Bardzo się zdziwiłem, bowiem "szukacz prawd" zniknął z przestrzeni internetowej.
No w zasadzie nie do końca, ponieważ główny poszukiwacz zmienił front i teraz poszukuje prawd tajemnych :).
http://tagen.tv/vod/2014/12/tajemnice-tajemnic-miroslaw-figiel/
Z tymi prawdami to ciężka sprawa, ponieważ ile ludzi tyle prawd :), a to co się stało było do przewidzenia.
Dlaczego?, ponieważ stało się tak już wcześniej, czyli można było przewidzieć że jak wykolegowano ludzi wcześniej to wykoleguje się i później. To są nauki jakie wyciąga się ze zdarzeń przeszłych.
Jeśli ktoś myślał że Pan F. gdzieś pójdzie i coś "pokaże palcem" to był naiwny. W każdym razie jakoś tak bywa, że jak ktoś się gdzieś po temacie przeleci i potem temat mu się skończy to zaczyna opowiadać o UFO, filozofiach, kabałach, dziwadłach
i o Joźinie z Bazin.
Ale te wszystkie prawdy mają jeszcze prawdopodobnie drugie dno
tym drugim dnem jest pytanie, po co pojawili się w Karkonoszach, Górach Sowich, oraz pod Wrocławiem "kowboje" ?.
Co ciekawsze historia zaczęła się od jakiś śladów po czołgach w Świeradowie, zaczęła się rozwijać w Jeleniej Górze, potem pod Karpaczem, w Głuszycy, a zakończyła się w Krzyżowej.
Ale to temat nie na dzisiaj, wiele spraw jest przemilczanych, a " Złoto dla zuchwałych" podobno zostało wymyślone na potrzeby filmu.
Lecz polityka ma to do siebie że potrafi zamieść nie tylko takie sprawy jak przejście " kowboi". Ale o tym później.
P.S.
http://zobten.blogspot.com/2015/05/akcja-smalec.html
http://magdachemini.blogspot.com/
http://dolnoslaskipodroznik.pl/
http://wszechocean.blogspot.com/
Pan F. to postać znana , kiedyś wspominałem o tym Panu.
OdpowiedzUsuńhttp://zobten.blogspot.com/2015/02/paplajace-cwaniaki-cz2.html#more
Zastanawiające jest jednak w jakim celu pojawił się ze swoimi rewelacjami o energiach i służbach specjalnych. Dla wątpliwej jakości sławy? bo nie sądzę że dla pieniędzy, które aż tak wielkie nie są za głoszenie tych bzdur .
Według wszelkich prawideł, co jakiś czas pojawia się "ktoś" kto wrzuca w światek jakiś "kwiatek", do kwiatka lecą "pszczółki" i ujawniają co wiedzą w danych tematach.
UsuńTo jest mało skomplikowane i nie wymaga stałego monitorowania. Czyli ten schemat o którym mówił "wybuchowy" nadal obowiązuje. Wydanie zgody na działania, która to zgoda wymaga wskazanie miejsca, celu, oraz poparcia jakimiś posiadanymi materiałami aby uzasadnić merytorycznie podejmowane działania. Potem krótkie monitorowanie sprawy, i cofnięcie zgody. Wszystko jest na talerzu podane jak do obiadu.
Dokładnie tak, jak ma się to ze sprawą "otwierania" wojskowych czy policyjnych archiwów z info o UFO. Najczęściej daje się gawiedzi jakieś śmieci, by gawiedź się cieszyła, że wojsko/wywiad/policja łaskawie coś dała i jaka to mamy UFO-głasnost'. Tymczasem to, co jest najciekawsze zawsze znajduje się na dnie sejfów. Pisał o tym dr Hermann Zdzisław Scheuring: "Ale istnieją archiwa tajne, znane tylko wtajemniczonym, do których profani nie mają dostępu, a których tajemnice nigdy nie ujrzą światła dziennego." Enigma UFO należy właśnie do takich. Innymi słowy mówiąc, cieszcie się naiwniacy...
UsuńTak to widzisz Robert jest, ktoś coś sobie przywłaszczył, a resztę wciąż się traktuje jak niewolników na polu bawełny.
UsuńRobota, micha, i jak kto się zbuntuje to batem.
Ano tak to jest... W komunie ludziom wydawało się, że są straszliwie zniewoleni, bo nie mogli wyjeżdżać za granicę i tam pracować. Teraz są zniewoleni jeszcze bardziej i... - no właśnie, milczą. Wstydzą się przyznać, że zostali zrobieni w konia? Tego, że Polacy, ci cwani Polacy (wszak nie masz cwaniaka nad warszawiaka!) zostali wyprowadzeni w pole przez bandę żydowskich cwaniaków, którzy sprzymierzyli się z Kk by obalić komunę. A teraz podkopują Kk i - jak widać - idzie im całkiem nieźle. Do czego zmierzam? - ano do tego, że UFO w głównej mierze jest tworem, który powstał jako produkt uboczny wojny psychologicznej prowadzonej przez Imperium Kłamstw i Hipokryzji z Czerwonym Imperium Zła.
UsuńTym niemniej, coś jest na rzeczy, ale TRUFO są rzadkie jak białe kruki... - tym niemniej są.
Bez wątpienia są, i zapewne istnieje technologia o której nam się nie śni. Głupotą było by uważać że to co dzisiaj to już jakiś koniec drogi.
UsuńPonieważ wystarczy spojrzeć tylko 200 lat do tyłu. A to okres jakiś 4, lub jak kto długo żyje dwóch pokoleń.