sobota, 11 sierpnia 2012

Kim był Anthon Dalmus cd.1

Długo się zastanawiałem jak by to wszystko opisać aby było czytelne. Sam temat jest zawikłany i zagmatwany stworzono przez lata wiele legend mitów i półprawd.
Jak już naświetliłem pobieżnie osobę A.Dalamusa to można by przejść do otoczenia w jakim się poruszał, kto go wspierał itp.
Przed 8 laty kiedy korespondowałem z Romanem Owidzkim zwrócił mi uwagę na osobę Reichmana Fischela z początku referenta a następnie Kierownika Wydziału Personalnego w ZPB Głuszyca w którym to pracował A.Dalamus. Przesłał mi wtedy jego dane i skrócony życiorys. Wtedy też zasugerował mi że Fischel mógł wypełniać ankiety personalne za Dalamusa.

Więc kim był :
Reichman Fiszel  -  Po wybuchu wojny domowej w Hiszpanii, wyjeżdża by   walczyć jako  antyfaszysta przeciwko gen. Franco ( mieszkał wówczas w Brukseli i pracował jako lakiernik).
Dwukrotnie ranny, w tym ciężko-  kurował się w paryskim szpitalu .
Do Polski wrócił w czerwcu 1939r. Z chwilą wybuchu II wojny światowej udał się we wrześniu 1939r do ZSRR, gdzie pracował do 1946r. jako  kierownik gospodarczy w tajnych
zakładach zbrojeniowych w Złotoust- na płd. od Swierdłowska w górach Ural.
Po powrocie do kraju i przywiezieniu rodziny z Belgii osiedlił się w Wałbrzychu. W ZPB Głuszyca  pracował w okresie od  1948 r do  1950 roku, skąd zwolnił się na własną  prośbę ( z początku był referentem , a potem kierownikiem Wydziału Personalnego).
  
Poszedłem tym tropem, pół roku szukałem kim był Reichman Fischel, aż znalazłem go w żydowskich wykazach ( trzeba przyznać że są co do swoich obywateli szczegółowi :) ).
Znalazłem go w Hiszpanii w Brygadzie Palafoxa w towarzystwie innego komunistycznego żydowskiego bojownika Eugeniusza Szyra o którym pisze w wikipedi...... http://pl.wikipedia.org/wiki/Eugeniusz_Szyr. To tyle wiki, a co mówi Jewisch Library?....mówi nam że Szyr to nie żaden Szyr polak :) i nie Eugeniusz :)
, jak ktoś sobie poszuka to i znajdzie właściwe imię.

Co mówi zaś IPN :
Komuniści byli rozproszeni po brygadach różnych narodowości. Należeli m.in. do ściśle współpracującego z wywiadem sowieckim pionu politycznego – pełnili m.in. funkcje komisarzy politycznych, tworzonych przy poszczególnych jednostkach wojskowych według wzorców stalinowskich. 
Nasz Szyr i Fischel byli razem w  oddzielnej żydowskiej kompani im N.Botwina.

Jaki obraz się z tego wyłania ? W Głuszycy po wojnie pojawia się A.Dalamus "matrioszka", zna datę urodzenia prawdziwego Dalmusa lecz prawdopodobnie prawdziwy A.Dalmus podał Rosjanom miejsce urodzenia Wiedeń, nie chcąc się przyznać że jest Niemcem, (może myślał że jako Austriaka go lepiej potraktują ? ). "Matrioszka A.Dalamus" nie znał nazwisk oficerów Abwehry i innych danych ponieważ nie znał ich też prawdziwy A.Dalamus,  który był szeregowym pionkiem organizacji Todt. "Matrioszka Dalmus" wiedział tylko tyle ile wycisnęło NKWD od Niemców którzy pozostali na miejscu, oraz od tych niemieckich wojskowych których złapali wcześniej.

Zadaniem "matrioszki A.Dalamusa" z ramienia Rosjan było poszukiwanie tego co zostawili Niemcy, na pewno nie były to kable i silniki diesla . Zaczęło zjawiać się  na tych terenach coraz więcej Polaków, istniał też  mały rozłam w wojsku Polskim jedni po cichu chcieli wolnej Polski a inni kierowali się rosyjskimi interesami, na nich też miał baczenie "matrioszka A.Dalamus".
Tylko w ten sposób instalując takiego " niby Niemca " mogli Rosjanie  mieć na oku rejon Głuszycy i Rzeczki.  Zbierał info zarówno od tych polaków którzy przypadkowo mogli na coś trafić, jak i od Niemców którzy pozostali , jako ich ziomek . Stworzono mu wizerunek "Głównego Budowniczego Riese". Ten Reichman kadrowy z Głuszycy prawdopodobnie na tym Uralu zajmował się Uranem, tam w zamkniętą strefę nie dopuszczano ludzi z ulicy to był ich specjalista. Wspierał "matrioszkę Dalamusa ", ktoś w końcu te ankiety personalne musiał wypełniać  i podpisywać, oraz pisać te życiorysy :), może miał  też analizować informacje dotyczące fizyki jądrowej ?

 Podpisy A .Dalamusa z ankiet personalnych
Ci co tam pilnowali " Riese" po wojnie to była Rosyjska Agentura. Moim zdaniem Wehrwolf i Niemcy nie mieli  nic do rzeczy.
Z zapisu jaki przedstawił Jurek Rostkowski wynika że "Frołow" i inni fizycy rosyjscy zlądowali na Osówkę zaraz po Smierszu.

 Z kolei ze śledztwa jakie prowadził z ramienia GKBZH Pan Wilczur wynika że Duńscy technicy fizycy i chemicy  majstrowali coś na Osówce lub w pobliżu, potem ślad po nich zaginął. Byli specjalnie traktowani mieszkali w ogrzewanych murowanych barakach , każdy barak był osobno ogrodzony, w barakach tych później zakwaterowano OT. Wynioski są takie że to Rosjanie zacierali ślady aby Polacy czegoś po Niemcach nie znaleźli. W "Tańcząc na Wulkanie " jest prosty przykład,  kiedy reporterzy  rano mieli wysadzić wejście przychodzi rozkaz "nielzia". Kiedy w latach 60 Pan Wilczur zaczyna znów grzebać w Górach Sowich to wciąż ma na głowie pracowników wywiadu rosyjskiego KGB. 

 Pracownik rosyjskiego wywiadu udający reportera. ( zbieżność nazwisk z wcześniej zrzuconym spadochroniarzem ?? )
Niektórzy zaciemniacze tematu zarzucają Panu Wilczurowi że coś sobie po latach przypomina czego wcześniej nie mówił i przez to sugerują jakoby był niewiarygodny. Trudno mu się dziwić że wszystkiego wcześniej nie mówił, ponieważ  to były czasy jak to myśmy mówili .... kiedy ORMO czuwało, za namalowanie znaku Polski Walczącej na ścianie szło się do pierdla. 
Nie wygląda na to że Rosjanie znaleźli to czego szukali. Nie koniecznie musiała to być bomba A, lub reaktor jądrowy jak się sugeruje w różnych opracowaniach, zastosowanie materiałów rozszczepialnych jest wielorakie i do końca nie zbadane. 
UB werbował również w swoje szeregi byłych funkcjonariuszy Gestapo i SD, jak się czyta niektóre dokumenty to włos się na głowie jeży kto był kim i z kim trzymano.
 mały wycinek
 Co do artykułów prasowych na temat Riese, no cóż tekst poniżej wyjaśnia wszystko :
„Dziennikarze powinni stać się żołnierzami frontu ideologicznego” – powtarzał Berman . Jako marksista wierzył w istnienie bazy i nadbudowy, jako stalinista – wiedział, że nadbudowa też ma swoją nadbudowę i że jest nią propaganda. Dziś moglibyśmy powiedzieć: matrix. Tę działkę także przejął. Nadzorował propagandę już z ramienia PPR, kontrolował organ partii „Głos Ludu” i co najważniejsze: miał zasługi w budowie Centralnego Biura Kontroli Prasy, nazwanego później Głównym Urzędem Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk. W skrócie: cenzura.
Pisali to co im kazano lub teksty przechodziły  "jedynie słuszną" transformację. Wiemy kim był Berman , a jak kto nie wie to niech poczyta.
Czasy się zmieniły, jesteśmy w Unii pierwsze skrzypce znów grają chyba Niemcy, ale nie lekceważył bym Rosjan bo tyle lat instalowania tu agentury i różnych "matrioszek" musi przynieść efekty, i przynosi jak widać na co dzień.


3 komentarze:

  1. Teraz pozostało nam odpowiedzieć, czy ktoś za niego wypełniał ankietę z którego jest podpis 1. Bo 2 i 3 to autentyki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Anthon Dalmus tak na prawdę wcale nie musiał pełnić stanowiska >głównego energetyka" bo przecież wiemy o nim tyle ile w ogromnej części sam powiedział.Warto o tym pamiętać.Istnieją też nowe informacje do których dotarł p.Dariusz Garba w swojej książce www.technol.anv.pl/?k:56/TAJNY+PROJEKT+III+RZESZY+-+FHQu+"RIESE"&lang=pl

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń