niedziela, 30 sierpnia 2015

Solfernus i przyjaciele cd.

Złote pociągi nadal jadą, co chwilę do kotła ktoś szufluje, więc aby nie wpaść pod ten rozpędzony pociąg zwinęliśmy z rana manatki i pojechaliśmy sobie poszukać czegoś namacalnego oraz o wiele mniejszego :).

Telefony powyłączaliśmy aby nikt nam nie suszył głowy złotymi sztabkami i wsłuchaliśmy się najpierw w szum lasu i śpiew ptaków, a następnie w sygnały wiodące :-).

Efektem było opalenie się na tak zwanego murzyna :), oraz dotlenienie się na świeżym powietrzu, nie wspomnę o kilkudziesięciu namierzonych pierdółkach :).

Podczas poprzedniego wyjazdu wleźliśmy przez przypadek na stary opuszczony niemiecki cmentarz w głębi lasu, oczywiście natychmiast wykrywacze wywędrowały z cmentarza. 
Tak dla przypomnienia Tym co odbija złota szajba, jak spotkamy kopiącego w takim miejscu to niech nie liczy że będzie miał odpuszczone, i nie będzie to żaden mandat !.

Groby zdewastowane i splądrowane, obok okoliczni robią śmietnisko przygnębiający widok. Niby XXI wiek, a niektórzy mają mentalność z przed średniowiecza.





Wracając do tematu,  na polu upał, powietrze faluje jak na pustyni :), z Afryki zrobił się jakiś "step", ale idzie wytrzymać :). 
W przeszukiwanych  miejscach  królował Jan Kazimierz  w postaci szeląga koronnego. 


Powszechny krążek lecz nie doceniany. Jak na Discovery pokażą poszukiwacza z U.S.A.,  który znalazł krążek sprzed 100 lat i lata po polu szalejąc z radości oraz wymachując łopatką to jest  ŁAŁ znalezisko, jak u nas wyjdzie 351 letnia monetka to następuje
 niezrozumiała dla mnie smuta.


Nie wspominając o takich co są starsze od tamtych o 256 lat :)

http://www.wiw.pl/historia/poczet/termin.asp?et=august_iii_sas

P.S.
My tu po wyschniętych polach biegamy, złote pociągi i bajery a w naszym sadzie sobie gruszki rwią :
http://medartzasada.blogspot.com/2015/08/niusy-goracego-lata.html


13 komentarzy:

  1. W pieknym stanie "boratyn". Obrodzilo.
    Co do starych cmentarzy - wiele jest takich zapuszczonych, a hieny byly i beda zawsze. Nie obylo sie w starym kosciele w Jedrzychowie.
    Poza tym, jadac na wycieczke warto zweryfikowac dokrecenie szpilek w alufelgach, jesli slychac stukanie z prawej, zerknij z lewej. ;)

    A pogoda dopisala, az czaszke przypalila.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Patrz pan , człowiek całe życie się uczy...słyszysz prawe widzisz lewe. :).

      Usuń
  2. U mnie pole przy Oder Wald - kilka godzin chodzenia AtPro + Rutus Argo i tylko 1 fenyg pruski, a mózg wypalony od słońca maksymalnie. Trzeba kolejnym razem przesunąć się z powrotem do lasu, gdzie smutny widok panuje, bo wyschły co mniejsze dołki z karasiami i szczupakami. Obserwuję u siebie najniższy poziom wody od kilku lat .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapowiadają burze i deszcze, jeszcze moment a potem możemy wody mieć za dużo :(. Tak nieraz bywa że cały dzień i nic, ale w końcu pojechaliście na obczajkę, a na obczajce tak jest, albo się człek wbije albo amelinowe koguciki na druciku :(.
      Ja mimo że myckę wczoraj miałem i tak jak wróciłem to czułem końcówki włosów :). Dzisiaj jak zacząłem przyglądać się Kazimierzowi to stwierdziłem że jeden jest za mały i ma jakąś napuchniętą japę, to przemycił się jeden Sas III. Za to oszustwo za karę został zatopiony w oliwie :-).

      Usuń
  3. Cześć.To smutne,ten wątek o cmentarzach.Widziałem takowy wyglądający jak by dziki szalały tam tydzień albo lepiej.Taki patafian jeden chciałby by jego tak potraktowano gdy odejdzie? Słusznie że w tej kwestii nie odpuszczasz bo to więcej niż barbarzyństwo.Fatalnie że takie "akcje" mają miejsce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To są elementy bez sumienia, dzikie azjatyckie myślenie...jak ktoś kiedyś słusznie powiedział " spalą katedrę aby sobie ugotować kubek czaju".

      Usuń
  4. Fajne te znajdki na bialym tle.
    Da sie je jakos zidentyfikowac od czego byly, do czego sluzyly?

    OdpowiedzUsuń
  5. To sa Saszka elementy dziedzictwa narodowego, wielki skarb , okruchy historii dziejów ;-), 4 boratyny, jakiś guzik i coś od czegoś, kij wie czego. Ja to zazwyczaj zostawiam dla archeo na polu bo nie lubię nosić po kieszeniach pierdół, tak jak słynny już pionek do gry w szachy i kwadraciki z koronami ;-).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za pionka to wszyscy powinniśmy dostać po uszach, a za kwadraciki z koronami to się sam obiczuj :).

      Usuń
    2. A tu ciekawostka jak Ci pradziad coś przekaże to się strzeż bo "Ludowa Ojczyzna " nadal ma lepkie łapki :

      http://www.dziennikwschodni.pl/pulawy/n,1000166936,denary-z-wizerunkiem-boleslawa-smialego-znalezione-w-mieszkaniu-w-pulawach.html

      Zrobią Ci najazd na mieszkanie ukradną i będą żądać wyjaśnień. A może jakieś paragony i faktury Vat z 1932 r ?, kto wie co sobie złodziej umyśli. Złodziej nie chce odkupić tylko ukraść bo złodziej jest " Ludowy i Obywatelski" taki niczym się nie różniący od ŚKŻ bo z niego się wywodzący.

      Usuń
  6. Czytałem to kilka dni temu. Próbować ustalić wartość to wcale nie znaczy próbować sprzedać. Po drugie obywatel X to część Państwa, bo Państwo to ogół obywateli. Zatem ja nie mam nic przeciwko, żeby ten zabytek był w rękach Państwa, a dokładnie to obywatela X. Przecież od lat leżał u niego i nie opuszczał granic Polski. Złodzieje i nic więcej.

    OdpowiedzUsuń
  7. Wedlug prawa "oni" tylko zatrzymali rzecz ruchoma do wyjasnienia. Na razie jeszcze nie ukradli. Nie udowodnia jemu, ze nagle znalazl, a on jak sam nie palnie glupstwa (na to licza), to odziedziczyl monety po pradziadkach.
    Beda musieli jemu zwrocic te rzeczy, albo nakaza aby je "umiejscowil" w muzeum do ekspozycji. Tylko co on z tego bedzi mial? Muizeum podzieli sie z nim?
    Od jakiegos czasu jest "swiete" prawo wlasnosci rzeczy nieruchomej i ruchomej. To jakby gwarantuje nam konstytucja(?)!.

    OdpowiedzUsuń
  8. I nie z z tej puli, To szarpnął się Burmistrz z kiesy Miasta.
    Tamci to wzięli i rzekli wypad na szczaw, to nasze.

    OdpowiedzUsuń