sobota, 3 maja 2014

Wykrywacz Solfernus, i jego zagadki Cd.

Stało się, Dorota O.D, w związku z zakupem diabła Solfernusa wymieniła korespondencję z producentem.
I tu muszę powiedzieć iż sprawdziło się Staropolskie przysłowie,  że gdzie diabeł nie może,  tam kobitę pośle :)....nasz kochany producent zareagował natychmiast i dla nowych zakupowiczów wystosował takie dwa filmy instruktażowe :-) :
https://www.youtube.com/watch?v=uE4XnFn5wi4&feature=youtu.be 

https://www.youtube.com/watch?v=aG1YH7BpaDs&feature=youtu.be

Do mnie też dotarły takie sygnały, że się co niektórzy starzy wyjadacze o ten sprzęt zaczynają podpytywać, no bo po co mieć " łokieć tenisisty" jak można tego schorzenia uniknąć.
Taka szybka reakcja mówi nam, że producent zaczyna stosować  Europejskie standardy w stosunku do swoich klientów.
Jak wiadomo takie działanie jest w interesie producenta sprzętu, lecz świadczy to też o tym, że nie pozostawia pytań bez odpowiedzi.
W powiązaniu ze zmianami jakie wprowadził w mechanice stelaża oraz oprogramowaniu oraz podejściu do klienta, daje to bardzo dobre rokowania na przyszłość.

Nie moją rolą jest aby akurat tego czy innego producenta zachwalać, lecz czytając różne wypowiedzi trudno się nieraz nie ustosunkować do "bajek z mchu i paproci". 
Pierwszym pokutującym mitem jest ten, że jak coś było 
niedopracowane to pozostanie niedopracowane do "końca świata albo i dłużej". 
Tu z Solfernusem mamy prosty przykład przełamania takiego mitu powielanego w kółko z  zamkniętymi oczyma. Warto wspomnieć też, że producent w jednej z wersji Solfernusa wprowadził system bezprzewodowego połączenia elektroniki ze słuchawkami.
https://www.youtube.com/watch?v=i756pG1H3pM&feature=c4-overview&list=UUrn12KlnmbDkAZLHCyqmkNg 

To tak jak byśmy nie zauważyli, że IBM startował kiedyś w garażu i dzisiaj nadal twierdzili, iż jest nadal w tym garażu z 8 bitowym kompem :).
Producent tego wykrywacza pierwszy wprowadził przed laty na rynek nowatorski system składania sztycy, zanim wprowadził go producent Deusa :).
 https://www.youtube.com/watch?v=k-CwGqTVmTw&list=UUrn12KlnmbDkAZLHCyqmkNg
Jak to mówią cudze chwalicie swego nie znacie. I nie dotyczy to tylko tego przypadku.


P.S. :
Medart o Szklarskiej Porębie
http://medartzasada.blogspot.com/

4 komentarze:

  1. Tak sobie mysle, ze kazdy wykrywacz jest dobry, ale niektore jeszcze lepsze.
    Lepsze, bo precyzyjniejsze. Lepiej wskazuja miejsce "skarbu", jego glebokosc i lepiej dyskryminuja rodzaj metalu.
    Jednym wystarczy taki sprzet za 200 zl, innym za 2000 zl.
    Jednym daje satysfakcje odnalezienie boratynki, ktorych byly miliony, innym luski po mauserze, a jeszcze innym ciekawsze kaski.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie każdy jest dobry :), rynek zalał Chiński nic nie wart plastikowy produkt, określany jako "sprzęt profesjonalny", naganiacze opowiadają na Alledrogo miliony bajek, początkujący dają się z racji ( ceny i wiary "a może się uda") zrobić w bambuko. Wprawdzie można chodzić nawet z kijkiem i grzebać w liściach ale myślę ,że jeżeli jak nastawiamy się na poszukiwanie z wykrywaczem to nie na tym to polega. Niestety rzeczywistość jest brutalna, sprzęt dobrze zrobiony dobrze kosztuje. Ale tu też są haczyki, na które odnośnie zagranicznych markowych sprzętów dają się co niektórzy wydoić z kaski. i dla tego poruszyłem temat tego a nie innego producenta. Dlaczego akurat tego producenta ?. Myślę że będzie czas to wyjaśnić.

      https://www.youtube.com/watch?v=O1Fzw6piIO0

      Usuń
  2. Pokusze sie na zakup wykrywacza ze sredniej polki, ale jednego z lepszych w tej kategorii.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Producent Solfernusa w cenniku wprowadził zmiany i już możecie się dowiedzieć jakie są częstotliwości cewek.

      Usuń