czwartek, 26 stycznia 2017

Wykrywacz metalu narzędziem przestępstwa.

Dziś otwieram okienko na świat, pocztę czytam  i cóż się dowiaduję?. Ludzie piszą widziałeś ten cyrk ?, no to otwieram te linki a tam ........ ano znów "dobra zmiana" pochwyciła przestępców co posiadali "nielegalne monety", "nielegalne szable i bagnety" i nielegalne pordzewiałe złomy oraz łuski.

Zdjęcie pobrane z Policja.pl ( dobra zmiana ). Tak zwana amunicja przechwycona przez smerfów z Bolandii w ramach głębokiej współpracy z Interpolem.

Jako że od czasu do czasu robię wypady na pole z "narzędziem przestępstwa" to się wciąż zastanawiam że gdybym mieszkał w tym kraju, to  jak to by było z medalami mojego dziadka i jego zbiorami monet z czasów przedwojennych, a jak to jest z papierami jakie zakupiłem w Niemczech, jak to jest z przedwojennymi składanymi scyzorykami jakie kolekcjonuję.
Czy nielegalne jest posiadanie w domu obrazów lub starej porcelany, a co z meblami ?. Czy zakupiona zabytkowa Gdańska szafa może być w imię "dobrej zmiany" zarekwirowana i oddana do muzeum. A co z  z zabytkową maszyną Singer po mojej Babci w końcu  ma już ponad 100 lat ?. 

Czy w tym kraju "dobrej Pisiorowatej" władzy nielegalne jest posiadanie plomb solnych lub pruskich i Francuskich guzików ?.
Jaka w tym szaleństwie jest metoda ?. 

W końcu jak ktoś ma wykrywacz to można poszlakowo stwierdzić że maszyna Singer została pozyskana z nielegalnych wykopalisk. A stare pruskie guziki są Pruskie ?,   czy należą do " Polskiego dziedzica co nazywał się Pruski". 
Zdjęcie pobrane z policja.pl (dobra zmiana ) przestępcze przedmioty, których w kraju "dobrej zmiany" nie można w domu posiadać.

Ja tu widzę ciekawy sposób pozyskiwania prywatnych kolekcji dla własnych potrzeb jakichś urzędników "dobrej zmiany".
O dziwo  za mojej uwielbianej komuny było tak samo, przyłaziły jakieś szmondraki i plądrowali domy, dziś jest tak samo przychodzą zabierają komputery, plądrują domy, szperają po osobistych rzeczach,  czyli komuna wróciła.

A co ze znaczkami w wypadku posiadania wykrywacza ?, czy przybędzie jakiś zamaskowany szmondrak, pogrzebie w szufladach za pozwoleniem "dobrej zmiany" i sobie przygarnie co mu się podoba?,  gdyż stwierdzi na zasadzie domniemania, że znaczki pozyskane zostały za pomocą wykrywacza, bo leżały zakopane w zabytkowej skrzyni jaką prawdopodobnie z ziemi nielegalnie wydobyłeś.

A co z zabytkową biżuterią żony, też sobie przytuli to co chce "dobra muzelno-policyjna zmiana"?. 


Zdjęcie pobrane z policja.pl ( dobra zmiana ). Zdjęcie przedstawia przedmioty pochodzące z przestępczego procederu złodziei Dziedzictwa Narodowego w Bolandii.

Oto narzędzie zbrodni jakie zabezpieczono. Wykrywacz za 50 zł z Biedrony co wykrywa lemiesze i monety leżące na polu po orce, bo to nie jest w stanie wykryć monety na głębokości 5 cm.

Już sam sprzęt pokazuje z jakiego typu rabusiem mamy do czynienia. 
Szukał go Interpol , bo robił w piwnicy segregację , część gromadził i sprzedawał na złom, a to co tam sobie ukopał jakieś plomby i z d.........py wzięte moniaki  to Dziedzictwo Narodowe, którego nikt nigdy w żadnym muzeum nie ujrzy.
Zdjęcie pobrane z Policja.pl ( dobra Pis zmiana ). Narzędzie przestępstwa należące do gangstera plądrującego stanowiska archeo i przyległe pola orne. ( wysoce specjalistyczny sprzęt z Biedronki ).

Wiem na pewno na kogo nie zagłosuję ani ja, ani nikt z moich krewnych i rodziny w następnych wyborach, nigdy więcej "dobrej zmiany". 
Tylko głupi poszukiwacz głosuje na takie "dobre zmiany". 

  http://www.policja.pl/pol/aktualnosci/137895,75-osob-zatrzymanych-i-3561-zabezpieczonych-zabytkow-w-Miedzynarodowej-Operacji-.html 

http://www.tvn24.pl/lodz,69/miedzynarodowa-akcja-pandora-zatrzymali-owcow-skarbow-z-calej-europy,709604.html


Z tej smerfastycznej strony dowiedziałem się również, że na polu zatrzymano niejakiego Łukasza W., który chodził z wykrywaczem bez stosownych pozwoleń. Czyli w "kraju dobrej zmiany" nie można podobno chodzić z wykrywaczem po polu bez stosownych pozwoleń )   :-),  do tego nic przy nim nie znaleziono, ani po kieszeniach jak mu grzebali , ani w samochodzie. W związku z tym pojechano do niego do domu na przeszukanie, i tam odkryto parę rzymskich fibul.

Czyli wynika z tego że w domu nie można posiadać rzymskich fibul , no i odkryto że ma 600 monet, ( czyli w domu też nie można mieć starych monet i starych banknotów) , nie można w domu mieć  klamerek  od starych pasów, i starych okuć.

Ciekawy jestem czy ktoś znajdzie te wymienione rzeczy w jakiejś obowiązującej ustawie, która zakazuje posiadania, szabel, bagnetów, hełmów, monet, guzików, porcelanowych kapsli do butelek, odznaczeń, czy czegokolwiek antycznego.
.......................................................................................
A w międzyczasie :

Zakonnicy z Opatowa bez zgody konserwatora zabytków zniwelowali i utwardzili 3,5 tys. m kw. terenu tzw. żmigrodu, wpisanego do rejestru zabytków. Zdaniem prokuratury nie doszło do przestępstwa.

Prokuratura w Sandomierzu pod koniec roku odmówiła wszczęcia śledztwa w tej sprawie.

- Z uzasadnienia wynika, że zabytki archeologiczne leżą głęboko i brak jest danych, że zostały usunięte - tłumaczy Prokopowicz. Z uzasadnienia wynika też, że utwardzenie działki "nie było prowadzeniem robót budowlanych". - Badał to nadzór budowlany - mówi. Osoby przesłuchiwane w tej sprawie zapewniały też, że "nie chciały zniszczyć zabytków".


No i mogą ich w pumpę cmoknąć. Ale tego tu z linka poniżej za jakieś krzywe blaszki i pierdółki,  to 5lat i przepadek mienia.
http://epoznan.pl/news-news-71559-Archeolog-amator_nielegalnie_szukal_skarbow._Grozi_mu_5_lat_wiezienia 

Na koniec możecie sobie popatrzeć wprawnym okiem na zamieszczane zdjęcia z tych trzech linków, zauważycie że to nie są zdjęcia z jednej nalotowej akcji lecz kompilacje podkładane , aby stworzyć wrażenie że u jednego takiego nieszczęśnika było diabli wiedzą co, a tak po prawdzie to u jednego znaleźli dwie pordzewiałe lufy i parę guzików , u drugiego jakieś kapsle i trzy spróchniałe fibule oraz garść "niezwykle cennych Boratynek Jana Kazimierza ( czyli niezwykle cenne XVII wieczne monety ),  jak zajdziecie do muzeum to je zapewne znajdziecie nie w gablocie lecz w koszu na śmieci.

                                         26.01.2017r

                                           9.11.2016r
  Zdjęcia z akcji "dobra zmiana" z różnych okresów czasu

 Bo one tylko są cenne i strasznie zabytkowe do ubijania medialnej piany. W muzeum na ekspozycji ich nie znajdziecie bo kustosz jako najcenniejsze trofea zapewne chowa je w pancernym sejfie. Proponuję zajść do muzeum i spytać gdzie wystawiają te szelągi Jana Kazimierza, niezwykle cenne monety XVII wieczne, .....jak nic skierują Was wtedy na leczenie głowy.

Lecz proszę się tym wszystkim co powyżej nie przejmować ponieważ wg. ustalonej w naszym kraju od po wojny logiki jaką zawsze prezentują "elyty" to wszystko co napisałem jest .... 
https://www.youtube.com/watch?v=QsYIBHm4C1Y 

https://www.youtube.com/watch?v=PLOKBypsj5M 

 

P.S.
Dolnośląski Podróżnik po przerwie znów nadaje :) :

http://dolnoslaskipodroznik.pl/kamienie-graniczne-we-wroclawiu/





26 komentarzy:

  1. W innych krajach ta akcja "Pandora" miała na celu zwalczanie kradzieży i nielegalny handel dobrami kultury, czyli kradzieże z muzeów, prywatnych kolekcji itd. W Polsce szeryf z Łodzi zinterpretował tą akcję prywatnie i zaczęto ścigać detektorystów na polach. Jaki kraj taka akcja i takie wyniki. Szeregowi policjanci z jakimi rozmawiałem niezbyt poważnie traktowali dyrektywy z Łodzi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "W innych krajach ta akcja "Pandora" miała na celu zwalczanie kradzieży i nielegalny handel dobrami kultury, czyli kradzieże z muzeów, prywatnych kolekcji itd."

      No właśnie, a tutaj wyników brak w ściganiu złodziei co kradną z placówek muzealnych ( np. do dzisiaj nikogo nie ustalili kto nakradł na miliony w Muzeum Poczty) to polecieli po krzakach łapać złomiarzy i leszczyków co zbierają jakieś szroty, plomby kolejowe, klamerki i miedziane Fryderyki Wilhelma, albo popularesy typu 1/24 talara. Kal mówisz, jaka "dobra zmiana" taka i międzynarodowa akcja.

      Ale jak wpiszesz w gogle "pandora" to całe strony odtrąbionego sukcesu. Nazwa adekwatna do działań "puszka pandory"( puszka samych nieszczęść), ja tam sobie to zapamiętam przy urnie.

      Usuń
    2. Myślę, że dobra zmiana i PiS za wiele nie ma z tym wspólnego. Palant z Łodzi nakręcił tą spiralę nienawiści i nakręca dalej, wykorzystał sprzyjające mu okoliczności i podpiął się pod temat mający inne założenia operacyjne. To utwierdza mnie tylko w przekonaniu, że ten niedoszły archeolog i milicjant to chory człowiek, zaprzyjaźniony na dodatek z innym paranoikiem z muzeum z Wrocławia, który twierdzi, że swobodny dostęp do wykrywaczy metali to luka w prawie polskim.
      Co do detektprystów i fotografii ze zdjęcia - z monet mogą się wykaraskać, jeśli zakupili je legalnie na giełdzie staroci lub w salonach numizmatycznych (dopóki nie powiedzą, że je wykopali, w zamian za rzekomo niższą karę), dobry adwokat lub rozgarnięty człowiek jest w stanie z tego się wybronić. Na pewno zaś zbieranie całej amunicji nie jest korzystne dla obrotu sprawy, ani chodzenie po stanowiskach archeo. Zakładam, że mądry poszukiwacz nie robi tego, dla swojego świętego i ich spokoju.

      Usuń
    3. " Myślę, że dobra zmiana i PiS za wiele nie ma z tym wspólnego. Palant z Łodzi nakręcił tą spiralę nienawiści i nakręca dalej, wykorzystał sprzyjające mu okoliczności i podpiął się pod temat mający inne założenia operacyjne. To utwierdza mnie tylko w przekonaniu, że ten niedoszły archeolog i milicjant to chory człowiek, zaprzyjaźniony na dodatek z innym paranoikiem z muzeum z Wrocławia, który twierdzi, że swobodny dostęp do wykrywaczy metali to luka w prawie polskim. "

      I tu się z Tobą nie zgodzę, "dobra zmiana" ma dużo wspólnego.

      To są rządzący, jeśli przyzwalają na takie działania i nic nie robią to są Głównymi Sprawcami tej sytuacji.
      ...........................
      Wczoraj oglądałem serial pod tytułem "Amber Gold".
      Miła Pani przewodnicząca z PIS po wielu nieudanych próbach uzyskania odpowiedzi od szefa Krajowego Nadzoru Finansowego zadała ciekawe pytanie, ile pan zarabiał ....na to padła odpowiedź 27tyś miesięcznie. I tu padło następne pytanie, a jakie miał pan obowiązki?, i tu było długie .......długie nic, a po tym odpowiedź typu ....no byłem szefem. Rozumiesz co mam na myśli dając ten przykład.

      Pchali się Pisiory do władzy, obiecali zrobić porządek właśnie z takimi typami. I co ?.....

      otóż mija rok i nic ...typy jak grasowały tak bezkarnie grasują.

      W tym samym czasie szeryf "pan mniej niż zero" rozprawia się z sędzią który coś tam zbroił tylko jednemu jego Tatusiowi.

      Nie zajmuje się tysiącami pokrzywdzonych ludzi poprzez dążenie do zmiany ustawy. Żaden z tych "dobrych zmian" nawet półgębkiem nie wydał pary z gęby.

      Czyli są głusi i ślepi, a jest ich tam odliczając 100 pajaców wiadomej prowencji, około 300 szt Pisiorów. I żaden nie ma czasu się tym zająć. Ale w TV siedzieć i pieprzyć w kółko jedno i to samo to na to czas mają.

      Taki Tramp doszedł do władzy, usiadł wziął pióro trzask prask , poskreślał to , nakazał tamto i w trzy dni pięć rzeczy pozmieniał. A Ci obradują deliberują, poprawki głupawki, czas ucieka a szkodniki jak działali przeciwko Narodowi i jego dobru ,tak działają nadal i coraz bardziej się rozkręcają.

      Usuń
    4. Dodam jeszcze taki prosty przykład z życia wzięty,
      Jak przybyłem w swojej naiwności z powrotem po latach do Bolandii, to akurat Bolek motorówka obiecywał puścić złodziei w skarpetkach.

      Jak się wchodziło do urzędu to widać było wielką uniżoność urzędasów, grzeczność i usłużność ( czyli norma na zachodzie a na wschodzie w dzikim kraju OLBRZYMIA Dziwność).

      Wydawać by się mogło że dotknięci nagłym cudem Boskim nagle zrozumieli na czym polega służba ludziom za jaką im się płaci.

      Ale to było tylko złudzenie, taki miraż. Bo czas upływał nikt nikogo nie rozliczał, nikt nikogo z d...upę nie wziął i nie wywalił z roboty na zbity pysk.
      Więc systematyczne obrastali znów z dnia na dzień w piórka arogancji , chamstwa i buty.

      I co się przez ten czas 30 lat zmieniło?, ano nic. Przychodzi "dobra zmiana czy to Porąbańcy, czy Pisiaki, a na wschodzie jak widać bez zmian. Dlatego Pisiorki przy urnach dostaną czerwona kartkę choćby dawali 1000+ na każdą głowę i tak ją dostaną.

      Dostaną ją właśnie przez takich typków jak Ci dwaj, jak innych pięciu, jak innych 100 i innych 500 tyś aroganckich butnych skurczybyków. I za to właśnie też dostaną że byli szefami brali kasę i nic z tymi typkami gwałtownie szybko oraz sprawnie nie zrobili.

      Usuń
    5. A jak już zacząłem to i skończę taka konkluzją że na takich samych działaniach położyli się ostatni butni cwaniacy.

      Myśleli że jak zwiększą liczbę dobrze opłacanych tłustych kotów to koty pójdą i na nich wrzucą kartkę, ale wypasione kanapowce leniwie siedziały podczas wyborów w wygodnych fotelach i nie poszły do urn.

      Za to do urn poleciały wynędzniałe szczurki i załatwiły Pisiorom " dobrą zmianę", teraz tłuste kanapowce KoDOwce wyłażą na ulicę i coś beczą pod nosami bo "dobra zmiana" na górze wymieniła Króla Kotów, i Ci co zza oceanu rzucali Królowi Kotów smakołyki wymagają aby teren łowny znów był ich. No i do tego ten niedobry Tramp nastał niespodziewanie.

      Tam mają ONE problem za oceanem, tu problem. Generalnie same problemy. Ciekawy jestem jak to wszystko się zakończy?. Z historii wynika że taki stan się zawsze kończył jatką.

      Usuń
    6. "Tam mają ONE problem za oceanem, tu problem. Generalnie same problemy. Ciekawy jestem jak to wszystko się zakończy?. Z historii wynika że taki stan się zawsze kończył jatką."
      Dokładnie, albo to się jeszcze będzie dalej kisić i będziemy mieli powtórkę z 39 albo ktoś wymyśli wojnę prewencyjną albo inny Krym bis i na jakiś czas będzie spokój.
      Co do całej tej Pandory to po części jest tak jak pisze Karol, że w Polsce nie ściga się poważnych złodziei tylko szarych, bezbronnych obywateli a po trochę tak jak napisałeś Ty, że to są efekty tej "dobrej zmiany". A raczej zamiany. Teraz oni siedzą przy korycie a kodowańcy krzyczą. Miną 4 lata albo 8 i zrobi się machniom i na ulicy będzie preziu Kaczor. Minął rok a nikogo tam z góry nie rozliczono, nie ukarano. Nawet tym cymbałom co mównicę blokowali dla przykładu nie dowalono po 10 tysi na jakieś domy dziecka. My na dole będziemy śrubą dociskani a oni będą sobie nawzajem załatwiać emeryturki, prezesurki, profesurki itd. Dlatego ja powtarzam od lat że wszystkich ONYCH do samolotu i na bliski wschód. A na dobrej zamianie się i nasz kolega Staroń przejechał:
      "Oświadczam ,że właśnie zakończyłem współpracę z archeologiem Katarzyną Smoleń i jej konkubentem Dariuszem Hasiakiem oraz unieważniam wszystkie wszczęte przez nią sprawy w WKZ w imieniu Stowarzyszenia "Trybuni Historii" . Od tej chwili nie ponoszę żadnej odpowiedzialności za ich działania i ew . Szkody jakie z tego powodu wynikną .
      Oświadczam również ,że współpracujący z nami archeolodzy zostali również wyrzuceni z Treasure Hunters za działanie na szkodę stowarzyszenia oraz zastraszanie poszukiwaczy skarbów.

      Mirosław Staroń"

      Usuń
    7. Konrad, odnośnie akcji ze Smoleń i Hasiak trzeba wrócić do korzeni i przypomnieć sobie znaczenie słowa TRYBUN. Był to cywilny urzędnik w Rzymie zajmujący się obroną interesów ludu. Menda staroń już wczesniej zachowywał się jak trybun samozwaniec broniący swoich interesów i kilka lat temu dostał kopa w dupę od Antkowiaka. Jakiś czas później skierował na boczny tor dobrą akcję z legalizacją poszukiwań zamieniając ją w prywatny folwark i zloty kociołkowo kiełbasiane. Obecnie moim zdaniem to szuja na pasku władzy więc warto popatrzeć mu na ręce czyją stronę trzyma. Trybun w obronie własnych interesów, przez co sporo wartościowych ludzi nie popiera jego działań.

      Usuń
    8. Dodam jeszcze, że jak zaprasza się do współpracy archeologów (widać w złości nie mógł się prosiak powstrzymać się od słowa konkubent, bo nie ma to żadnego związku ze sprawą) to trzeba mieć świadomość, że archeolog zawsze trzyma stronę taką w jakiej go kształcono, a nie fundacji, czy stowarzyszenia bo po pierwsze jest archeologiem z wykształcenia na całe życie i prawdziwym trybunem historii, a członkiem towarzystwa w obronie prywatnych interesów tylko na jakiś czas. Widać podstawowe sprawy przerosły pana staronia, który chciał trzymać dwie sroki za ogon. Posiadanie uczciwych archeologów w swoim zespole to nie tylko przywileje, ale ograniczenia z tego płynące.

      Usuń
    9. " "Oświadczam ,że właśnie zakończyłem współpracę z archeologiem Katarzyną Smoleń i jej konkubentem Dariuszem Hasiakiem oraz unieważniam wszystkie wszczęte przez nią sprawy w WKZ w imieniu Stowarzyszenia "Trybuni Historii" . Od tej chwili nie ponoszę żadnej odpowiedzialności za ich działania i ew . Szkody jakie z tego powodu wynikną .
      Oświadczam również ,że współpracujący z nami archeolodzy zostali również wyrzuceni z Treasure Hunters za działanie na szkodę stowarzyszenia oraz zastraszanie poszukiwaczy skarbów.

      Mirosław Staroń"
      ............................
      Noż kuźwa, od samego początku wiadomo było że z wężami się w układy nie wchodzi. Wąż ma to do siebie że zawsze ukąsi. Jedyna skuteczna metoda to zgnieść mu łeb i wtedy jest spokój.

      naiwny myślał że jak się stanie okrakiem nad barykadą to się coś ugra. Tak stojąc to się dostaje zawsze z obu stron. Dlatego nie kiwa się przyjaciół jak mówił "kumpel Jarzyny ze Szczecina".
      https://www.youtube.com/watch?v=T0bTBFNMBYc

      Zawsze się stoi po jednej stronie barykady choćby to miało dziś przynieść problemy. Ale zawsze można rano wstać i spojrzeć w lustro bez obrzydzenia.

      Usuń
  2. Wojtek, częściowo masz według mnie rację, ale nie do końca.
    Skupiając się tylko na akcji Pandora - sama akcja w swoich założeniach była dobra i słuszna. Kradzieże z muzeów, przemyt, śledztwo - współpraca międzynarodowa. Plan OK. Jeden mało znany za granicą polski szeryf z Łodzi zinterpretował to po swojemu i w swoim obwodzie jak pokazuje prasa doprowadził do kilku aresztowań. Reszta w skali Polski to odprysk jego chorej kampanii, bo jak widać sukcesów w skali międzynarodowej i wykrycia żadnej szajki na terenie Polski z naszej strony nie było. W mediach poszło "międzynarodowy sukces, za granicą rozpracowano jakąś szajkę" a polski karzeł reakcji krzyknął "i ja też, i ja też".
    Kto tam w PISie w Warszawie interesuje się takimi sprawami? Może powinien, ale dla nich to nisza, jacyś detektoryści coś tam żądają, ale też żądają w innym rejonie hodowcy gołębi pocztowych, za miesiąc żądają ogrodnicy itd. Wpływowi ludzie którzy mogli coś zrobić przeszli na drugą stronę mocy, jakiś saper bredzi o zostawieniu artefaktu "in situ" zapominając że całkiem niedawno coś odkopał i był za to karany. Jakiś pryk staroń z dobrei idei zrobił zjazd kociołkowo parówkowy i para poszła w gwizdek.
    Miesięcznik na O, mocno opiniotwórczy ze swoimi ludźmi dawno już przestał trzymać stronę poszukiwaczy, - trzyma z tymi co u władzy, a z poszukiwaczy żyje lawirując tak by nie podpaść ani jednym ani drugim i publikując jakieś bzdury i reklamy, bo fajnych i cennych odkryć to ja tam nie widziałem nigdy poza jakimś złomem z 2 wojny.
    Tak więc zszedłeś do podziemia jak byłeś młody, a w zasadzie nikt nigdzie nie musiał schodzić, bo od razu będąc eksploratorem wchodziło się do drugiego obiegu i tam rozprawiało o ciekawych sprawach i odkryciach. Cała ta strona jest na to przykładem. Kto umie liczyć liczy na siebie, a kto spróbował inaczej i zaufał tym na górze mocno się rozczarował.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. " Wojtek, częściowo masz według mnie rację, ale nie do końca.
      Skupiając się tylko na akcji Pandora - sama akcja w swoich założeniach była dobra i słuszna. Kradzieże z muzeów, przemyt, śledztwo - współpraca międzynarodowa. Plan OK. "

      Z tym się zgadzam, akcja słuszna bo wszelkiej maści złodziei juz przypisanego czy to do kogoś czy to do Państwa dobra należy ścigać i tępić.
      ......................
      "Jeden mało znany za granicą polski szeryf z Łodzi zinterpretował to po swojemu i w swoim obwodzie jak pokazuje prasa doprowadził do kilku aresztowań. Reszta w skali Polski to odprysk jego chorej kampanii, bo jak widać sukcesów w skali międzynarodowej i wykrycia żadnej szajki na terenie Polski z naszej strony nie było. W mediach poszło "międzynarodowy sukces, za granicą rozpracowano jakąś szajkę" a polski karzeł reakcji krzyknął "i ja też, i ja też".

      To oczywiste, szajki nie wykryto, a czymś trzeba było się wykazać. To połapano chłopaków na polach i zrobiono z tego "wielki sukces" podpinając się pod międzynarodową akcję. Przeciez to jasne że opis tej współpracy z Interpolem, Grecja i Szwecja nie dotyczył tych nieszczęśników co tam na tych polach znaleźli te złomy militarne i te parę srebrnych popularnych g...no wartych części talarówek, silber groszy, czy wysoce zabytkowych miedzianych boratynek idących w dziesiątki milionów do dziś walających się pod pługami na wszystkich ornych polach. Jakby sobie poszli na pola to by w dzień uzbierali tego worek. Ale po co, lepiej złapać jakiegoś nieszczęśnika z wykrywaczem z Biedrony i dofanzolić mu prokuratora.
      ..........................................

      "Miesięcznik na O, mocno opiniotwórczy ze swoimi ludźmi dawno już przestał trzymać stronę poszukiwaczy, - trzyma z tymi co u władzy, a z poszukiwaczy żyje lawirując tak by nie podpaść ani jednym ani drugim i publikując jakieś bzdury i reklamy, bo fajnych i cennych odkryć to ja tam nie widziałem nigdy poza jakimś złomem z 2 wojny."

      A to jest jasne jak słońce w letni dzień w samo południe. To lawiranctwo jest już widoczne od lat.
      Taka Bolkowo motorówkowe bredzenie.....jesteśmy za ale przeciw. Jesteśmy Prawicą ale wspieramy lewą nogę. Żenada.

      Usuń
  3. Przypomniał mi się stary kawał:
    "Ludzie, chcemy jedynie waszego dobra.
    Ludzie zaczęli chować swoje dobra"

    Taki mały, ale straszny spam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety moja droga, chciałbym aby to był tylko spam, lecz to jest nasza rzeczywistość.

      Usuń
  4. Pętla się zaciska a wszystko realizowane jest według starego schematu:"poczekamy aż starzy wymrą, a młodym zróbmy powstanie". Pytanie jest jednak zasadnicze, na ile czekania mogą sobie ONE pozwolić i czy w międzyczasie nie zapadnie jednak kluczowa decyzja o nagłej, przyśpieszonej "powtórce z rozrywki". No bo asy w rękawie i tak wciąż trzymają ci sami:

    https://hubalblog.wordpress.com/2017/01/25/antypolski-kod/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Medart, z tym sie w pełni zgadzam :

      " to niepojęte, jak łatwo wmanewrowano PiS w prymitywną kombinację. Pierwsze miesiące rządzenia, najważniejsze dla rozliczenia elity, upływają na roztrząsaniu tematów narzuconych przez „obrońców demokracji”, czyli te nie rozliczone "elity", a nawet przymilaniu się do nich. I to przy pełnej świadomości z kim ma się do czynienia. ".

      Zamiast ich posadzić to się z nimi pitolą.

      Usuń
    2. " Dzisiaj jesteśmy świadkami kolejnej w ciągu ostatniego ćwierćwiecza próby wyrwania władzy z rąk wschodniej elity. Jak dotąd, próby najbardziej udanej: z łap bandy jurgieltników wyrwany został i Belweder, i sejm, i senat. Nic też dziwnego, że opór przybiera postać buntu, nie ma w nim nawet pozorów politycznego sporu, jest hucpa, Targowica, gotowość do skrytobójczych zbrodni! A wiedzieć trzeba, że wśród demonstrantów KOD są pierwszorzędni fachowcy od mokrej roboty. Wytrawni gracze polityczni władzy nie oddadzą. Po ’89 dwa razy wymykała im się z rąk, i dwa razy ją odzyskali."

      A to co powyżej to się dopiero okaże w praniu. czy to znów nie będzie następny szwindel. Bo tam tez u tych pisiorów jak widac były niezłe wtyki i na pewno są. Np. taka starsza profesor o wymalowanych usteczkach zawsze u boku "posiadacza kota" i nagle ktoś wyciągnął z jakiejś szafy na nią teczkę, więc nastąpił zwrot o 360 stopni i teraz jest w totalnej opozycji.

      Usuń
  5. Sorry za offtop Wojtek, ale jeszcze mała lekcja ekonomii dla kumatych:
    https://www.youtube.com/watch?v=ebETaIBzetk&feature=youtu.be

    Facet mówił odważnie i na temat i może dlatego już go między nami niema. Większość i tak powie: wypadek. Tyle że coraz więcej tych wypadków, szczególnie u tych, co dużo mówią i nie siedzą tylko z dupskiem przed tv:
    https://www.youtube.com/watch?v=X5lk4aLap1Y

    A o tym chłopaku już wcześniej słyszałem od znajomego z politechniki. Miał już nawet uzgodniony termin kilku prelekcji w Łodzi w najbliższym czasie. Niestety :(
    https://www.youtube.com/watch?v=NG5052C7b9o

    Kolejny przypadek?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chcialbym tylko powiedziec, ze ta para wodna ne jest nowym rozwiazaniem, ba z 6-7 lat temu jakis taksowkarz z Polski w takim mercedesie tez zreszta pokazywal i tlumaczyl jak to robic do tego generator wodoru czy zimnej pary do silnikow diesla sa dostepne na rynku.. Nie ujmujac oczywiscie temu mlodemu czlowiekowi.Chcial to pchnac dalej ale, ze mowi za to jego pomysl w 100%...

      Usuń
    2. https://www.youtube.com/watch?v=1AlRelAIFsk

      Usuń
    3. Z wtryskiem wody do silnika na paliwo typu PB i ON prekursorami byli Niemcy, a wynalazek zastosowano pierwszy raz w silniku Messersmita 109 w czasie 2 wojny. Od tego czasu pomysł ewoluował do wtrysku już gotowej pary. Jak wiadomo 1 cm3 wody daje 1 m3 pary więc zasada działania jest bardzo prosta. Poprawia to sprawność silnika, ale też skraca jego żywotność jeśli chodzi o klasyczne silniki spalinowe.

      Usuń
    4. Coś mi się wydaje że nie będzie żadnych wtrysków i wodotrysków, będzie zaś tak jak zawsze kiedy u steru są uszaci :

      https://marucha.wordpress.com/2017/01/29/udomowienie-stoczni/#more-62644

      Usuń
    5. No to ładny szwindel. Ciekawe jak zrepolonizują PKO. ....a Wy się łudzicie, że w sprawie jakichś tam detektorystów coś się zmieni. Na tym nie można zarobić więc jak nic się nie zmieni to już będzie sukces, a jak się zmieni to na gorsze.

      Usuń
    6. A czego się można było po kameleonie spodziewać, jak nie trochę chleba i igrzysk.

      Usuń
    7. Kto kręci ogonem kameleona ? :
      https://www.youtube.com/watch?v=jeYC6rVVTbg

      Usuń
  6. A tak się kończy pajacowanie :

    http://odkrywca.pl/sledztwo-na-grobach,723104.html#723104

    OdpowiedzUsuń