poniedziałek, 20 sierpnia 2012

W odpowiedzi na pytania. Riese-Chronos-UFO

Miałem skończyć dzisiaj wątek "betoniarni" , lecz z maili jakie otrzymałem wynika że piszący proszą abym ustosunkował się do  tak zwanych "śliskich tematów". Czyli tak zwane opowieści dziwnej treści.

Cóż mam odpowiedzieć. Co do UFO w Górach Sowich odpowiem może tak.....z doniesień z całego świata wynika że coś wszędzie  lata i jest niezidentyfikowane, wg. rysunków naskalnych i różnych innych obrazów z przed setek lat wynika że i wtedy coś tam latało, ale co to jest i kto to jest, tego nie wiem. Sam nic latającego nie widziałem, a to co widziałem w Sowich składam na karb moich przewidzeń. Od UFO są specjaliści którzy pół życia się tym zajmują polecam Janusza Zagórskiego.
Co do tajnych projektów, niewątpliwie w Wałbrzychu przebywali funkcjonariusze Ahnenerbe i to raczej jest fakt. Niewątpliwie istniały tajne stowarzyszenia takie jak  Vril i Thule bo jest to udokumentowane. Niewątpliwie prowadzili dziwne obrzędy Odyniczne oraz obrzędy Demether ponieważ pozostały rekwizyty.




Niewątpliwie Ahnenerbe realizowało wyjazdy w dziwne miejsca w 1938-1939 roku oraz później ponieważ  to jest też udokumentowane.



Panowie profesorowie zajmowali się dosyć dziwnymi z punktu widzenia konwencjonalnej nauki zagadnieniami. Między innymi np. szukali miejsca " czarnej mocy", na to jest też dokument w archiwach.
Niewątpliwie penetrowali podziemia pewnego klasztoru  są dokumenty i zdjęcia.
 ekipa podczas lotu
ekipa na miejscu... zakonnik ściskający rękę był tłumaczem, przed śmiercią wyjawił tajemnicę.

 Nie udało mi się niestety ustalić skąd i kto ma jakikolwiek dokument dotyczący " Chronosa" lub "Laternentragera" podobno to info wyciekło z Berlina, przesłuchania bez stenopisu i tłumaczy prowadziło dwóch polaków jednym z nich był pułkownik W.Szymański a trzecim z ramienia NKWD gen.J.Prawin. Obydwaj oficerowie polscy zginęli w niejasnych okolicznościach. Według  Obergrupenfuhrera SS  J.Sporenberga przesłuchiwano tam jeńców związanych z tym projektem. Z kolei z dokumentów ze sprawy J.Sporenberg kontra państwo niemieckie wynika że " niemcy prowadzili tajne badania "nad ziemią" w Strachovicach pod Pragą , nazwał je badaniami nad "ARYAN ". Tam też pod Pragą po wojnie w rosyjskiej strefie okupacyjnej amerykanie wykonali tajną misję i zwinęli skrzynie z jakąś dokumentacją ryzykując otwarty konflikt zbrojny. 

Z dotychczasowych zeznań wojennych i powojennych świadków wynika że w Górach Sowich wiedziano tyle co im powiedziano, Niemiecka dezinformacja była totalna w czasie wojny, z kolei po wojnie była i jest prowadzona przez Rosjan oraz Niemców. Był jeszcze jeden człowiek Polak z powstania (zdjęcie poniżej), który  leżał w szpitalu więziennym na Mokotowie w 1951r. z gen.J.Sporenbergem lecz  na temat Chronosa nic nie wiedział, rozmawiali o pobycie Sporenberga w Norwegii.
Pracujący na Riese ludzie mieli sprzeczne informacje np. J.Kaczmarczyk obóz Jawornik , mówi o budowie montowni samolotów. Z kolei L.Kawa pracujący w Walimiu i na Włodarzu mówi o Wunderwaffe, inni więźniowie o kwaterach Adolfa. Jedno jest pewne że jak ktoś widział jedno wejście to już nie zobaczył drugiego. Wiemy też że komanda które miały określone nazwy w lagrze wychodząc poza lagier już nazywały się inaczej , czyli np. jeśli na lagrze miało nazwę "kruk" to już poza miało nazwę "modrzew".Pytanie jaka to broń ta Wunderwaffen jest cały czas otwarte. 
Do tego co jest widoczne, a co powinno być odniosę się później.