę nie.
Widzę że można źle zrozumieć moja wypowiedź a więc uszczegółowię.
UsuńTe Twoje zdjęcia przedstawiają górę Gaj. Trochę się zgadza a trochę nie ze szkicem.
Zgadza ;) a dokładniej to Wzgórza Gaik.
UsuńTrzeba być nieźle zabetonowanym :-), my Wam mówimy że mapka powstała we Wrocławiu a nie Ameryce, marecki napisał nawet na którym piętrze drukarni, a wy jak ten Zagłoba ..." ja go bukłaczkiem a on wilcze doły". :-).
UsuńNic do Was nie dociera :-). Może jeszcze poszukacie "Das centrum" i "skarbu Von Schreka" choć ten ostatni to miał swoją historię, wprawdzie nie tą oficjalnie podaną lecz miał :).
Mapka sapera od syna, życzymy Wam powodzenia he he :).
.....................
A co do opowieści legendy, jak to odkrywał tajemnice oraz o legendarnych mitach i bajkach to wkrótce zostanie tu szczegółowo opisane.
O rywalizacji dwóch pisarzy i jak to przez lata opowiada się wyssane z palca historie :-). Będzie także o szybach windowych pod okrąglakiem. Badaniach oszalowanego pomieszczenia okrąglaka i pocerowanych "wnioskach" z tych "badań". O napowietrzaniu i wielu innych powietrznych dmuchawkach :).
Czyli mały powrót do przeszłości :).
Wojtek, ja tam dobrze pamiętam co pisał Marecki w tym temacie:). Nie trzeba tłumaczyć - bez sensacji, ekscytacji. Kto był w Tłumaczowie nawet przejazdem (np. jadąc do Czech) ten pozna te kamieniołomy, widoczne na jedbym że zdjęć lidarowych, żadna zagadka.
UsuńZresztą jeden Piotr z Warszawy napisał w komentarzach na FB jak należy podejść do tego tematu.
UsuńA co do powrotu do przeszłości to chetnie poczytam tego naprostowania historii.
Wojtek ja słucham i wiem o czym mówicie. Czytałem tutaj o tym. po tym jak znalazłem tą górkę. dowiedziałem się później z stąd. i to rozumiem. po za tym pytałem mareckiego o to dokładnie. I zastanawiam się po co to wszystko. Z perspektywy czasu widzę jak to wygląda wszystko. Po prostu nie wiem co o tym sądzić. natomiast jest coś dziwnego tam na miejscu. Pokaże u siebie i podrzucę jeszcze Tobie fotki jeśli chcesz opublikować. Zastanawiające jest dla mnie czemu w takim razie wy także tego szukaliście i typowaliście taką górkę skoro to lipa jak mówisz Ty i Marecki ? i to nie jest złośliwe z mojej strony lecz jeśli wiedzieliście że to lipa po co to wszystko. Trzeba było napisać że to lipa jest. Chciał bym ustalić coś konkretnego. Rozumiem że mówicie że okoliczności w których Jerzy Cera to uzyskał są zgoła odmienne. Pytanie czy rysunek jest autentyczny czy nie ? Jak to wygląda. Bo ktoś tu robi kogoś w bambuko.
UsuńJa też ciekaw jestem tego bardzo co w tym temacie pokażesz. Dokładniej mówiąc twierdzisz że p. Jerzy Cera to bajko pisarz tak to odbieram z tego co piszesz. Ale chciał bym abyś to dokładnie opisał i umotywował na przykładach. bo możesz zrobić tym komuś krzywdę bardzo dużą.
UsuńPo pierwsze my nic, żadnych planów sapera i górek nie szukaliśmy. Dałem pierwszą lepszą lokalizację z Osówki jaką mam w głowie tylko po to aby właśnie pokazać niedorzeczność całej tej bajki i tylko dla tego że Jusif nalegał kiedyś aby "szukać górki sapera".
UsuńWięc jak już wszyscy pozalewali te górki naszukali się, to wtedy zostało pokazane że to było info sprzedane legendzie, i zalegendowane potem jako tajne pocerowane info. lecz nawet wtedy Ci co zalewali szukali woleli wierzyć w bajkę niż w rzetelną informację. Tak nawet jest w tej chwili :).
" Rozumiem że mówicie że okoliczności w których Jerzy Cera to uzyskał są zgoła odmienne. Pytanie czy rysunek jest autentyczny czy nie ? Jak to wygląda. Bo ktoś tu robi kogoś w bambuko. "
Usuń..................................
Krzywdę to Wam robią tymi opowieściami rodem z Bajkowego lasu, a jaką krzywdę można komuś zrobić odkrywając jego konfabulacje , przekłamania i bajki ?. Temat pójdzie właśnie po to aby ludzi nie mających za dużo wiadomości w tym temacie nie robiono wciąż w bambuko.
to wtedy zostało pokazane, że to było info sprzedane legendzie, i zalegendowane potem jako tajne pocerowane info
UsuńJeden z komentarzy z SAZASowej strony FB:
Piotr Lewandowski: No jak za tematem "sapera" stoi Włodek Antkowiak to ja wysiadam :D ...
"Warsio" nie musi wysiadać ze swego wagonu :-), akurat to nie Antkowiak, ale koła towarzysko zbliżone. Jest tu u nas napisane w komentarzach kto za tym stał :-).
UsuńMarecki w zasadzie jasno to napisał.
Teraz WARSów już nie ma, i zabójczych parówek i jajecznicy ;)
UsuńTo jest w gruncie rzeczy fascynujące, marecki napisał z 2 miesiące temu, a historia nadal żyje.
Można by doktorat z socjologii lub psychiatrii zrobić. :D
To się zgadza napisał i powiedział mi dokładnie ;)
UsuńTo jeśli tak to ch.j z takimi poszukiwaniami. Tak jak napisałem u siebie.
UsuńWojtek, chciałem tylko sprostować cytat "ja go bukłaczkiem a on wilcze doły" Żaden Zagłoba :)
UsuńCytat pochodzi z filmu "Czarne chmury"i o ile się nie mylę mówił to Błazowski.
"To się zgadza napisał i powiedział mi dokładnie ;)"
Usuń...........................
Dokładnie to by wiedział jak by się Piotruś pofatygował osobiście do L.Z i się o "plan sapera" spytał :-) w końcu tam w Warszawie wszystko niedaleko, wtedy nie zadawał by dziwnych pytań o Antkowiaka :-).
Żuraw, jak widzisz coś wiedziałem że gdzieś dzwoni, tylko kościół nie ten :-).
UsuńTrzeba być nieźle zabetonowanym :-), my Wam mówimy że mapka powstała we Wrocławiu a nie Ameryce, marecki napisał nawet na którym piętrze drukarni, a wy jak ten Zagłoba ..." ja go bukłaczkiem a on wilcze doły". :-).
UsuńNic do Was nie dociera :-). Może jeszcze poszukacie "Das centrum" i "skarbu Von Schreka" choć ten ostatni to miał swoją historię, wprawdzie nie tą oficjalnie podaną lecz miał :).
Mapka sapera od syna, życzymy Wam powodzenia he he :).
Opisałem u siebie na FB mam nadzieję że jest to prawda co mówicie o tym szkicu. I tak jak napisałem ch.j z takimi bajkami w takim razie. Obyś się nie mylił Marecki.
Ja się wypowiedziałem SASAZ co do umieszczania tutaj komentarzy dotyczących Swoich działań.
UsuńMasz tam na fakebuku platformę do wypowiedzi,swoje wnioski, i swoje sprawy związane z Twoimi odkryciami.
Komentarzy nie dopuściłem, bo ten blog nie jest koncertem życzeń i tablicą ogłoszeń zarazem. Ja już raz coś na ten temat napisałem.
Tak już jest, że to my wybieramy z kim rozmawiamy i z kim współpracujemy. Chyba wyrażam się jasno.
To jest znacznie ciekawsze . I to nie legenda. Tylko coś u nas w niemieckich mediach cichosza??
OdpowiedzUsuńhttps://www.thesun.co.uk/news/4131919/treasure-hunter-find-500-million-of-nazi-gold-in-a-bavarian-forest-but-landowner-wont-let-him-dig-it-up/
Mam jakieś nieodparte wrażenie iż to jest kontynuacja akcji poszukiwania złota w Bawarii jaka się już odbyła, wtedy chyba szukał burmistrz z synem jakiegoś wojaka. Syn miał mapę i szukali w starych kopalniach, nic im wtedy nie wyszło.
UsuńSazas to "slodka cycatka 25" Julka.
OdpowiedzUsuńmowie wam.😃🔊
Ten kwadratowy otwor ,o jakim teraz wiesz Wojtek,o jaki ciebie pytalem ,a ty nie odpowiadales- bo nie wiedziales- co pod nim jest ,to zwykly wlot powietrza (otwor technologiczny)
Powoli do klebka:)
Narysowac mozecie przekroje,bedzie pomocne.
W sumie ,dobry pomysl z posprzataniem tego obiektu.
To relikt ,i zywy dokument,na Hitlerowskie zbrodnie,jakie tam dokonano!
Nie powinien ten obiekt uledz zniszczeniu.
Ps .Justif-sam widzisz po wysokosci ze tam dostojnicy nie goscili by:)
Pomieszczenia nie mialy by docelowo 190 cm, wysokosci Niemcy to narod wysoki, a jeszcze czapka ?zatem konserwator mial by tam ciezkie zycie.
Czy teorie o reaktorze ,wpisal tutaj jakis 13 latek? wiesz ty chlopie ile i jakiej wymiany wody do chlodzenia potrzebuje reaktor?
W miejscowosci Heigerloch Schwarzwald, jest w atomowej piwnicy tez taki okraglak , w jakim byl umieszczony stos,widzialem na wlasne oczy... to znaczy ze mozna to przyrownac do obiektu na Osowce.
W Heigerloch wykuto te podziemia ,doslownie przy brzegu rzeki,i wykonano dodatkowo spietrzenie wody...kaskade.
wiesz ty chlopie ile i jakiej wymiany wody do chlodzenia potrzebuje reaktor?
Usuńnie przesadzajmy, "kompaktowy" reaktor małej mocy (2MW) z linku czyli SL-1 miał zbiornik ok 4tyś litrów wody. Przeznaczony był do zastosowania w polarnych stacjach badawczych.
Pomieszczenia nie mialy by docelowo 190 cm...
To prawda, dodatkowo przy połączeniu klatki z okrąglakiem jest jeszcze niżej (widać betonowy próg).
JESZCZE TROCHE TO BEDZIECIE TRABIC ZE W OKOLICY SCHOWANE SA BRYKIETY URANOWE DO REAKTORA NA OSOWCE!
OdpowiedzUsuńNie krzycz, wszyscy Cię słyszą.
UsuńNa zdjęciach Jusifa pręty są "karbowane". Czy niemcy stosowali takie pręty?
OdpowiedzUsuńZ przedwojennych zawsze widziałem gładkie.
OdpowiedzUsuńNIE! NIE STOSOWANO TAKICH PRETOW.
OdpowiedzUsuńAndrzej,dodam jeszcze ,stal stosowana w budownictwie w tamtych czasach byla w niektorych przypadkach! formowana (skrecana i dla lepszej przyczepnosci miesa betonu ,obwijana byla jak by drutem calosc spojone....to takie harakterystyczne.i dotyczylo elementow waskich,ale o podwyzszonej .
OdpowiedzUsuńwytrzymalosci.mosty, podciagi.
Stal zebrowana zostala wprowadzona na poczatku lat 1960 w Bundes.
Czyli jakis specjalista napierd...) tam pretem wbijajac go ...sprawdzajac tym samym co jest dalej....i ja tego idiote chyba znam!
Oczywista oczywistość że to nie są pręty z czasów II WŚ.
UsuńTo nie wiem skąd te współczesny pręty. Gdyby były obluzowane, to koledzy by je sprzątnęli. Dziwne.
UsuńDziwności dodaje fakt, że beton w podłodze jest duuużo lepszy niż ten na powierzchni "Siłowni". Przynajmniej klasy B50, więc o podwyższonej odporności na ściskanie. Znalazłem w "okrąglaku" parę otworów po wierceniu wiertnicą w ścianie (z 1m głębokości lub lepiej), słyszałem, że w podłodze też ktoś wiercił i może on te pręty wetknął? Ze względu na twardy beton - w podłodze niewiele miano wskórać -20cm w ciągu dnia? Ale może coś mieszam, bo wiele różnych opowieści wtedy słyszałem.
Andrzej Post brawo za spostrzegawczość.
Myślę, że te pręty pozostawiła ekia cery, w otworach które wiercili.
UsuńTen twardy beton to Jusif mit, Darek wiercik przechodzi przez 1 m w ciągu około 20 minut.
UsuńSłyszałem że pan Du.....k nie dał rady w wierceniu. Więc nie wiem kto deski pod spodem znalazł. A beton w okrąglaku z pewnością lepszy jest niż na powierzchni. Może Wojtku jakąś chronologię badań siłowni zrobić i kto co istotnego odkrył?
UsuńDarek wszędzie da radę, nie takie betony wiercił i nie takie grubości.
UsuńNie znam sprawy od podszewki bo się nie interesowałem, a do Darka dzwonić nie będę z dziwnymi śmiesznymi pytaniami i gitarę zawracać, bo po co?.
Może nie chciał wiercić, bo uznał że sensu nie ma , kto wie?.
Siłownia będzie w swoim czasie, tak jak napisałem wcześniej.
I to mnie w tych stwierdzeniach o zaczęciu budowy (bo taka była w 1943 roku sytuacja itp.) najbardziej denerwuje. Założenia budowlane, czyli co tam dokładnie ma być, musiały powstać około 1940-1941 roku gdzie sytuacja frontowo-polityczna była zupełnie inna niż w 1943 roku. Może ma ktoś inne zdanie na ten temat?
OdpowiedzUsuńDrogi milosniku tajemnic niesamowitej ,tajemnicy.
Glupoty piszesz.
W miejscowosci Konstein (Mittelwerk)
zbudowano fabryke broni "V" budowe prowadzil Franz Kammler, z bylej kopalni powstala fabryka z wjazdami dla koleji szerokotorowej .do niej.
Fabryka ma poziomy.
Osobiscie zwiedzalem zalany poziom ,robi wrazenie.
Sa tam jak gdyby dzisiaj pozostawione urzadzenia ,i resztki rakiet V...
Olbrzymia rozbudowana infrastruktora zewnetrzna Riese to do tej fabryki podziemnej wklad do dlugopisu ...
Na rozbudowe tej fabryki Kammler potrzebowal niespelna roku by RUSZYLA PRODUKCJA!
Drogi "J" także głupoty piszesz ponieważ to była rozbudowa a nie budowa. A jeśli chodzi o Dorę to jakoś milczysz odnośnie dat.
UsuńJakie glupoty?
OdpowiedzUsuńWojtek ze zwyklej kopalni zrobiono ,prawdziwe monstrum,widze ze nie porownales stanow faktycznych ,kopalni oraz fabryki. i jej wielkosci!
Franz Kammler dostal pochwale od samego Speera za szybkie zrealizowanie budowy.
I przede wszystkim tam dokonal najwiekszej zbrodni.
Mittelwerk zaczeto budowac po zbombardowaniu Penemünde.
Tutaj tez klania sie profesor Dornberger...jakiego Jankesi uszlachetnili. a w tej budowie maczal palce.
Ale temat jest o Soboniu i Cerze.:)
"J", sam czesciowo odpowiadasz sobie na zadane pytania.
UsuńPrzystosowano wiele chodnikow kopalnianych, ktore trzeba bylo zalac betonem, wzmocnic. Jesli nawet robili to od 1943, to mieli sporo roboty. To co jest widac mozna bylo zrobic w kilka miesiecy. Nie chce spekulowac w ile, moze 3-6?
Nie zapominaj o traktacie wersalskim gdzie zabroniono Niemcom zbroic sie. Mimo to w latach 40 byla to najwieksza armia, najnowoczesniejsza.
Mimo zakazu to i tak gdzies uzbrojenie produkowali skrycie. Zatem w podziemnych fabrykach, czyli znacznie wczesniej niz 1943. To co bylo oficjalnie tworzone, musialo byc tak stworzone, ze z produktu cywilnego dalo sie to latwo przerobic na wojskowy sprzet.
Takich przykladow jest wiele.
Kolega D.K. chyba nie zrozumiał o czym napisałem. Zdarza się najlepszym. Tak jak dodał Wojtek, to co Ty wypisujesz to było tylko przeniesienie czegoś gotowego z ewentualną rozbudową miejsca do którego to było przenoszone (np V-2) Jeśli Riese powstawało od zera to jak myślisz, ile czasu dajesz na przygotowanie kompletnego projektu - pól roku starczy? :-) Spróbuję Ci pomóc: daj jakiejś firmie (lub nawet kilku) takie zadanie, żeby narysowała plany wykonawcze (budowlane: z rzutami, przekrojami, instalacjami, mediami itp.) tylko tego co obecnie widzimy na Riese, ale nie za pomocą komputera, GPS-u tylko tak jak to robili w 1943 roku. Jak myślisz, ile by to robili? A to jest tylko narysowanie czegoś istniejącego. Nie mówimy tu o projektowaniu. Czujesz subtelną różnicę?
Usuńhttps://de.m.wikipedia.org
OdpowiedzUsuńPoczytaj tutaj o W.Dornberger.
Wyskocze jak to ma w zwyczaju jak z konopi😃 badał ktoś kopalnię nowa Ruda, ludwikowice, Wałbrzych?? Pierwsze poziomy?? I czy interesowaliscie się kiedyś odwiertami geologicznym w granicach pola górniczego KWK nowa Ruda?? Czego dokładnie szukali przy uskoku geologicznym??
OdpowiedzUsuńmarecki badał :).
Usuńale nie powie co mu wyszło 😃 tydzień temu widziałem grupę geologów przy odwiercie z lat 80 stacjonował tam cały dzień
OdpowiedzUsuńMyślę że po latach może opowiedzieć gdzie się wbijał na Ludwikowicach, może ma jeszcze ten stary planik gdzie trafiali na zawały i co widzieli, jak dobrze pamiętam chyba z Coldim :)
UsuńPoszukajmy Das Centrum. Proszę :D dajcie plan SASOWILASOWI.
OdpowiedzUsuńSkoro z górki sapera leci paliwo, to noże z centrum poleci Das Gas :D
Das gas leci już na Siłowni :-).
UsuńW siłowni jest wielka lodówa by z temperatury 7-8 st C zrobić jeszcze mniej. :D
UsuńTeż powoli wychodzi mi lodówka :)
UsuńAle to na pewno nie tutaj bo druch czuwa 😃. Bardzo szybko tematy tu poruszane pojawiają się stronach fb jako ciekawostki.
OdpowiedzUsuńNo niestety, my nie robimy szumu na facebukach, twiterach i w tym podobnych przybytkach Zuckermanów.
UsuńDochodzą do nas takie wieści że tak się dzieje jak piszesz. To już tam powinni prostować Ci co wiedzą jakie są te mechanizmy.
Was ciągnie w stronę nad przewodników, "stacji pogodowych" itd. A ja zostaję na stanowisku z uranem i yellowcake to w tamtych czasach było najbardziej pożądane. Elektronika również ale jaki sens drążyć sztolnie pod produkcję skoro można wykorzystać zakłady włókiennicze np. ???
OdpowiedzUsuńI słuszna uwaga.
UsuńDodam że oczekuję sensownej odpowiedzi
OdpowiedzUsuńSensowna odpowiedź jest taka w trybie przypuszczającym. Że coś prasowali w Ludwikowicach i zalutowywali w metalowych (może ołowianych" skrzyneczkach. Tak się raczej nie robi z materiałem wybuchowym. Ale aby wykorzystać żółte ciasteczka i wysłać je hen w siną dal potrzebny jest też na miejscu środek do przenoszenia.
Usuń"Teraz WARSów już nie ma, i zabójczych parówek i jajecznicy ;)
OdpowiedzUsuńTo jest w gruncie rzeczy fascynujące, marecki napisał z 2 miesiące temu, a historia nadal żyje.
Można by doktorat z socjologii lub psychiatrii zrobić. :D "
......................................
Tak to niestety wygląda, jakaś parówkowa opowieść wpuszczana jest w obieg, a potem to już można to prostować, tłumaczyć, a i tak nie dociera.
Jak mówi Witek lub Marek, czy jest sens kopać się z koniem?.
Właśnie dostałem maila z programem Tajemnic na Zamku, wg. programu znów będzie się działo, do akcji wraca nieśmiertelny Grundmann, zaczarowane ołówki, opowiadania o zakazie chodzenia z wykrywaczem, archeo, professore i doktorre :0.
A ja zamiast tam wyjdę z córką i żoną poobserwować wiewiórki i widoki. Czego i wam życzę😃
OdpowiedzUsuńPowracając do tematu kostek, zastanawiający jest fakt prasowania "jakiś kostek" w podziemnych halach, o którym to fakcie mówi świadek który pracował w tych halach. Przecież wiadomo, że prasy stały na zewnątrz, o czym mówi z kolei J.L., inny świadek.
OdpowiedzUsuńWiadomym jest też że, przy prasowaniu zachowywano szczególne środki ostrożności, a pomieszczenia zawsze znajdowały się na zewnątrz. Miały lekkie dachy , lub były tak budowane aby ukierunkować ewentualną energię wybuchu.
A tu prasy stoją w podziemnych halach, wciąż posadzkę spłukuje się wodą, kostki idą do zalutowywanych pojemników malowanych zieloną farbą i układane są w drewnianych skrzynkach, które to zabezpiecza SS.
Można zadać sobie pytanie, czy do transportu trotylu niewystarczającym było umieszczenie tych kostek w metalowej skrzynce z gumową uszczelką.
I po co szczelnie lutować wieko skrzynki, kiedy trzeba je za moment ponownie rozcinać.
Czyli wynika z prostej logiki, że pojemniki były jednorazowego użytku. A jeśli tak, to czy do transportu trotylu lub innych materiałów wybuchowych stosowano taką metodę. Jeśli stosowano to sprawa jest wyjaśniona, jeśli nie, to pytanie pozostaje nadal otwarte, co pakowano do tych pojemników.
Trochę w tym temacie jeśli chodzi o tamte czasy można tu poczytać :
Usuńocplayer.pl/435728-Historia-produkcji-nitrogliceryny-metoda-raczynskiego-w-zts-pronit-opracowanie-marek-majewski.html
Nie działa link :/
OdpowiedzUsuńRosjanie skrupulatnie sprawdzali wszystkie kopalnie w sowich. Nie bez powodu, grzebali nawet w tych najmniejszych dobrym przykładem może być kopalnia w Woliborzu. A reszta czyli działania grupy R1 dają już więcej do myślenia.
OdpowiedzUsuńJakie działania R1 masz na myśli? Mi się obiło o uszy że ruscy (ale moim zdaniem nasi) wiercili za uranem na górce za szpitalem w Nowej Rudzie (a chyba w tamtych okolicach przebiega uskok)
UsuńI w następnej górce również. 😃
Usuńnie rozumiem Ciebie Wojtek OKI Chyba waszym celem jest rozwiązanie tej zagadki związanej z RIESE. Prawda chyba że tylko tak mówisz i chęci są zgoła odmienne. Po prostu materialne.
OdpowiedzUsuńTu nie ma nic do rozumienia, podjąłeś temat to go prowadź i kontynuuj, my w tym uczestniczyć nie będziemy.
UsuńJuż wielokrotnie o tym tu pisałem.
I absolutnie ani ja, ani moi koledzy nie mają obowiązku nikomu z niczego się tłumaczyć.
Oceny tych odkryć dokonają Twoi czytelnicy.
Wojtek OKI ja i tak jestem w stanie to udowodnić że to jest Rudiger z tym czy bez tego. Nie rozumiem czemu masz tylko obawy przed tym ;)
OdpowiedzUsuńA więc jak napisałem poprzednio, udowadniaj to tam gdzie zacząłeś. I nie mam żadnych obaw, masz tam pole do popisu. Czy ja Ci zabraniam tam pisać ?.
UsuńA na koniec tej polemiki przypomnienie :
Usuńhttp://riese-inne.blogspot.com/2017/05/bursztynowa-komnata-poczatek.html
Z ogłoszeń parafialnych :
UsuńPiotr.K napisał :
" Witam
Informuję że 12 sierpnia będzie otwarta stacja wzmacniakowa w Świdnicy na ul.Lwa Tołstoja
Jeśli ktoś z Twoich kolegów nie widział tego obiektu, to jest okazja. Następna dopiero za rok."
Niech Piotr K. jeszcze doda w jakich godzinach. Albo zostawi nr telefonu czy coś.
UsuńCo do tej stacji,ponoc fajny obiekt.
OdpowiedzUsuńWidzialem gdzies zdjecia,czy to ten lezacy pod domem jednorodzinnym?
Niestety, dzwoniłem do organizatora imprezy i poinformował mnie że zwiedzanie jest odwołane, ponieważ właściciel "Orange" wystawił obiekt do sprzedaży. W związku z tym, termin zwiedzania stacji wzmacniakowej uległ zmianie. Poinformuje Was, kiedy będę cokolwiek wiedział.
OdpowiedzUsuńLubię określenie "złodzieje z muzeum" :
OdpowiedzUsuńhttp://www.nto.pl/wiadomosci/opolskie/art/4032473,ktos-ukradl-i-wywiozl-czesc-skarbu-z-lasowic,id,t.html
Ale jak widzisz teraz prokurator się zaczyna zastanawiać ( Ciekawe nad czym? ) , jak by zauważono Janka z Poduchowa Dolnego na jakimś zapyziałym polu z guzikami w kieszeni to by sie nie zastanawiał, konserwa i archeo toczyło by pianę, prasa grzmiała a Janek na szybko wylądował by w z kajdankami na posterunku, a potem przyśpieszona sprawa , rzeczoznawca, banc wyroczek.
UsuńA tutaj myślą , zastanawiają się, jak to się kurna stało, no jak to się stało ?....były w muzeum i nie ma ....może ktoś w nocy był na polu ? , a może same wywędrowały z gablot w muzeum na pole i tam je zajumał jakiś Janek ?
Sprawa godna Sherlocka Holmesa, i teraz prokurator będzie siedział za biurkiem i się zastanawiał... ile jeszcze czasu trzeba myśleć aby doszło do przedawnienia. Wot zagwozdka teraz.
http://janadamski.eu/swiat-wokol-nas/
OdpowiedzUsuńCzy to tu ?
Nie ma nowych wici?
OdpowiedzUsuńCzytalem kalesoniarza na jego poletku.
Normalnie on odkrywca a inni klamcy. I my to kolko adoracyjne. :)
Kalesoniarz od bursztynowej komnaty to warszawski folklor. Miałki i bez polotu. Mógłby się bardziej postarać. Do telewizji go raczej nie zaproszą, a na poszukiwania lasu też się nie nadaje. Pozostaje mu tylko fakebook i poklask internetowej gawiedzi w wieku 12-17 lat.
UsuńDołożę do pieca. Czy ktoś badał basen przed książem?? Pan A mówił o szybie w tamtym miejscu.
OdpowiedzUsuńFakt, A.mówił o szybie w tamtym miejscu lecz nic mi nie wiadomo o sprawdzeniu tego miejsca.
UsuńPamiętam jak podczas remontu fontanny było dużo hałasu o przenoszeniu siedliska żab z fontanny 😃 tak więc pomimo prostoty tematu nie będzie to tak łatwe i tanie jakby się mogło wydawać.
OdpowiedzUsuńBadał i potwierdził. Tyle może powiedzieć.
OdpowiedzUsuńNo to znaczy że jest jakiś postęp.
UsuńKomentarze pod nickiem Darek Kwiecień nie będą publikowane.
UsuńWoda poszła po cichu, ustawy o emeryturach dla ONYch poszły po cichu, jak to mówią g....noburza w TV trwa, a karawana "kameleona" robi dalej swoje :
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=rBhQIckJOXI