tag:blogger.com,1999:blog-7973337082937222716.post2497064499252243912..comments2023-10-29T13:32:42.974+01:00Comments on Sowiogórski Olbrzym - prawda o Riese: Osówka, wartownie cd.2walę gogl w czapkęhttp://www.blogger.com/profile/08084665641295310120noreply@blogger.comBlogger88125tag:blogger.com,1999:blog-7973337082937222716.post-51888025227107035322014-07-17T18:02:51.438+02:002014-07-17T18:02:51.438+02:00Panie i Panowie, skoncentrujmy się może na rozwiąz...Panie i Panowie, skoncentrujmy się może na rozwiązaniu jak działała wartownia.<br /><br />1. Wariant z felfeblem Szmitem w roli głównej nam chyba odpada.<br />2. Wariant z Jorgiem ?? ,( chyba zginął nieborak.)<br />3. Pozostał nam jeszcze wariant z potrójnym agentem kapitanem Klosem :-) idącym do naszej wartowni. Myślę że czas go zaprezentować. Oczywiście po Waszych komentarzach( odnośnie wentylatorów) powinienem dodać wariant czwarty z Klosem i Brunerem.walę gogl w czapkęhttps://www.blogger.com/profile/08084665641295310120noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7973337082937222716.post-85701902056956041012014-07-17T16:55:47.850+02:002014-07-17T16:55:47.850+02:00Wybacz Witt,przy całym szacunku to jest dość absur...Wybacz Witt,przy całym szacunku to jest dość absurdalne....Paul 305https://www.blogger.com/profile/08051179002861628606noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7973337082937222716.post-49004314757503258582014-07-17T16:53:03.868+02:002014-07-17T16:53:03.868+02:00Wszystko wrzucasz do jednego worka Witt.Piszesz na...Wszystko wrzucasz do jednego worka Witt.Piszesz najpierw bardzo ogólnie by natychmiast potem przejść do zagadki która Ciebie nurtuje.To się nie trzyma razem.W kwestii ogólnej napiszę zatem.W marcu 1945 ale i już daleko wcześniej wydawane były dyrektywy bardzo dokładne wbrew pozorom jak ma wyglądać destrukcja przemysłowa w rejonach które Wehrmacht opuści,dalej kto jest za to odpowiedzialny (zwykle jakiś lokalny kreisleiter który podlegał Gauleiterowi.Często wysadzaniem obiektów zajmowała się armia bo ta miała środki i ludzi.W samym marcu 1945 wychodziło tyle pism i instrukcji dotyczących różnego stopnia ziszczenia,np.parków maszynowych,wodociągów,mostów etc.Wiele miejsca poświęcił temu sam A.Speer w swojej książce.Warto byś i tam zajrzał by wyrobić sobie pogląd.Zakładano również że niektóre tereny mogą być utracone przejściowo a zatem nie należało niszczyć trwale,dokumentnie.Bardzo możliwe że odrębne zalecenia dostało również kierownictwo Bauvorhaben S3.Mogło tak być.Paul 305https://www.blogger.com/profile/08051179002861628606noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7973337082937222716.post-65934510177838575512014-07-17T14:08:37.110+02:002014-07-17T14:08:37.110+02:00Kolejna sprawa sztuki górniczej i przepisów itp., ...Kolejna sprawa sztuki górniczej i przepisów itp., jak wyżej zaznaczono, jeśli pamiętam, że drążąc chodnik robimy obudowę. Ale czy to musi być ta obudowa docelowa betonowa, czy może to być zabezpieczenie czy wsparcie drewnianymi belkami, które w odpowiednim momęcie byłyby rozebrane i zmontowano by zbrojenie, szalunek i zalano betonem?<br />Jeszcze raz chciałbym coś zauważyć, obiekt był w budowie, i nie w sensie betonowania, czy też również w sensie betonowania, ale drążenia chodników, poszerzania ich i powiekszania do docelowych rozmiarów. Więc poza hipotezami różnicy poziomów, dwóch pieter korytarzy laczacych się lub nie w glębi obiektu, w tym ukończonego poziomu dolnego, bądź nieukończonego, bądź który miał być dopiero budowany nie wykluczajmy, że w okolicach uskoku docelowo mogło nie być różnicy poziomów. Zakładając, że nie ma drugiego poziomu tunel tam może być, z tym że jako etap budowy pomieszczenia większej kubatury, tulelu tam może nie być, ale miał być wybudowany w celu ostatecznego zbudowania pomieszczenia większej kubatury, bądź nie zakładano tam tunelu tylko schodki do góry np., jeśli nawet to jest absurdalne.<br /><br />P.s.<br />Posty sie nie pojawiaja gdy piszecie komentarz nie będząc zalogowanym, gdy napiszecie i wisniecie opublikuj to po zalogowaniu sie tekst do Wojtka nie jest wysyłany i znika, więc jak piszecie wcześniej sie logujcie, badź skopiujcie tekst i po zalogowaniu jeszcze raz wyslijcie, to że tekst poszedł mówi inf nad polem tekstowym "Twój komentarz będzie widoczny po zatwierdzeniu."Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7973337082937222716.post-3729114356655655622014-07-17T14:03:57.881+02:002014-07-17T14:03:57.881+02:00Jestem czytelnikiem bloga, w żadnym wypadku badacz...Jestem czytelnikiem bloga, w żadnym wypadku badaczem Riese i nie mam żadnego konkretnego poglądu na tą czy inną techniczną sprawę, ale zdaje sobie sprawę z tego, że wiele z was siedzi w temacie od lat, zarówno badając na miejscu teren i podziemia (tam gdzie to możliwe) czy czytając literature i dokumenty jak i rozmawiając z ludźmi, czy między sobą, więc zapewne wiele pań i panów macie chcąc nie chcąc jakieś konkretne przypuszczenia bądź poglądy w tej sprawie. Tym bardziej to widać kiedy czytam nie przemyślenia co (w okolicach „uskoku” może być lub jest) lecz czy tam jest inne piętro ukończonego bądź nieukończonego kompleksu, laboratoriów, fabryki, czy administracji, bądź czy tam czegoś nie ma ukrytego, maszyn, dokumentów, kosztowności, słoików z gałkami ocznymi z Auschwitz lub kryształowej skrzyni z hybrydą człowieka-żaby (wiadomo o kim myślę ;) )<br />Ale tu jest zbyt dużo jednoznaczności (być może macie podstawy), jednak jeśli zaczynamy się bawić stereotypami o niemcach, rzekomym (prawdopodobnym) maskowaniu obiektu, bo jest argument, że niemcy są pragmatyczni i jacyś tam jeszcze i chcą te obiekty wykorzystać później to przeciwstawmy to innemu stereotypowi o niemcach, który mówi, że rozkaz to rozkaz, przy założeniu rzekomego rozkazu Adolfa H. nakazującego niszczenie infrastruktury przemysłowej i wojskowej (jeśli możan tak to sprecyzować, być może nie dokładnie) by uniemożliwić wykorzystanie jej przez nieprzyjaciela (zasada pozostawiania spalonej ziemi). I uprzedzając argument, że niemcy uważali że to jest ich ziemia i będą na niej dalej rzadzić przeciwstawie argument rzekomego spreciwu Albera S. by ocalić infrastrukturę która miała by być fundamentem odbudowy państwa niemieckiego (więc rzekomy sprzeciw dotyczył infrastruktury, która miała by być na administracyjnym terytorium niemiec). Nie twierdze jednak, że taki rozkaż musiał być wykonywany zawsze, lub, że nie postawiono krzyżyka na Adolfie i nie przygotowywano się do budowy IV rzeszy jeszcze w czasach wojny, bądź nie zamaskowano tego przed wydaniem takiego rozkazu.<br />Weźmy kolejny stereotyp, mówiący o znakomitej organizacji pracy, skrupulatności i planowaniu. Oczywiście,że bym nie potrafił poprowadzić takiej budowy, i wrzucam przemyślenia, mogące być absurdalnymi, ale czy logicznym jest założenie (biorąc pod uwagę ten stereotyp), że chodnik komunikacyjny sztolni numer 2 był chodnikiem komunikacyjnym służącym budowie (bo obiekt jest w budowie) i jednocześnie był chodnikiem komunikacyjnym dla pracowników ukończonego piętra kompleksu, którzy przechodzili między jadącymi wagonikami do wartowni po lewej przez wrota do wejścia dziś niewidocznego, potykając się o podkłady torów (jest jeszcze kwestia jak czytam, tej różnicy w poziomie „posadzki” gdzie ma być pod nogami drewniana konstrukcja po której jeżdzą wagoniki, z tego co zrozumiałem). <br />Jest to logiczne w takim wypadku, że ciag komunikacyjny od wlotu numer dwa nie służył komunikacji w celu budowy, a tylko komunikacji do ukończonego pietra kompleksu, a potem nastąpiło maskowanie które miało imitować, że ten chodnik służył budowie. <br />Lecz to wszystko to są założenia.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7973337082937222716.post-59070572896868268002014-07-17T12:55:41.491+02:002014-07-17T12:55:41.491+02:00Do Helmutha można podejść, ale samo wyrobisko jest...Do Helmutha można podejść, ale samo wyrobisko jest od jakiegoś czasu jest własnością pewnej osoby, która miała w planach robić trasę turystyczną. Niestety coś "nie pykło" i sztolnia stoi jak stała. Dzierżawca nie jest miejscowy, ma natomiast kogoś kto pilnuje obiektu, czyli coś w opowieściach o strażnikach jest na rzeczy ;)Historyczne Sudetyhttps://www.blogger.com/profile/14335836779572837043noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7973337082937222716.post-20777097545350175912014-07-17T12:43:08.401+02:002014-07-17T12:43:08.401+02:00Są jakieś problemy na Google, bo często przy komen...Są jakieś problemy na Google, bo często przy komentarzach które osobiście zamieszczam pokazuje się błąd, już któryś z kolei komentujący zgłasza że komentarz nie przeszedł. Na blogu zmuszony byłem założyć filtr lecz on z założenia wrzuca do spamu tylko jednego z byłych komentujących. Ze swej strony staram się wpuszczać komentarze na bieżąco. Mogą być paro godzinne opóźnienia gdyż nie siedzę non stop przy komputerze. Jeśli komuś powtórnie nie wszedł komentarz lub się nie pojawia w danym dniu to proszę o info na maila. walę gogl w czapkęhttps://www.blogger.com/profile/08084665641295310120noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7973337082937222716.post-54684477694748747772014-07-17T11:56:47.220+02:002014-07-17T11:56:47.220+02:00Niestety nie mogę na bieżąco śledzić postów ,a tym...Niestety nie mogę na bieżąco śledzić postów ,a tym bardziej ich komentować.<br />Dlatego jeżeli mogę , to trochę po nie wczasie będę odnosił się do niektórych tematów.<br />Ciekawa teoria z tym systemem wyrobisk odprężających, jednak jest kilka ale:<br />1. Przy wykonywaniu tego typu wyrobisk , nie ma całkowicie sensu drążenie szybu lub hal, ani nawet zalążków tzw.wartowni , najbardziej kosztownych ,oraz praco i czaso chłonnych ,które i tak miały by iść "na zmarnowanie". <br />2. Były i są znacznie tańsze metody odprężania górotworu np.wiercenie otworów odprężających w czole i stropie<br />3. Wyrobiska odprężające wykonuje się po to aby "oszukać" górotwór. Niech ciśnienie zajmie się tą dziurą ,a my pod nią spokojnie możemy grzebać. Jak widać przez 70 lat górotwór nie specjalnie chciał się nimi zająć. Dlaczego tak się stało pisał o tym Historyczne Sudety.<br />4. Ciśnienie i naprężenia wzrastają wraz z głębokością. W przypadku wyrobisk które znamy jest wręcz odwrotnie .Problemem jest zbyt mała głębokość wyrobisk ( vide 3 na Soboniu) ,a co za tym idzie ciśnienie górotworu nie "trzyma" skał otaczających wyrobisko.<br />(Zresztą o wykorzystaniu ciśnienia górotworu do zabezpieczenia tunelu piszą w tym artykule dla "tubylca Grenlandii")<br />P.S. Z tym "Helmuthem" to ostrożnie . Jak ostatnio chciałem tam założyć kesza to o mało nie dostałem śrutem po d...e. ;)Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/10143121585087879267noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7973337082937222716.post-90645559393496308722014-07-17T11:51:30.366+02:002014-07-17T11:51:30.366+02:00Nie wiem czy weszło więc napiszę raz jeszcze.Szkic...Nie wiem czy weszło więc napiszę raz jeszcze.Szkicu Manningera nie można traktować dosłownie.Artysta plastyk czy grafik ma swoją własną estetykę i sposób widzenia rzeczywistości.Często tę rzeczywistość modyfikuje z różnych powodów np.kwestia perspektywy czy kompozycji.Sam zawodowo sporo szkicuję i wież mi Pawle że często bywa tak.Nie twierdzę z uporem że Manninger tu tak uczynił ale ze wszech miar mógł.w końcu to szkic poglądowy rodzaj ukazania fragmentu budowy.Moglibyśmy się do tego odnieść tylko wówczas gdybyśmy widzieli to co on.Był styczeń 1945 i jak podejrzewam około (bo czytałem) -20C Manninger zapewne chciał szybko ukończyć szkicowanie.Wiem też że powstał cykl kilku prac przedstawiających różne obiekty w ramach Riese.O ile pamiętam zachowały się dwa szkice przynajmniej oficjalnie.Paul 305https://www.blogger.com/profile/08051179002861628606noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7973337082937222716.post-20465403167318581472014-07-17T10:07:46.675+02:002014-07-17T10:07:46.675+02:00Ale to temat na odrębną opowieść o Sowinie.Ale to temat na odrębną opowieść o Sowinie.walę gogl w czapkęhttps://www.blogger.com/profile/08084665641295310120noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7973337082937222716.post-48226484889694005152014-07-17T10:06:51.567+02:002014-07-17T10:06:51.567+02:00Przy Helmuth, zapomniałeś o Gustawie oraz odwodnie...Przy Helmuth, zapomniałeś o Gustawie oraz odwodnieniu góry po prawej stronie przy Gustawie. Po odwaleniu tego szybu woda wali z szybu do stawiku rurą i poprzez pewien system odprowadzana jest do strumienia. Ten teren przyległy ma też jeszcze pewien myk, jak mi starczy czasu i życia na sprawdzenie tego myku to może kiedyś o nim napiszę :).walę gogl w czapkęhttps://www.blogger.com/profile/08084665641295310120noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7973337082937222716.post-14542989702623589392014-07-17T09:44:31.725+02:002014-07-17T09:44:31.725+02:00I tutaj Paweł poruszył jedną ważną kwestię jeśli c...I tutaj Paweł poruszył jedną ważną kwestię jeśli chodzi o betonowanie. Żeby zrobić obudowę betonową musimy założyć szalunki co zmniejsza nam tymczasowo prześwit chodnika. Druga sprawa to posadzka. Ja bym jej nie betonował w pierwszej kolejności z takiego powodu jak ślady buciorów w hali. Przecież zaprawa musi związać. Zanim będziemy mogli tam wejść, a o wjeżdżaniu jakimś wózkiem transportowym nie wspominam, to musimy odczekać z 5 dni. Przy próbie transportu po tej posadzce czegokolwiek wypadają nam z roboty ze 2 tygodnie. Osówka to gnejsy, czyli skały twarde i dość stabilne. Co innego Gontowa, która w każdej chwili może się zapaść.<br />Co do połączenia uskokiem dwóch różnych poziomów to nie prościej byłoby bić chodniki pod odpowiednik kątem tak aby w odpowiednim miejscu spotkały się na jednym poziomie? Uskok to problem. Trzeba zrobić jakieś schody, jakąś pochylnię. Takie rozwiązanie wchodzi w grę tylko w jednym momencie. Obecna 2 była już wydrążona, zanim zaczęto drążyć (a może w ogóle planować) poziom 1. <br />Jeśli chodzi o szkic i to odwodnienie to podobne rozwiązanie można obejrzeć np w sztolni Helmuth w Sowinie. Tam z jednej strony sztolni idzie rów, którym płynie woda, przy wyjściu zamontowana jest kamionka odpowiedniej średnicy i wzmacniający murek a dalej woda płynie do przydrożnego rowu ;)Historyczne Sudetyhttps://www.blogger.com/profile/14335836779572837043noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7973337082937222716.post-31350968117711125182014-07-17T09:31:14.034+02:002014-07-17T09:31:14.034+02:00Jest to dla "tubylca Grenlandii" , nie p...Jest to dla "tubylca Grenlandii" , nie posiadającego wiedzy z dziedziny gospodarki wodnej oraz geofizyki nie za bardzo do ogarnięcia. Dotychczasowe mniemanie "tubylca Grenlandii" jest takie, że drąży się się dziurę w skale podkłada stempel i jak stempel zaczyna trzeszczeć to podkłada się grubszy stempel i to załatwia sprawę. A jeśli leje się woda ,włącza się pompę i pompuje wodę na zewnątrz.walę gogl w czapkęhttps://www.blogger.com/profile/08084665641295310120noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7973337082937222716.post-22304348414006414322014-07-17T09:17:17.033+02:002014-07-17T09:17:17.033+02:00Pośrednio wypowiem się w temacie maskowań, nie chc...Pośrednio wypowiem się w temacie maskowań, nie chce mi się tego szukać aby się dokładnie ponownie zapoznać z faktami historycznymi odnośnie dat. Jak przez mgłę pamiętam że podczas jakiejś potyczki wojsk rosyjskich z zachodnim sąsiadem, oddział rosyjski będący w okrążeniu ukrył cały transport map sztabowych. Rosjanie wykopali przy rzeczce dziurę w ziemi i w dziurę wjechała ciężarówka z mapami. Następnie lepiszczem uszczelnili ciężarówkę. Potem zasypali i puścili rzeczkę nad ciężarówką zmieniając jej bieg. Zachodni nigdy by tych map nie znaleźli gdyby się któryś z Rosjan nie przyznał. Te mapy były wtedy cenniejsze od złota.walę gogl w czapkęhttps://www.blogger.com/profile/08084665641295310120noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7973337082937222716.post-76869952974039863332014-07-17T09:09:47.485+02:002014-07-17T09:09:47.485+02:00No właśnie, woda lała się kiedyś eksploratorom na ...No właśnie, woda lała się kiedyś eksploratorom na głowy a teraz jej nie ma. Czy trasa turystyczna została wyposażona w dreny?Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/02402376920363529902noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7973337082937222716.post-21138523887193386152014-07-17T01:05:08.947+02:002014-07-17T01:05:08.947+02:00A jednak, coś zgooglowałem ;) - może nie do końca ...A jednak, coś zgooglowałem ;) - może nie do końca na temat "uskoku", ale zawsze warto chwilę odpocząć na poszerzaniu "horyzontu myślowego":<br />http://www.nbi.com.pl/budowa-tunelu-w-lalikach/<br />Zwróćcie Panowie uwagę, na komentarze "dodatkowe" i ... spróbujcie wyobrazić sobie, że będąc "tubylcami Grenlandii" nagle znaleźliście się na placu budowy w Lalikach i próbujecie "ogarnąć" to co tam dzieje się....OLsztyńskihttps://www.blogger.com/profile/06207316136382818425noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7973337082937222716.post-4650381145164200332014-07-16T23:58:58.113+02:002014-07-16T23:58:58.113+02:00Bardzo mi się podoba dyskusja na ten temat i nie t...Bardzo mi się podoba dyskusja na ten temat i nie tylko ze względu na Osówkę (mój ulubiony temat) ale na to, że nie ma wyzwisk, "wiem ale nie powiem" itp. przynajmniej do tej pory :-) Ale do rzeczy. Wartownie według mnie mogły by być prawdziwe co do ich przeznaczenia bo:<br />1. były prawie symetryczne: prawa wejście, lewa wyjście<br />2. stanowiska obrony (strzelnice) są przesunięte względem siebie i nie sieją po sobie w razie strzelania<br />3. obetonowane hale za wartowniami - mogą być na np. łączność czy najzwyklejszą szatnię<br />4. jak słusznie ktoś tu już zauważył, wartownie nabierają sensu tylko wtedy gdy sztolnia po zakończeniu budowy jest zamknięta na wprost (zaraz za strzelnicami) bramą lub po prostu betonową ścianą.<br />Wszystko to co powyżej traci sens gdy zestawić to z całością obiektu. Jakoś nie wyobrażam sobie takiej sytuacji: drążenie sztolni w głębi góry idzie pełną parą (Osówka, Włodarz), co chwilę korytarzami jadą wagoniki z urobkiem lub puste, odstrzał, przechodzą robotnicy, a tu kręcą się co chwilę ludzie noszący deski do szalunków, ciągnięte są rury do podawania betonu itp. Jedni drugim przeszkadzają. Czy nie można było poczekać z betonowaniem wartowni do zakończenia drążenia wszystkich sztolni? Po co ten pośpiech? Ktoś wspominał o zagrożeniu zawalenia się wykutych już pomieszczeń. Zgadzam się, ale w wielu przypadkach wystarczyło podstemplować belkami, położyć kilka desek pod sufitem i już się nie sypie - tak jest do tej pory widoczne w kilku kompleksach np. Soboń. Ja właśnie wartownie betonował bym na samym końcu.<br />A co do uskoku. Też jestem zdania, że minięcie się w poziomach to nie żaden błąd tylko świadome działanie. Zróbcie sobie takie doświadczenie: wyjdźcie ze sztolni tej którą wprowadza się turystów, zamknijcie oczy i idźcie w stronę drugiej sztolni. Od razu poczujecie, że idziecie pod górkę. Niemcy podczas budowy by tego nie zauważyli ? :-) <br />Jeszcze jedna sprawa: szkic Manningera. Zakłada się że jest to obrazek Osówkowej sztolni. Tylko jak dla mnie najdziwnieszy jest ten motyw z wnęką lub wykopem pod torami kolejki. Jeśli zaraz za wlotem sztolni był wykop, to gdzie spływała grawitacyjnie woda ze sztolni? Do tego wykopu? Wtedy ci ludzie musieli by pracować co najmniej po pas w wodzie, bo z tego co widać to ten wykop jest głębiej niż płynący zaraz po drugiej stronie drogi strumień. A propos. Jak obecnie odprowadzana jest woda z całej Osówki, że jej nie zalewa? Tylko przez "uskok" czy są jakieś rury drenażowe? Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/11268686646682872116noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7973337082937222716.post-51626313221804429992014-07-16T20:35:44.785+02:002014-07-16T20:35:44.785+02:00Jan Krabat
"Woda dostaje się do wyrobisk spę...Jan Krabat <br />"Woda dostaje się do wyrobisk spękaniami w skale i w ten sam sposób może z nich wypływać, tak więc znikanie wody w okolicach "uskoku" to nic podejrzanego"<br /><br />.....no co ty gadasz?<br />Zdaje się,że nie wiesz o jaki napływ i "wypływ" wody tu chodzi !?, jakby to była ilość, która może przedostać się przez spękania w skale to musiały by być to szczeliny rzędu kilku metrów !.<br />W innym razie na wartowniach byś miał po pas wody ....poza tym jakby woda na "uskok" tak się nie lała (mowa o latach 90-tych) to sprawa jego tajemnicy by nie istniała !.......chyba, że obecnie dla sportu miałby ktoś ochotę na przerzucenie paru ton urobku ?!Witekhttps://www.blogger.com/profile/09405462228622607110noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7973337082937222716.post-78769305399815522542014-07-16T15:38:28.763+02:002014-07-16T15:38:28.763+02:00Jerzy Bieroński.
Specjalizował się w hydrologii, h...Jerzy Bieroński.<br />Specjalizował się w hydrologii, hydrochemii,<br />geomorfologii krasu i ochronie środowiska.<br />Speleolog, współodkrywca i badacz Jaskini Niedźwiedziej w Kletnie. Członek Zespołu Opiniodawczo-Doradczego Regionalnej<br />Dyrekcji Ochrony Środowiska we Wrocławiu<br />przy Rezerwacie Przyrody "Jaskinia Niedźwiedzia w Kletnie",<br />wielokrotny uczestnik wypraw naukowych<br />Instytutu Geograficznego na Spitsbergen. walę gogl w czapkęhttps://www.blogger.com/profile/08084665641295310120noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7973337082937222716.post-57953992817577313052014-07-16T15:30:32.110+02:002014-07-16T15:30:32.110+02:00Masz rację zrobiłem literówkę, już poprawiam.Masz rację zrobiłem literówkę, już poprawiam.walę gogl w czapkęhttps://www.blogger.com/profile/08084665641295310120noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7973337082937222716.post-389460389538901492014-07-16T13:38:13.357+02:002014-07-16T13:38:13.357+02:00Założenie o jednokierunkowym ruchu przez "war...Założenie o jednokierunkowym ruchu przez "wartownie" (w normalnym procesie użytkowania obiektu, nie w budowie) wyjaśnia dlaczego lewa wartownia jest "broniona" - jest to wejście. Papiery sprawdzali (tak jak ktoś to opisał wyżej) przez okienko w drzwiach.Unknownhttps://www.blogger.com/profile/09146664897733477065noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7973337082937222716.post-84104562238168671832014-07-16T13:34:26.532+02:002014-07-16T13:34:26.532+02:00Panie Wojtku, skoro nie robię bałaganu w Pana Foru...Panie Wojtku, skoro nie robię bałaganu w Pana Forum Eksploracyjnym, to jeszcze "refleksji" parę dopowiem:<br />Przeglądając informacje, o których "namacalność" (czyli, inaczej nazywając "informacje w randze dokumentów") skrupulatnie dba Pan na swoim forum, wpadła mi "oko" sprawa: <br />"wystających pod powierzchnię gruntu końcówek szyn kolejowych, o nieznanej długości pionowo zakopanych w zasypanych szybikach".<br /><br />Gdybym "ja był..." włoskim geofizykiem zawezwanym/doprowadzonym do "naprawienia błędnie wykonanej żmudnej, wieloletniej kreciej roboty" to pewnie bym takie SONDY GEOFIZYCZNE zaaplikował aby zapytać i wysłuchać odpowiedzi kapryśnych skał narzekających na ziemską grawitację. <br />Dopiero po tej "rozmowie" zaordynowałbym jakiś program naprawczy...<br /><br />Wracając do realnego świata, to pozwolę sobie na sugestię, że jeżeli to są faktycznie GEO-SONDY, to należy je skrupulatnie wykorzystać do przesłuchania skał "na okoliczność ich współudziału w kreciej robocie budowlanej"... (to taki żart, per analogia do starego dowcipu o zawalonym domu,cegle, piasku oraz cemencie, bo Król i Błazen zawsze w jednym stali domu....)<br />Panowie jakbyście potrafili nanieść na "mapę" dokładne położenie tych punktów ze "sterczącymi z ziemi końcówkami szyn" to może można by rozsądnie "pogadać ze skałami"...OLsztyńskihttps://www.blogger.com/profile/06207316136382818425noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7973337082937222716.post-25661703638381307532014-07-16T13:22:01.298+02:002014-07-16T13:22:01.298+02:00Woda dostaje się do wyrobisk spękaniami w skale i ...Woda dostaje się do wyrobisk spękaniami w skale i w ten sam sposób może z nich wypływać, tak więc znikanie wody w okolicach "uskoku" to nic podejrzanego.Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/02402376920363529902noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7973337082937222716.post-67040320693285466242014-07-16T13:18:41.705+02:002014-07-16T13:18:41.705+02:001. Jerzy nazywał się Bieroński, bez "d" ...1. Jerzy nazywał się Bieroński, bez "d" w środku.<br />2. Badania temperatury wody niczego nie pokażą, jedyna sprawdzona metoda badania przepływów wody to dodawanie markerów, np. fluorosceiny.Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/02402376920363529902noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7973337082937222716.post-44290865959451450862014-07-16T11:10:02.495+02:002014-07-16T11:10:02.495+02:00Jakoś tak "dziwnie" wiem o kogo idzie ;-...Jakoś tak "dziwnie" wiem o kogo idzie ;-) No to był koleś od czapy.Paul 305https://www.blogger.com/profile/08051179002861628606noreply@blogger.com