Wszystkim zainteresowanym tematem wiadomo, że to co jest tu prezentowane i poniekąd komentowane nie powstaje jedynie na podstawie mojej "pracy" lecz jest pewną wypadkową działalności większego grona. Część tego " podróżniczego grona" sprokurowała wspólnie tekst poniżej :-).
Fantazje z Włodarza.
Lata mijają, a po
Włodarzu oraz innych obiektach Riese, i obiektach które do Riese nie należą lecz są na siłę do Riese dołączane ( byle się kasa zgadzała ), krążą pewne postacie zarażone
chorobą zwaną "mediozą", lub jak kto woli parciem na szkło.
I choć post
ten skończy się bólem czterech zacnych liter, poczytajcie:
W filmie "serialu", do którego link pojawił się tu 3 posty temu,
dowiadujemy się o tajemniczych wejściach A, B, C... i XYZ, i o tym że
można pamiętać ( ale nie pamiętać ), oraz o tym...
właściwie nie wiem o czym, ponieważ miałam dwa podejścia do filmu i dwukrotnie zasnęłam.
Ale mogę się
domyślać o czym z niego się dowiedzieliście.
Bo na 100, a nawet 200% o niczym
nowym.
Faktem jest, że w tym Riese za dużo jest procentów, ale nie tych,
o których wspomniałam, ale tych oscylujących w granicy magicznej
czterdziestki.
Wejść na Włodarzu jest cztery, i
najbardziej emocjonujące jest to czwarte, bo właśnie w nim znajduje się
tajemnicza wartownia, ta z szalunkiem po lewej, gdyż ta ociosana po prawej
to w niej szału nie ma :).
Otóż, w tej niezwykłej wartowni po lewej znajduje się
niemal tak cudowny jak Święta Panienka symbol, który urósł do rangi
niesamowitej niesamowitości (wskazującej :-) ).
Otóż kogoś poniosła fantazja, że ten symbol
wskazuje dalsze podziemia Ą, Ę, Ć i nie wiadomo co jeszcze.
Prawdę powiedziawszy to wiadomo, (
choć niechlubny autor* ) to myśl całkiem skuteczna, że kłamstwo powtórzone
tysiąc razy staje się prawdą, więc prawdą stał się ten czarodziejski symbol dla właścicieli,
przewodników, bajarzy. Ot to.
Wskazujący symbol.
Lecz jak wiecie prawdy są trzy**, i ta prawda powyżej , jest tą trzecią właśnie.
Zatem jaka jest ta pierwsza?
Jest ona prosta
jak konstrukcja cepa (o ile jesteśmy w stanie zapamiętać, że cep
składa się z dzierżaka i bijaka), i prosta jak ludzie, którzy wykonywali
te symbole.
Ludzie ci byli tacy "mądrzy", iż wiedzieli, że jak wyryją coś w
desce, to na szalunku obrazek się obróci.
Kim ci ludzie byli?
To byli Melnykowcy,
ukraińska banda faszystowska, która w Riese działała na zasadzie
policji pomocniczej, która to miała za zadanie chronienie obiektów, linii
kolejowych i kwater niemieckich, ale też pilnowanie obozów. Wyryli
symbol swojej bandy. Ot co...
Logo (symbol bandy).
Jak to mawia mój Przyjaciel, a taki miał być (symbol - przyp. aut.)
piękny, hamerykański.
No cóż, było tak pięknie, a wyszło jak zawsze.
Na wakacje - Dolny Śląsk:
http://dolnoslaskipodroznik.pl/wakacje-dolny-slask/
*Joseph Goebbels
**Góralska teoria poznania mówi, że są trzy prawdy:
święta prowda, tyż prowda i gów...o prowda. - Ks. Józef Tischner
Tekst ten nie powstałby bez pomocy JK. Dziękuję :)
P.S.
Reaktywacja :
https://www.youtube.com/watch?v=EnZeFe2yFtw
Wycieczkowo :
http://katharos-da.blogspot.com/
Ja również dziękuję za sprokurowany tekst. Brakuje mi w nim jedynie jeszcze wyjaśnienia co oznaczają litery odbite w betonie na Włodarzu :-).
OdpowiedzUsuńNie można mieć wszystkiego
Usuńcoś mi chyba posta zjadło a więc jeszcze raz tym razem bez znaków ukraińskich:
UsuńNa jednym z for jest wyjaśnione znaczenie tych liter wpisanych w tryzub:
"Jest to ewidentnie tryzub ukraiński. Litery to: С i (coś jak Y) , czyli S i U (górny rząd), co oznacza: Sława Ukrainie oraz litery (odwrócone L) i C, czyli G i S (dolny rząd), co oznacza: Gierojom sława (sława bohaterom)."
Makartina napisała "Ludzie ci byli tacy "mądrzy", iż wiedzieli, że jak wyryją coś w desce, to na szalunku obrazek się obróci", ciekawe więc czemuż pierwsza swastyka jest odwrócona i pochylona. "Madrość" przyszła z drugą swastyką dopiero ? Skąd dowód na Melnykowców ? Ich herb jest bez liter i z bagnetem w środku. Bez wątpliwości jest to motyw ukraiński. Ale i ostatni odciśnięty symbol zdaje się przedstawiać odwrócony ukraiński mały herb.
UsuńBanderowsie "Sława Ukrainy - Gierojam Sława" też raczej zaprzecza autorstwo rytów przez "mielnikowca", gdyż mieli oni hasło "Sława Ukrainy - Na wieki Sława".
UsuńP.S. W herbie mają nie bagnet, a miecz.
ja te dywagacje spuentuję tak, abstrachując od tego cokolwiek przedstawiają te motywy.
UsuńPowiem tak siedział cieć od pilnowania przy stercie desek i sobie w jednej desce dłubał.
Znana jest wszystkim tak zwana sztuka okopowa.
Robienie z łusek lasek, sygnetów, wydrapywanie na manierkach i na setkach innych rzeczy.
Potem deskę zabrali robotnicy i zrobili szalunek. Ot i cała afera.
Chyba nikt nie myśli że tajna komórka SD rzeźbiła znak w desce aby potem dbać o to żeby był odciśnięty w jakimś miejscu i wskazywał "mieczem", "bagnetem" i tajemniczym napisem o Ukrainie miejsce dalszych podziemi :-).
Po za tym jak ktoś by poświęcił trochę czasu na manual a nie czytanie książek o prowadzeniu poszukiwań to by wiedział jak w danych miejscach się maskuje takie przejścia :-).
Abyśmy się dobrze zrozumieli ,... maskuje a nie zalewa 7m betonu. Bo maskowanie polega na zamaskowaniu a nie całkowitym zawaleniu.
A dla czego jedna swastyka jest tak a druga inaczej ?, to też proste. Jak tak dłubał w tej desce to przyszedł drugi na zmianę, albo był głupszy albo mądrzejszy i wydłubał swoją dłubankę obok.
napisze cos a nawet niedlugo przekaze kopie kilku osoba w polsce aby polozyly kres ( moze to za wielkie slowa ) ale przynajmniej aby probowaly prostowac klamstwa jakie powstaja wokol Riese
OdpowiedzUsuńniemcy skrupulatnie notowali wszystko I powstawaly tomy dziennikow produkcji wojennej nazywaly sie potocznie kreigsbuchami , te kreigsbuchy dotrwaly do dzis , obejmuja cale niemcy I podzielone sa na rejony , posiadam keigsbuchy z dolnego slaska I pomorza , obejmuja one rok 1944 , sa juz przetumaczone , tumaczenia dokonaly dwie osoby z naszego grona , ktore dobrze wladaja tym jezykiem I na codzien z nim pracuja
prawda zawarta w kreigsbuchach niestety , niestety nie jest porownywalna z tym o czym dzis mozna poczytac w necie lub posluchac na yutubie
w usa w archiwum nara sa akta pt . ,,Die bombensichere Verlagerung von Industrieanlagen"" fur Historical Division der US Army vom 30.06.1947
Szef OT Xaver Dorsch zaraz po wojnie przeszedl na strone aliantow, napisal im raport 3000 stron o podziemnych projektach III Rzeszy a nastepnie w ramach operacji Paperclip wyjechal na kilka lat do USA gdzie pomagal budowac podziemne bazy lotnicze. Potem wrocil do Niemiec i jakby nic zalozyl slynna firme budowlana na caly swiat. Nikt sie go nie czepial do jego smierci
w usa powstaly tzw. akta Dorscha , Jakims cudem kopia kilku tych akt odnalazla sie we Freiburgu. Kilka przekrojow dla Riese( nie ma niestety podanej lokalizacji o jakie Riese chodzi) podal w swojej ksiazce Dariusz Garba mieszkający w Niemczech , kilka stron jest tez w posiadaniu pasjonata I autora kilku ksiazek o produkcji zbrojeniowej na dolnymslasku
raport liczy 1000 stron , jest to pelny raport dorsza zlozony przed aliancka komisja wojenna
na podstawie tego raportu powstaly potem amerykanskie bunkry przeciwatomowe
mam juz te 1000 stron sa w czesciowym tumaczeniu , niedlugo bedziemy sie smiac ze Szpakowskiego I jego kumpli co wciskaja nam ciemnote aby nabic sobie kieszenie
Wiesz Marek, od kiedy udostępniłeś nam te kreigsbuchy nurtuje mnie pytanie. O czym mówili ci przymusowi pracownicy, oraz tych paru niemieckich świadków zaraz po wojnie.
UsuńDokładnie Marek wpisałeś się w to, co miałam na myśli. To co się dzieje obecnie na tych terenach to szopka, taka klasyczna, który pastuszek dojdzie pierwszy do Dżisusa. I tak sobie latają po glebie, a Dżisusek w niebie. Niebo zaś na wyciągnięcie ręki.
Usuńodpowiem na przykladzie wroclawia , otoz w kreigsbuchu czesto wymienia sie Wroclaw gdzie powstawaly czesci do ubotow , dawno temu temat ten bardzo mnie interesowal , ale wszyscy mowili ze sa to plotki mimo ze byly zeznania przymusowych pracownikow jak I samych niemcow , dzis na podstawie tych niemieckich akt widze gdzie I jakie podzespoly powstawaly I ile ich transportowano po wyprodukowaniu ,czyli w tym wypadku mamy zgodnosc produkcji ze zeznaniami I wspomnieniami
OdpowiedzUsuńpociagi pancerne - wbijano przez lata nam ze we wroclawiu nie powstawaly pociagi pancerne , mowilo sie tylko o jednym pociagu ktory zostal zrobiony na predce do obrony miasta w lutym 1945 r , otoz we wroclawiu przez cala wojne produkowano pociagi pancerne , ostatnie zamowienie fabryki dostaly w styczniu 1945 r na wyprodukowanie trzech pociagow I znow mam tu zeznania jak I wspomnienia pracownikow niemieckich I roznych narodowosci ze pracowli przy produkcji pancernych pociagow czyli znowu mamy zgodnosc wspomnien z faktami
przyklady mozna mnozyc
Wojtek przekaze wam jeszcze dalsza czesc kreigsbuchow oraz kreigsbuch z terenu pomorza , nie we wszystko trzeba wierzyc poniewaz informacje pisane ktore dotarly do naszych czasow zostaly juz poprzekrecane w czasie ich pisania , jakis wiezien opowiadal cos redaktorowi a on I to pisal swoje I to co chcial napisac bo takie byly czasy
w kreigsbuchy trzeba sie zanurzac codzien I je interpretowac
uwazam ze akta dorsza 1000 stronicowy material pozwoli bardziej wszystko zrozumiec
takze Wojtek na pohybel wszystkim pismakom co sie dorabiaja na fantazji I zmyslaniu :) pozdrawiam
To prawda co piszecie, ale jak pokazuje praktyka nawet pisarze historyczni się mylą..
UsuńKiedyś Milqin namówiła mnie na taką małą wioskę przy lotnisku, A.Konieczny pisał że po drugiej stronie drogi był lager. Pojechaliśmy tam i co wyszło?, że nie tam a w innym miejscu. Potwierdziły to zdjęcia lotnicze.
Jest też inny aspekt tej sprawy, jeśli są dokumenty , są świadkowie mówiący prawdę, są zdjęcia. A łyżka wciąż jak katarynka....muchołapka, kosmici i bajery. To do diaska jest to pisarz nurtu S.F. a nie badacz historyczny.
UsuńKażdy badacz może założyć dowolną hipotezę, lecz kiedy bezspornie jest udowodnione że hipoteza była mylna, to się wychodzi i mówi ...myliłem się to jest chłodnia, a część statku GERAT 12 BYŁA SPALONYM W OGNISKU AKUMULATOREM OD STARA.
Jakby tego było mało wychodzi do TV druh Boruch i dalej powiela te nie stworzone kocopoły.
I tak wciąż i w kółko trete tete, oj dana dana nie ma szatana, a świat realny jest nie rozpoznawalny :-).
O tak, a cały elaborat z zeznaniami powstał. Tylko, nie miał nic wspólnego z rzeczywistością, a miejsce mało popularne zatem można było polecieć. Tylko podstawowe pytanie. W jakim celu?
UsuńJak to urokliwe miejsce się nazywało ? Aule czy jakoś tak ?.
UsuńAslau
UsuńWot durak ze mnie, Aule ;-D, jasne że Aslau :-).
UsuńAle pamiętałem po latach że coś na A i że było też U :-).
Pamiętam taki myk. Siedziałem kiedyś z kolegą przy kawie i wspominaliśmy jednego z naszych znajomych, no i On mówi wiesz ten no...no wiesz ten, na to ja ..no kurna wiem ale mi nazwisko z głowy wyleciało. Kolega się zadumał siorbnął łyk kawy i mówi ...on miał nazwisko coś od konia.
No i siedzimy kombinujemy o tych koniach dobre ze dwie godziny i nic nam nie wychodzi.
Zmieniliśmy temat i po jakimś czasie kolega triumfalnie wykrzyknął WIEM ....wiem jak się nazywał .......Owsiany.
Kurna, to się pytam a co to ma wspólnego z koniem ?.
A on na to ...no bo była taka piosenka pamiętasz ..." Wio koniku a jak się postarasz , na kolację zajedziemy jak w sam raz , tobie owsa nasypiemy zaraz a ja miskę ciepłej strawy...bla bla bla :-).
To tak na marginesie odnośnie skojarzeń :-).
1. do cepa - jego konstrukcji nie dodales lacznika miedzy dzierzaka i bijaka;
OdpowiedzUsuń2. skrot uzyty a obrazku oznacza mniej-wiecej, niezalezna, samodzielna, wolna Ukraina- zawsze chcieli miec taka i temu zrodzili sie tam tacy bohaterowie jak Bandera i inne;
3. Marecki, w koncu! Jak traktowalem cie dosyc obojetnie i przesmiewczo, tak teraz zarobiles plus u mnie. Za odkrywanie kart prawdy, a nie snucie basni i nabijanie mamony przez niektorych gawedziarzy.
J.Cash, co nie oznacza że nie ma tam nic do odkrycia i różnych tajemnic :).
UsuńA jak Panowie XYZ, wykopia w końcu ten dołek i łopata zazgrzyta o ten "złoty pociąg" to zobaczycie jak nam wszystkim będzie łyso :-).
UsuńNie wspomnę już o Panu ABCD, bo tam to dopiero jest rozpasanie :-).
nie dbam o to co ktos sobie mysli o mnie , robie zawsze po swojemu I chodze swoimi drozkami a smiac zawsze sie smieje ostatni
UsuńTo fakt, zawsze doceniałem Marek Twoją znajomość tematu. Zresztą wiem jakie dokonania zrobiła ekipa Wałbrzyskiej Grupy Sztolniowej. To że wszyscy potrafili trzymać japę na kłódkę to można zaliczyć na plus.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWitaj Marek,
OdpowiedzUsuńpozwole sobie skomentowac to co, bardzo madrze zreszta, napisales:
1. rysunki profili Riese znalazl w archiwum we Freiburgu Piotr Kruszynski i po jakims czasie przekazal Darkowi Garbie, ktory je pokazal (upublicznil) na festiwalu tajemnic w Ksiazu.
2. archiwa aleksandryjskie z USA wrocily po wojnie do Niemiec, czyli sobie zrobili kopie i oddali :)
3. X. Dorsch opracowal po wojnie 2 raporty, jeden z nich, ten krotszy, o ktorym wspominasz jest dostepny od wielu lat w archiwum, zarowno w USA jak i DE. Ta dluzsza wersja 'funkcjonuje' w obiegu prywatnym w DE wsrod bylych pracownikow OT
Pozdrawiam serdecznie z PL :-)
Pawel Rodziewicz
dth.org.pl
hej :) nie wiedzialem ze w niemczech jest tez kopia raportu , za to niestety szkice ktore odnalazl Piotr Kruszynski nie sa opisane I nie mozna stwierdzic na ich podstawie ( konkretnie ) czy chodzi akurat o nasze riese , moze sie nie potrzebnie czepiam I wszyscy uwazaja ze to u nas , ale osobiscie mam duze watpliwosci
Usuńco mozesz napisac o raporcie dorscha , jak go poznales ? u mnie minie jeszcze sporo tygodni zanim go poznam
pozdrawiam serdecznie z drugiej strony swiata :)
A najlepsze jest to, że jedno polskie archiwum ma kopie z kopii. Ale kopii z kopii z kopii oryginału już nie pozwalają zrobić, chyba że się dostanie pozwolenie od źródła. Mi się nie chciało tak daleko iść.
UsuńChoć od riesowskich ciekawsze były kopie kopii o Kamiennej Górze
U "nas" z tej pierwszej strony Świata mówią: pożyjemy, zobaczymy lub поживём – увидим.
OdpowiedzUsuńBardzo mądre i przemyślane powiedzenie jakich wiele w RP, a także w Wielkiej Rosji.
No właśnie , ja już zaczynam znów uwidiet :-) :
Usuńhttps://www.youtube.com/watch?v=452LW2ntVl0
Ciekawy motyw o strażnikach Texasu... Może będzie coś o zięciach pułkowników Wehrmachtu z Waldenburga w tym odcinku.. ? Może coś będzie o Karolu Wycisło i jemu podobnych złotych i żelaznych różnokrzyżowcach oraz o potomkach Holzmannów? Sam Ci powiem jestem ciekaw co tym razem wymyśllą! Posmotrim-Uwidim...:-)
OdpowiedzUsuńNie sądzę aby wspominanie z imienia i nazwiska o zięciu oficera Wehrmachtu było dobrym pomysłem.
UsuńOni są bardzo drażliwi na tym punkcie i jak widać powyżej "nieraz" tu zaglądają :-). Czy pałowanie się z tymi zachodnimi elementami da coś Tomkowi?. Osobiście wątpię.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNo nie Karol :-), nie tak do końca. Warto pojechać zobaczyć bo obiekty maja swoja tajemnicę i klimat.
UsuńWiesz ja nie jestem za tym aby nie opowiadać o podziemnych skarbnikach i skrzatach kryjących się w kopalnianych chodnikach, bo to już przeszło do tradycji.
Ale nie róbmy z tego cyrku na 100 fajerek, i nie doklejajmy do tego krzywego zwierciadła S.F. Reklama reklamą , turyści są ważni, ale czy na cmentarzu wypada za wszelką cenę robić wesołe miasteczko?.
Karol masz świetne pomysły! Zawsze byłeś twórczy. :-) pzdr. :-)
UsuńZamiast kręcenia filmików polecam w końcu odkopanie tunelu w Walimiu co to za budynkiem stacji jest na końcu bocznicy.
UsuńStacja nieczynna, bocznica nieużywana, pociągi nie jeżdżą. Różdżki wskazały, Kunicki tam wchodził. Czyli tunel jest. Koparkę i heja do ataku :-).
Karol to juz jest po fakcie. Kamieniolom opedzlowany o czym ty piszesz chlopie!
UsuńWojtek tu nie chodzi o palowanie tylko o rzecz prosta i jasna. Chodzi jak napisales o "prawde o riese" Poza tym to nie jest palowanie Tomka z drazliwym swiatem lecz konkretyzacja blefu z wojskiem. Aktualnym mlodym wykrztalconym i znajacym zagadnienie wojskiem. Tu juz nie ma srania w bambuko... pzdr. :-)
OdpowiedzUsuńAby coś robić i być w tym skutecznym to trzeba wiedzieć z kim, ktoś o tym zapomniał ?
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńBystra analiza. Zgoda. Trafiłeś w końcu w sedno. Popyt kest na to wszystko. I dobrze Karol bo kraj i region zaczyna się rozwijać. Oby więcej takich tematów m. in. na MRU.:-)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuńnikt o miczym nie zapomniał...I nikt o nikim nie zapomniał...
OdpowiedzUsuńJak nie występuje jakiś zanik pamięci u T.J. To zapewne prowadzi jakąś akcję typu...wkładanie głowy w paszczę lwa borucha drucha.
UsuńA tak na koniec jako emeryt dodam i więcej już się powtarzać nie będę. Warto dla ochłody ponownie przestudiować Tańcząc na wulkanie.
UsuńPewne sprawy nie uległy przedawnieniu, a Gontowa pokazuje ....że..., a co niektórzy niepomni sytuacji zaczęli Tańczyć na wulkanie.
eee... :-) źle kombinujesz. Wojtek ten coś zrobi kto ma hajs. Niech robi...
OdpowiedzUsuńPowinieneś wyluzować bo i tak to zrobi... Jak nie zrobi to stawiasz mi Jacka Danielsa, a jak zrobi to ja Ci stawiam Jacka Danielsa na Sauferhöhen przy tej wiadomej. Może już niebawem? Druh Boruch wie co robi no i ma ludzi, którzy wiedzą co robią. Problem polega na tym, že oponenci poczynań Druha nie są do końca świadomi tego co on robi tak naprawdę. Tutaj wypadałoby pogadać pod limbą lub czereśnią kiedyŝ :-)
Nie ważne co, ważne z Kim. A jak ktoś lubi zatańczyć na wulkanie to jego osobista sprawa.
UsuńJa swoje rzekłem.
Wulkan Wojtek się wypalił. Ciekawa knipa. Warto przeczytać tak jak i wiele innych knip z tamtego okresu sensacyjnego. Tańczących jest wielu i niech mają na imię tak jak miał na imię Wojski czyli "Natenczas"
OdpowiedzUsuńPzdr. :-)
ukazaly sie dwa zdjecia Wawrzyczka w necie , kto jest zorientowany to wie ze byla to postac warta wielu komentarzy I pasuje do Wojtkowego tanca
OdpowiedzUsuńAby jakoś zakotwiczyć ten taniec na wulkanie podam jeden prosty przykład :
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=69irI2XOzTY
Wyraźnie jest powiedziane, wiem gdzie jest szyb wentylacyjny " złotego pociągu",tak zwana szczelina. Mogę pójść i palcem pokazać.
Następnie jest powiedziane, nie powiem gdzie jest. A następnie jest powiedziane odkopmy wlot tunelu w którym stoi "złoty pociąg".
Zadam banalnie proste pytanie.....po co sprzęt ciężki i odkopywanie na czuja wjazdu do " jednego z trzech tuneli" jeśli znam lokalizację szybu ?.
Eksplorację prowadzi się w ten sposób, że opuszczamy się do szybu, a następnie kartujemy to co jest pod ziemią.
Na tej podstawie mamy 100% zlokalizowany wylot tunelu.
W przypadku tańca na wulkanie, wszystko robione jest od dachu. Czyli na budynku powstaje dach następnie budowane są piętra, a na końcu wylewane fundamenty.
Ciekawy system. Na sali siedzą ludzie, słuchają tego co jest mówione i nie wstają aby iść na lody :-). Kto tam siedzi ?, kto tego słucha i nie wygwizduje prowodyra ?.
Ale ponoc potrzebny jest saper. Pan F. wycichł, gdyz moze sam sie dobral do Faberge i tego typu podobnych rzeczy.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNajlepiej jak eks -pertyzę zrobi "laskonogi" ten co bez navi nie trafi do Walimia i był tam 4 razy na kiełbasie z grilla :-). Potem ją może wyemitować w TV :)
UsuńCały wywód Makartiny (nie jest to odkrywcze) sprowadza się do stwierdzenia "nie szukajmy sensacji tam gdzie jej nie ma".
UsuńGenialne w swej prostocie. :-)
Dokładnie Paul :)
UsuńSiedziałam sobie na takim spotkaniu kiedyś. Siedzę patrzę i słucham, aż mi szczęka opadła, bo prelegent cytuje słowo w słowo Wojtka, mnie, Marka z tajniackiego TT. Ludzie, myślę sobie, TT skończyło się jakoś w 2010, a teraz 2014 mamy, temat dawno rozwiązany, a tu pierdolety i odgrzewany kotlet. Nieświeży zresztą. Kulturalnie odzywam się, mówię co i jak, cośmy ustalili później, do czego doszliśmy. Grochem o ścianę. Nie mam racji dowiaduję się i dalej cytują nasze teksty :) No nic, nie jestem milqin, jeno Dolnośląski Podróżnik, co ja tam wiem.
OdpowiedzUsuńKilka dni później skończyła się moja przygoda z eksploracją, z głośnym przytupem, tak że nikt mi do dziś głowy nie zawraca, a ja robię swoje :D
I to jest Milqin słuszna koncepcja :)
UsuńTT sie nie skonczylo I nie skonczy sie nigdy , bledem tylko bylo ze w 2010 r bylo jeszcze dostepne dla ogolu I kazdy mogl krasc jak w PRL'u , zreszta bylo to wina uzytkownikow , ktorzy przechodzili na inne fora I na nich zaczeli zablyskiwac informacjami z mojego forum , metoda kopiuj wklej I przekazujac tam jako swoje
Usuńdzis forum TT ma sie dobrze I skupia ludzi powaznych I doroslych
informacje napisane np w latach 2004 - 2007 sa swieze ja truskaweczki w czerwcu I tematy aktualne poniewaz nikt ich jeszcze nie zrobil a u nas sa doskonale I dokladnie opisane
"informacje napisane np w latach 2004 - 2007 sa swieze ja truskaweczki w czerwcu I tematy aktualne poniewaz nikt ich jeszcze nie zrobil a u nas sa doskonale I dokladnie opisane "
UsuńNie wspominając o tematach z forum WGS :-), których już nie było na TT.
Niech skisnie we wlasnym sosie te psedo forum TT. Kazdy kisil swoje tajemnice i podpuszczal innych.
UsuńI jedyny sprawiedliwy Marecki, ktory wyje_al innych, w tym mnie. Za co? Za nic.
Bo tt powstało w 2007 :P
UsuńNo i do sedna, ze przez to ze mnie wyrzucil jeden typ z tego forum, to nie moglem doczytac i douczyc sie i nie byc w oczach Wojtka dyletantem.
UsuńI przez to Wojtek mnie nie lubi, bo nie lubi tego, ze nie znam sie na pewnych faktach o riese. nie dane mi bylo zglebic wiedzy.
Łe tam bez przesady :-)
Usuń"Niech skisnie we wlasnym sosie te psedo forum TT. Kazdy kisil swoje tajemnice i podpuszczal innych.
UsuńI jedyny sprawiedliwy Marecki, ktory wyje_al innych, w tym mnie. Za co? Za nic."
To jest forum mareckiego i miał prawo wydupić w kosmos każdego kogo chciał. Jak się nie pisało konkretnie, lub wcale nie pisało tylko czytało to można mieć pretensje tylko do siebie.
TT to nie była publiczna czytelnia, choć nie powiem na końcu się nią stała.
Publiczna czytelnia to jest teraz tutaj. Jak widać czytając to co tu jest napisane i korzystając z wiadomości pomocniczych też nie można pogłębić wiedzy.
Ale marudzić to zawsze można, na to zawsze jest wystarczająca ilość czasu :-).
dzony jestes w bledzie ja nikogo nie wywalalem z TT , byles na forum a widac nawet nie poznales porzadku jaki tam panowal ,
UsuńWojtek zachowalo sie pare tematow z WGS min Wspomnienia jednej walbrzyszanki , I inne napisane w 2004 I 2005 r , wczesna wiosna 2006 r to juz TT
fajnie by bylo kiedys wrucic do tego tematu bo sprawa w ostatniej fazie czyli tej co jest teraz nabrala najwiekszych rumiencow !!!!!!!!!
A mnie wałbrzyszanka nie kręciła, natomiast w ostatniej fazie mam Annę ;) sęk w tym, że żaden z tych tematów się nie rozwiąże :P
UsuńJohny nie jojcz ;)
UsuńA to niby dla czego się nie rozwiąże?
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuńwalbrzyszake dzis mozna zrobic definitywnie , bo sa sprzyjajace warunki
UsuńMarek, jak na mój gust jeszcze za mało danych, chyba ze coś wyszło nowego o czym nie wiem.
Usuńpowines Wojtek wskoczyc kiedys na forum I odwiezyc pamiec , wkoncu 33,3 % tego serwisu jest I tak Twoje :)
UsuńDziękuję Marek za zaproszenie ale jak sam sobie powiedziałem wiele lat temu żadnych for, to słowa trzeba dotrzymać. Prawdę mówiąc dobrze to wpłynęło na stan moich nerwów :-), nie muszę się już z co niektórymi ścierać :-). Zresztą dobrze wiesz o kim mówię.
UsuńWalbrzyszanka za malo danych i brak ludzi, a Anny mi się nie chce. Wiesz jak wysoko musialabym wlezc sama? No i w obecnej sytuacji "sama" jest niemożliwe. A i zaparkowac nie ma gdzie ;)
Usuńzle mnie zrozumiales ,nie musisz sie tam z nikim scierac , bo tam nikogo juz takiego od dawien dawna nie ma a od pewnego czasu jak juz pisalem masz odemnie 33,3 % tej witryny wylacznie dla siebie I jest to Twoje , ( myslalem ze rozumiales ) mozesz czytac , robic kopjuj wklej I nie masz sie co odzegnywac bo wszedzie tam jestes :)
UsuńMarek to bardzo miło z Twojej strony, może kiedyś.
UsuńZnam siebie jak się, wkręcę to znowu się zacznie " Sowia amba sikoreczka". A tak jestem od wszystkiego z daleka i się już w te tematy niezbyt angażuję. Ten blog to tak po prawdzie dla nowych pokoleń z założeniem takim....nie idźcie książkową drogą bo nigdzie nią nie zajdziecie.
No tak Milqin , z resztą można by było jakoś coś poradzić, ale bez parkowania odpada :-).
UsuńA co proponujesz? ;)
UsuńJa? , nic. Dosyć już mam pakowania funduszy w G.S.
UsuńTo co mówisz, że można poradzić?
UsuńJa nie , ale może ktoś inny, tak teoretycznie rozważam :)
UsuńA i Taki wykład Tomka http://regionfakty.pl/inne/co-kryje-wnetrze-olbrzyma-foto/ nie wiem czy czytałeś.
OdpowiedzUsuńNie, ale teraz przeczytałem :-), generalnie to samo wszyscy powtarzają słowo w słowo, nawet ja :-).
UsuńKiedy pisałem o poligonie w Świętoszowie, o Goczałkowie, MRU, czy o obiekcie podziemnym do dzisiaj wykorzystywanym przez Bundeswehrę nad Neckarem.
Generalnie Neckar to 30 km gotowych wybudowanych podziemnych tuneli, MRU 30 km lub coś koło tego.
Neckar oddany w roku 1916, Mru w fazie zaawansowanej 1932-33, Goczałków 1925. Można te przykłady mnożyć.
Generalnie historykom i opowiadaczom bajek tak jak wcześniej pisałem umknęła I WŚ. Umknęły RAD-y, umknęło sporo rzeczy, dlatego wciąż ślizgają się nie zauważając roku oddania Dory do użytku. Ale jak mówią "eksperci", " ten kraj tak ma". Na wypisywali sporo głupot i się tego trzymają.
A to co powiedział Tomek słowo w słowo powtarza dzisiaj "skurzana kurtka".
Jest publikacja przedstawiająca umocnienia środkowej Odry. Lata 1928 -1945 nie pojawiają się w niej przypadkowo. Ogólnie mówi się, że budowa podziemi w Górach Sowich to lata 1943 – 1945, ale okazuje się, że jednak nie. Całe prace zaczęto przygotowywać w 1928 roku. Niemcy po traktacie wersalskim zostali zobowiązani do demilitaryzacji, ale cały czas myśleli o odwecie i wojnie – mówił Tomasz Jurek."
Od lat powtarzam, Niemcy to długoplanowe 30 letnie plany. Ich plany odnośnie tych terenów sięgały lat 60. A Niemcy to Hindenburg, którego po wojnie wybielono, bo trzeba było znaleźć nazistów z A .H na czele. Nawet stworzono bajkę w której A.H. obalił P.H. tylko nie mówi się że obydwaj chodzili pod rękę. takie różne kruczki i polityczno-historyczne karkołomne sztuczki.
Celem tym było odcięcie się "Niemiec" od tak zwanych nazistów. I to się w całości im udało. Dziś naziści to garstka opętanych szajbusów. A nie "Niemcy". Czyli nie można wprowadzić do obrotu ciągłych zapędów wojennych szykowanych od początków roku 1900, a tym samym wprowadzić do świadomości obiektów wojskowych wybudowanych wcześniej.
To skutkuje tym że Riese zaczyna się w roku 1943.
Aby się z tym systemem zaznajomić można sobie to wszystko tutaj przeczytać jest wiele rzeczy opisanych między innymi te tematy :
Usuńhttp://riese-inne.blogspot.com/2012/08/kiedy-powstawao-riesecd2.html
http://riese-inne.blogspot.com/2012/08/kiedy-powstawao-riese-cd2.html
Dołożę aby nie szukać :-)
Usuńhttp://riese-inne.blogspot.com/2012/10/kiedy-powstawao-riese-cd5.html
Dodam jeszcze że wiele spraw nie wypływa ponieważ nawet Szwajcarskie firmy są zainteresowane aby nie wypłynęły. Bo podobno byli neutralni :-).
Usuńjest taka fajna ksiazka niestety nie pamietam tytulu ani autora , opisuje historie zydowskich rodzin , ktore po wojnie chcialy odebrac swoje majatki z kont bankowych zdeponowanych tam gdy nazisci objeli wladze , ludzie ci jezdzili po wojnie do szwajcari by banki oddaly im ich depozyty , lokaty , bizuterie itp , ale co sie okazuje , po przybyciu do bankow zaraz przyjezdza policja I tych ludzi brutalnie odwoza do granicy austryjackiej I zabraniaja pobytu w granicach szwajcarskich , banki nie wyplacaja im ich majatkow , twierdzac ze rodziny te chca ich oszukac I wyludzic
Usuńpo zatym szwajcarzy dozbrajali od 1934 r niemcow sprzedajac im bron I rudy metali oraz innych pierwiastkow a szwjcarscy esesmani z belgijskimi byli najbardziej okrutni I popelniali najciezsze zbrodnie I najbardziej wyrafinowane , wielu z nich bylo straznikami w obozach koncentracyjnych I po wojnie minely ich kary I odpowiedzialnosc gdyz skryli sie za szwajcarska granica
Ja aż tak daleko nie wybiegałem, pisałem jedynie o Riese.
Usuńw 1944 r rieses jest trupem , niepowstaje tam chocby najmniejsza srobka , a od stycznia 1945 r zaczyna sie eksodus I przemieszczanie wiezniow miedzy obozami I opuszczanie przez nich dolnego slaska
UsuńSzwajcarskie dziala PLot rozwalaly samoloty aliantow, Fabryki produkowaly na potrzeby III Rzeszy. Niby Szwajcaria byla neutralna, ale tylko pozornie, by Niemcy nie przejeli ich. Nie przejeli, bo oni musieli miec zawor bezpieczenstwa, by prac Zydowskie pieniadze, its.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńDokładnie, z tym przesunięciem jest tak jak napisałem, nikt nie wspomina że była I WŚ.
UsuńA D.Ś był dobrym zapleczem militarnym. Mało tego mamy również Górny Śląsk. To jest również rejon zaplecza materiałowo-surowcowego. Ten link i zawarte w nim daty wyjaśniają sporo :
http://riese-inne.blogspot.com/2012/10/kiedy-powstawao-riese-cd5.html
Omija się szerokim łukiem pewne chlapnięcie jęzorem ....Speer mówi o rozbudowie a nie o budowie.
UsuńAby coś rozbudować lub przebudować trzeba to wcześniej mieć.
Różnica w tych pojęciach jest taka, że budowę zaczyna się od zera a przebudowę, adaptację lub remont przeprowadza się na gotowej substancji.
Tak to było zdaje się podczas przesłuchań w Norymberdze? Wspomniał o tym Kawa. Wspomniał też o tunelu bitym 1938 roku pod Włodarzem. Wspomniał o szybach wentylacyjnych, które wychodziły na powierzchnię na terenie obozu. Ale na terenie, którego obozu? Obozu SS czy obozu więźniów przymusowych? Zdaje się, że miał wiedzę od byłego więźnia politycznego - komunisty - Niemca, który fedrował ten tunel od 5 lat... Dobrze kojarzę?
Usuńpzdr.
Ot to, dobrze kojarzysz. Powiem bo co mi tam , jak to jakiego obozu?. Jak fabryka to musieli do niej dowozić materiały na budowę. I to nie wtedy kiedy kawa został sprowadzony tylko wcześniej.
UsuńDo takiej budowy potrzebna była dobra logistyka, czyli drogi dojazdowe. Jakaś kolejka wąskotorowa gospodarcza. Zabudowania dla pracowników aby nie deptali godzinami jak to mówią ONI, 8 km po górach aby budować podziemia ( co za bzdet). Tak to można chodzić do roboty jak się buduje drogi albo kładzie rury gdzie praca przebiega w szybkim tempie liniowo, więc nikt nie będzie budował na każdym kilometrze obozu. Kolega druch boruch i inni powinni zostawić w końcu ten cement w spokoju i rozglądnąć się gdzie ten cement leżał w roku 1936 i wcześniej a nie gdzie leży dziś.
Bo z tego co dziś leży nie wybudowano fabryki która powstała 8-10 lat wcześniej. Problemem dzisiaj jest to ze ludzie którzy zamieszkiwali te tereny kiedy to wszystko powstawało już w większości nie żyją ponieważ to roczniki które mają dziś jeśli ktoś dotrwał 97 lat. Ci zaś co coś wiedzieli, to albo wylądowali w Argentynie i Brazylii albo w piachu pod drzewem.
Reszta spraw to gra wywiadów, a wywiady jak wszystkim wiadomo mają zamki błyskawiczne na japach.
... da liegt der Hund begraben!
UsuńAle Wojtas cement się sam bez sensu u góry nie znalazł... "Trochę" go tam leży... :-)
Przecież wiadomo ze cement służy do wykonania czegoś. Nie betonuje się czegoś co już zostało wykonane :-). Więc mnie nie interesuje wyciepana dziura. Mnie interesuje skończony pracujący obiekt. A w nim niepotrzebny jest cement, lecz maszyny podzespoły i ludzie.
UsuńPrawda. Zatem rozbudowa to blef? Naciąganie administracji przez firmy podwykonawcze? Prowizora prac? Jak na rozbudowę to słabo im poszło chyba, że zrobili coś i zamknęli jeszcze od 43 poza tym co zamknęli wcześniej. Tych parę dziur i korytarzy z taką ilością ludzi? :-) Mało!
Usuńkiedys ktos porownywal mapy , zreszta napisze wprost bo to nie tajemnica a I minelo od tego czasu juz ze 20 lat ( moze z okladem )Darek K nie mylic z prygupem na K , po analizie map topograficznych z lat 1913, 1919 , 1925 , 1934 , 1937 , odkryl ze w przypadku trzech miejscowosci czyli Dornhau , gory Saufer - Hohen I zbocza Barenwinkeln w kazdychlatach poziomice na mapach sa rozne co swiadczy o jakis robotach geodezyjnych z przemieszczaniem gruntu
Usuńidac dalej za Darkiem K stwierdza on ze szczyt gory Osowki jest inny dzis niz na wyzej wymienionych mapach
Maciek, moim zdaniem to co zrobiono wcześniej adaptowano i przebudowano do nowych wyzwań i warunków. To co zaczęto nie skończono.
UsuńTrudno sobie wyobrazić montaż C.O. w nieukończonych obiektach. Ale może ja mam za małą wyobraźnię :-).
"idac dalej za Darkiem K stwierdza on ze szczyt gory Osowki jest inny dzis niz na wyzej wymienionych mapach"
UsuńTo samo wskazywał Marek K., o co ciągle była batalia z A.Fisherem :).
W końcu DK i MK przez płot razem współdziałali :)
UsuńWojtuŝ na pewno adoptowano, przedłużano i poszerzano. Tylko wiesz co? Jak zobaczyłem ten masakrystyczny wizerunek betonu opodal to uświadomiłem sobie ile nor wykuto po to aby tym betonem je zalać. Dalej analogicznie biorąc pod uwagę np. to co Ci wysłałem zastanowiłem się nad sposobem adaptacji i wykonania. Czy coś robiono tam z góry na dół czy też z dołu do góry?
UsuńGdybać to sobie możemy, i dywagować ...gdyby żaba żarła żur. Dla mnie nie ważne czy z góry na dół czy z dołu do góry. Ważne jest gdzie. A to jest do ustalenia. Sposób był banalnie prosty.
UsuńSposób był jeden na tego typu konstrukcję. Musiał powstać tunel kolejowy na dole, żeby móc zwalać masy urobku z góry na dół na wagony. To w wypadku bukra, który Ci wysłałem. W wypadku Włodka masy urobku widoczne są u góry. Gdzie jest urobek z dołu? Niby banalnie proste do ustalenia ale jednak nie takie proste...
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńNo tak ale błędy pomiaru wysokości po 16 m to nie w kij dmuchał.
Usuń"Sposób był jeden na tego typu konstrukcję. Musiał powstać tunel kolejowy na dole, żeby móc zwalać masy urobku z góry na dół na wagony. To w wypadku bukra, który Ci wysłałem. W wypadku Włodka masy urobku widoczne są u góry. Gdzie jest urobek z dołu? Niby banalnie proste do ustalenia ale jednak nie takie proste..."
UsuńSzczerze mówiąc nie zrozumiałem pytania, i tezy.
Pod Włodykę były wejścia tam gdzie są do dzisiaj, z zeznań pracownic to są te wejścia gdyż są za Elektrownią. Co z nimi każdy widział.
To teren kopalni, jaki jest stan niektórych wyrobisk ?, marecki właził tam z Coldim niech sam powie gdzie był i co widział.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Usuńarchiwa aleksandryjskie z relacjami x.dorscha na pewno wskaza lub przybliza date planowania przedsiewziecia , dziwie sie ze nikt po nie nie siegnal juz 25 lat wczesniej , bo dzis nie bylo by juz tylu niewiadomych
OdpowiedzUsuńbyć może ktoś sięgnął w te dokumenty zanim wylądowały w archiwach. być może ktoś wniknął w nie głębiej niż USarmy. Niektórzy się o tym rozpisali - proszę przeanalizować polski rynek wydawniczy. Być może też istnieją jakieś dokumenty w Polsce? Wszystko w oparciu o "być może" :-) Być może Amerykanie wiedzą wszystko i mają wszystko. We will see my friend
OdpowiedzUsuńA ja bym zaczął od banalnej sprawy, od ustalenia kiedy został zbudowany wiadukt z G.Górnej , ten nad drogą do Świerków , a następnie ustalił czy to kolej szeroko torowa czy podwójna wąskotorówka. Ot tak z ciekawości.
OdpowiedzUsuńPo 1939
UsuńPo 1939 to może być również z powodzeniem wczoraj :), a możesz doprecyzować ?
UsuńA nie mogę, kolej trasa Dittersbach-Glatz mam zinwentaryzowaną do 1939, zatem na podstawie tego mogę twierdzić kiedy nie powstało... Chyba ;) Tak mi się wydaje.
UsuńTo szkoda, ciekawie by było wiedzieć kiedy dokładnie powstał.
UsuńOczywiście wąskotorówka. Chodzi o ten rozebrany wiadukt po ktorym zostały tylko filary
OdpowiedzUsuńTak, o ten wiadukt. Wobec takiej odpowiedzi pozwolę sobie pociągnąć temat dalej Dlaczego jest to oczywiste ?.
UsuńPonieważ mieszkam w bliskiej okolicy i słucham co mówią starsi ludzie 😊
UsuńLudzie jak to ludzie a szczególnie starsi, różne rzeczy mówią.
UsuńNa stacji gluszyca gorna znajdowala sie bardzo duza stacja przeladunkowa. Kolei wasko i szerokotorowej
OdpowiedzUsuńA oczywiste jest tez ze względu na gabaryty filarów
OdpowiedzUsuńKonstrukcja rozebrana została przez Rosjan zaraz po ich wkroczeniu na te tereny. Tak wieść niesie
OdpowiedzUsuńTo zadali sobie sporo trudu. lecz nadal nie wiemy w którym roku powstała. A z ciekawości spytam M.Biernacki jaka jest długość tego filara może wiesz tak przypadkiem ?
UsuńPodjadę tam jeszcze dziś i wtedy podam ich szerokość nie jestem eksploratorem ani znawcą tematu. Jestem pasjonatem jak zresztą wielu mieszkańców tych okolic wychowanych na opowieściach o wielkiej tajemnicy.
UsuńNo i tak właśnie trzeba trzymać, sprawdzić i dotknąć samemu.
UsuńNie nie o ten, chodzi o rozebrany wiadukt przy wyjeździe na Świerki.
Usuńsprawdziłem. filary są dość szerokie maja około 4.50m szerokości. Nie mogę niestety nigdzie dowiedzieć się kiedy powstały ani dokąd biegła ta linia. domyślam się po przebiegu nasypu że odchodziła od stacji Głuszyca górna ale za wiaduktem nie widać już żadnego śladu nasypu dalszej Lini. Wiadukt ładnie zakręca
OdpowiedzUsuńJeśli było to tymczasowe połączenie wąskotorowe to idzie do Kolc, tam po drugiej stronie Inriany były jeśli mnie pamięć nie zawodzi dwa tory i rampy rozładunkowe. Co ciekawsze na przedłużeniu tych torów znajduje się ciekawe rozlewisko. Potem na przedłużeniu pomiędzy kolcami a Bartnicą takie wzgórze.Był tam ktoś na szczycie tego wzgórza ?.Myślę że warto tam pochodzić :).
Usuństrasznie mnie pan panie Wojtku zainteresował tym tematem i zaczynam powoli wątpić w kolej wąskotorową. sam promień skrętu wiaduktu sugeruje coś innego.
OdpowiedzUsuńpołączenie normalnotorowe w stronę Kolc ?? też chyba mogę czasami zadać pytanie.
OdpowiedzUsuńNie musiało na tamten moment istnieć, mówię o torach i o jeżdżących po nich pociągach. Ale kto wie co było planowane. Budowa zawsze idzie w etapach, na każdy etap przewidziane jest rozwiązanie logistyczne czyli dostarczanie materiałów. Do tego przy zakamuflowanym obiekcie wojskowym nie zawsze można przeprowadzić tak zwaną
Usuń"budowę wprost".
na etapie tych naszych rozważań jakie prowadzimy tutaj można stwierdzić dwa fakty.
1. kolejka jaka przechodziła po wiadukcie dochodziła przed Indrianę (druga strona drogi)
2. drugi (oderwany od rzeczywistości) tor kolejki wąskotorowej dochodził do kolei szerokotorowej w szczerym polu a kończył się również w tym samym miejscu przed Indrianą. W tym samym miejscu co tor kolejki idącej przez ten wiadukt.
3. O czym mówił Niemiec który zjawił się w kolcach ?, że obok Indriany drogą wciąż przechodziły kolumny jeńców. A mieszkał w domu za którym była ta stacja przeładunkowa. Kolumny Szły w kierunku Sierpnicy w stronę cmentarza.
4. Kolumny na Osówkę powinny poruszać się drogą z obozu na Osówkę bo to najkrótsza droga.
5. Szerokość wiaduktu 4,50. szerokość tunelu kolei szerokotorowej 4,80. Szerokość kolejki wąskotorowej 1,10m, dwie kolejki 2,20, prześwit 1m pomiędzy kolejkami , pobocza 1m. Razem 4,20m.
Czyli następny wniosek brak jednej linii kolejki wąskotorowej jeśli szły dwie przez wiadukt. Jeśli szła tylko jedna linia to wiadukt był zaplanowany pod szeroki tor. A jeśli tak to ta druga "kolejka wąskotorowa" dochodząca do szerokiego toru w szczerym polu to ...?
Pytanie brzmi, ..jeśli przeładunek tamtej kolejki był na Głuszycy Górnej na stacji, a rozładunek na rampie w Kolcach przed Indrianą, to do czego służył tor kolejki dochodzący do linii szeroko torowej?.
I nie jest to żadna bocznica tej pierwszej kolejki idącej przez wiadukt. Ten tor nie ma żadnych połączeń.
Wojtek obie kolejki wąskotorowe ta w Kolcach przy torze szerokim i ta co szła ze stacji przez wiadukt były ze sobą połączone tylko Cera tego nie zaznaczył na swojej mapie, wystarczy że przejdziesz się po terenie i bardzo fajnie widać to połączenie na lidarze ani na żadnej mapie tego nie zobaczysz :-)
OdpowiedzUsuńOk,dzięki, czyli sprawę skąd wyjeżdżała załatwiłeś.
UsuńPozostaje kwestia co tam zawoziła i po co. Chyba że zrobimy takie założenie iż był to zjazd kolejki, czyli tak zwana mijanka. Co myślisz ?
Myślę że w Kolcach przy głównym torze też był przeładunek na kolejkę wąskotorową, ostatnio tam chodziłem w zeszłym roku jak kładli światłowód na zboczu wzdłuż torów było sporo worków skamieniałego cementu i cegieł to świadczy o tym że mogli tam rozładowywać wagony. Ze stacji w Głuszycy Górnej głównie transportowano kruszywo na potrzeby budowy dróg i wąskotorówek. Na jednym torze było by to trudne transportować tyle materiałów musiały by być robione częste mijanki po drodze, dlatego w kolcach wybudowali dodatkową bocznicę aby przeładowywać inne materiały.
OdpowiedzUsuńJa to rozumiem , w Kolcach była bocznica rozładunkowa , ale co robią te dwa tory. Samotne białe żagle ?
UsuńPozwolę sobie na parę rzeczy zwrócić uwagę, iż pomimo że była wojna to na tym torze trwał ruch zarówno pasażerski jak i wojskowy, dosyć dziwnym jest nie przeładowywanie materiałów z wagonów stojących na bocznicy lecz bezpośrednio z toru głównego. Warto by sprawdzić jak wtedy jeździły pociągi i czy możliwym jest aby tor blokował pociąg z cementem. Pozwolę sobie również zwrócić uwagę na długość tego toru wąskotorówki to jest ponad 630 m. Ten drugi
OdpowiedzUsuńtor również wchodzi za Bystrzycę spory kawałek.