poniedziałek, 13 sierpnia 2012

W odpowiedzi na pytania o Riese.

W związku z dużą ilością maili jakie otrzymałem postaram się tutaj wszystkim zainteresowanym choć w części odpowiedzieć. Większość pytań stawianych w mailach można by sprowadzić do kwestii ...."jak to jest że tyle lat po wojnie i nic dalej nie znaleziono ??". 

Szanowni Państwo.... są w tej sprawie jakby  trzy punkty, a więc..... " znaleziono i wywieziono", " znaleziono i nie opublikowano" oraz "nie znaleziono".
Pierwszy punkt dotyczy spraw depozytów i dokumentów. W tym pierwszym punkcie można zawrzeć profesjonalnych poszukiwaczy nie rzadko powiązanych z pewnymi kręgami, służby i tym podobne sprawy, wszystkio zamiatane pod dywan.  Drugi punkt dotyczy lokalnych poszukiwaczy oraz grup poszukiwawczych. W tym przypadku odpowiedź jest prosta......."nie po to szukamy wkładamy pracę, czas i pieniądze wcale nie małe, aby przyjechali pismaki dostali wszystko na tacy zarobili na nas kasę pisząc książki i artykuły, my z tego nie mamy nic, więc robią nas  na cacy :) a potem chodzą w glorii i chwale. Są też ludzie którzy szukają i dla samego szukania poświęcili pół życia ,oni mają tak zwany przeze mnie "syndrom Riese " :) czyli "wiem ale nie powiem bo tylko ja to wiem ".
Ten syndrom jest zaraźliwy coś o tym wiem :-). Więc konkludując jest pewna część odkryć która nie wypływa na światło dzienne. Wiele spraw ma na to wpływ, częściowo jeśli coś jest na tapecie to jest to ukryte ze względu na ciekawskich i inne organa wściubiające w to nos.
 Przechodząc do części trzeciej trzeba powiedzieć że wiele zrobiono aby odnaleźć tę zaginioną infrastrukturę ale do niej aby się dostać trzeba mieć łut szczęścia. Nie dostali się do niej Rosjanie to raczej pewne, gdyż gdyby tak było to nie blokowano by działań czysto polskich. Zresztą rzut oka i prosty przykład jak można chodzić po czymś latami i nic nie wychodzić , na zdjęciach  nie jest to żaden tajny obiekt, ale jakiś tam tunelik odkryty i opisany dopiero w latach 2000, przez tyle lat po wojnie wszyscy tam obok łazili i nikt nie wiedział że to jest jakoweś wejście, trochę betonu, trochę na beton piachu  i liści , można sobie po tym łazić. To przykład pierwszy z brzegu.




To co jest odkrywane w G.Sowich to są w większości obiekty przez Rosjan  spenetrowane i wysadzone, w nich nic nie ma. Tego nie wysadzał żaden Wehrwolf, być  może drodzy czytelnicy nie wiecie wprowadzeni w błąd propagandą , ale Niemcy z tych terenów wycofywali się jak to  mówią niektórzy  lajcikowo. Na spokojnie ładowali ciężki sprzęt w Wałbrzychu na kolej i wyjeżdżali na Czechy. W Świdnicy przed wkroczeniem Rosjan o 7 rano wypuścili robotników przymusowych potem motocyklista objechał rewir o 10 godzinie i sobie pojechał , a potem wkroczyli Rosjanie. Dwa tygodnie później bodajże z Czech wróciła do Świdnicy cała jednostka niemieckiej straży pożarnej. Od stycznia- lutego do maja  mieli cztery miesiące na zacieranie śladów. To co mieli ukryć to doskonale ukryli mieli na to czasu aż nadto. Darujmy sobie bajki o Wehrwolfie biegającym na zajętych terenach w Sowich Górach i wysadzającym po nocach sztolnie, nie ma takich zeznań ani spisanych relacji.
Bajdą jest też opowieść jakoby nie mogły nadlatywać tu samoloty Aliantów. Nadlatywały, robiły loty zwiadowcze i nawet się rozbijały. W roku 1940-1941 latały nad Śląskiem samoloty rosyjskie oraz angielskie, latały nad Breslau i Gorlitz , nawet wykonały bombardowania. W roku 1944 amerykanie latali nad Kędzierzyn, Blachownię, Zdzieszowice i Monowice. Nalotów dokonywała amerykańska 15 Armia Lotnicza której maszyny startowały z Włoch, spokojnie mogły samoloty bombardować ten teren, zresztą jedna z tych maszyn awaryjnie lądowała pod Wałbrzychem a inna pod Oławą były to B-24 i B-17.
A na koniec taki stary film ale warto obejrzeć, po wojnie takie filmy jak się kręciło to konsultowano je nieraz ze świadkami wydarzeń .

 http://www.youtube.com/watch?v=_aUedIGEnlw
jako że usunięto znalazłem nastepny dobry link 
http://www.youtube.com/watch?v=ID21XIb32FM 

Szukano jeszcze w latach 80 robiąc prasowe tak zwane wypuchy wywiadowcze. Przeanalizujmy poniższy artykuł . Wszyscy szukają wjazdu do tunelu pod Książ  co chwilę T.Słowikowski odgrzewa temat. Aż tu nagle pojawiają się Świadkowie, jeden z nich pokazuje ręką, to tutaj. No i cóż się dzieje dalej ??... ano nic proszę Państwa , przyjeżdża dwóch panów grzebią na sztych łopatą , koniec. Ale nie tak do końca, ponieważ w artykule jest użyty pewien zwrot ...."Swołocz" , czy to polski zwrot ?.  Następnie jest apel o zgłaszanie się świadków i dostarczanie informacji. Pytanie brzmi , po co inni świadkowie są potrzebni  kiedy są świadkowie którzy wskazują palcem  miejsce wjazdu ?? , czemu nie wyślemy tam koparki ??. Aby jeszcze było ciekawiej umieszczono info, że  panowie mogli  się pomylić co do miejsca, bo jednego ze świadków   nie było w lesie. Niech wnioski sobie każdy sam wyciągnie :).


12 komentarzy:

  1. Witam Paweł.
    Wszelkie niemieckie opracowania jakie spotkałem opracowywane sa na danych z polskich stron :), co do tych ich planów to planiki jak planiki nic nie wnoszą wręcz zawierają w niektórych miejscach kardynalne błędy , do tego też dojdziemy do tych niemickich planów :)np. Osówka tak na pierwszy rzut oka, nie umniejszając ich pracy bo trochę z motolotni zdjęć porobili. Jest tam jeszcze zdjęcie szybu wentylacyjnego na Wołowcu zdjęcie nr 6. Tak jak słusznie zauważyłeś , Książ, Jedlinka Pałac, Ludwikowice , Siłownia , Wołowiec.

    OdpowiedzUsuń
  2. Te motolotniowe zdjęcia rzeczywiście świetnie, choć nie wnoszą nic nowego, ale naprawdę super!
    A plany bardzo schematyczne i moim faworytem jest walimska sztolnia nr 4 :D Fajne odkrycie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Co do ostatniego pytania o tą dziurę za zakładem to szczerze odpowiem że nie mam bladego pojęcia co to za zakład, jedyny jaki mi przychodzi na myśl to okolica Nowej Rudy, ale też mi nie za bardzo ten komin pasuje w środku i reszta. Może ktoś ma na ten zakład jakiś pomysł ?.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeszcze taka uwaga. Oni na tej stronie projektem Riese obejmują Górny Śląsk, z kolei zdjęcia byłej wypalarni cementu opisują że są z Dolnego Śląska , co do tego zakładu opisują że jest z terenu III Rzeszy czyli generalnie może być z każdego miejsca byłej III Rzeszy, zdjęcie poglądowe chłodni kominowej też jest nieopisane gdzie robione.

    OdpowiedzUsuń
  5. makartina, może mają jakieś tajne plany na tą 4-tą sztolnię w Rzeczce ? :).

    OdpowiedzUsuń
  6. Cóż, pozostaje mi się zapytać u źródła, trzeba napisać mejla do nich i tyle :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Makartina,już nie musisz, wiem co im po głowie chodzi, poziomica 555 kierunek Walim :). Mają w głowie nie 4 a 5 sztolni. :). Oraz do kompletu dwa obiekty które zninęły.

    OdpowiedzUsuń
  8. Dodam, że jeden z tych obiektów zlokalizowaliśmy jakieś 5 lat temu, a na drugim kopałem lecz bez efektów, można do tego powrócić i zlokalizować na 100% ten drugi ale trzeba by się zawziąść i do tego mocno przyłożyć.

    OdpowiedzUsuń
  9. Niestety Wojtku film podlinkowany z you tube jest niedostępny,bardzo szkoda,zerknął bym sobie odrobinę.To typowe na you tube a jakieś gnioty i badziewia siedzą i są dostępne od lat :-/

    OdpowiedzUsuń
  10. Faktycznie - sprawdziłem w Google Earth - 4-te zdjęcie /to z dziurą/ to Bolków, a 10-ta fotka /ta z dwiema współczesnymi chłodniami kominowymi/ to ... Wałbrzych.

    P.S. Pozdrowienia z Bielawy

    OdpowiedzUsuń
  11. Cementownia, okolica Zgorzelca, nie dawałem komentarza bo myślałem że Ten kto to namierzył sam zapoda info. Ale jak nie to ja podam po czasie.

    OdpowiedzUsuń